Skocz do zawartości

2010 - kontrolka poziomu oleju


SOLO

Rekomendowane odpowiedzi

NX7400 - boxery ze względu na swoją " płaską" budowę zachowują się trochę inaczej. Jeżeli bierze 0.5l na 9k km to zupełnie w normie.

Kiedyś miałem A4 TDI od nowości. W książce było zapisane, zużycie oleju może być do 1l na 1000km w trasie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, a jest jakaś norma - ile może legalnie żłopać na 1000 km? W instrukcji nie znalazłem...

 

Według mnie 0.5l na 9k km na pewno nie jest problem ale może wypowiedzą się fachowcy. Z drugiej strony zużycie zależy od sposobu użytkowania. Jeśli latasz autostradami ze średnią 140 -150 to na pewno będzie konsumował więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak informacyjnie podam zużycie błogoslawionego Quazara:

Po 4 k km, dolałem 0,3l - czyli nieźle, aczkolwiek przy raczej spokojnej jeździe; sporadycznie trochę ćwiczeń na śniegu.

Silnik wydaje mi się jednak nieco głośniejszy w stosunku do "oleju fabrycznego" - nawet w cieplejsze dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki był olej fabryczny?

 

Zagadkę zapalającej się kontrolki chyba rozkminiłem. Otóż serwis, przyzwyczajony do obsługi benzyniaków, najwyraźniej nie doczytał / nie wziął sobie do serca metodologii mierzenia poziomu oleju w dieslu, opisanej choćby w instrukcji. Wykonałem kilka testów i poziom mierzony po rekomendowanych pięciu minutach po zgaszeniu uprzednio rozgrzanego silnika różni się znacząco od poziomu, do jakiego on wzrasta w zaledwie kilkanaście minut później. Serwis nalał tyle, że było po tych kilkunastu minutach było OK, ale gdyby zmierzyć poziom w pięć minut po zgaszeniu (rozgrzanego silnika) oleju byłoby na minimum. Jeśli tak serwisowany pojad ujeżdża potem kierowca z ciężką nogą na trasach autostradowych, po kilku kkm ma prawo zapalić się lampka. Warto wspomnieć wątek poboczny: serwis do takiego postępowania jest zmotywowany. Na FV pisze, że wlał sześć litrów, a w rzeczywistości o ok. litra mniej. Nie twierdzę, że złośliwie, bo sądził, że wszystko jest OK. Następnym razem przeprowadzę szkolenie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas przeglądu w ASO dowiedziałem, iż czujnik działa wadliwie (podobno problem ze stykami) i często jest to zgłaszane w przypadku OBK. Ponieważ przez 5kkm miałem spokój wymienią mi go jak tylko znów będzie coś nietak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki był olej fabryczny?

 

Zagadkę zapalającej się kontrolki chyba rozkminiłem. Otóż serwis, przyzwyczajony do obsługi benzyniaków, najwyraźniej nie doczytał / nie wziął sobie do serca metodologii mierzenia poziomu oleju w dieslu, opisanej choćby w instrukcji. Wykonałem kilka testów i poziom mierzony po rekomendowanych pięciu minutach po zgaszeniu uprzednio rozgrzanego silnika różni się znacząco od poziomu, do jakiego on wzrasta w zaledwie kilkanaście minut później. Serwis nalał tyle, że było po tych kilkunastu minutach było OK, ale gdyby zmierzyć poziom w pięć minut po zgaszeniu (rozgrzanego silnika) oleju byłoby na minimum. Jeśli tak serwisowany pojad ujeżdża potem kierowca z ciężką nogą na trasach autostradowych, po kilku kkm ma prawo zapalić się lampka. Warto wspomnieć wątek poboczny: serwis do takiego postępowania jest zmotywowany. Na FV pisze, że wlał sześć litrów, a w rzeczywistości o ok. litra mniej. Nie twierdzę, że złośliwie, bo sądził, że wszystko jest OK. Następnym razem przeprowadzę szkolenie ;-)

 

 

Do OBK 2.0D wchodzi około 6.6l oleju poziom na full. W instrukcji chyba podane jest ile dokładnie.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Legacy a to te same silniki wchodzi 5,7 L. Sam sie zdziwilem bo myslalem ze 6,2. Pomiar po 5 min i poziom jest na max. Nic nie pojmuje 6,6 to o 1 L za duzo :?: w instrukcji sie nie doczytalem ale jeszcze raz zobacze.

Mam przejechane 17 tkm i jeszcze nic nie dolalem a jezdze codziennie 72 km ze srednia 0-140. Spalanie ... jestem w szoku ostatnio BC pokazuje 6,0 co bedzie latem :shock: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Legacy a to te same silniki wchodzi 5,7 L. Sam sie zdziwilem bo myslalem ze 6,2. Pomiar po 5 min i poziom jest na max. Nic nie pojmuje 6,6 to o 1 L za duzo :?: w instrukcji sie nie doczytalem ale jeszcze raz zobacze.

 

 

nie jestem pewien czy 6.6 ale na 100% powyżej 6l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki był olej fabryczny?

 

Fabryczny podobno był mineralny :!: Ponoć wielu producentow tak zalewa na poczatek; niestety nie potrafię w tej chwili wskazać źródła tego info; sory za ew. zamieszanie.

 

 

myślisz, że jakiś współczesny diesel wytrzymałby docieranie i 15k km na kujawiaku ? nie mówiąc o DPF'e.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój OBK diesel 2010 zużywa średnio około 1L na 4tys km , sporo coś , jazda mieszana , czasem dostanie w kość tylko , zobaczę jak będzie po pierwszej wymianie ( teraz 12k i idzie do serwisu ) , poprzedni fiatowski JTD na przebiegu 240k nie zużył oleju nic ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki był olej fabryczny?

 

Fabryczny podobno był mineralny :!: Ponoć wielu producentow tak zalewa na poczatek; niestety nie potrafię w tej chwili wskazać źródła tego info; sory za ew. zamieszanie.

 

myślisz, że jakiś współczesny diesel wytrzymałby docieranie i 15k km na kujawiaku ? nie mówiąc o DPF'e.....

 

Jak widać powyżej - niektóre muszą wytrzymać bo na dotarcie jest zalewany minerał i to jest zupełnie normalne i prawidłowe. DPF się nie buntuje bo ten olej zbyt wiele dodatków nie zawiera, które mogłyby nadmiernie do zapychać/wypełniać/brudzić (chyba, że na skutek podwyższonej konsumpcji oleju :idea: ). Na Quazarze jest głośniej bo nie zawiera on modyfikatorów tarcia jak OEM dotarciowy. Każdy silnik na dotarciu ma prawo łyknąć sobie trochę więcej niż normalnie a norma obecnie podawana np. w US to max. 1L na 2kkm (po dotarciu :idea: ) a dodatkowo, dotarciowy minerał po tych 10-12kkm ciężkiej pracy ma prawo gorzej trzymać parametry - stąd pod koniec okresu wymiany może znikać go więcej - jeśli ktoś "upiera się" aby dokręcić go do książkowych 15kkm :wink: ale ma do tego prawo bo gwarant płaci - przynajmniej za ewentualne tego skutki w okresie gwarancji :wink:

Jeśli jednak (odpukać) docieranie zużytym olejem zakończy się stanem regularnego konsumowania oleju w ilościach "w normie" dopuszczanej przez gwaranta - czyli np. ten 1L na 2kkm = ~7L pomiędzy wymianami zgodnie z książką to wątpię, że ktokolwiek to zaakceptuje - w szczególności DPF, który będzie wymagał znacznie częstszego wypalania co będzie skutkowało przedostawaniem się większej ilości ON do oleju silnikowego = regularnym obniżaniem jego smarności = podwyższonym zużyciem silnika + samego DPFa.

 

Może to czarna wizja, której ziszczenia oczywiście nikomu nie życzę ale może to jednak trochę "jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz" :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem wymiankę oleju po 3.500 km. Różnicy między zalanym fabrycznie a błogosławionym nie zauważyłem. Co leją do tych diesli w innych krajach?

 

to zależy z kim dany importer ma podpisaną umowę promocyjną.

 

Tak się zastanawiałem kiedy Wojtek dopadniesz tego posta :mrgreen:

Aż trudno uwierzyć, że leją mineralny. Nawet na dotarciu......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiałem kiedy Wojtek dopadniesz tego posta

sorry, że kazałem tyle czekać - serce mi krwawi kiedy to czytam więc nie potrafię się powstrzymać od zabrania głosu :cry:

 

Aż trudno uwierzyć, że leją mineralny. Nawet na dotarciu......

nie ma w tym nic złego - to jest metoda aby umożliwić mechanicznym elementom silnika wykonanie wszędzie pełnych ruchów - bez ograniczeń modyfikatorami tarcia i poślizgiem olejów syntetycznych. Kłopot w tym, że w olejach do diesela z DPF nie da się upakować odpowiedniej ilości dodatków ochronnych bo one generują popioły z czasem a tego nie lubią DPFy... dawniej, bez DPFów silniki diesela dostawały olej o podwyższonej ilości np. ZDDP oraz detergentów/dyspersantów oraz środków zapobiegających korozji (bo w ON bywa więcej siarki) w porównaniu do benzyniaków - teraz się nie da - ze względu na emisję / DPFy :|

Kiedyś świetnym olejem do t-diesela był M1 0W-40 TD ale poziom jego popiołów jest ~50% wyższy od dopuszczalnego normą C3 więc pewnie DPF wypalałby się znacznie częściej... :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...