Skocz do zawartości

Hot Hatch Hysteria


BartZ

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, chojny napisał:

 

 

81144dcae7c322c81f444582925b9bf5.jpg

Jak jezdzilem w KJSach 20 lat temu to jezdzilem Starletem.Pozniej przsiadlem sie na mocne 2.0 litrowe FWD i paradoksalnie w generalce byłem niżej niz małym i o wiele słabszym Starletem.Tak samo uwazam jak miałem Fiestę ST.Paradosalnie na bardzo krętej drodze dawała o wiele wiecej frajdy niz STI bo mozna nią było isc wszystko, tak ze jest sporo prawdy w tym zdjęciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.04.2019 o 14:18, lukaswoj napisał:

Wobec powyższego, czy ktoś zechciałby mi pomóc podając kilka torów/imprez na których można pośmigać w centralnej/południowo-wschodniej Polsce i ułożonej w kolejności pod kątem cechy: "najmniejsza szansa na uszkodzenie auta"?

 

Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak bezpieczne miejsca, są tylko bezpieczni kierowcy. Brzmi to jaki durny frazes z mema od wykopków, ale taka jest prawda. Ułęż może sprawiać wrażenie bezpiecznego miejsca, bo jest płasko, równo, szeroko, nie ma band i przeszkód, prawie nie ma w co przydzwonić. Jednak długie odcinki względnie szerokiego asfaltu sprawiają, że jedzie się tam duuużo szybciej, niż na KJSie wokół trzepaka. Średnia prędkość w KJSie po wyrypie nie przekracza 50 km/h. Średnia prędkość przejazdu na Ułężu to blisko 100 km/h. Po deszczach jest tam mega grząsko - jak wylecisz w zielone, to będzie rolka. Jak jest sucho to i tak są kretowiska, jak wpadniesz w nie bokiem, to będzie rolka. Widziałem już tam przedachowane auta, również przez przód. I samochody z urwanymi kołami. Pobocza wokół wąskich łączników są wyryte tak, że zaraz za asfaltem jest 20cm koleina. Jak tam wpadniesz to w najlepszym przypadku pogniesz wahacze, w najgorszym urwiesz koło, zaliczysz spektakularnego fikołka przez dach i zawiniesz się na drzewie. Widziałem samochody jak po zderzeniu z dzikiem, albo z obdartym z lakieru całym bokiem bo spotkaniu z "beczką" z opon przy dużej prędkości.

 

W dniu 11.04.2019 o 10:36, chojny napisał:

Niestety przykre zdarzenia zdarzają się najczęściej na początku zabawy, już na pierwszej kiedy nie wiesz za bardzo co się dzieje lub na 3-4 imprezie, kiedy zaczyna się za dużo wydawać a umie się nadal za mało. ;)

 

Tak dokładnie jest. Do tego przez lata obserwowałem typowy scenariusz - żółtodziób przyjeżdża do Ułęża, miota nim jak szatan, przód ryje jak świnia, a hamulce się gotują (bo nie umie jeździć), a czasy marne. Więc pyta różnych ludzi czemu tak jest i dostaje odpowiedzi w typie: "bo musisz kupić opony z twardszą ścianką", "rajdowego slicka kup", "gwint załóż", "negatywy zrób, minimum 3 stopnie", "szperę płytkową załóż", i moje ulubione "grubsze staby załóż". Korzystając z rad "mądrzejszych" wymienia kolejne komponenty samochodu, jedzie niby coraz szybciej, ale umiejętności nie przybywa. I przychodzi frustracja, bo poszło kupę kasy, a nadal pluje przodem i go objeżdża typ w dwudziestoletnim przerdzewiałym Civiku na łysej oponie drogowej...

 

Ja bym pojechał na 2 godziny do Wróbla na rozetę. Nauczył się kręcić kierownicą, operować gazem i hamulcem. Potem ćwiczył "system" Wróbla cały czas, również na drogach publicznych, przy parkowaniu i przy jeździe po bułki i do pracy, aż wejdzie w krew i stanie się nawykiem. Potem pojechał jeszcze raz na godzinę, żeby zweryfikować, czy jest OK, czy trzeba dalej ćwiczyć. Potem do Kuby Jankowskiego z Driveart, wziąć jakieś grube całodniowe szkolenie przy okazji DTS. Wróbel jest super na początek, żeby nauczyć się posługiwać samochodem w sposób, który nie prowokuje błędów. Kuba nauczy wszystkiego innego. Samodzielne jazdy po torze dopiero po osiągnięciu poziomu świadomej niekompetencji, gdy będziesz czuł i widział swoje błędy i tym samym będziesz w stanie świadomie pracować nad ich poprawą...

 

  • Super! 1
  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mrrr napisał:

Tak dokładnie jest. Do tego przez lata obserwowałem typowy scenariusz - żółtodziób przyjeżdża do Ułęża, miota nim jak szatan, przód ryje jak świnia, a hamulce się gotują (bo nie umie jeździć), a czasy marne. Więc pyta różnych ludzi czemu tak jest i dostaje odpowiedzi w typie: "bo musisz kupić opony z twardszą ścianką", "rajdowego slicka kup", "gwint załóż", "negatywy zrób, minimum 3 stopnie", "szperę płytkową załóż", i moje ulubione "grubsze staby załóż". Korzystając z rad "mądrzejszych" wymienia kolejne komponenty samochodu, jedzie niby coraz szybciej, ale umiejętności nie przybywa. I przychodzi frustracja, bo poszło kupę kasy, a nadal pluje przodem i go objeżdża typ w dwudziestoletnim przerdzewiałym Civiku na łysej oponie drogowej...

