Gal Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 Na początku muszę przyznać, że mam lekkiego świra na punkcie stanu kół. Nie cierpię jeździć na źle wyważonych kołach, więc wyważam często (co 10'000 najrzadziej) i zawsze w tym samym zakładzie. Jakiś czas temu pisałem o drżeniu kierownicy przy 130-150km/h. Po wyważeniu kół ustąpiło na chwilę (ok. 1000km). Później utrzymywało się na tym samym poziomie. Ponowne wyważenie spowodowało przesunięcie się drgań na zakres 120 - 150 od samego początku. Straciłem wiarę w zakład w którym wyważam koła od 10 lat i zawsze z ich roboty byłem zadowolony. Wyważyłem je ponownie w innym zakładzie. Skutek zerowy - tzn. drgania się utrzymały. Doważanie dynamiczne uważałem zawsze za rodzaj "pompowania kół azotem" - czyli za bullshit. Ale teraz postanowiłem spróbować tego zanim pojadę do ASO ze stwierdzeniem, że "chyba jest coś nie tak z napędem". I rezultaty przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Po doważeniu przednich kół (tylnich się nie da), drganie kierownicy ustąpiło całkowicie i, jak dotąd nie powróciło (4'000km). Co więcej, stwierdziłem, że drgania przy hamowaniu są również wyraźnie mniejsze :shock: . I tak się zastanawiam; co powoduje, że OBK wymaga dodatkowego wyważenia kół na osi żeby nie drgało - napęd? krzywe tarcze? Miał ktoś coś podobnego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 dokładnie tak samo miałem w Foryśku - ale na moje szczęście ASO do którego zawsze jeżdżę ma wyważarkę dynamiczną... jakie są przyczyny tego stanu rzeczy pojęcia niemam.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roland Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 Jeśli dobrze wnioskuję mówisz o doważaniu kół zamontowanych na osi ? Ciekawi mnie jak sobie poradził warsztat z napędem 4x4? Czy coś robili z tylną osią w trakcie doważania przodu? Z czego wynika problem, że tyłu nie da się wyważyć w ten sposób? I jeszcze przy okazji - wyważałeś w Warszawie? (jeśli tak to gdzie i za ile?) pozdrawiam, Roland Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 u mnie podnieśli obie osie do góry... jak rozpędzali koła przednie to tylne też zaczynały się kręcić ale wolniej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gal Opublikowano 7 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 Ciekawi mnie jak sobie poradził warsztat z napędem 4x4? Czy coś robili z tylną osią w trakcie doważania przodu? Podnosili tylko jedno koło. Z przodu w OBK H6 jest tylko dyfer - więc tak jak w ośce. Z czego wynika problem, że tyłu nie da się wyważyć w ten sposób? Bo jest wiskoza, więc albo by to groziło rozwaleniem wiskozy (jeżeli drugie koło stoi na ziemi), albo kręciły by się oba (jeżeli drugie w powietrzu) a to przenosi drgania z drugiego koła na to wyważane. I jeszcze przy okazji - wyważałeś w Warszawie? (jeśli tak to gdzie i za ile?) We Wrocławiu - 15pln od sztuki. W Warszawie wyważają na Shellu na Puławskiej niedaleko od Geanta. Pzdr. Gal PS. Warto by się spytać Dyrekcji, jak to jest z wyważaniem dynamicznym w różnych modelach Subaru, bo tam gdzie jest wiskoza z przodu, to na pewno nie można, a w innych... :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 PS. Warto by się spytać Dyrekcji, jak to jest z wyważaniem dynamicznym w różnych modelach Subaru, bo tam gdzie jest wiskoza z przodu, to na pewno nie można, a w innych... Nie istnieje model Subaru z wiskozą z przodu. Przynajmniej od początu lat 90 takiego nie było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gal Opublikowano 7 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 PS. Warto by się spytać Dyrekcji, jak to jest z wyważaniem dynamicznym w różnych modelach Subaru, bo tam gdzie jest wiskoza z przodu, to na pewno nie można, a w innych... Nie istnieje model Subaru z wiskozą z przodu. Przynajmniej od początu lat 90 takiego nie było. A STI SE ma luźny dyfer z przodu? A te nowe z DCCD? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 A STI SE ma luźny dyfer z przodu? A te nowe z DCCD? Każde STI new age ma tam szperę, Suretrack, albo helikalną, zaleznie od wersji, ale żadne nie ma wiskozy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gal Opublikowano 7 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 A STI SE ma luźny dyfer z przodu? A te nowe z DCCD? Każde STI new age ma tam szperę, Suretrack, albo helikalną, zaleznie od wersji, ale żadne nie ma wiskozy. OK. Wyraziłem się niewłaściwie 8) . Nie ma znaczenia czy jest to wiskoza czy inna blokada dyferencjału - chodziło o to, że jeżeli oś nie ma luźnego dyfra na osi, wyważenie dynamiczne nie daje dobrych rezultatów, albo można uszkodzić napęd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWIATEK Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 Bardzo ciekawa sprawa z tym wyważaniem. Pod koniec tygodnia będę odbierał swoją GT i tak się zastanawiam czy nie byłby to dobry pomysł, Tym bardziej, że zmieniłem felgi, opony, zaciski i tacze. Zastanawiam się czy jest to tylko sposób na drgającą kierownicę czy też dobra "profilaktyka". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gal Opublikowano 7 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 Bardzo ciekawa sprawa z tym wyważaniem. Pod koniec tygodnia będę odbierał swoją GT i tak się zastanawiam czy nie byłby to dobry pomysł, Tym bardziej, że zmieniłem felgi, opony, zaciski i tacze. Zastanawiam się czy jest to tylko sposób na drgającą kierownicę czy też dobra "profilaktyka". To nie jest "profilaktyka". Jak Ci nie drga przy dziwnych prędkościach, to chyba nie warto. Normalnie niewyważone koła nie drgają przy 140 a raczej przy 90. Zresztą nie miałem z tym problemu w żadnym poprzednim samochodzie - jak koła były dobrze wyważone na wyważarce, to kierownica nie drgała. To tylko w OBK zaczął się taki cyrk, że naprawdę dobrze wyważone koła (sprawdzone w dwóch warsztatach) powodują drgania w nietypowym zakresie. A wyważenie "na osi" pomaga. Jedyne wirujące części oprócz koła to półośki, piasty, tarcze hamulcowe. Wszystkie są prawie żadnej lub niewielkiej (tarcze) średnicy i nie powinny dawać bicia na kołach. Ale jednak "coś" to bicie w moim OBK powoduje. I wyważenie dynamiczne pomaga. Mówiąc krótko - jeżeli po normalnym wyważeniu w porządnym zakładzie nie czujesz drgań kierownicy w całym zakresie prędkości, to nie warto wyważać kół dodatkowo. Jeżeli takie drgania są - warto spróbować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWIATEK Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 Tak się zastanawiam czy powodem drgań nie mogą być tarcze. Ostatnio w focusie mojej kuzynki były zwichrowane tarcze hamulcowe i dawało to właśnie taki efekt, który szczególnie nasilach się przy hamowaniu. Wyważanie, jeśli zwichrowanie jest małe, może je wyeliminować lub w znacznym stopniu ograniczyć. Nie mówię, że to jest napewno to, ale chyba logicznie rozumuję. A spytałem o "profilaktykę" bo jeszcze GT nie odebrałem i nie wiem czy coś drga czy nie. I zastanawiam się czy wyważanie dynamiczne może być wykonane zamiast wyważania samych kół. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 Ostatnio w focusie mojej kuzynki były zwichrowane tarcze hamulcowe i dawało to właśnie taki efekt, który szczególnie nasilach się przy hamowaniu. Przecież to zupełnie coś innego :roll:.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JED Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 Mam takie doswiadczenia, ze na Trojmiejskiej obwodnicy, na pewnych jej odcinkach, kierownica drzy i lata jak wibrator :wink: ! A na innych nie... Jeden kolezka mi to wytlumaczyl: duzo zalezy od rodzaju asfaltu! Teoria ciekawa, ale sie sprawdza! Codziennie zwracam uwage na to i ZAWSZE w tych samych miejscach sa drgania! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWIATEK Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 Przecież to zupełnie coś innego .. Mea kulpa. Nie wiem co mnie przyćmiło. Przecież wyważanie ma na celu sprawdzenie równego rozłożenia mas wirujących. A zwichrowane tarcze mają przecież cały cas taką samą masę. I chyba to jest logiczne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogs Opublikowano 7 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2005 Co raz bardziej sie ciesze, ze kupilem spartanski samochod, w ktorym jak cos jest nie tak - tzn, ze tak ma byc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gal Opublikowano 8 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 Mam takie doswiadczenia, ze na Trojmiejskiej obwodnicy, na pewnych jej odcinkach, kierownica drzy i lata jak wibrator :wink: ! A na innych nie...Jeden kolezka