Skocz do zawartości

Kubica w F1


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

49 minut temu, WRC fan napisał:

Zapewne tak, ale to tylko gdybanie. Teraz mamy 2021 i RK ostatni raz siedział w rajdówce 5 lat temu. Niestety.


Stracił 5 lat. To jest fakt, dalej nie widzę większego sensu w tym co robi... coś tam robi i generalnie nic się nie wydarzyło i się nie zapowiada. 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo że moja bajka to rajdy, a nie wyścigi, to powrót do F1 to jest ogromne osiągnięcie i dążenie do tego miało sens, zwłaszcza że się powiodło.

A że Williams z Claire za sterami okazał się padaką, to niestety pech RK i utrata reputacji w F1.

 

Ale fakt, nie rozumiem odrzucenia Citroena na 2014, prywatnego teamu w WRC 2015, braku jakichkolwiek startów 2016-2018, prywatnego teamu w DTM, czy tego teraz...

 

W rajdach to się dziwnie potoczyło. W 2013 RK klepał takiego Evansa jak chciał.

Od tego czasu Evans się cierpliwie uczył i raczej dojeżdżał, aż osiągnął to co ma teraz.

RK przez 2 pełne sezony 14-15 chyba z 1 rajd przejechał bez odpadnięcia.

Tęsknimy za RK w WRC pamiętając wygrane oesy w Monte czy inne przebłyski, ale średnio tęsknię za rozczarowującym widokiem RK OUT w kolejnych 20 rajdach, a taka była wtedy niestety codzienność...

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, chojny napisał:


Stracił 5 lat. To jest fakt, dalej nie widzę większego sensu w tym co robi... coś tam robi i generalnie nic się nie wydarzyło i się nie zapowiada. 

Ja tez nie tym bardziej ze zespol debiutant w serii wiec będzie powtórka z DTM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stracił, a ile każdy z nas stracił? Gadać każdy potrafi gorzej z robieniem. Ilu z nas wykorzystało wszystkie swoje szanse... Robert jest tylko człowiekiem na dodatek z ograniczeniami, oby był zadowolony z tego co robi. 

  • Super! 5
  • Lajk 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://pl.motorsport.com/wrc/news/kubica-wykluczyl-rajdy/5405756

 

Cytat

- Byłem bardzo zaskoczony [plotkami o rajdach] - przyznał Kubica Janowi Piaseckiemu. - Źródła [takich informacji] bywają niepewne. Jeśli chodzi o WRC - oddaliłem się od rajdów, gdy wróciłem na tor. Nie lubię mieszać tych rzeczy.

- Byłem w świecie rajdów i wiem, że trzeba się tam poświęcić w 100 procentach. Posiadając pozycję [rezerwowego] i rolę [do spełnienia] w Alfa Romeo Racing Orlen, rajdy stają się zupełnie innym sportem. To trochę tak, jakbym miał trenować siatkówkę, ale od czasu do czasu musiałbym zasiąść na ławce rezerwowych zespołu z koszykówki. Jedno z drugim trochę się kłóci.

- Według mnie na dzień dzisiejszy nie ma to sensu. Nie po to odszedłem od rajdów, aby wracać po pięciu latach i mieszać je z Formułą 1. Wejście do rajdów miałoby swoje konsekwencje. Tak naprawdę musiałbym tam zostać - jak sądzę - na trzy lata. Dopiero w drugim, trzecim sezonie mógłbym wrócić do poziomu, który miałem pod koniec 2015 roku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.02.2021 o 19:33, ManoLEE napisał:

Stracił, a ile każdy z nas stracił? Gadać każdy potrafi gorzej z robieniem. Ilu z nas wykorzystało wszystkie swoje szanse... Robert jest tylko człowiekiem na dodatek z ograniczeniami, oby był zadowolony z tego co robi. 

 

Często szansę trzeba odpuścić aby zrealizować plan główny. Tu wykonania konkretnego planu nie ma, bo nikt nie wie co się dzieje a jest ciągłe chwytanie się szans a co to daje widać od lat. 