 

Tylko spróbuj takiemu powiedzieć prawdę...  :mrgreen:

 

Zawsze jest łatwiej graty kupić, szybsze auto itd., dlatego motosport jest takim niewdzięcznym "sportem" ;)

 

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mrrr bardzo mądrze prawisz i zgodzę się z każdym Twoim słowem.

Ja już jestem gościu co ma prawie "4. dychy" na karku więc jestem świadomy wszystkiego co napisałeś.

Oby tylko ta teoria mi wystarczyła :P

 

Już posłałem maila do RSPW, będzie umawiane :) - wielkie dzięki za sugestię.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.04.2019 o 21:36, carfit napisał:

Jak słyszę Wróbla ( którego prywatnie bardzo lubie ) to zawsze wspomina mi się ten filmik :) 

 

 

 

 

Taa i pamiętny news na jednym z portali z tym filmem i tytułem " Kubica nie słucha pilota Wróbla !" :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, chojny napisał:

Kurcze na tym zdjęciu wygląda rewelacyjnie. I te felgi :wub:

image.png.ca7a4abac87f52f6675be830b1edc52c.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, chojny napisał:

 

Piękne podsumowanie tego wątku z powyższego artykułu:

 

Today, it seems all hot-hatches are moving towards insane power output figures and 4-wheel-drive systems. This is becoming more and more upsetting as the true spirit of the hot-hatch is being lost. In fact, they should be front-wheel-drive, manual cars with no-more than about 250 horsepower. They are leaving the young driver behind with excessive prices and their cost to run and insure.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, turdziGT napisał:

To prawda ale ta rolę już dawno przejęły auta niższego segmentu typu Fiesta ST , Clio itp.

Zgadza się. Biznes nie lubi próźni, a gdy Fiesty, Clio, Polo urosną; to ich miejsca zajmą Ka, Twingo, Up (w sumie Up GTI to bardzo fajna opcja, choć niebotycznie droga do tego, co oferuje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ponton500 napisał:

VW juz Polo z manualem nie sprzedaje, wycofali to zanim na dobre wprowadzili (...)

 

Serio? Jakie przyczyny?

 

Ci, co zdazyli kupic wersje z MT, moga liczyc, ze te auta beda dobrze trzymaly wartosc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, eddie_gt4 napisał:

 

Serio? Jakie przyczyny?

 

Ci, co zdazyli kupic wersje z MT, moga liczyc, ze te auta beda dobrze trzymaly wartosc ;)

 

Tak, jest to 100% potwierdzona informacja. Jak ktos zamowil poczatkiem roku to prawdopodobnie sie zalapal na manual. Ale okres kiedy mozna bylo to zrobic to moim zdaniem od stycznia gdzies do poczatku marca. W sensie im wczesniej tym lepiej bo mogli odrzucic po zamowieniu i nie wyprodukowali.

"Szanowny Panie, uprzejmie informuję, że w połowie roku kończy się produkcja Polo GTI ze skrzynią manualną. "

 

lub

 

„Od 28 tygodnia dostępny będzie wyłącznie Polo GTI z DSG, nie przyjmujemy już zamówień na wersję z manualną skrzynią biegów.”

 

Podobno to przez WLTP, dodatkowo cena Polo od nowego roku modelowego ma wzrosnac o 4800brutto.

 

Czyli za golasa klasy B z wiekszym silnikiem jak to sie sprawdzi zaplacimy 96,8k. Przypomne tylko, ze DSG jakis czas temu bylo tansze o 2k takze tu tez byla podwyzka. Czas oczekiwania ponad pol roku...Dla mnie to kpina. Ale czego sie spodziewac po wielkim molochu.

 

 

Edytowane przez ponton500
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ponton500 napisał:

 

Tak, jest to 100% potwierdzona informacja. Jak ktos zamowil poczatkiem roku to prawdopodobnie sie zalapal na manual. Ale okres kiedy mozna bylo to zrobic to moim zdaniem od stycznia gdzies do poczatku marca. W sensie im wczesniej tym lepiej bo mogli odrzucic po zamowieniu i nie wyprodukowali.

"Szanowny Panie, uprzejmie informuję, że w połowie roku kończy się produkcja Polo GTI ze skrzynią manualną. "

 

lub

 

„Od 28 tygodnia dostępny będzie wyłącznie Polo GTI z DSG, nie przyjmujemy już zamówień na wersję z manualną skrzynią biegów.”

 

Podobno to przez WLTP, dodatkowo cena Polo od nowego roku modelowego ma wzrosnac o 4800brutto.

 

Czyli za golasa klasy B z wiekszym silnikiem jak to sie sprawdzi zaplacimy 96,8k. Przypomne tylko, ze DSG jakis czas temu bylo tansze o 2k takze tu tez byla podwyzka. Czas oczekiwania ponad pol roku...Dla mnie to kpina. Ale czego sie spodziewac po wielkim molochu.

 

 

Albo po prostu większość zamówień szła na DSG ( co mnie nie zdziwi )  i dlatego wycofali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...