Romka-Atomka Opublikowano 13 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 13 Października 2005 OGS, podaj kilka konkretnych przykładów marek samochodów, które kosztuję netto taniej w sieci sprzedaży w Niemczech niż w sieci sprzedaży w Polsce. BMW, Mercedes... Audi chyba tez (nie jestem pewien)... To warto żebyś sprawdził, bo to nie jest takie oczywiste, jak piszesz. Jest zupenie odwrotnie. Prawda jest taka, że ceny netto samochodów są zwykle w Polsce ustalane przez importerów na zupełnie rozsądnych poziomach. Chociaż, ostatnia to się rozmywa i nie jest już tak tanio jak jeszcze było dwa lata temu. Jednak tak czy owak, moim zdaniem SIP jest bardzo drogim sklepem i ponad to nie oferuje żadnej dodatkowej jakości za swoje wydumane ceny. Oczywiście można pozować na jakiś elitarny butik, ale wtedy należałoby ustalić jakieś standarty i zrezygnować z herbatki marki popularna w plastikowym kubku z patyczkiem-mieszadełkiem. Zresztą, wystarczy zobaczyć jakie strategie i z jakim powodzeniem realizują poszczególni importerzy samochodów. Na tej podstawie można wyrobić sobie zdanie. pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 14 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2005 To warto żebyś sprawdził, bo to nie jest takie oczywiste, jak piszesz. Jest zupenie odwrotnie. Ja kiedyś sprawdzałem. Mercedes ML 500, ceny brutto: Niemcy - 63220 € = 248,284.5376 PLN Polska - 319500 PLN Gdzie tam, malutka różnica w cenie :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maruda Opublikowano 15 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2005 Ja kiedyś sprawdzałem. Mercedes ML 500, ceny brutto: Niemcy - 63220 € = 248,284.5376 PLN Polska - 319500 PLN Gdzie tam, malutka różnica w cenie :roll: Owoc, piszesz o cenie brutto. A przecież OGS, podaj kilka konkretnych przykładów marek samochodów, które kosztuję netto taniej w sieci sprzedaży w Niemczech niż w sieci sprzedaży w Polsce. Chodzi mi oczywiście o cenę netto, bo tą ustala sprzedawca. Pomińmy stawkę VAT, bo tą ustala parlament w danym kraju. I jeszcze jedno: VAT jest podatkiem dodanym - Value Added Tax. To jak coś ma cenę netto, powiedzmy 1000zł, to z 22% VATem będzie kosztować: 1000 x 22% = 220 1000 + 220 = 1220 To teraz jak chcesz wrócić do ceny netto i odejmiesz 22% ceny brutto to ci wyjdzie: 1220 x 22% = 268,40 1220 - 268,40 = 951,60 ale: 1220 : 1,22 = 1000 1,22 to inaczej 122% (100% ceny netto + 22% podatku dodanego) Piszę o tym tylko "dla porządku" - bo niby to prosta i oczywista rzecz, ale często się o tym zapomina przy odejmowaniu procentów wcześniej dodanych. Ale jeden składnik ceny nam gdzieś zniknął po drodze: akcyza Co do ceny - Forester 2.5 XT : w Niemczech (brutto) 29.900 Euro - 16% VAT (czyli netto) 25.776 Euro +13,6% (akcyza) 29.281 Euro +22% VAT 35.723 Euro Cena w Polsce 34.000 Euro Dawno zakończyłam edukację z matematyki, ale jak dla mnie to co Pan napisał oznacza, że ten samochód kosztuje netto: - w Niemczech: 25.776 EUR - w Polsce: 27.870 EUR Mówię o cenie netto, bo to jest wasza cena. VAT jest dla fiskusa, albo nie, jeśli jest on łaskawy dla podatnika i pozwoli go odliczyć. Tak więc można by pomyśleć, że Subaru chce w Polsce zarabiać o 8% więcej niż w Niemczech :roll: (...) Ale prawdopodobnie wytłumaczenie jest zupełnie inne? Co się stało z akcyzą? Przecież to jest parapodatek - coś co ustala "parlament w danym kraju" - a nie importer...? I drugie: dlaczego po stronie ceny Polskiej akcyza jest, a nie ma jej po stronie ceny niemieckiej? Czym się różni ta akcyza od tej "nielegalnej" pobieranej od używanych samochodów sprowadzanych z Niemiec? M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gal Opublikowano 15 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2005 I jeszcze jedno: VAT jest podatkiem dodanym - Value Added Tax. A nie jest to przypadkiem "Podatek od Wartości Dodanej"...? Bo taka jest idea VATu - opodatkowanie "wartości dodanej" na kolejnych etapach obrotu towarowego/usług... To, tak dla porządku, oczywiście. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maruda Opublikowano 15 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2005 I jeszcze jedno: VAT jest podatkiem dodanym - Value Added Tax. A nie jest to przypadkiem "Podatek od Wartości Dodanej"...? Bo taka jest idea VATu - opodatkowanie "wartości dodanej" na kolejnych etapach obrotu towarowego/usług... To, tak dla porządku, oczywiście. Oczywiście że tak. Pisząc "podatek dodany" chciałem zwrócić uwagę na fakt, że nie można odejmować % podatku na zasadzie: brutto = 100 i VAT = 22% => netto = 88. Faktycznie, takie napisanie zdania (wpierw zwrócenie uwagi na sposób rachowania, a następnie podanie nazwy podatku) sugeruje coś innego niż to, co jest "ideą" VAT-u (którą jest to, co napisałeś). Mea Culpa. Na swoje wytłumaczenie mogę napisać jedynie Wysłany: Sob Paź 15, 2005 4:14 am .... pzdr, M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 15 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2005 Oczywiście że tak. Pisząc "podatek dodany" chciałem zwrócić uwagę na fakt, że nie można odejmować % podatku na zasadzie: brutto = 100 i VAT = 22% => netto = 88. Drogi Marudo, a czy nie 78...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maruda Opublikowano 15 Października 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2005 Oczywiście że tak. Pisząc "podatek dodany" chciałem zwrócić uwagę na fakt, że nie można odejmować % podatku na zasadzie: brutto = 100 i VAT = 22% => netto = 88. Drogi Marudo, a czy nie 78...? Psiakrew. Owoc, skocz sobie tutaj. Kiedyś się poryczałem ze złości, bo matuś próbowali mi wytłumaczyć że jak mam 5 zł i kupuję w kiosku RUCHu "Misia" za 3,50 to pani w kiosku nie pomyliła się wydając mi 1,50. No a przecież ja już wtedy wiedziałem że 5 - 3 = 2 -znaczy, powinienem był dostać 2,50 (objaśnienia na przykładzie z pięcioma zapałkami, w tym jedną złamaną na pół, też nie pomogły). Pal sześć tą złotówkę - mi chodziło o zasadę. Niestety, "zasadniczość" i sposób rachowania pozostały mi -w pewnym stopniu- do dzisiaj. 78!!! CHOLERA, 78!!! Wrrrr........ M. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 4 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2005 Odblokowuje na prośbę Marudy. Prosze tylko i wyłącznie NA TEMAT. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 7 Listopada 2005 Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2005 Romka-Atomka Dawno zakończyłam edukację z matematyki, ale jak dla mnie to co Pan napisał oznacza, że ten samochód kosztuje netto: - w Niemczech: 25.776 EUR - w Polsce: 27.870 EUR Mówię o cenie netto, bo to jest wasza cena. VAT jest dla fiskusa, albo nie, jeśli jest on łaskawy dla podatnika i pozwoli go odliczyć. Tak więc można by pomyśleć, że Subaru chce w Polsce zarabiać o 8% więcej niż w Niemczech No i masz tu - przysłowiowo "babo placek". Przyznaję, moja lepsza połowa też stosuje matematykę "inaczej" - kolejny dowód na tak dzisiaj popularne podkreślanie różnic płci. Ponieważ tak idiotyczny podatek jak akcyza wymyślili - oczywiście - mężczyźni, postaram się wyjaśnić tę zależność. Otóż, oprócz VAT (podatek od wartości dodanej) kosztem w przypadku zakupu samochodu w Polsce jest też tzw. akcyza. W przypadku pojemności silnika >2.0 l wartość tej akcyzy to 13,6% od ceny zakupu samochodu (+ koszt transportu etc.). Ze względu na znaną regułę przemienności mnożenia możemy wyliczyć cenę netto samochodu w Polsce wychodząc z ceny brutto w sposób następujący: 34.000 Euro : 1,22 = 27.869 Euro (czyli cena już bez VAT, ale z akcyzą). 