gourmet Opublikowano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 Foryś 2004 - drzwi otwierają się i zamykają coraz ciężej, trochę opadły - czuć przy domykaniu. Na zamkniętych drzwiach wszystko wygląda prawidłowo. Sprawdziłem - zawiasy przykręcone, luzów na sworzniach nie ma. Jedyne, co mi jeszcze przychodzi do głowy to zwichnięty błotnik, moze on ściąga drzwi? Kiedyś był naprawiany - po stłuczce lekko się cofnął i blokował drzwi, ale wyprowadzony IMO profi. Co robić - próbować samodzielnie domowym sposobem czy tylko blacharz pomoże? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boju21 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 jest to banalnie proste poniewaz sam jestem własnie blacharzem uchyl drzwi i chwytając za nie podnies na siłe mocno do góry wez moze jeszcze sobie jakiegos siłacza do pomocy i razem bedzie łatwiej,powinno byc oki-pozniej przykucnij i lukaj przy minimalnie domknietych wrotach czy ten rygiel co jest na słupku idealnie jest po srodku co do zamka drzwi 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gourmet Opublikowano 9 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 tylko tyle? :shock: Już nie będzie opadać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crem Opublikowano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 Ja tak prostowałem drzwi w moim poprzednim aucie (opuściły się bo się dzieciak na nich uwiesił i bujał ). Do samej sprzedaży się ponownie nie upuściły. To brutalna metoda ale skuteczna. Można też spróbować odkręcić skobel na słupku "B" i spróbować go opuścić - nie jestem tylko pewien czy ten w Subaru jest regulowalny góra-dół czy tylko lewo-prawo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boju21 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 regulowany napewno jest gura i dól tylko ze w tym przypadku jet to zła procedura poniewaz w tedy przy zamknietych drzwiach tylnych i przednich szczelina miedzy nimi sie nie bedzie zgadzac wiec trzeba postąpic tak jak mówiłem a co do tego ze sie znowu opuszcza to nie możliwe jesli sa mocno dokrecone ,poprostu tak jak wspominałes miałes z tamtej strony kolizje a przy wypadku działają różne siły na auto i nawet jesli drzwi nie były trafione mogły sie lekko opuscic i dlatego jest tak jak opisujesz chyba ze naprawde ktos na tych drzwiach sie sporadycznie uwiesza.moja metoda pomoże napewno pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gourmet Opublikowano 9 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 naprawa jutro, być może pomuki się posypią 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boju21 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 napewno naprawa sie uda tylko poważnie domykaj drzwi i patrz jak ten rygiel na słupku wchodzi w same drzwi powinien byc idealnie na srodku,najlepiej jeszcze trzymaj klamke na pozycji jak byc chciał drzwi otworzyc(czyli klamka podniesiona)i domykaj drzwi tak by nie było czuc obcierania i oporu...powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz_555 Opublikowano 9 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2011 Potwierdzam, sam kiedyś miałem problem z opornymi drzwiami i właśnie pomyślałem, że je lekko do góry uniosę. Jak pomyslał tak zrobił, dodatkowo przesmarowałem zawiasy i prowadnicę i drzwi jak nowe - letko chodzom :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boju21 Opublikowano 10 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2011 drzwi chyba nadal wisza co???bo brak odzewu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gourmet Opublikowano 10 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2011 Szewski poniedziałek - strach się za robotę brać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boju21 Opublikowano 10 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2011 no nie...30 sekund roboty???i juz spał bys spokojniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gourmet Opublikowano 11 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2011 boju21 - siłaczy potrzeba kilku Podnoszę drzwi, wraz z nimi podnosi się cały bok samochodu, posadziłem żonę żeby dociążyć - bezskutecznie. Do tego jak szarpię drzwi, odłazi plastikowa listwa drzwiowa, bo nie ma za co chwytać. Próbowałem na uchylonych, średnio uchylonych i mało uchylonych drzwiach. Będę chyba zmuszony podejść kompleksowo, tzn. zdjąć listwę, podstawić żabę, jakieś delikatne rusztowanie. Na pocieszenie - otwiera się minimalnie lepiej, ale dalej brakuje ok. 3 mm do wyrównania rygla z zatrzaskiem w drzwiach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boju21 Opublikowano 11 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2011 a powiedz mi tak masz moze jakis ciezki sprzet??/młodek konkretny i gruby żelazny wałek albo cos podobnego>>>w tedy wez iech ktos podnosi te drzwi oczywiscie3 jak najbardziej domkniete ale tak zebys mogł w tym czasie udeżyc w górny zawias by poszedł delikatnie do przodu auta ta operacja napewno skutecznie by pomogła ale po trochu nie odrazu mocno z tzw.czuciem a popwiedz mi czy te drzwi jak podnosiłes to na domknietych delikatnie czy na maxa otwartych bo to jest róznica ,mozesz jeszcze delikatnie jakas gruba decha tz.przymknij drzwi a deche kładz na próg ale żeby róznoczesnie podnosiła drzwi i znowu to samo do góry mocccno..hehe tylko uwazaj by nie uszkodzic progu i nie zagiac drzwi od dołu -wiem sposoby za czasów prl.ale naprawde skuteczne i proste Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gourmet Opublikowano 12 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 zawołam kolegę do pomocy, i spróbujemy konkretnym sprzętem. Mam kilka solidnych meli, breszkę, 5 kilowy rębak do drewna, 10 kilogramowy młot - damy radę, aby samochód przeżył . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
okeyten Opublikowano 12 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 Foryś 2004 - drzwi otwierają się i zamykają coraz ciężej, trochę opadły - czuć przy domykaniu. Na zamkniętych drzwiach wszystko wygląda prawidłowo. Sprawdziłem - zawiasy przykręcone, luzów na sworzniach nie ma. Jedyne, co mi jeszcze przychodzi do głowy to zwichnięty błotnik, moze on ściąga drzwi? Kiedyś był naprawiany - po stłuczce lekko się cofnął i blokował drzwi, ale wyprowadzony IMO profi. Co robić - próbować samodzielnie domowym sposobem czy tylko blacharz pomoże? pozwolę sobie zadać linka, który kiedys podał Qba25, REGULACJA DRZWI może się przyda :wink: i kilka kolejnych które mogą okazać się pomocne : TUTAJ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gourmet Opublikowano 12 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2011 manuale są dla mięczaków , a nadzwyczajne sytuacje wymagają nadzwyczajnych środków . Fura porad, ale żadna nie odnosi się do postłuczkowego problemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boju21 Opublikowano 13 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2011 regulacja owszem jest ale nie wspominałem o niej poniewaz by to zrobic trzeba sciagnac błotnik lub chociaz nadkole ale bez sciagaania błotnika bedzie to trudne i czasochłonne,weic moja rada jest najszybsza metoda -- Cz sty 13, 2011 7:38 pm -- i jak tam misja??? znowu nie powodzenie?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gourmet Opublikowano 13 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2011 u mnie na wbicie gwoździa w ścianę żona czeka tydzień , a to jej samochód Poza tym już prawie weekend, trudnych spraw nie zaczyna się we czwartek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boju21 Opublikowano 13 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2011 jest naprawde trudna 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suberet Opublikowano 14 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2011 Szewski poniedziałek - strach się za robotę brać Poza tym już prawie weekend, trudnych spraw nie zaczyna się we czwartek Nooooo, z takiem podejściem to my tej Polski nie zbudujemy... :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz_555 Opublikowano 15 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 A ja doskonale rozumiem kolegę gourmet bo mój "czasem nie zamykający się zamek lewych drzwi" czeka już rok na oględziny. Jak jest zimno to nie mam jak się zabrać za robotę, a jak robi się ciepło to zamek zaczyna znowu działać W niedzielę też tego nie rób - jak coś strzeli to serwisy i sklepy otwierają dopiero w poniedziałek rano Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boju21 Opublikowano 15 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 ja w to nie wierze mi jak by cos w aucie nie grało szczególnie taka duperela ze moge ja sam zrobic bez wkładu finansowego i to w SUBARU to nie czekał bym nawet minuty by ja naprawic -panowie co jest z wami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz_555 Opublikowano 15 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 Nie mam garażu - wszystko robię na dworze nie mając nawet porządnych narzędzi. Dlatego zima mi zupełnie nie sprzyja. A do naprawy drzwi muszę ściągnąć tapicerkę - nie chcę jej mieć w kawałkach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gourmet Opublikowano 15 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 W niedzielę też tego nie rób niedzielna praca w g... się obraca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
boju21 Opublikowano 15 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2011 A do naprawy drzwi muszę ściągnąć tapicerkę - nie chcę jej mieć w kawałkach ale po co??spokojnie jej nic nie grozi nie umiesz celowac?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się