Skocz do zawartości

Hot Hatch Hysteria


BartZ

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, matros1 napisał:

 

Ja podzieliłbym tych co mówią że manual jest lepszy na kilka grup:

- u wielu osób podstawą twierdzeń typu: manual jest lepszy, manual daje więcej frajdy, manual bardziej angażuje itd.  jest właśnie cena automatu lub jego remontów (tylko ciężko się przyznać że "mnie nie stać")

- kolejna spora grupa krzyczących że manual jest lepszy, albo nigdy nie jeździła z automatem, albo jeździła z jakimś zabytkowym wynalazkiem

- jest też sporo ludzi którzy tak mówią, bo tak wypada żeby wyglądać na motoryzacyjnego purystę 

- osób które naprawdę wolą manual od automatu jest moim zadaniem mała garstka (większość tej garstki jest oczywiście tutaj na forum Subaru, prawdziwych motoryzacyjnych wyjadaczy, potrafiących hamować lewą nogą, robić między gaz przy zmianie biegów czy stosować heel&toe dla 100% zaangażowania w jazdę ;) ) 

Doskonale podsumowanie @matros1 lepiej ujac sie tego nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazdy wybiera to co lubi. Przesiadajac sie na automat, automatycznie pozbywasz sie nogi i reki. Mozecie pisac co chcecie ale chyba jest roznica w jedzie, ktora sprowadza sie do wcisniecia prawej nogi w podloge i na tym zabawa sie konczy. Chyba, ze mowa o prawdziwym trybie manualnym. Nie mialbym problemu jezdzic tylko automatem ale nie udowadniajcie na sile, ze nie ma zadnych roznic. To sa dwa odmienne byty.

Edytowane przez ponton500
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, ponton500 napisał:

Przesiadajac sie na automat, automatycznie pozbywasz sie nogi i reki.

 

Łopatki i tryb manualny (ale musi to być tryb w pełni manualny). Do tego lewa noga na hamulec. 

 

22 minuty temu, ponton500 napisał:

To sa dwa odmienne byty.

 

Oczywiście że są, jednak potrafią dawać równie duża frajdę i podobnie angażować kierowcę. Do tego mi pozwala się to skupić na szybkiej jeździe a nie dumaniu czy trafiłem dobrze z biegiem. 

Edytowane przez matros1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam prawko 24 lata, przez te lata jeździłem praktycznie tylko manualem (sporadycznie automatem)

półtorej miesiąca temu przesiadłem się z manuala na automat (proceed gt, dsg + łopatki) i powoli przestawiam się na jazdę automatem (z naciskiem na powoli)

 

wygoda jest strasznie duża i tutaj nie ma co mówić, szybkość zmiany biegów, jazda w mieście - super

 

najbardziej brakuje mi możliwości mocnego dohamowywania się biegami, już widzę że dużo częściej będę zmieniał hamulce/tarcze

aczkolwiek dopiero mam przejechane 2kkm i dopiero zaczynam jeździć ostrzej i muszę popróbować w trybie manualnym jak to będzie bo na ten moment większość jazdy to automat

 

aczkolwiek do manuala lekko tęsknie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jako użytkownik między innymi wspominanej tu MX-5, nie wyobrażam sobie tego samochodu z automatem jeżdżąc nawet nią na co dzień w sezonie letnim. Jednak kiedy przychodzi mi do głowy wybrać się nią na jakiś dalszy wyjazd typu Poznań-Kraków, większość jadąc i tak autostradą, to w tych okolicznościach aż prosiłoby się o automat, czy jak przyjdzie wybrać się do miasta w godzinach szczytu to pojawia się myśl że mogłem pojechać czymś innym z automatem.

W samochodzie na wyjazdy gdzie zależy mi na klepaniu km nie wyobrażam sobie manuala, to samo w jakimś sportowym samochodzie który mam zamiar używać na zamkniętych obiektach i ucinać kolejne milisekundy, bo zwyczajnie choćby nie wiem co, nie zmienię tak szybko biegów jak ten automat. Jak to ma być do zabawy kręcenia się wokół beczki, bardziej funu niż robieniem wyników już jak najbardziej manual wchodzi w grę.

Będąc zainteresowanym M2 raczej bym wybrał automat zakładając że byłby to samochód używany normalnie ma ulicy, a wypady na jakieś imprezy motoryzacyjne byłyby rywalizacją ze znajomymi kto szybciej pojechał

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, matros1 napisał:

potrafiących hamować lewą nogą, robić między gaz przy zmianie biegów czy stosować heel&toe dla 100% zaangażowania w jazdę

Gdybym ogarniał takie tematy, to jeździłbym z manualem. Na szczęście nie ogarniam, jestem za stary, problemu nie mam :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, ponton500 napisał:

Kazdy wybiera to co lubi. Przesiadajac sie na automat, automatycznie pozbywasz sie nogi i reki. Mozecie pisac co chcecie ale chyba jest roznica w jedzie, ktora sprowadza sie do wcisniecia prawej nogi w podloge i na tym zabawa sie konczy. Chyba, ze mowa o prawdziwym trybie manualnym. Nie mialbym problemu jezdzic tylko automatem ale nie udowadniajcie na sile, ze nie ma zadnych roznic. To sa dwa odmienne byty.