 

Jedynym znanym planem głównym był powrót do F1 i to się udało, niestety gorzej z powrotem trafić nie mógł. 

 

Czy to "pech" czy po raz kolejny chwytanie się niepewnej szansy tego nie wiemy. 

 

Mówi się, że w Motosporcie nie ma pecha a jest tylko złe przygotowanie, popełnione błędy, braki budżetowe.   

 

 

 

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KotMorderca napisał:

- Byłem bardzo zaskoczony [plotkami o rajdach] - przyznał Kubica Janowi Piaseckiemu. - Źródła [takich informacji] bywają niepewne. Jeśli chodzi o WRC - oddaliłem się od rajdów, gdy wróciłem na tor. Nie lubię mieszać tych rzeczy.

- Byłem w świecie rajdów i wiem, że trzeba się tam poświęcić w 100 procentach. Posiadając pozycję [rezerwowego] i rolę [do spełnienia] w Alfa Romeo Racing Orlen, rajdy stają się zupełnie innym sportem. To trochę tak, jakbym miał trenować siatkówkę, ale od czasu do czasu musiałbym zasiąść na ławce rezerwowych zespołu z koszykówki. Jedno z drugim trochę się kłóci.

- Według mnie na dzień dzisiejszy nie ma to sensu. Nie po to odszedłem od rajdów, aby wracać po pięciu latach i mieszać je z Formułą 1. Wejście do rajdów miałoby swoje konsekwencje. Tak naprawdę musiałbym tam zostać - jak sądzę - na trzy lata. Dopiero w drugim, trzecim sezonie mógłbym wrócić do poziomu, który miałem pod koniec 2015 roku.

 

:angry:do Roberta:

Głupi jesteś..., powtórz to! :angry:

 

Czy ta obecna rola w F1 naprawdę go satysfakcjonuje??? Ja liczyłem na to, że nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RK od początku mówił że chce się ścigać i to był cel nr 1 i jest. Niestety wiemy jak się skończyła przygoda z zespołem na W. Potem była/jest alfa i też nikt chyba złudzeń nie ma co do fotela wyścigowego. DTM niby sięganie ale pech że koniec serii wraz z startem programu. Teraz LMP2 program na kilka lat bo w tych wyścigach raczej jest to norma. I za 2 lata będzie można powiedzieć czy to się udało i to jest minimalny wymiar kary w tym sporcie. Przykładem jest polska ekipa która mocno idzie do przodu. 

99,99% nas chciało by RK w rajdach bo one są nam bliższe prostu i tam relatywnie szybko mógł by walczyć w top 10. 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kukson napisał:

nie oszukujmy się ale to już chyba koniec naszych marzeń na zobaczenie go w tej dyscyplinie na poważnie

 

Na to wygląda, że Robert zostanie już tylko piękną historią. 

nic do niej nie dopisze.

Smutne to.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert w ciąż pisze swoją historię i czy się to komuś podoba, czy też nie, ja cenie go za upór i wytrwałość w tym co robi. Rajdy były bardzo ciekawe z jego udziałem, mi też tego brakuje, ale to jego wybór na co się nastawia i co chce w życiu jeszcze osiągnąć. Kibicujmy mu, bo naprawdę tak barwnych osób nie mamy za wiele w tym sporcie. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba w obecnym czasie, w szukaniu dla siebie miejsca po MonteCarlo w motosporcie... 
Chłopak osiągnął bardzo dużo - w przeszłości miał szanse na mistrzostwo jeżdżąc dla BMW(ale to było kiedyś)
w rajdach go nie śledziłem na bieżąco tylko przerywniki ale cieszyłem się że po tym wypadku jeździ, mniej że odpadał.. 
Teraz czy ostatnie kilka lat, ciężko się ogląda go na końcu stawki pamiętając gdzie był kiedyś... W F1 według mnie pokazał że umiejętności nadal ma (na Hockenhami na mokrym torze)...jakie miał auto to inna sprawa...
Teraz Alfa - cóż jest sponsor są wymagania... 
DTM -> myślę że kolejny sezon by coś zmienił ale była to tzw. jednostrzałówka, nie twierdzę że zostałby mistrzem
Teraz LMcoś_tam (dla mnie jest to emerytura kierowcy wyścigowego - moje prywatne zdanie) 
Moje zdanie, ale chyba wieszać psów(nie sugeruję że ktoś to tutaj robi takie ogólne stwierdzenie) na nim nie należy za to że po tym wszystkim co przeszedł/sprawdził/doświadczył doszedł do wniosku że sam najlepiej czuje się w kokpicie 1 osobowym, na torze zamkniętym...teraz musi tylko w tym świecie znaleźć dla siebie miejsce i odpowiedni team...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BelegUS napisał:

