Skocz do zawartości

Filtr cząstek stałych (DPF) do Forestera za 12 tys PLN?


Tiger

Rekomendowane odpowiedzi

kupuję droższe auto, żeby mieć spokój!

Jak bardzo bywa to złudne pokazuje post Edwina viewtopic.php?p=1098755#p1098755 , pozwolę sobie zacytować:

 

Najbardziej śmieszy mnie fakt i posty w stylu , Panie kupiłem auto za 160tys. a amory sie wysypały po 40 tys. To ja na to: Miałem AUDI RS4 nowe z salonu warte 435 tys. i przy przebiegu 19 tys. padły przednie amory. No i co ? No i nic, w Polsce na nie ma gwarancji ( 6 miesiecy lub 10tys.km) . Mój dobry klient , z którym jestem w dość bliskiej znajomości, ma w garażu kilkanaście aut typu gran tourismo, dam kilka przykładów, LAMBO MURCIELAGO LP670 (jedno z 15szt. naświecie )za ponad dwa miliony , przy przebiegu 800 km, rozleciał sie przycisk START/STOP, skandal ? może ale takie rzeczy sie zdarzaja. W Maybachu za grubo ponad 2,5 miliona padła skrzynia biegów, po przebiegu 10 tys. km, sknadal ? może. W Mercedesie SLS AMG , fabrycznie przyszło dwu odcieniowe wykończenie karbonu, skandal ? może. Teraz kupili dwa RoLLRoyce Phantom EWM czy coś w tym stylu, za ponad 3 melony jeden , i jak znam życie też sie coś zepsuje Nadmieniam , że np. Lambo , nie ma w Polsce serwisu, nie ma assistance, aut zastepczych itp.

 

Spokój zapewnisz sobie kupując 2-3 normalne auta, wtedy jest szansa, że zawsze któreś będzie na chodzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 99
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Owe sprytne silniczki z mega turbinami mają jeszcze mniejszą trwałość niż obecne wysilone diesle.

 

a skąd taki wniosek? dobrze zrobiona turbobenzyna moze byc calkiem trwała. odpada common rail i drogie wtryski, przy takich silnikach nie ma też chyba awaryjnej dwumasy (?), nie ma DPF, moment obrotowy jest dobry i ale nie jest az tak wyśrubowany jak w dieslu wiec sprzeglo ma lżejsze zycie. to wskazuje ze downsizing moze miec zdecydowanie lepsza perspektywe niz diesel, co do ktorego zgadzam sie z opiniami - tylko przy sporych przebiegach i najlepiej jak głównie w trasie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ladne zestawienie , nie uwzglednia tylko paru drobnosek.

Na 2.5L jest wysoka akcyza wiec i cena zakupu jest wyzsza ( w kazdym innym przypadku silnik bezynowy o tej sameoj mocy co diesel jest tanszy w zakupie o dobre 10-15K )

Nie uwzglednia tez kosztow ktore zacznie generowac diesel po 100 tys. ze wzgledu swoja usterkowosc.

Dojdzie dwumas , sprzeglo , wtryski , turbo pewnie filtr DPF rzeczy ktore kosztuja kupe kasy a kroeych w benzynie zazwyczaj nie wyminieniasz.

Prawda w przypadku subaru 2.0D wychodzi epiej bo jest zwyczjnie tanszy w zakupie , ale nie takie tegie glowy juz nad tym siedzialy i przy obecnej cenie ropy , kosztach utrzymania trzebe robic dobrze ponad 50kkm w roku aby diesel sie polacal.

 

 

W moim poprzednim OBK na gwarancji przy ok. 90k km. były wymienione: sprzędło, dwumasa, shortblock, kolektor.

Przy 5k km hamulce na foresterowe i przekładnia.

To tak w kwestii bezawaryjności 2.5 N/A.

 

-- 23 wrz 2010, o 06:15 --

 

Owe sprytne silniczki z mega turbinami mają jeszcze mniejszą trwałość niż obecne wysilone diesle.

