Skocz do zawartości

Decyzja zapadła - szlifujemy wał i panewki...


whitefunk

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli nikt w stanie nie będzie zdradzić mi tych tajników? :roll:

 

 

Chciałbyś posiąść wiedzę do jakiej wielu dochodziło przez lata za "dziękuję" ??

 

Do tej wiedzy musiałbyś jeszcze dodać doświadczenie, a tego nie przekaże się przez monitor.

 

Jeszcze raz: jeśli chcesz to zrobić tanio to znajdź kogoś kto się na tym zna.

Wszelkie eksperymenty mogą być droższe niż Ci się wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nikt w stanie nie będzie zdradzić mi tych tajników? :roll:

 

Ale w jakim celu :?: Ja nie widze sensu bynajmnniej :roll: Trzymasz sie swojego pseduo fachowca , kilka osób Ci mówi że Twój mechanik jest zerem, Ty dalej swoje , wiec sorry, :idea: może podaj swojemu cudotwórcy link do dyskusji i niech sie wypowie :twisted:

 

P.S. Twój mechanik ma internet wogóle :?:

Sorry za uszczypliwość , ale jak ja mam problem z czyms czego nie mam w głowie, to korzystam z netu :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, jestem w stanie wyjąć silnik i do kogoś do zawieźć, tylko musi być w miarę tanio... Jeżeli ktoś chce się podjąć niech pisze na PW, może uda nam się dogadać...

 

 

A czy Ty zdajesz sobie sprawę, że bez rozbiórki nikt Ci tego dokładnie nie wyceni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzymam się swojego pseudofachowca, tylko jest to jedyna osoba, która była w stanie mi "pomóc" nie rzucając od razu kwoty 9 tys zł jak niektóre warsztaty, do których dzwoniłem. To że mam subaru nie znaczy, że "wydalam" pieniądze...

 

-- So sie 14, 2010 11:49 pm --

 

szczur75, zdaje sobie sprawę, ale można założyć z góry kilka scenariuszy i spróbować je wycenić? Przecież można, tylko trzeba chcieć, a nie podchodzić do sprawy na zasadzie "masz subaru, jesteś w stanie zapłacić każdą rzuconą przeze mnie cenę"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie trzymam się swojego pseudofachowca, tylko jest to jedyna osoba, która była w stanie mi "pomóc" nie rzucając od razu kwoty 9 tys zł jak niektóre warsztaty, do których dzwoniłem. To że mam subaru nie znaczy, że "wydalam" pieniądze...

 

Ok. Zrozum to tak: to była jedyna osoba, która nie wiedziała o czym mówi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, jestem w stanie wyjąć silnik i do kogoś do zawieźć, tylko musi być w miarę tanio... Jeżeli ktoś chce się podjąć niech pisze na PW, może uda nam się dogadać...

 

Robie wiele silników "na wynos" ale tylko zaufanym ludziom, niestety ostatnio robiłem coś dla kogoś "mniej zaufanego " nie chce tu mówić dla kogo , ale może to kiedyś wyjdzie , i niestety , powiedziałem stanowcze nie :idea: Chamstwo i świństwo to mało powiedziane i to niestety w wawie :( , no cóż konkurencja jednak jest :roll: a człowiek naiwny myślał aby klient byó zadowlony :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczur75, bo w pierwszej rozmowie ze mną na ten temat strzeliła, że silnik może da radę rozpołowić nie zdejmując głowić? Wydaje mi się, że przesadzasz...

 

Czytając Twój pierwszy post przypomniał mi się dowcip o ginekologu co naprawiał coś w silniku.

 

Nie. Nie przesadzam. Ewidentnie gość nie rozbierał H4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wolisz wyjąć silnik zamiast załadować auto na lawetę ? Przecież silnika nie wyślesz DHL-em a przecież po naprawie najlepiej jest odebrać złożone auto,wypróbować,rozliczyć się.

 

PS.Zwłaszcza,że auto jeździ to może dojechać na własnych kołach (kwestia ryzyka czy coś nie p....więcej) a wrócić naprawione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wolisz wyjąć silnik zamiast załadować auto na lawetę ? Przecież silnika nie wyślesz DHL-em a przecież po naprawie najlepiej jest odebrać złożone auto,wypróbować,rozliczyć się.

 

to nie jest problem :idea: , najważniejsze jest zaufanie :idea: silnik to część zamienna , jak np. przekładnia, alternator, itp. wysyłasz naprawiasz odsyłasz itp. ważne jest że gość który wyjmije silnik , jest szczery i mówi że wysyła silnik gdzieś tam, i przychodzi nowy po inspekcji i go montuje :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysyłam niesprawny z pewną wadą, dostaję sprawny - co można tutaj schrzanić?

