Nielegalne zapoznania z trasa (Było: "Macierz przeładow

[555]

Oczywiscie obok nielegalnych treningow, chodzi mi tez, a chyba najbardziej o nielegalne zapoznanie sie z trasa rajdu...

[Than_Junior]

Spoko. Tez sie juz nad tym zastanawialem, ze PZM powinien dawac za to surowsze kary. Chociaz ten wypadek mogl sie zdarzyc tez w trakcie rajdu... Czy ten Lancer mial wogole klatke?

 

 

Pozdrawiam,

TJ

[Azrael]

Na zdjęciach wyraźnie było idać że miał. Ale auto musiało jechać bardzo bardzo szybko. Częsci podobno były rozrzucone w promieniu 100m, a silnik leżał daleko od auta.

[Than_Junior]

Malo przyjemne. Ale jak temu zapobiec? Trudno jest miec wszedzie i o kazdej porze ludzi na trasie, tym bardziej, ze dlugosc wynosi przeciez od 100 do ponad 200km. Trzeba im tez placic, a skad pieniadze? Na forum holek.pl pojawil sie pomysl, zeby robili to kibice. Mnie sie jednak wydaje, ze odechce im sie po krotkim czasie. :roll:

 

 

Pozdrawiam,

TJ

[Azrael]

Ciężko z tym zawalczyć. Oczywiście policja może pomóc. Ale generalnie to chodzi raczej o to żeby polscy rajdowcy wreszcie zaczeli jeździc na opis. Na mistrzostwach świata jest jedno zapoznanie z teoretycznym ograniczeniem do 90km/h, a panowie sobie radzą. Hmm zawsze było tak że ludzie trenowali nielegalnie ale po prostu trochę rozsądku w tym trzeba. Mam znajomych któzy w Bieszczadach trenują, ale też sami sobie zabezpieczają trasę itp. Starają się żeby było w miarę bezpiecznie. Niemniej oowiadali mi ze np. przyechał Kościuszko z Lancernikiem i po prostu sobie upałał na kolcach po wąskich górskich dróżkach bez żadnego zabezpieczenia.

[Than_Junior]

Problem tkwi w tym, ze rajdowcom sie wydaje, ze sa doskonali i, ze beda potrafiliu wyjsc z kazdej sytuacji, a przeicez z niektorych sie po prostu nie da. Wystarczy, zeby rolnik swym ciagnikiem wyjechal z bocznej drozki, bo sie nie spodziewal tak szybkiego samochodu i koniec.

 

A policji trzeba by tez placic. Wszyscy wiemy, jak to teraz jest z kasa :?

 

 

Pozdrawiam,

TJ

[Azrael]

Szczerze mówiąc po moich nielicznych jazdach po drodze z rajdowcami wolę zeby im sie wydawało niż dresiarzom w rozpadającym się BMW. rajdowcy rzadko jednak powodują smiertelne wypadki. Tak mi się przynajmniej wydaje. Niemiej te nielegalne zapoznania to nie jest za dobre zjawisko. Bo treningów wyeliminować niesposób, bo jak trenować w tym sporcie?

[Than_Junior]

Szczerze mówiąc po moich nielicznych jazdach po drodze z rajdowcami wolę zeby im sie wydawało niż dresiarzom w rozpadającym się BMW

 

Oczywiste.

[555]

PZM powinien wrescie ruszyc sie w Tej sprawie. Dyrektorzy rajdow i dzialacze PZM powinni a raczej musza wprowdzic surowe kary, gdyby sytuacja sie dalej powtarzala to nawet z odebraniem licencji rajdowej na rok czy dwa,jak to robi sie w MS, to moze niektorym zalogom wrescie odechcialo by sie robic...wiele zalog tlumaczy sie ze robi nielegalne zapoznania bo inni to robia...a co to ktos musi robic bo inny tak robi...nielegalne zapoznania powinny bys sytuacja do wstydu, ze w ogole sie tak robi a nie tlumaczeniem, ze trzeba tak robic bo inaczej nie wygra sie rajdu...dla mnie to jest PARANOJA...

[555]

Problem tkwi w tym, ze rajdowcom sie wydaje, ze sa doskonali i, ze beda potrafiliu wyjsc z kazdej sytuacji, a przeicez z niektorych sie po prostu nie da. Wystarczy, zeby rolnik swym ciagnikiem wyjechal z bocznej drozki, bo sie nie spodziewal tak szybkiego samochodu i koniec.

 

A policji trzeba by tez placic. Wszyscy wiemy, jak to teraz jest z kasa :?

 

 

Pozdrawiam,

TJ

A pomysl jeszcze o dzieciach ktore akurat wracaja ze szkoly a tu nagle za winkla wyjedzie jakis szalony rajdowiec...takich sytuacji moze byc wiele...i trzeba z tym walczyc, zeby nigdy do takich wydarzen nie doszlo...wiele razy mieszkancy miejscowosci przez ktora idzie trasa rajdu narzekali jak jest niebezpiecznie, ze jest to porostu choroba rajdow, ktora trzeba leczyc...

[IWAN]

Problem tkwi w tym, ze rajdowcom sie wydaje, ze sa doskonali...

 

...jak i 90% polskich kierowców uczęszczajacych drogi publiczne.

To jest zmora naszego zmotoryzowanego społeczeństwa.

 

Tak to jest w życiu, ja po zakupie SI dostawałem non-stop propozycję aby ścigać się z jakimś innym autem.

Zawsze odmawiałem bo nei ruszam SI na ulicach do takich rzeczy.

To mnie obśmiali najszybsi i najlepsi(wg nich samych) kierowcy PL

Zaproponowałem Modlin bo jak męczyć auto na prostej to z oficjalnym wynikiem.

Ja pojechałem...cwaniaki jak pojechali to zebrali baty albo nie dotarli tłumacząc się brakiem pojazdu.

Olewam to, ale tak jest właśnie z nami polakami... MUSZĄ pokonać i

zapominają że ten ktoś może być lepszy na tyle, że nieosiągalny.

I teraz pomyslcie, zamiast Modlina trafi się na trasie chłopaczek co ...

"nie odpuści SUBARYNIE" i co mam nie zwolnić z mojego 'planu' jazdy?

Muszę!!! Bo się gościu zabije na którymś zbyt amvbitnie pokonanym zakręcie za mną.

[Azrael]

"nie odpuści SUBARYNIE" i co mam nie zwolnić z mojego 'planu' jazdy?

Muszę!!! Bo się gościu zabije na którymś zbyt amvbitnie pokonanym zakręcie za mną.

 

Pewien zapewne znany Ci człowiek startujący w Pucharze PZMot opowiadał i jak go raz gonili Vectrą na Modlińskiej po sniegu gliniarze z video. Też się zatrzymał coby się nie zabili. Jechał oczywiście Imprezą. Dla mnie jeżeli Ci co mają dbać obezpieczeństwo robią takie rzeczy dowodzi że daleka droga przed nami....

[subaru_rallyfan_roman]

Jeśli już się ścigać, to tylko tam, gdzie są ku temu warunki i tylko wtedy, gdy nie będzie to stwarzało zagrożenia dla osób postronnych. Oczywiście w każym regulaminie rajdu jest zapis o karach pieniężnych za nieregulaminowe zapozanie, że trening na trasie rajdu jest zabroniony itp. Niestety w rzeczywistości jest to fikcja, bo wszystko jak zawze robija się o kasę i chęci naszych zwapniałych działaczy. W tym roku organizatorzy Rajdu Kormoran zapowiadają walkę z treningami, zobaczymy co z tego wyjdzie. W końcu chcą kandydować do MŚ.

[555]

W wypowiedzi dla polskiego radia, dyrektor Kormoranu powiedzial podobniez(mowie tak bo o tym powiedzial znajomy) ze zlapano juz 4 kierowcow wlasnie za nielegalne zapoznanie z trasa co z nimi zrobili...nie wiadomo....ehhhh