Jump to content

Tuning silnika wolnossącego.


owoc666

Recommended Posts

Przez przypadek trafiłem na stronę któregoś z tunerów i znalazłem taką ofertę dla silnika wolnossącego:

 

Faza I

 

kanały głowicy są poddawane korekcie kształtu, oraz polerowaniu (tak by przepływ przez głowice był jak najbardziej prostoliniowy, oraz pozbawiony zawirowań )

 

wejścia głowicy otrzymują dodatkowa fazkę, by jak najlepiej pasowały otwory kolektora (brak przeweżeń i zawirowań na poziomie uszczelek kolektorów)

komora spalania wyczyszczona i wyszlifowana ze wszelkich nierówności

powierzchnia głowicy wyszlifowana z opcją zmniejszenia objętości komory spalania (podnosiony zostaje w ten sposób stopień sprężania, mający bezpośredni wpływ na osiągane w cylindrach ciśnienie. Równanie powierzchni gwarantuje optymalne dociśnięcie uszelki głowicy)

--------------------------------------------------------------------------------

Faza II

faza I plus..

 

gniazda otrzymuja dwa dodatkowe kąty ( zwiększa szczeline już od najmniejszych uchyleń zaworów i wydłuża czas napełniania i opróżniania się cylindrów)

głowna przylgnia zostaje precyzyjnie wyfrezowana i dokładnie ręcznie dotarta z wyszlifowaną powierznią zaworu (gwarantuje to idealne uszczelnienie głowicy nawet przy dużym ciśnieniu spalania)

--------------------------------------------------------------------------------

Faza III

faza II plus..

 

modyfikacja zaworów (zwiększa powierzchnie i minimalizuje opory przelotu gazów. Redukuje mase zaworów)

 

modyfikacja prowadnic zaworowych

 

--------------------------------------------------------------------------------

Faza IV

faza III plus..

wymiana gniazd zaworowych na gniazda o większej średnicy, opcjonalnie zmiana kąta frezu głownej fazy (zwiększa to pole powierzni kurtyny tworzącej się wokół gniazda a uchylonego zawory)

wymiana zaworów na wieksze, wykonane z odporniejszych na temperature materiałów, sportowe kształty (cienkie trzonki i przylgnie, mały promień zejścia, podcięcia rimflow)

naostrzone prowadnice zaworowe, opcjonalnie wykonane z brązu, również o mniejszej średnicy

 

Prawdę mówiąc, zawsze myślałem, że tuning silnika wolnossącego jest jedyny słuszny - przez dołożenie turbo ;). A tu coś takiego?

 

I tak nie mam zamiaru wkładać pieniędzy w którykolwiek z samochodów, za to jestem ciekaw waszej opinii i realnego przyrostu mocy. Chyba, że to taki sam bajer jak magnetyzery i inne cuda? :roll:

 

Pozdr.

 

P.S. Podejrzewam, że przyrost mocy nie jest adekwatny do włożonych środków.. Czy tak?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 81
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

P.S. Podejrzewam, że przyrost mocy nie jest adekwatny do włożonych środków.. Czy tak?

 

 

W aucie na ulice moim daniem zdecydowanie tak. Tuning N/A polecam raczej* tylko do sportu.

 

 

 

 

 

*Są auta ktorych silniki sa tak źle wykonane i złożone ewentualnie mają tak źle napisane programu ECU że można bardzo dużo zyskać stosunkowo niewielkim kosztem - te auta to wyjątki. Na szczęście jest ich coraz mniej.

Link to comment
Share on other sites

 

 

 

 

 

*Są auta ktorych silniki sa tak źle wykonane i złożone ewentualnie mają tak źle napisane programu ECU że można bardzo dużo zyskać stosunkowo niewielkim kosztem - te auta to wyjątki. Na szczęście jest ich coraz mniej.

 

np. łada, 125 i 126p, Polonez itp.

Link to comment
Share on other sites

Dożuć do tego jeszcze polerke kolektorów wydechowego i ssącego, wsadź konkretne wałki, rozwierć przepustnicę i na koniec dodaj dobry program...

Koszty oczywiście prawie takie same jak przy zakładaniu sprężarki ale nie zawsze o to chodzi (min. Klasy silnikowe w kjs)

Jak napisał Kuba do samochodu na drogę jest to nonsensem....

Napisze tylko że auto zaczyna ciągnąć powyżej 3500obr, generalnie trzeba je kręcić zawsze konkretnie...

Problem z wolnymi obr to już pestka....

Link to comment
Share on other sites

Koszty sa duze w porownaniu do liczby dodatkowych koni, ale ja nie jestem zwolennikiem wrzucania turbo do wszystkiego co sie rusza.Niektore projekty sa naprawde udane, ale wrzucanie turbo do np. Hondy to moim zdaniem lekka profanacja.Nie ma to jak ladnie dlubniety N/A.Pozdr.

Link to comment
Share on other sites

Kuba - dlaczego takie poszarpane te wykresy?

Bo tak wygladaja wszystkie wykresy aut, ktorych moc jest mierzona na kolach. Pasy sie naciagaja, opony slizgaja itp. Widocznie goscie nie wlaczyli funkcji wygladzania w programie do obrobki danych z hamowi.

 

Luki, wcale tak nie musi byc jak piszesz, zobacz na ten wykres, ktory podalem, prawie jednakowa wartoosc momentu od 2000-6000 rpm.

