Skocz do zawartości

Kubica w F1


Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

jak to jest mala tyci tyci, to ja jestem Abdul-Jabbar. wole takie tyci tyci, ale nie zasmiecajmy juz wiecej, bo zaraz jakis nawiedzony, alternatywnie kochajacy Moderator nas upomni:

 

20080228-20.jpg

 

strasznie ciesze sie, ze Kubica wygral, dzieki temu w ogole nie baczylem na mecz Polska-Niemcy. powaznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert Kubica + bolid Subaru.... hmmm mniam mniam :mrgreen:

 

Subaru jak Subaru.. ale jest możliwe, że firma bliska Subaru (Prodrive) w przyszłym sezonie wystawi swój bolid w F1.. ciekawe kto tym będzie brykał i jak się będą sprawować..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bolid Subaru

 

To już było, nie skończyło się sukcesem.

 

 

jest możliwe, że firma bliska Subaru (Prodrive) w przyszłym sezonie wystawi swój bolid w F1

 

Ciemno to widzę. Mieli już jeździć od tego sezonu jako siostrzany zespół McLarena, ale jak wiadomo od przyszłego sezonu wchodzą w życie zasady porozumienia Concorde w myśl którego siostrzane zespoły nie będą miały racji bytu (dlatego np. Toro Roso będzie na sprzedaż, a Honda niejako dobiła Super Aguri).

Poza tym, jeśli już faktycznie Prodrive miałby jeździć w F1 (w co wątpię) to myślę, że wykorzystali by do promocji markę którą posiadają czyli Aston Martin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

choć jednak porażka naszych przyćmiła trochę ten sukces..jak dla mnie

szkoda że akurat dzisiaj grali, mniej stresu by było :razz:

 

Dobrze że dali ciała piłkarze jak zawsze. Mimo że przegrali to i tak w większości wiadomości jest o tych nieudacznikach news podawany przed Kubicą... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówcie sobie co chcecie, ale kluczem do zwycięstwa Roberta, oprócz jego jazdy, był... Alonso i jego Renault. Gdyby przy dzwonie oderwało się koło (a było b. blisko), albo wóz zgasł i wjechał SC, byłoby po zabawie (przewaga Kubicy by stopniała a jeszcze miałby przed sobą jeden pit stop) i ze zwycięstwa cieszyłby się Not-so-quick-Nick, na które - umówmy się - kompletnie nie zasłużył :twisted:.

 

Mazurek Dąbrowskiego w F1 - to coś, czego nie zapomnę do końca życia 8).

 

 

PS

Za ile zaczyna sie wyscig?

 

Za godzinę

 

Ale przecież Kuba jest w US, to u niego zaczyna się o innej porze... :roll:

 

 

 

:wink: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja muszę napisać, że nienawidziłem Hamiltona za jego numery...

, ale po wczorajszym manewrze zmieniłem trochę o nim zdanie - mógł przecież walnąć w Roberta, a wybrał Kimiego :lol:

 

Tym bardziej że jechał za Kubicą a dopiero tuż przed kolizją skręcił w stronę Kimiego. :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja muszę napisać, że nienawidziłem Hamiltona za jego numery...

, ale po wczorajszym manewrze zmieniłem trochę o nim zdanie - mógł przecież walnąć w Roberta, a wybrał Kimiego :lol:

 

:mrgreen:

 

Dla mnie ten Hamilton to taki idiot, który bez głowy zasuwa, byle do przodu. Robert to przy nim zimny robot. Tj. Robort :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówcie sobie co chcecie, ale kluczem do zwycięstwa Roberta, oprócz jego jazdy, był... Alonso i jego Renault. Gdyby przy dzwonie oderwało się koło (a było b. blisko), albo wóz zgasł i wjechał SC, byłoby po zabawie (przewaga Kubicy by stopniała a jeszcze miałby przed sobą jeden pit stop) i ze zwycięstwa cieszyłby się Not-so-quick-Nick, na które - umówmy się - kompletnie nie zasłużył :twisted: .

 

Zamiast kibicować: Robert! Robert!, ściskałem kciuki za: tylko nie SC! tylko nie SC! :mrgreen: ZSS sprawił się na medal :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja muszę napisać, że nienawidziłem Hamiltona za jego numery...

, ale po wczorajszym manewrze zmieniłem trochę o nim zdanie - mógł przecież walnąć w Roberta, a wybrał Kimiego :lol:

 

:mrgreen:

 

Dla mnie ten Hamilton to taki idiot, który bez głowy zasuwa, byle do przodu. Robert to przy nim zimny robot. Tj. Robort :mrgreen:.

 

Myślę że Hamilton chciał być bardzo sprytny, liczył ze światło zrobi się zielone i Kubice jaki Raikonena łyknie od lewej z rolowanego. Lub po prostu pościły mu nerwy jak widział że w boksie dwóch go łyknęło !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najtrudniejszym momentem wyścigu było dla kibiców nerwowe, dla Roberta arcymistrzowskie, wytrzymanie jazdy za wolniejszymi zawodnikami, bez wdawania się w walkę. Jestem pewien, że Robert mógł wyprzedzić jeszcze kilku zawodników, jednak na tym torze było duże ryzyko kontaktu i problemów. Robert wyczekał, a po zjeżdzie ostatniego zawodnika do boksu pokazał cały swój kunszt, wprawiając w osłupienia nie tylko mnie rewelacyjnymi czasami na tych 7 kółkach. Tak wygrywają Wielcy,a Robert z pewnościa sie do nich zalicza. My wiedzieliśmy to wcześniej, wczoraj przekonał się o tym cały świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...