 

a skąd taki wniosek? dobrze zrobiona turbobenzyna moze byc calkiem trwała. odpada common rail i drogie wtryski, przy takich silnikach nie ma też chyba awaryjnej dwumasy (?), nie ma DPF, moment obrotowy jest dobry i ale nie jest az tak wyśrubowany jak w dieslu wiec sprzeglo ma lżejsze zycie. to wskazuje ze downsizing moze miec zdecydowanie lepsza perspektywe niz diesel, co do ktorego zgadzam sie z opiniami - tylko przy sporych przebiegach i najlepiej jak głównie w trasie

 

 

myślisz, że obecnym wyścigu cenowym i napakowaniu nawet najmniejszych/najtańszych aut elektroniką można zrobić "dobrą turbobenzynę" ? Nie jestem mechanikiem ale jak widzę auto z suszarką 1.4 + turbina i 160KM i wszystko musi chodzić często powyżej 4.000 obr. aby ruszyło to mam mieszane przeczucia ile to wytrzyma. tak wysoka moc uzyskuje dzięki super sprawnej turbinie i wysokim obrotom a to kolosalnie wpływa na zżucie / awaryjność krytycznych podzespołów jak np. turbo.

Odnośnie legendarnej oszczędności podawanej w broszurach to byłbym lekko sceptyczny. przez zakupem OBK rozważałem A4 Allroad i miałem okazje się przejechać 2.0T. Skasowałem komputerek i ruszyłem na ok.30 minutową przejażdżkę. Było dość wolno i delikatnie a średnie spalanie wyszło 13.9l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim poprzednim OBK na gwarancji przy ok. 90k km. były wymienione: sprzędło, dwumasa, shortblock, kolektor.

Przy 5k km hamulce na foresterowe i przekładnia.

 

 

no wiesz jak ktos sie postara to zepsuje nawet metalowa kulke........ :wink:

 

myślisz, że obecnym wyścigu cenowym i napakowaniu nawet najmniejszych/najtańszych aut elektroniką można zrobić "dobrą turbobenzynę" ? Nie jestem mechanikiem ale jak widzę auto z suszarką 1.4 + turbina i 160KM i wszystko musi chodzić często powyżej 4.000 obr. aby ruszyło to mam mieszane przeczucia ile to wytrzyma. tak wysoka moc uzyskuje dzięki super sprawnej turbinie i wysokim obrotom a to kolosalnie wpływa na zżucie / awaryjność krytycznych podzespołów jak np. turbo.

 

a jaka jest roznica miedzy 2.0T i 300KM a 1.4 i 160KM za wyjatkie tego ze 1.4 jest znacznie mniej wysilone , na wal dziala polowe mniej momentu , wysokie obroty ? przeciez to turbo a nie wysokoobrotowa kosirka , cos nie premawiaja do mnie twoje argumenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mialem przez miesiac Leona 1,4 TSI (sluzbowo) . Nie moge powiedzie auto jezdzi ladnie tylko troche gorzej od 2 D. Spalanie mialo byc teoretycznie male ale jedzac tak jak Legacy 2 D (7 L/100km) mialem okolo 10,5 L. Nie widze sensu takich rozwiazan autko kompaktowe o 200 kg lzejsze od OBK 2,5 AWD spala w przyblizeniu to samo. Co to wytrzymalosci tych motorkow to nie jest ona powalajaca wystarczy przejzec Motor-Talk.de a co do spalania to ludzie sa wsciekli, ze ich wrecz oszukano. Dodam, ze mi udawalo sie zejsc OBK 2,5 do 7,5 l/100 km a 2D do 5,6 l/100k . I co z tego jak na codzien tak sie nie da.

Koszty eksploatacji diesla moge porownac do 2,5 LPG z tym ze w LPG raz polecial parownik i wtryski oraz dwumasa cale szczescie ze jeszcze na gwarancji. Po 70 tys postanowilem pobawic sie dieslem. I nie powiem to ostatni boxer co ma fajny dzwiek (w kabinie). I jedzie do 210 bez oznak puchniecia :) Jest bardzo bodobny w kreceniu do benzyny.