 

ech zdziwyłbyś sie :roll: bo przecież nie na rękę temu co tylko włoży silnik gotowy do budy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, jeśli mechanik jest w miare kumaty to bez problemu da sobie radę z badziewnym EJ25, nawet jeśli nigdy go nigdy nie rozbierał (wiele osób na forum robiło taką naprawę samemu ;) w garażu). Subaru to nie prom kosmiczny, a wiedza mechaników nawet z znanych warsztatów np. w wawie może przyprawić o ból głowy (miałem okazje się przekonać :D). Bardziej obawiałbym się tego szlifu, może kupno używanego silnika lub wału z korbowodami było by tańsze ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do panewki czy nie powiem tak... Odpalony silnik z rana - cisza, gdzieś tam w tle słychać minimalne pukanie (albo wydaje mi się, albo jest super ciche, przy dodawaniu gazu prawie nic nie słychać). Dopiero po rozgrzaniu słychać porządne stukanie, zwiększające swoją szybkość wraz z obrotami i natężenie dzwięku, w pewnych momentach przy dodawaniu gazu nawet zanika. Słychać to z prawej strony (strona kierowcy) bliżej grodzi... Masz inny pomysł? Dodam, że kontrolka oleju po odpaleniu zarówno na ciepło jak i na zimno gaśnie praktycznie od razu.... W poniedziałek jestem umówiony w Da Woju, zobaczymy co powiedzą...

 

Ten opis nie zawiera typowych objawów uszkodzenia panewki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do panewki czy nie powiem tak... Odpalony silnik z rana - cisza, gdzieś tam w tle słychać minimalne pukanie (albo wydaje mi się, albo jest super ciche, przy dodawaniu gazu prawie nic nie słychać). Dopiero po rozgrzaniu słychać porządne stukanie, zwiększające swoją szybkość wraz z obrotami i natężenie dzwięku, w pewnych momentach przy dodawaniu gazu nawet zanika. Słychać to z prawej strony (strona kierowcy) bliżej grodzi... Masz inny pomysł? Dodam, że kontrolka oleju po odpaleniu zarówno na ciepło jak i na zimno gaśnie praktycznie od razu.... W poniedziałek jestem umówiony w Da Woju, zobaczymy co powiedzą...

 

Ten opis nie zawiera typowych objawów uszkodzenia panewki.

 

A czego opis zawiera? Bo mnie zdziwiłeś...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do panewki czy nie powiem tak... Odpalony silnik z rana - cisza, gdzieś tam w tle słychać minimalne pukanie (albo wydaje mi się, albo jest super ciche, przy dodawaniu gazu prawie nic nie słychać). Dopiero po rozgrzaniu słychać porządne stukanie, zwiększające swoją szybkość wraz z obrotami i natężenie dzwięku, w pewnych momentach przy dodawaniu gazu nawet zanika. Słychać to z prawej strony (strona kierowcy) bliżej grodzi... Masz inny pomysł? Dodam, że kontrolka oleju po odpaleniu zarówno na ciepło jak i na zimno gaśnie praktycznie od razu.... W poniedziałek jestem umówiony w Da Woju, zobaczymy co powiedzą...

 

Ten opis nie zawiera typowych objawów uszkodzenia panewki.

 

A czego opis zawiera? Bo mnie zdziwiłeś...

 

Zawiera to co napisałeś.

Na zimnym nic lub prawie nic nie stuka natomiast stuka na rozgrzanym silniku.

Stukanie zwiększa swoją szybkość i natężenie dźwięku wraz ze wzrostem obrotów.

Dzwięk słychać bliżej grodzi od strony kierowcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli można zdjąc głowice i po prostu założyć nowe uszczelki w moim wypadku tak? W końcu silnik nie ma jakiegoś wielkiego przebiegu więc powinno być w teorii ok...

 

Nie można ot tak sobie zdjąć głowic, założyć nowych uszczelek i złożyć do kupy tak w Subaru jak i w każdym innym aucie. Tak robią tylko absolutne leszcze techniczne, po taniości, na sprzedaż, żeby tylko grat dojechał do giełdy. Nie trzeba od razu heblować pół metra głowic, ale na pewno trzeba je sprawdzić czy są równe i proste, czyli lekko ,,zabielić" co jest takim małym planowaniem, bez tego nie masz pewności czy nie wywaliłeś w błoto kasy na naprawę i części.

Lekko krzywa czy nierówna głowica straci szczelność duuużo szybciej niż sprawdzona i wyrównana. Wiadomo, że takiego manewru nie można powtarzać w nieskończoność, bo po każdym zdjęciu materiału zwiększa się sprężanie, zmniejsza komora spalania i tworzą się w/w wspomniane problemy z rozrządem, ale inaczej się nie da naprawić motoru, no chyba że na nowych głowicach.... :twisted::lol:

Na pewno zrezygnowałbym z mechanika, który dopiero po obejrzeniu motoru Subaru stwierdził, że może da radę, a może nie...nie zrozum mnie źle, ale boxer jest dość specyficzną jednostką napędową, i samo to, że Twój kolega jest doświadczonym mechanikiem i że mu wierzysz, jeszcze nie gwarantuje powodzenia całej operacji. Musi być doświadczonym, ale w naprawach Subaru. Poprawiałem źle złożony w ASO w Niemczech rozrząd....bo było to ASO Volkswagena i Audi....nikt nie odbiera mechanikom z tamtego serwisu umiejętności, ale pewne sprawy specyficzne dla danej marki po prostu trzeba wiedzieć z doświadczenia....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...