Skocz do zawartości

Kubica w F1


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, BartZ napisał:

Ja tylko przypominam...

 

Pamiętamy. 

 

Można wybaczyć potknięcia, wtopy, nietrafione decyzje ale po których dokonuje się ich korekty. 

 

Jeszcze niedawno była informacją, że mimo słabych wyników sportowych, finansowo mają się nieźle. Można by pomyśleć, że sprytnie poświęciła sport dla kasy, wykorzystując Rosjan i Polaków z walizkami pieniędzy ale się okazuje teraz, że finansowo też dołują. 

 

W Williamsie mamy niekończące się pasmo porażek w dosłownie  każdym obszarze funkcjonowania. 

 

Dziwi mnie tylko, że jeszcze nie znalazł się nikt to by powiedział wprost co się tam dzieje. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest głębszy i bardziej złożony moim zdaniem.

 

Wszystko rozbija się o zarządzanie. Force India (czy jakkolwiek się teraz nazywają), Haas, czy nawet McLaren dysponują mniejszymi budżetami i zasobami, ale jednak nie mają takich problemów żeby chociażby zdążyć na testy i mieć zapas części. Claire nie nadaje się do zarządzania zespołem, ale wydaje mi się, że mimo wszystko nadal to Frank rządzi z tylnego siedzenia. Jak inaczej wytłumaczyć chociażby kuriozalną decyzję, żeby kupować od Mercedesa same silniki, a skrzynie biegów budować samemu? Wszystkie inne zespoły kupują cały układ napędowy (nieważne czy od czerwonych czy od srebrnych), tylko popularny Łilimans buduje własne skrzynie. Jaka to jest strata czasu, pieniędzy i energii, a zarazem granicząca z szaleństwem wiara, że w szopie w Grove można zbudować lepszą przekładnię niż globalny koncern ze Stuttgartu. 

 

Im dłużej o tym myślę, tym bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że Claire tylko świeci twarzą, a Frank nadal decyduje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Tutek napisał:

Im dłużej o tym myślę, tym bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że Claire tylko świeci twarzą, a Frank nadal decyduje. 

 

Karkołomne ale w sumie nie niemożliwe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, chojny napisał:

 

Pójdzie pod młotek, tego się nie da uratować. Claire zrujnowała zespół i dzieło życia swojego ojca. 

 

Ja to widzę w jeszcze gorszych barwach. Już oficjalnie piszą Mercedes-Ferrari i …………. reszta stawki. No może Red Bull jeszcze.  Już się nie ścigają kierowcy już się ścigają pieniądze. To się robi bez sensu. Do tego chora specyfikacja techniczna. I jeszcze bzdurniejsze decyzje sędziów.  Mam dosyć.

Edytowane przez Jacky X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Jacky X napisał:

Już się nie ścigają kierowcy już się ścigają pieniądze.

 

Zdradzę Ci sekret. Zawsze tak było i zawsze tak będzie. Motosport to generalnie jest właśnie taki sport. 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pieniędzy, to dwie ciekawostki. Zespół Toyoty miał największy budżet. Po kilku latach bez sukcesu, wycofa się. 

Brown kupił Hondę, nie dysponując wielkim budżetem, nawet kierowcy jeździli za jakiś ochłap. A wiadomo, jak to się skończyło. Dublety w niemal każdym wyścigu do połowy sezonu. 

 

Nie tylko pieniądze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Adi napisał:

Brown kupił Hondę, nie dysponując wielkim budżetem, nawet kierowcy jeździli za jakiś ochłap. A wiadomo, jak to się skończyło. Dublety w niemal każdym wyścigu do połowy sezonu. 

 

Bo wiedział, że Honda wycofuje się w momencie kiedy stworzyli naprawdę bardzo dobry bolid. Bez pieniędzy jakie Honda wrzuciła w ten projekt, Brown po zakupie mógłby jedynie pojeździć, jak Robert, bo nie dysponował środkami na rozwój jakie utopiła Honda. 

 

W tym przypadku "hajs się zgadzał", tyle że płacili jedni a beneficjentami wydanej kasy był kto inny.  

 

5 minut temu, Adi napisał:

Nie tylko pieniądze ;)

 

Ale przede wszystkim pieniądze. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, miki84 napisał:

Kiedyś św pamięci Kazimierz Górski powiedział, że gdyby pieniądze grały na boisku to Arabia Saudyjska dawno była by mistrzem świata w piłce nożnej... 

Aktualne cały czas:)

 

Tak, bo piłka nożna ma bardzo dużo wspólnego z F1 jeżeli chodzi o technologię używaną przez zawodników i jej wpływ na ostateczne wyniki jest równie duży.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dokładnie.

Szopa --> garaż --> budynki --> fabryka.

Williams ma nadal jedną z "najlepszych" fabryk w F1, łącznie ze sowoim tunelem areodynamicznym

To, ze poodchodzili pracownicy i jest fatalne zarządzanie to widać w tabeli.

Natomiast "szopa" nadal jest.

Wystarczy konkretny zarządzający i rok-dwa-trzy i znowu może być mistrz.

No i oczywiście woreczek z kasą.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, rombu napisał:

Wystarczy konkretny zarządzający i rok-dwa-trzy i znowu może być mistrz.

 

Na spadek z góry na dno wystarcz rok, poniżej dna dwa lata.

 

Powrót na szczyt w serii, w której wszyscy dynamicznie się rozwijają może zająć lat kilka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, rombu napisał:

No dokładnie.

Szopa --> garaż --> budynki --> fabryka.

Williams ma nadal jedną z "najlepszych" fabryk w F1, łącznie ze sowoim tunelem areodynamicznym

To, ze poodchodzili pracownicy i jest fatalne zarządzanie to widać w tabeli.

Natomiast "szopa" nadal jest.

Wystarczy konkretny zarządzający i rok-dwa-trzy i znowu może być mistrz.

No i oczywiście woreczek z kasą.

 

 

Możesz mieć kosmiczna szopę , możesz mieć worki pieniędzy ale na koniec końców liczą sie ludzie i to oni robia ta różnice a w tej chwili Ich tam nie ma.

Trzeba tez pamietać ze Williams to firma inżynieryjna a wiec obok F1 ma inne pola działaności w tym zakresie.To moloch w porownaniu z takim Force India.Mysle ze w kantynie Wiliamsa pracuje wiecej osób niz w Force liczy cały zespół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę ,że to nie jest przypadek, że F1 jest tak zrobione ,że Mercedes i Ferrari są na czele. Jakiś dureń doszedł do wniosku , że wykreowanie gigantów przyniesie popularność a mniejszy dureń uznał, że najbogatsi utrzymają serię. Dzięki przewadze finansowej mają przewagę technologii i są niezagrożeni w czołówce. Ze sportowego punktu widzenia jest to obrzydliwe choć może komuś ten cały cyrk się podoba. I taki też mam stosunek do tej serii. Z całym szacunkiem Kubica tu coraz mniej pasuje.  Ze swoimi przymiotami , talentem , uporem , wymaganiami płynie w basenie z nieciekawą cieczą. Kiedyś F1 to był prestiż. Dziś to jest prestiż kiedy wyłączy się myślenie. Wielu dobrych kierowców nigdy nie będzie na czele bo ma mało wydajny ……. KERS lub inne UHU  ,TUHU albo aerodynamika nie dogaduje się z oponami. A inny zawodnik może być vicemistrzem bo ma świetny bolid i puszcza przodem swojego kolegę mistrza. WTF ? Nie chcę na to patrzeć. Coraz mniej mi przeszkadza samotna jazda Kubicy bo to przynajmniej jest jazda choć kiepskim bolidem. Czołówka jest wieziona i jest bezmała świadkiem ……. własnej jazdy i  stanu technologicznego zespołu. Kończę bo jeszcze parę zdań i oddam śniadanie.

Edytowane przez Jacky X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...