whitefunk Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Z drugiej strony nie róbmy z igły widły... Gdyby boxer był tak zaawansowany technicznie, to z silnika 2.5 n/a nie byłoby 175km, a co najmniej 220km, jeżeli honda z silnika 2.2 jest w stanie bez problemu wyciągnąć 190km... i ten i ten ma zmienne fazy rozrządu, więc... proszę, nie przesadzajmy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczur75 Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Z drugiej strony nie róbmy z igły widły... Gdyby boxer był tak zaawansowany technicznie, to z silnika 2.5 n/a nie byłoby 175km, a co najmniej 220km, jeżeli honda z silnika 2.2 jest w stanie bez problemu wyciągnąć 190km... i ten i ten ma zmienne fazy rozrządu, więc... proszę, nie przesadzajmy Mylisz pojęcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
whitefunk Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Z drugiej strony nie róbmy z igły widły... Gdyby boxer był tak zaawansowany technicznie, to z silnika 2.5 n/a nie byłoby 175km, a co najmniej 220km, jeżeli honda z silnika 2.2 jest w stanie bez problemu wyciągnąć 190km... i ten i ten ma zmienne fazy rozrządu, więc... proszę, nie przesadzajmy Mylisz pojęcia. Aha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzywaczewski Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Boxer nie jest zaawansowany technicznie. On jest... skomplikowany technicznie. To jest powod dla ktorego tylko Porsche i Subaru dlubia w tym na dluzsza mete. Reszta sie poddala Druga sprawa, ze lepiej takie wynalazki oddawac ludziom, ktorzy zjedli nad tym zeby. Jakbym mial V12 z Jaguara, to wolalbym zeby skladal to gosc znajacy sie na silnikach Jaguara, niz najlepszy ekspert od Subaru. Przyznaje Ci natomiast racej, ze przelozenie drugiego identycznego silnika wymaga zdecydowanie bardziej solidnosci niz sztuk magicznych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Tu nie chodzi o zaawansowanie techniczne, tylko raczej o fakt, ze wiekszosc mechanikow nie obeznanych jeszcze z tematem w pierwszym odruchu po otworzeniu maski robi "wow" albo "O kur... ka wodna" Owszem, to nie kosmiczna technologia, ale wymaga przynajmiej doswiadczenia i pewnej pedanterii od mechanika, zeby nie robil na odwal sie, jak sie nauczyl przy jakichs vw czy innych oplach. Dotyczy to zwlaszcza wersji turbo - gdzie warunki pracy silnika bywaja dosc hardcorowe i jak sie robi "drut" to potem sie msci, chociaz ten sam drut spokojnie pojezdzi przez lata w zwyklym oplu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzywaczewski Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 AMI, co Ty z tym Oplem :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 A sie napatrzylem ostatnio na drutowanie Twojego i mi tak zostalo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzywaczewski Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Drutowanie drutowaniem, a juz 3 tydzien jezdzi z alternatorem na tyrtyrkach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
whitefunk Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 grzywaczewski, i Ty mi mówisz, żeby porządnie naprawiać samochód? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Umowmy sie, ze jest pewna roznica miedzy rocznikiem 2006 imprezy, ktora zapewne jezdzisz na codzien, a asteroida sluzaca do upalania, ktora sie po prostu czasem zepsuc musi, a bywa, ze sie zepsuje na pojezdzawce 200km od domu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elmo Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Jakbym mial V12 z Jaguara grzywaczewski, co Ty z tym V12 od Jaga czaromadziejujesz. Jakoś Ci się przewija i po głowie chodzi. Chcesz Asteroide na orbite posłac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzywaczewski Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Sie off-top zrobil :roll: Asteroidzie alternatora nie bede wymienial, bo czekam na nowy silnik... liczymy na Ciebie Elku No i stanac gdzies w pol drogi pazdzierzem to klopot, ale nowa Impreza straaaszna siara. whitefunk, trzymam kciuki i powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 21 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2010 ostatnio robiłem coś dla kogoś "mniej zaufanego " nie chce tu mówić dla kogo , ale może to kiedyś wyjdzie , i niestety , powiedziałem stanowcze nie Chamstwo i świństwo to mało powiedziane i to niestety w wawie Powiedz coś więcej - dawno nie było na forum jakiejś grubszej awantury . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo07 Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Koledzy mają rację, Subaru to drogi w utrzymaniu i serwisowaniu pojazd ( ale czego nie robi się dla miłości... ). Jeżdżę WRX-em z 2005 roku, przebieg 125.000 km. Jestem świeżo po naprawie silnika ( stukała panewka ). Został wyjęty silnik, rozebrany na najdrobniejsze kawałeczki, wymieniony korbowód ( nowy ), panewki główne, panewki korbowodowe, uszczelki pod głowicami, uszczelki kolektorów, szpilki głowic ( wzmocnione, nowe ), planowanie głowic, itd. Cały koszt naprawy ( części plus robocizna ), to 5.000 pln brutto. Części kupione w nie-ASO, naprawy dokonała firma RS-service z Rzeszowa ( http://www.rs-service.eu/ ). Wczoraj odebrałem samochód i delektowałem się jazdą, silnik pracuje jak szwajcarski zegarek. Doradzam naprawę silnika, zamiast kupno używanego czegoś, co prawdopodobnie będzie trzeba remontować... Jeśli chcesz, to zadzwoń do właściciela RS-service Bogdana Hanfa ( tel. 0501 512 061 ), powołaj się na mnie ( Paweł Krupa ) i zapytaj go o szczegóły, mają spore doświadczenie w naprawach Subaru, przygotowują je również do sportu pozdro Paweł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Wczoraj odebrałem samochód i delektowałem się jazdą, silnik pracuje jak szwajcarski zegarek. Widze , że wał nie był wymieniany na nowy - pewnie szlif :?: :roll: .....wiec proponuje przejechac pare tys km i wtedy ...polecać/reklamować i ewentualnie delektowac sie dalszą jazdą.... 