Czyli w czym dokładnie? Bo ciężko stwierdzić.

Jest czynnym kierowcą F1, jeśli w Alfie ktoś wypada, wsiada Robert. Jeśli komuś to jest nic, no to wybacz.

Edytowane przez ManoLEE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, ManoLEE napisał:

Jest czynnym kierowcą F1, jeśli w Alfie ktoś wypada, wsiada Robert. Jeśli komuś to jest nic, no to wybacz.

 

Wybaczam. 

 

Skoro Cię to cieszy, zadowala to spoko i uważasz że Robert jest usatysfakcjonowany czy szczęśliwy to spoko.

 

To jest jak permanentna ława w Tasmania Berlin i gra od czasu do czasu w 3 lidze dla Lewandowskiego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, chojny napisał:

To jest jak ława w 3 lidze dla Lewandowskiego.

To jest jak ławka w lidze mistrzów Lewandowskiemu, po wypadku w którym o mało nie stracił nogi...

 

Ludzie otwórzcie oczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ManoLEE napisał:

To jest jak ławka w lidze mistrzów Lewandowskiemu, po wypadku w którym o mało nie stracił nogi...

 

Ludzie otwórzcie oczy.

 

 

Jakby stracił nogę grając w 3 lidze dla zabawy. 

 

Sam otwórz oczy. 

 

Ma uszkodzoną rękę a nie głowę i może normalnie jeździć. 

 

Jak Cię sytuacja cieszy i satysfakcjonuje to spoko, udanego kibicowania i samych dobrych wrażeń. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, chojny napisał:

Jakby stracił nogę grając w 3 lidze dla zabawy. 

 

Sam otwórz oczy. 

Widocznie Tobie wypadki się nie zdarzają...

 

Widzę, że w edytowaniu swoich wiadomości też jesteś dobry ;)

Edytowane przez ManoLEE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ManoLEE napisał:

Widocznie Tobie wypadki się nie zdarzają...

 

Jak masz mecz o mistrzostwo ligi i kontrakt z najlepszym zespołem na biurku to nie idziesz grać na podwórko. 

 

To proste. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, chojny napisał:

Jak masz mecz o mistrzostwo ligi i kontrakt z najlepszym zespołem na biurku to nie idziesz grać na podwórko. 

 

To proste. 

No dokładnie, nie grasz w piłkę na plaży bo jeszcze coś sobie zrobisz, wypadki się zdarzają nawet najlepszym i trudno zamknąć się na resztę Świata, bo gra się o mistrzostwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ManoLEE napisał:

No dokładnie, nie grasz w piłkę na plaży bo jeszcze coś sobie zrobisz, wypadki się zdarzają nawet najlepszym i trudno zamknąć się na resztę Świata, bo gra się o mistrzostwo.

 

To nie jest trudne. W kluczowym momencie kariery zwyczajnie nie idziesz grać. 

 

Jako wielki fan Roberta jestem zwyczajnie zawiedziony i zmęczony, nie widzę ani wizji, ani planu na dalszą "karierę". 

 

To czego jesteśmy świadkami to przysłowiowy "przemarsz wojsk Radzieckich". 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...