27.869 Euro : 1,136 = 24.532 Euro (Czyli cena netto) Cena ta jest ok. 1.200 Euro niższa, od ceny netto w Niemczech. Należy dodać, że w cenie u nas wliczony jest już koszt transportu, podczas gdy w Niemczech trzeba doliczyć ok 500 Euro. Ponieważ system wyliczania został zacytowany w wypowiedzi krytykującej nasze pozycjonowanie cenowe nie jestem pewny, czy powyższe wyjaśnienie jest wystarczające. Jeżeli nie, proszę pytać o niejasne kwestie ... Pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 7 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2005 A jaka w wypadu tego przykładowego auta jest akcyza w Niemczech? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Opublikowano 8 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2005 zerowa :roll: :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 8 Listopada 2005 Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2005 Istotnie 0. Tak nonsnesownych wynalazków jak akcyza racjonalni Niemcy nie znają. W końcu akcyza to podatek od luksusu. A czyż samochód to w dzisiejszych czasach luksus ? Pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Opublikowano 12 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2005 w Polsce "normalność" staje sie luksusowym towarem i często deficytowym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 14 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2005 Bo akcyza to podatek od deficytu....budżetowego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pin Opublikowano 18 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2005 Ze względu na znaną regułę przemienności mnożenia możemy wyliczyć cenę netto samochodu w Polsce wychodząc z ceny brutto w sposób następujący: 34.000 Euro : 1,22 = 27.869 Euro (czyli cena już bez VAT, ale z akcyzą). 27.869 Euro : 1,136 = 24.532 Euro (Czyli cena netto) Czy z Pana kalkulacji wynika, że wasza firma płaci podatek akcyzowy (13,6% dla aut o pojemności silnika >2l), liczony nie od wartości celnej podanej przy odprawie celnej, tylko liczony od ceny sprzedaży w salonie? A swoją drogą szkoda, że nie oferujecie już dwulitrowych silników turbo, dla których akcyza wynosi tylko 3,1%. Ja jestem tak zadowolony z Forysia z silnikiem 2.0 turbo, że chętnie znowu kupiłbym taki sam. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 21 Listopada 2005 Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2005 Akcyza jest liczona od ceny samochodu na wszystkich poszczególnych etapach (podobnie jak VAT) Przy imporcie jest więc płacona istotnie od wartości celnej. Przy sprzedaży dealerowi należy dodać różnicę wynikającą z marży importera. Przy sprzedaży detalicznej - z marży dealera. Tak więc oblicznie "w dół" uwzględnia całą wysokość akcyzy i jest (zgodnie ze wspomnianą zasadą przemienności) zgodne ze stanem faktycznym. Co do braku Forstera 2.0XT - no cóż, rozumiem w pełni. Problem jest jednak w naszym systemie podatkowym, nie w ofercie Subaru. Forester 2.5XT oferuje po prostu to co 2.0XT + alfa. Czyli więcej. Taka już jest droga, że generalnie Forestery (ale także Legacy, czy Imprezy) stały się najogólniej bardziej dynamiczne, przy minimalnym wzroście kosztów. A to, że w naszym szczególnym przypadku wzrost pojemności powoduje dodatkowe opodatkowanie ... jak wyżej :? Może doczekamy się kiedyś bardziej sensownego podejścia rządu do biznesu motoryzacyjnego najogólniej ...może ... Pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się