8) AK ps.szpilki mogly zostac seryjne ( tak samo dobre ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emotorsport Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 ps.szpilki mogly zostac seryjne ( tak samo dobre ) został stary wał, stare seryjne tłoki, seryjne uszczelki i do tego wzmocnione szpilki.... :?: , a co było, że tak się zapytam, wzmocnione w tych szpikach......cena...? i również zacząłbym się delektować tą rewelacyjną (nie znam, nie oceniam-ale tak wynika z opisu zachłystującego się nią autora wątku) naprawą dopiero po SZCZĘŚLIWIE przejechanych 5 czy 10 tysiącach kilometrów....na skórzanych panewkach motor też będzie chodził jak szwajacarski zegarek (a czemu nie ruski?) pierwsze dwa dni.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IRAZU Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Powiedz coś więcej - dawno nie było na forum jakiejś grubszej awantury . Zostaw to mnie - już wróciłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rombu Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Widze , że wał nie był wymieniany na nowy - pewnie szlif wymieniony korbowód ( nowy ), Czy wał i korbowód to nie to samo ? Serio się pytam. :?: -- 26 sie 2010, o 10:54 -- Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczur75 Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Widze , że wał nie był wymieniany na nowy - pewnie szlif wymieniony korbowód ( nowy ), Czy wał i korbowód to nie to samo ? Serio się pytam. :?: -- 26 sie 2010, o 10:54 -- Nie. Wał jest jeden, a korbowody cztery (w tym silniku). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzywaczewski Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Korbowody lacza tloki z walem korbowym. Ruch posuwisty korbowodow jest przekladany przez wykorbienia walu na ruch obrotowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo07 Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 ps.szpilki mogly zostac seryjne ( tak samo dobre ) został stary wał, stare seryjne tłoki, seryjne uszczelki i do tego wzmocnione szpilki.... :?: , a co było, że tak się zapytam, wzmocnione w tych szpikach......cena...? i również zacząłbym się delektować tą rewelacyjną (nie znam, nie oceniam-ale tak wynika z opisu zachłystującego się nią autora wątku) naprawą dopiero po SZCZĘŚLIWIE przejechanych 5 czy 10 tysiącach kilometrów....na skórzanych panewkach motor też będzie chodził jak szwajacarski zegarek (a czemu nie ruski?) pierwsze dwa dni.... Wszystkie uszczelki wymienione na nowe, szpilki ARP. Jak widzę wszyscy Panowie nastawieni na krytykę wszystkiego, co nie zostało zrobione po ich myśli, jak w ich własnych samochodach lub w ich warsztatach... Uczestniczę w wielu forach, ale takiego marazmu i braku chęci pomocy, doradzenia w trudnych sytuacjach jeszcze nie widziałem. Panie Andrzeju, samochód, który teraz użytkuję był od nowości serwisowany w pańskiej firmie, wszystkie przeglądy na czas, ostatni duży przegląd przy 105.000 km ( z wymianą rozrządu, posiadam fakturę ). Przed zakupem auta i kilka dni po, dokonywałem jego ogledzin i sprawdzenia w systemie, co bylo naprawiane. A i tak silnik "rozsypał" się, pomimo tego, że nigdy nie używałem go w sporcie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szczur75 Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Jak widzę wszyscy Panowie nastawieni na krytykę wszystkiego, co nie zostało zrobione po ich myśli, jak w ich własnych samochodach lub w ich warsztatach...Uczestniczę w wielu forach, ale takiego marazmu i braku chęci pomocy, doradzenia w trudnych sytuacjach jeszcze nie widziałem. Dziwne, że prawdę nazywasz krytyką czy też marazmem. Trudno hurraoptymistycznie podchodzić do takiej naprawy bez wymiany wału. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Trudno hurraoptymistycznie podchodzić do takiej naprawy bez wymiany wału. I tylko o to mi chodziło...... :wink: . Jak widzę wszyscy Panowie nastawieni na krytykę wszystkiego, co nie zostało zrobione po ich myśli, jak w ich własnych samochodach lub w ich warsztatach... żle Pan to odebrał. .....parę osób zwróciło uwagę , że Pana optymizm powiazany z reklamą firm w których Pan kupował i naprawiał , łacznie z tel. do jednej z nich i ceną , należy z lekka przyhamowac :!: gdyz doswiadczenia ze szlifem wału ( w Subaru ) zamiast wymiany kończa sie róznie a to , że jest świetnie następnego dnia to wiadomo.... AK ps. ja bym dołozył 2 tys za nowy wał i byłbym "prawie" pewny , że bedzie ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
whitefunk Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Ja w ostatecznym rozrachunku zmieniłem wymieniłem silnik, nowy działa, pięknie jeździ, nic nie stuka, oleju też nie pali - czyli się udało, chyba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzywaczewski Opublikowano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2010 whitefunk, gratuluje ze udalo sie tak sprawnie i szybko! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się