Skocz do zawartości

wymiana świec w 2,0 wolnossący 158km


Seb_ek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

czy podpowie mi ktoś w miarę łopatologicznie jak wymienić świece w tym silniku?

Doszedłem, że należy przechylić silnik aby wysunąć cewki, co należy poluzować?

 

Pozdrawiam

Wymiana jest ''lekko'' utrudniona ale da się to zrobić bez zadnych kombinacji z ''przechylaniem silnika",prawa strona jest łatwiejsza do wymiany,z lewej podłuznica jest bardzo blisko ale jak najbardziej jest to wykonalne przy odrobinie zręcznosci i cierpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieniałem świece w 2.0 Impreza 96

Klucz do świec z przedłużką i kręcenia sporo bo grzechotką dało rade tylko 1 odkręcić. Na płaskim bez żadnych kombinacji, tylko przy dokręcaniu nowych delikatnie. Warto odkurzyć syf zanim zaczniesz odkręcać i delikatnie luzuj bo jak są zapieczone to ukręcić można (szansa 1 na "milion"). Wyjąłem filtr powietrza, akumulator mi nie przeszkadzał.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ja piszą poprzednicy wymiana powinna zająć ok godziny:) Wyjmujesz z jednej puszkę od filtra powietrza i masz dostęp a z drugiej akumulator oraz przydałoby się zbiorniczek na płyn do spryskiwaczy) polecam również orginalny klucz do świec - bardzo ułatwia sprawę :D pozdro 600 :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak...

WYMIENIŁEM (w 2h) :D

ale wg mnie w tym modelu bez przechylania silnika nie ma opcji aby wymienić świece.

Samo wysunięcie cewek jest już kombinacją alpejską, nie mówiąc o odkręcaniu czy wkręcaniu nowych. Podłużnice są tak blisko, że po wykręceniu świec grzechotką nie można już jej wyjąć, może oryginalny klucz jak pisze Junior by pomógł.

Podniosłem więc silnik stronami tak z 10 cm, po poluzowaniu poduszek i wtedy życie stało się o wiele prostsze :D

 

pozdrawiam

S.

 

20101015052.jpg

20101015055.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

właśnie skończyłem wymieniać świece w moim Leśniku.

robiłem to pierwszy raz odkąd go kupiłem i stwierdzam że widziałem auta w których robi się to prościej, ale jeśli ktoś wyposaży się w klucz 10 i 12, oraz łamany klucz do świec to zrobi to w godzinę (bez podnoszenia silnika).

 

I mój wniosek: bez łamanego klucza do świec - mission impossible, chyba, że ktoś ma cały dzień na zabawę z odkręcaniem świec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Jak asystowałem w ASO przy wymianie świec to silnika my nie unosili i się udało. A klucz jakiś przypadkowy był, sam podawałem :mrgreen:

Można wiedzieć w jakim ASO asystowałeś i ... masz jakieś znajomości, bo chyba sami cię nie zaprosili na warsztat :?: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie mi dobrego mechanika i dobre narzedzia t w 1/2 godziny wymienie :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

Takim kluczem jak ktos pokazywam na zdjeciu to nie ma co sie do tematu zabierac. Klucz musi byc przelotowy (rurka) o odpowiedniej dlugosci i wszystko gra. Do zakladanie najpierw wkrecic rekami (nie wiem czy kowala sie zmieszcza, najlepszy ginekolog) aby miec pewnosc ze gwint rowno zalapal i dokonczyc kluczem ele nie na sile. Midzina podkladka zama sie ulozy. Prawa reka bez problemu dostanie sie do lewej strony a lewa z drugiej. Dwie prawe rece nic nie poradza a tym bardziej dwie lewe :mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
w 2.0 sohc i 2.5 sohc wymiana swiec to pikus, ale w 2.0 dohc i 2.0 TURBO to wyzwanie

 

bez opuszczenia motoru prawktycznie niewykonalne

 

 

 

Nie wiem co oznacz niewykonalne? Mnie zajęło to niecała godzinkę a nigdy wcześniej nie wymieniałem świec w foresterze s-turbo i mechanikiem samochodowym tez nie jestem . Klucz fajkowy 16", złączka łamana , średniej wielkości grzechotka. Zdemontować akumulator, zbiorniczek płynu do spryskiwaczy i obudowę filtra powietrza. Owszem jest ciasno ale zrzucanie silnika z poduszek to jakaś bzdura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Odkopuje temat , bo zachęcony opiniami że to stosunkowo prosta operacja postanowiłem zrobić to własnoręcznie tym bardziej że nie jedną świecę się już w życiu wymieniło , a tu niespodzianka :shock: . O ile po stronie filtra powietrza nie ma żadnego problemu to od strony akumulatora po prostu się nie da , nie ma nawet możliwości wyciągnięcia cewki z gniazda świecy . Na moje oko to trzeba jednak silnik podnieść lub opuścić i nie wiem czy po odkręceniu poduszki mogę unieść jedną stronę silnika do góry o jakieś 5 cm bez konsekwencji dla osprzętu .

Uprzedzając komentarze informuje że stac mnie na ASO i w innych okolicznościach pewnie bym się tam udał ale nikt po godz 20 tej pewnie nie będzie ze mną rozmawiał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he,he... a jak pisałem dwa lata temu to się ludziska dziwili...

ja nadal twierdzę, że w DOHC musisz podnieść silnik stronami... inaczej nawet cewki nie wysuniesz...

ostatnio jakieś dwa miechy temu znowu wymieniałem i tak robiłem... czas 1 h... ćwiczenie czyni mistrza :mrgreen:

Ja najpierw zdemontowałem puszkę przed przepustnicą i poluzowałem mocowanie silnika do grodzi,

później akumulator i obudowę filtra won i po poluzowaniu poduszek silnika przy pomocy drewnianego klocka podnoszę silnik stronami na zmianę jakieś 5-10 cm.

po wymianie uważaj aby, opuszczać sinik w miarę równo, bo inaczej takie gumowe "cycki" :roll: poduszek nie trafią w swoje miejsce.

 

powodzenia :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...