Skocz do zawartości

Kubica w F1


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma dramatu. Poskładają i będzie jechał. Na pozycję startową RK ten dzwon większego wpływu i tak nie ma. Bardziej ucierpiało pewnie jego ego. Musi teraz tylko dobrze wystartować, żebybwskoczyć przed GR. 

Szkoda mi jest za to Leclerca. On miał szansę na dobry wynik a ten dzwon ją zapszepaścił. 

 

Jxek9ktTURBXy9mZGYwNWJkOS01NjVlLTRhNTYtODE0OS1lODliN2Y2MWJkMDIuanBnkpUCzQPAAMLDlQIAzQPAwsOBoTAF.webp cPok9ktTURBXy9hZjc5NTZlMS01YTNiLTQ3NDgtOWQ0ZS01NTBhMjI5NzQyMzQuanBnkpUCzQPAAMLDlQIAzQPAwsOBoTAF.webp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, radnor napisał:

Mam wrażenie, że Kubica jest świetnym podsumowaniem Polski jako państwa. Kiedyś, dawno temu cośtam wygrał i od tego czasu Polacy uważają go za ósmy cud świata mimo tego, że za co się dziś weźmie to spieprzy zanim jeszcze zacznie.

 

 

Naprawdę powinien oszczędzić sobie urazów, stresu i zabrać się za coś innego.

 

 

Janusz - pomyliłeś fora, onetu to nie tutaj. 

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczyłem na to , że nawet w taczce co nie raz bywało "Kubica" błyśnie talentem. Czekam czekam i nic takiego nie ma. W Baku ani Robert ani Russel nie znali toru. Ale to Russel był szybszy. Na ile to wina bolidu, kto to wie ? Bolid Russela odbudowany, bolid Kubicy odbudowany. Jeśli Russelbędzie szybszy, a potem szybszy w Barcelonie i Monaco to wyłania się nieoptymstyczny obraz sytuacji.

Choć pewnie prace przy bolidzie i nowa kierownica coś powinny zmieniać .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, do 3 wyscigu wyglada na to ze Dżordż radzi sobie lepiej, a kazdy z nas spodziewal sie ze RK go zmiecie w kazdej sesji.

Ale w obecnej sytuacji to niewiele zmienia. Nie dzielmy też skóry na niedźwiedziu, sezon dopiero ruszył, na oceny przyjdzie czas po sezonie.

Edytowane przez Jumpman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech, ciężko się to ogląda...

 

Williams musi jechać dwie sekundy szybciej na okrążeniu żeby w ogóle myśleć o wyjściu z Q1, czyli być mniej więcej tam w stawce, gdzie był w zeszłym roku - a chyba nikt z kibiców ani pracowników teamu nie był ukontentowany zeszłorocznymi wynikami. Niby mówi się o poprawkach na Barcelonę, ale jakoś wierzyć mi się nie chce że będą w stanie nadrobić aż tyle - tym bardziej że wieści z zespołu i otoczenia raczej nie pokazują że jest tam jakaś konkretna strategia i konkretny lider. A nawet jak zdarzy się cud i urwą 2-3 sekundy to będą walczyć o zaszczytne miejsca 13-15

 

a co Roberta samego - to ogląda się jeszcze gorzej. I absolutnie nie hejtuję, F1 oglądam od czasów Senny i Prosta, a ostatnie dwa lata od pierwszych pogłosek o powrocie (pamiętacie "odświeżamy?" Carfita? ;) ) codzienne śledziłem nowe wiadomości. Po prostu serce boli patrząc jak każdy, w tym Russell, objeżdża go jak chce. I nie wnikam już ile w tym winy samochodu, ile przerwy, ile talentu GR. Po prostu jak każdy miałem nadzieję że "wejdzie i pozamiata". W młodości byłem wielkim fanem Chicago Bulls - czuję się jakby Michael Jordan nagle odmłodniał 20 lat, wrócił do NBA i okazało się że anonimowe dla mnie młodziaki bezlitośnie go ogrywają.

 

Swoją drogą, ciekawi mnie na ile to frustruje samego Roberta - niby jest tam gdzie chciał, ale gość przez całą karierę wyścigową wygrywał albo walczył o najwyższe cele. "Każde miejsce poza pierwszym jest słabe". A teraz? :(

Przygnębiająca musi być świadomość że jedyną szansą na punkty jest awaria czy karambol z udziałem połowy stawki...


Oglądam mimo wszystko, licząc na wspomniany wyżej cud i dobry występ :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Ps_jam4 napisał:

Oglądam mimo wszystko, licząc na wspomniany wyżej cud

Np. wyprzedzi Russela na  zakręcie, na którym wypadł ;)

 

Ja będę oglądał, ale bez napinki i oczekiwań (straciłem je już całkowicie).....zresztą będę oglądał, to co realizator nam pokaże...czyli walkę sportową zawodników o poszczególne pozycje- (czyt. nie Williamsa)

A Roberta z emocjami obejrzę najwcześniej w przyszłym roku- mam nadzieję w innej serii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Russell to nie jest jakiś leszcz, któremu tatuś kupił miejsce w F1:

2014: Formuła 4 BRDC (mistrz)
2017: GP3 (mistrz)
2018: Formuła 2 (mistrz)

Robert nigdy nie miał tak mocnego partnera w zespole, a jest dużo starszy, miał przerwę i ma JEDNĄ RĘKĘ.

Sport to nie tylko wygrywanie z innymi - to też wygrywanie z sobą samym. Jeżeli RK kiedykolwiek, kogokolwiek obejdzie jedną ręką będzie mistrzem...

 

 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Urbi napisał:

Russell to nie jest jakiś leszcz, któremu tatuś kupił miejsce w F1:

2014: Formuła 4 BRDC (mistrz)
2017: GP3 (mistrz)
2018: Formuła 2 (mistrz)

Robert nigdy nie miał tak mocnego partnera w zespole, a jest dużo starszy, miał przerwę i ma JEDNĄ RĘKĘ.

Sport to nie tylko wygrywanie z innymi - to też wygrywanie z sobą samym. Jeżeli RK kiedykolwiek, kogokolwiek obejdzie jedną ręką będzie mistrzem...

 

 

Póki co Robert w Wiliamsie przeżywa straszne męki. Dużo większe niż rok temu na przykład. Mam z tym problem osobisty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...