mi to wytlumaczyl: duzo zalezy od rodzaju asfaltu! Teoria ciekawa, ale sie sprawdza! Codziennie zwracam uwage na to i ZAWSZE w tych samych miejscach sa drgania! Trójmiejska obwodnica jest słynna z "wibrującej" nawierzchni. Było to podnoszone w prasie od samego początku po jej ostatniej renowacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gal Opublikowano 8 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 Ostatnio w focusie mojej kuzynki były zwichrowane tarcze hamulcowe i dawało to właśnie taki efekt, który szczególnie nasilach się przy hamowaniu. Przecież to zupełnie coś innego :roll:.. Pozornie masz rację. Drgania przy hamowaniu są spowodowane skrzywieniem tarcz, a nie niewyważonymi kołami. Ale, ja również (ku mojemu zdziwieniu) zauważyłem, że po doważeniu kół na samochodzie drgania przy hamowaniu się zmniejszyły... :? Tarcza jest również elementem wirującym zespolonym z kołem i przy drganiach niewyważonego koła drga również... Czy może to dać "bicie" na kierownicy? A dlaczego nie...? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 8 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 To może w Suuubaaruuuuu, trzeba tarcze wyważać? :roll: P.S. Dzisiaj hamowałem 160-0 i nie zaobserwowałem żadnego 'bicia' na kierownicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gal Opublikowano 8 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 To może w Suuubaaruuuuu, trzeba tarcze wyważać? :roll: Ty się śmiej, ale jeżeli po założeniu idealnie wyważonych kół telepie kierownicą, a po doważeniu "na samochodzie" przestaje, to wniosek jest tylko jeden: -niewyważone jest coś co wiruje w napędzie. Do wyboru masz piastę, półośkę i tarczę hamulcową (i chyba tyle). Tarcza ma z tego wszystkiego największą średnicę, więc jeżeli jest krzywa, najszybciej może spowodować drgania. Tak mi się przynajmniej wydaje. P.S. Dzisiaj hamowałem 160-0 i nie zaobserwowałem żadnego 'bicia' na kierownicy. Pohamuj tak parę razy pod rząd (nawet nie musi być do zera - wystarczy 180-80, 160-90 itd.), to poczujesz... i usłyszysz... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 8 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 Pohamuj tak parę razy pod rząd (nawet nie musi być do zera - wystarczy 180-80, 160-90 itd.), to poczujesz... i usłyszysz... Wolę bez ... Poza tym, ja również hamuję silnikiem.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gal Opublikowano 8 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 Poza tym, ja również hamuję silnikiem.. Taaa... Popróbuj hamować silnikiem na "siódemce" jadąc do Warszawy z Gdańska w niedzielne popołudnie latem... (albo w piątkowe popołudnie w przeciwną stronę) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 8 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 Taaa... Popróbuj hamować silnikiem na "siódemce" jadąc do Warszawy z Gdańska w niedzielne popołudnie latem... (albo w piątkowe popołudnie w przeciwną stronę) Nie no, myślałem, że może trochę przez automat i przez to, że OBK jest cięższym autem. Ale przypomniałem sobie, że Fido__ miał również problemy z tarczami... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 8 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 Taaa... Popróbuj hamować silnikiem na "siódemce" jadąc do Warszawy z Gdańska w niedzielne popołudnie latem... (albo w piątkowe popołudnie w przeciwną stronę) Gal - to niezbyt dobra ilustracja tematu. owoc młody jeszcze jest - rodzice go nie puszczają samego w takie trasy. Owszem, przejedzie się chłopaczyna po bułki, do sklepu dwie przecznice dalej, czy po karmę dla żółwia, od święta dadzą mu się przejechać do Krakowa, ale to wszystko... Także nie bierz zbyt poważnie tego, co pisze 8) :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gal Opublikowano 8 Września 2005 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2005 Gal - to niezbyt dobra ilustracja tematu. owoc młody jeszcze jest - rodzice go nie puszczają samego w takie trasy. Owszem, przejedzie się chłopaczyna po bułki, do sklepu dwie przecznice dalej, czy po karmę dla żółwia, od święta dadzą mu się przejechać do Krakowa, ale to wszystko... Owoc mi mówił, że Tata się już prawie zgodził dać mu pojechać samemu do Kielc. Tylko Mama go nie puściła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi