Skocz do zawartości

Róznica między S-AWD ( subaru ), Quattro, 4Matic A Xdrive:)


eMTe

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, spawalniczy napisał:

 

Jak jest nazwijmy to umiarkowana przyczepność (np dużo suchego śniegu), to ok, natomiast problemy zaczynają się np. na błocie pośniegowym i tu nieemerycka jazda może skończyć się na poboczu.

 

Dziś po trzech dniach jazdy SAWD przesiadłem się na X-Drive. Napiszę tak - Subaru musi jeszcze popracować nad swoim haldexopodobnym rozwiązaniem - większa pojemność cieplna, to nie wszystko.  Teoria teorią, marketing marketingiem a świat poszedł ostro do przodu.

 

Niedługo będę miał możliwość do gruntownego przetestowania odpowiednika X-Drive w wydaniu Kii - wymieniamy FXT na Kię Stinger AWD

Na filmikach działa to całkiem sprawnie, zobaczymy jak w realu ;)

 

Ja tam na napęd w FXT nie narzekam - w określonych sytuacjach czuć przerzucanie momentu / dołączanie napędu, ale na dobrych oponach auto bardzo sprawnie sobie radzi

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, ajax napisał:

XV byłby świetny z silnikiem z Forka XT. Co ciekawe w stanach wyszedł XV z silnikiem 2,5 / 185 HP i ludzie narzekają na brak mocy :D Oj my biedni. 

Szkoda, bo silniki DIT to naprawdę udane konstrukcję fajnie współpracujące z CVTekami. Ale nawet w Stanach Forester XT zamiast 240 będzie miał jakieś 180 kuni. 

 

Fajnie gdyby był wybór między manualną skrzynią biegów a coś w rodzaju DSG i ewentualnie dodatkowo CVT :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja się wypowiem z Q4 w AR Giulii Veloce, w porównaniu do Legacy 3.0 R (z lekko zmodyfikowanym zwieszeniem - 3 x rozpórki, plus grubsze, regulowane stabilizatory).

W AR przy niskich prędkościach na w miarę przyczepnym wyraźnie czuć moment dołączania przodu. Na wyjściu zakrętu czuć, że napędzany jest tył. Zwłaszcza w trybie Dynamic oraz Race. W wolnych, ciasnych zakrętach auto po dodaniu gazu na wyjściu idzie szeroko i nadsterownie. W momencie dołączenia przodu samochód "się prostuje" i "ciągnie do przodu". Dołączenie napędu jest płynne i nie powoduje nieprzewidywalnych, drastycznych zmian w prowadzeniu. Ma się wrażenie dynamiki, pełnej kontroli - jest to wyraźnie zaprojektowane pod kierowcę i jego frajdę z jazdy. Na śliskim, jak również na przyczepnym przy wyższych prędkościach jest już bardzo płynnie. Z bardzo dużą precyzją można sterować samochodem za pomocą gazu. Oczywiście to nie jest N/A, więc trzeba liczyć się z minimalnym opóźnieniem w reakcji na gaz.

Na śliskim i przy trochę wyższych prędkościach na przyczepnym wrażenia z napędu są bardzo podobne do Legacy 3.0 R, czyli napędu z preferencją tyłu. Układ kierowniczy i jezdny, to już zupełnie inna liga. Legacy się niestety nie umywa. Jeżeli chodzi o podjazdy po śniegu, to trakcyjnie nie widzę różnicy z Legacy. Zdecydowanie gorzej w AR jest na śniegu, na pełnym skręcie przy zjazdach, przy prędkościach "pełzających". Geometria zawieszenia jest tak ustawiona, że przy takich manewrach przednie koła bardzo łatwo tracą przyczepność - auto się zsuwa na wprost na zablokowanych kołach. Przetestowane przy stromym zjeździe na posesję, gdzie za bramą jest pełny skręt. Legacy lepiej to ogarniało, choć nie wynikało to moim zdaniem z zastosowanego napędu, a raczej, przynajmniej moim zdaniem, z geometrii przedniego zawieszenia. Zresztą w parkingach podziemnych przy dużej wilgotności i bardzo gładkiej/śliskiej nawierzchni też czasem czuć, że samochód chciałby jechać prosto.

 

Przechodząc do oferty - rzeczywiście szkoda, że Subaru nie ma aktualnie w sprzedaży niczego sensownego.

Brakuje mocnego sedana/kombi z sensowną skrzynią biegów (MT, ew. ZF/DSG). Miałem dylemat, co wybrać. Marzył mi się Levorg Sti... eh...

 

Co do trybów jazdy w AR (DNA+R).

W trybie A (eko), elektronika praktycznie nie pozwala na uślizgi - ingeruje od razu. Auto jest nadal dynamiczne, ale wyraźnie czuć nastawienie na redukcję zużycia paliwa.

W trybie N (normal) auto wyraźnie się ślizga i można się już trochę pobawić. Dodanie gazu przy wyjściu z zakrętu powoduje lekki uślizg tyłu, który to uślizg jest delikatnie korygowany. Już nawet w tym trybie jest trochę zabawy i trzeba zakładać lekką kontrę.

W trybie D (dynamic) auto dość mocno się już ślizga. Można polatać bokami. Przód dołącza się wyraźnie później. Elektronika ingeruje delikatnie, bardziej pomagając w zabawie, niż ją psując.

W trybie Race ESC jest całkowicie wyłączone. Przy okazji dezaktywują też systemy "bezpieczeństwa", tj. radar, asystent pasa ruchu, czujnik martwego pola i takie tam. Gaz działa liniowo, jak w trybie N. Natomiast biegi zmieniają się bardzo szybko, z wyraźnym "kopnięciem" - jak w trybie D.

W Legacy wyłączenie ESC też niby działało, ale nawet lekkie kopnięcie w hamulec przy wyższych prędkościach w poślizgu, powodowało krótkotrwałą ingerencję systemu - przetestowane na szkoleniu na śniegu, przy prędkościach do ok. 120 km/h (w poślizgu). W każdym razie do czasu dotknięcia hamulca można jeździć pełnymi bokami.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, so_what napisał:

Przechodząc do oferty - rzeczywiście szkoda, że Subaru nie ma aktualnie w sprzedaży niczego sensownego.

Brakuje mocnego sedana/kombi z sensowną skrzynią biegów (MT, ew. ZF/DSG). Miałem dylemat, co wybrać. Marzył mi się Levorg Sti... eh...

 

Amen. 

Ale nie róbmy stypy przedwcześnie, za chwilę pojawią się ajatollahowie i wyjaśnią nam, że 11,8s do 100 w Forku to aż za dużo :D 

 

Mnie się marzył OBK 3.6 H6. I to zakończyło moja 8 letnia przygodę z Subaru. A szkoda, bo to fajne auta były ... 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bardzozlymisio napisał:

Mnie się marzył OBK 3.6 H6. I to zakończyło moja 8 letnia przygodę z Subaru. A szkoda, bo to fajne auta były ... 

U mnie prawie 14-letniej...

Był Forek 2.0 N/A MY'06, a potem Legacy 3.0 R MY'07.

Najbardziej brakuje dźwięku H6 (miałem tłumiki końcowe Prodrive).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, bardzozlymisio napisał:

za chwilę pojawią się ajatollahowie i wyjaśnią nam, że 11,8s do 100 w Forku to aż za dużo :D 

 

Myślę, że i bez ajatollahów większość z nas uzna, że 11.8 s. to za dużo i wolało by jednak mniej. ;)

Edytowane przez Michał W.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bardzozlymisio napisał:

Ale nie róbmy stypy przedwcześnie, za chwilę pojawią się ajatollahowie i wyjaśnią nam, że 11,8s do 100 w Forku to aż za dużo :D 

Jak na śniegu to bardzo dobry wynik i nie ma co marudzić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na śniegu to bardzo dobry wynik i nie ma co marudzić

W pewnej chwili patrząc na specyfikacje ucieszyłem się, że to 10,8 ... ale to był promień zawracania


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na STI 08 nie narzekam. Z włączoną trakcją i "ESP" chodzi jak golf z wyłączoną kontrolą. Żadnych gwałtownych reakcji. Może zepsuty ? Po wyłączeniu wynalazków dostaje świra. Jak warszawianką na opasanych gumach dawałem radę po śniegu, to i teraz chyba będzie dobrze. Na razie, po opadach śniegu, nie spotkałem nawet najnowszego audi RS, który przyspieszałby tak szybko. Może to też kwestia kierowców. Jak zdawałem na prawko, było minus 12 stopni i 15 cm śniegu na jezdni. Dla młodych jest to pierwsza zima. Sąsiad jeździ Astonem na letnich gumach ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...