 

Roznice są i nikt nie twierdzi że tak nie jest.Nam tylko chodzi o to że stwierdzenie iz automat odbiera frajdę nie jest prawdą. Dobry automat nie jest tu przeszkoda i tak samo potrafi zaangażować w jazdę tylko w trochę inny sposób. Niektórych samochodach są tak genialne że można w sumie kupić auto dla samej skrzyni. Jest nim np: Giulia 2.0T.AT w tym aucie działa i daje wrażenia fenomenalne a to żadne sportowe auto.A jeżeli już usunięty na bok jazdę dla przyjemność a pojedziemy po prostu z A do B to tu AT jest nie do pobicia. Ja uważam że warto jest zrezygnować z tych 15% przyjemności dla purystow a dostać o wiele bardziej praktyczna auto do zwykłej jazdy nawet jeśli to zabawka czy auto weekendowe.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, kubanow napisał:

 

 

 

najbardziej brakuje mi możliwości mocnego dohamowywania się biegami, już widzę że dużo częściej będę zmieniał hamulce/tarcze

Automatem możesz także redukować, nawet jeszcze lepiej, bo nie meczysz sprzęgła przy tym.

 

Ja to się dziwię, że manualna skrzynia jeszcze się sprzedaje. No ok, w niektórych niszowych autach niech sobie będą ale w dupowozach czy miejskich autach manual to jakaś lajtowa wersja sadomasochizmu hehe. To tak jakby ktoś kiedyś się upierał mieć niezsynchronizowaną skrzynię biegów albo narzekał na brak kontroli nad autem, bo ręczną dźwignię regulacji wyprzedzenia zapłonu (tak, kiedyś kierowca podczas jazdy regulował ręcznie zapłon) zastąpił automat odśrodkowy w aparacie zapłonowym :)

Manual to archaizm, niech znika bez żalu.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kubanow napisał:

najbardziej brakuje mi możliwości mocnego dohamowywania się biegami, już widzę że dużo częściej będę zmieniał hamulce/tarcze

Wszystko zależy od rozwiązania....jeździłem w zeszłym roku dupowozem 508 GTI z automatem, który po redukcji, przy hamowaniu silnikiem, po czasie potrafił sam zmieniać bieg na wyższy. W Subaru tego zjawiska nie ma...... i przy CVT można doskonale dohamowywać symulowanymi biegami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Czarne_Koronkowe napisał:

Kurka to może jednak ze mną jest coś nie tak? Jeździłem Stelvio i ten automat to dla mnie porażka. Okropny lag od dołu.

Porażka jest AT w Levorgu albo XT :)

Może nie zmieniłeś programu i jedziles na jakimś Eco albo Comfort .W sport działa pięknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tommo napisał:

Automatem możesz także redukować, nawet jeszcze lepiej, bo nie meczysz sprzęgła przy tym.

 

Ja to się dziwię, że manualna skrzynia jeszcze się sprzedaje. No ok, w niektórych niszowych autach niech sobie będą ale w dupowozach czy miejskich autach manual to jakaś lajtowa wersja sadomasochizmu hehe. To tak jakby ktoś kiedyś się upierał mieć niezsynchronizowaną skrzynię biegów albo narzekał na brak kontroli nad autem, bo ręczną dźwignię regulacji wyprzedzenia zapłonu (tak, kiedyś kierowca podczas jazdy regulował ręcznie zapłon) zastąpił automat odśrodkowy w aparacie zapłonowym :)

Manual to archaizm, niech znika bez żalu.

Dokładnie. Bezapelacyjnie to lepsze, skuteczniejsze rozwiązanie. Dziwię się, że takich aut nie widać na rallysprintach, amatorskich oesach , pucharach itp. Przynajmniej nie na gorze klasyfikacji końcowej .

Ciagle upalamy  sti, evo itp. Przecież koszty utrzymania nie będą wyższe niż katowanego Subaru/Mitsu....

 

Chcialbym spróbować takim amg czy m2 pojeździć jeden sezon -  powiedzmy 12 zawodów i tyle samo treningów. Ciekawe czy tempo byłoby wyższe? ... jak z wytrzymałością takich skrzyń.... 

 

Czy właściciele tych aut nie są zainteresowani startami? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nie ma zbyt wielu amatorów upalania aut za kilkaset tysięcy na dziurach, krawężnikach i innych wyrypach podczas takich imprez ;) Mnie to nie dziwi - szkoda auta. Ostatnio słyszałem o M5, które miało boczne spotkanie z barierką. Pozornie nieduże uszkodzenia, a wycena naprawy 150 tys. :) 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tommo napisał:

Automatem możesz także redukować, nawet jeszcze lepiej, bo nie meczysz sprzęgła przy tym.

 

Ja to się dziwię, że manualna skrzynia jeszcze się sprzedaje. No ok, w niektórych niszowych autach niech sobie będą ale w dupowozach czy miejskich autach manual to jakaś lajtowa wersja sadomasochizmu hehe. To tak jakby ktoś kiedyś się upierał mieć niezsynchronizowaną skrzynię biegów albo narzekał na brak kontroli nad autem, bo ręczną dźwignię regulacji wyprzedzenia zapłonu (tak, kiedyś kierowca podczas jazdy regulował ręcznie zapłon) zastąpił automat odśrodkowy w aparacie zapłonowym :)

Manual to archaizm, niech znika bez żalu.

 

Wiesz jak to mowia, lepsze jest wrogiem dobrego. Jeszcze zatesknisz za tymi wszystkimi rzeczami jak Ci je odbiora. Ludzie nie lubia zmian, zgadzam sie. Poki sie czegos nie sprobuje, to mozna myslec, ze cos jest be. Ale bez przesady. Dojdzie do tego, ze przez te wszystkie udogodnienia samochody beda sporo, sporo drozsze i za kompakta bedziesz placil 150k i cieszyl sie tymi wszystkimi fancy bajerami....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ponton500 napisał:

Przesiadajac sie na automat, automatycznie pozbywasz sie nogi i reki.

w automacie nadal używam obu rąk, tak samo nogi, bardzo często używam lewej do hamowania.

 

A już połączenie dupowozu z manualem i aktywnym tempomatem to nie rozumiem jaki jest tego sens, w ogóle po co takie rozwiązania (przynajmniej do niedawna) są stosowane. A to dla mnie kolejna zaleta jak przychodzi zrobić po 1000 km autostradą, a jak chcę się pobawić przełączam w tryb manualny.

 

4 godziny temu, ponton500 napisał:

jest roznica w jedzie, ktora sprowadza sie do wcisniecia prawej nogi w podloge i na tym zabawa sie konczy

nie wiedziałem że tak się jeździ automatem, muszę spróbować:P

 

3 godziny temu, kubanow napisał:

najbardziej brakuje mi możliwości mocnego dohamowywania się biegami, już widzę że dużo częściej będę zmieniał hamulce/tarcze

a nie masz tam łopatek żebyś mógł redukować kiedy chcesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Zyzol napisał:

Myślę, że nie ma zbyt wielu amatorów upalania aut za kilkaset tysięcy na dziurach, krawężnikach i innych wyrypach podczas takich imprez ;) Mnie to nie dziwi - szkoda auta. Ostatnio słyszałem o M5, które miało boczne spotkanie z barierką. Pozornie nieduże uszkodzenia, a wycena naprawy 150 tys. :) 

 

Na taka zabawe trzeba byc, 'silnym finansowo'. )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, marcinwrxsti napisał:

Czy właściciele tych aut nie są zainteresowani startami? 

To bardziej kwestia czasu, nadal udział aut ze skrzyniami automatycznymi w Unii Europejskiej nie przekracza  30%

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Zyzol napisał:

Myślę, że nie ma zbyt wielu amatorów upalania aut za kilkaset tysięcy na dziurach, krawężnikach i innych wyrypach podczas takich imprez ;) Mnie to nie dziwi - szkoda auta. Ostatnio słyszałem o M5, które miało boczne spotkanie z barierką. Pozornie nieduże uszkodzenia, a wycena naprawy 150 tys. :) 

 

Zbudowanie konkurencyjnego auta do wygrywania generalki na "amatorkach" to obecnie tak mniej więcej koszt M2 czy AMG45. 

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Godzinę temu, ponton500 napisał:

Jak celujesz w woz co jest 4ro butem i ma pewnie 400+ to moze i takie sa koszty.

 

 

A AMG45 nie jest turbo czterobutem i nie ma w serii pod 400 koni?  M2 competition seryjnie chyba 400+. 

 

Godzinę temu, ponton500 napisał:

Nie wyobrazam/widzialem sobie Civica czy Clio RS w "amatorce" za 300tys.

 

Ale M2 czy AMG45 można kupić używane za 100+tys. a to już aktualnie żadna kwota na budowę fajnego auta. 

 

 

Porównuj więc ośki do osiek, 4 łapy do 4 łapów. 

 

Spojrzałem sobie na Clio RSy, w sumie chodzą za śrubki, nic tylko kupować. 

 

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zyzol napisał:

Myślę, że nie ma zbyt wielu amatorów upalania aut za kilkaset tysięcy na dziurach, krawężnikach i innych wyrypach podczas takich imprez ;) Mnie to nie dziwi - szkoda auta. Ostatnio słyszałem o M5, które miało boczne spotkanie z barierką. Pozornie nieduże uszkodzenia, a wycena naprawy 150 tys. :) 

Puchar Modlin, Łódź, superoes Kielce i inne są organizowane na asfalcie, równiutkim i gładkim.... lepszym niż drogi w naszych miastach .... 

Są to próby dla wlasnie takich aut:)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, turdziGT napisał:

Porażka jest AT w Levorgu albo XT :)

Może nie zmieniłeś programu i jedziles na jakimś Eco albo Comfort .W sport działa pięknie.

W Giullia jest to samo. Lag i po chwili już ogień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...