Link to comment
Share on other sites

Jak napisał Kuba do samochodu na drogę jest to nonsensem...

 

A jeśli nie ma innego wyjścia? Instalacja turbo, zwłaszcza w naszym przepełnionym tymi wspaniałymi zakładami tunerskimi kraju, wcale nie wygląda tak różowo, jak się na pierwszy rzut oka wydaje. W skrajnych wypadkach auto stoi kilka miesięcy w warsztacie zanim z niego w ogóle wyjedzie, potem przyjeżdża ciągle na poprawki, a na koniec kończy jako dawca części, lub zostaje przywrócone do serii...

 

r.

Link to comment
Share on other sites

Luki, wcale tak nie musi byc jak piszesz, zobacz na ten wykres, ktory podalem, prawie jednakowa wartoosc momentu od 2000-6000 rpm.

 

pewnie tak ale w grę wchodzą kompetencje tunera a te często są "ogromne" ale tylko na forum steetracing.pl... :wink:

 

a może od kompetencji ważniejsze są chęci i przyłożenie do pracy?...

 

u was za wielką wodą pewnie sam tuning jako taki i obsługa klienta są na konkretnym poziomie u nas to wole nie wspominać...

 

jak będe miał chwilkę to wrzuce wykres od polskiego "tunera" który robił wolnego ssaka...

Link to comment
Share on other sites

Tuning N/A jest mozliwy, i w przypadku niektorych aut calkiem tani, zwlaszcza jezeli mowa o malych, prostych autach w stylu fiat sc, cc, fiesta xr2i itp. Niedawno kolega mi mowil ze zastanawia sie nad kupieniem calej glowicy do fiatowskiego 1.1 mpi, ze sportowym walkiem, uzywka, koszt 800 zl. Dodajesz jakis stozek, i robi ci sie 10 km wiecej, niby nie duzo, ale jak masz auto 800 kg to roznica jest odczuwalna, no i inna przyjemnosc z jazdy taka wiertara ;)

Link to comment
Share on other sites

Kuba - ten wykres i całość materiału wydaje mi się trochę podejrzana.

Moc 300 KM zmierzona na silniku o pojemności 2,5 litra nie może odpowiadać obrotom 6400 :!: Oczywiście mowa o silniku bez doładowania :idea:

Jest to teoretycznie niemożliwe po prostu.

Link to comment
Share on other sites

Tez sie troche zastanawialem nad tym ze to troche nierealne bo wychodzi na to ze ten silnik osiaga taka sama moc z litra jak Honda S2000, ktora kreci sie do ponad 9k.

I dzis mam odpowiedz, http://http://zzyzxmotorsports.com/events/300hpnamods/ , ten wynik zostal uzyskany na silniku o podwyzszonej kompresji, agresywnym tuningu i przedewszystkim na paliwie 108 (~113) oktanow. Na zwyklim paliwie mialby sporo mniej.

Tak jeszcze przy okazji, warto zobaczyc co u siebie maja japonczycy.

http://www.subaru.co.jp/legacy/b4/mechanism/07/index.html

190km@7100rpm z 2 litrow i ladna krzywa (prosta ;) )momentu od 2500 do 6500rpm. Tylko ze oni tez maja troche lepsze paliwo.

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie to i tak jakaś ściema albo coś niedokońca wytłumaczone z tą mocą 300 Hp.

Może się po prostu wykres przesunął ale jeśli tak to powinni to poprawić!

Moc = obroty x pojemnośćx stopień napełniania

Przy stopniu napełnianiu 100% , z litra osiąga się 100 km przy ok 7200 obrotów.

Doładowanie dynamiczne to max 3 psi , czyli w sumie tyle co 105 % napełniania,może to zmniejszyć te obroty o 100 no może o 200 .

Wobec powyższego moc 300 KM powinien mieć silnik 2,5 litra przy ookoło 8300 obrotów.

Aby miał tą moc musi przerobić mieć odpowiednią ilość benzyny i tlenu.

Bez turbo(tlen z powietrza), bez nitro(też tlen), przy tej pojemnośći musi to nadrobić obrotami- więcej obrotów więcej powietrza w jednostce czasu......

190 KM z 2 litrów Hondy to wynik normalny i właśnie przy 7100 obrotów.

Link to comment
Share on other sites

Inne paliwo i inna kompresja. Jak podnosisz kompresje to zwiekszasz wartos momentu, dlatego wlasnie diesle maja tak duzo momentu juz przy niskich obrotach bo maja kompresje rzedu 17:1.

Link to comment
Share on other sites

Inne paliwo i inna kompresja. Jak podnosisz kompresje to zwiekszasz wartos momentu, dlatego wlasnie diesle maja tak duzo momentu juz przy niskich obrotach bo maja kompresje rzedu 17:1.

Brałem to pod uwagę.

Jeśli nawet wyciągną 15:1 ,będzie to mało - dobre silniki mają 11:1 ,zwiększając do 15:1

sprawność wzrośnie o ok. 12 % - mało - tak mi się wydaje(średnio zwiększeniu stopnia sprężania towarzyszy wzrost o 3% w silniku NA)

 

Ale może to jakiś eksperymentalny silnik?? Sam niewiem ??

Gdyby to było takie proste to byłoby sporo takich silników i Formuła 1 nie kręciłeby się do 15 000.Paliwo też mają niebylejakie.

Link to comment
Share on other sites

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...