Sprzegla jeszcze nie przypalilem. Normalnie jezdzac sie nie da. Lampka filtru sie jeszcze nie zapalila (13 tkm) moja codzienna trasa 74 km ze stala predkoscia 100-140.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica w tym, że 300KM z 2.OT kosztuje ponad 200k pln a 160km z 1.4T niewiele ponad 60k pln.

 

no i co z tego wynika bo nie zalapalem ?........ze 1.4T ma byc 3 razy bardzie zawodne ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i imo nie jest to auto do korków i dojazdów do pracy 3km od domu

Ale jest to gdzieś zapisane ?

W salonie sprzedaży na ścianie, w instrukcji obsługi, w umowie przed sprzedażą ?

Mogę jeździć odcinki po 3km i samochód ma być do tego dostosowany, chyba, że są odpowiednie zapisy.

W drugą stronę : jakby ktoś przejeżdżał więcej niż 1000km dziennie to może powinien tłok od korbowodu odpadać ?

I wytłumaczenie awarii : No bo przecież nie powinno się jeździć więcej niż 1.000km w jeden dzień.

 

Jak dla mnie to specjalne "preparowanie" samochodu, żeby wyciągnąć od użytkownika pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica w tym, że 300KM z 2.OT kosztuje ponad 200k pln a 160km z 1.4T niewiele ponad 60k pln.

 

no i co z tego wynika bo nie zalapalem ?........ze 1.4T ma byc 3 razy bardzie zawodne ?

 

Chodzi mi o koszty produkcji. Dobry, dopracowany i wytrzymały silnik turbobenzyna o dużej mocy ( ponad 100km z 1 l ) wymaga kosztownej technologii a to nie jest możliwe przy obecnych cenach aut klasy niższej/popularnej gdzie maja zastosowanie takie silniki.

Dla mnie to tani produkt przewidziany na max 3 -5 lat a potem do wymiany całe auto bo naprawa nie będzie opłacalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica w tym, że 300KM z 2.OT kosztuje ponad 200k pln a 160km z 1.4T niewiele ponad 60k pln.

 

no i co z tego wynika bo nie zalapalem ?........ze 1.4T ma byc 3 razy bardzie zawodne ?

 

Chodzi mi o koszty produkcji. Dobry, dopracowany i wytrzymały silnik turbobenzyna o dużej mocy ( ponad 100km z 1 l ) wymaga kosztownej technologii a to nie jest możliwe przy obecnych cenach aut klasy niższej/popularnej gdzie maja zastosowanie takie silniki.

Dla mnie to tani produkt przewidziany na max 3 -5 lat a potem do wymiany całe auto bo naprawa nie będzie opłacalna.

 

coż, w dzisiejszych czasach rządzi chińszczyzna i księgowi i dlatego trudno gdziekolwiek oczekiwać mega jakości :wink: co do awaryjności małych turbobenzyn chyba za wczesnie coś

rzetelnie oceniac bo to są nadal relatywnie nowe i mniej popularne rozwiązania. w każdym razie, turbobenzyny jak napisałem nie mają DPF ani CR i to już samo w sobie w porównaniu do diesla powoduje potencjalnie mniej problemów (sama turbina to nie jest az tak wielki koszt). Pewnie niedlugo subaru wprowadzi nowe 2.0t i będziemy oceniać jak wyszło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdziłem na oficjalnej stronie Subaru o ile wyższe są sugerowane koszty przeglądów okresowych dla diesla w porównaniu do silnika benzynowego turbo H4 (dane dla Forestera)... co się okazało?

że przy przeglądach do przebiegu 120 tys. km (tylko do tego przebiegu podane są ceny) diesel jest tańszy łącznie o ok. 2 tys. zł!!!

 

tego typu dyskusje toczone są na wielu forach i, tak samo jak w naszym przypadku, brak w nich finału...

ja staram się racjonalnie podchodzić do tematu operując FAKTAMI, powołując się na konkrety, a nie jedynie pisząc, że "ten jest gorszy, bo na pewno w nim padnie to i tamto..."

dla mnie, przy moich aktualnych potrzebach lepsze są diesle i kropka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi o koszty produkcji. Dobry, dopracowany i wytrzymały silnik turbobenzyna o dużej mocy ( ponad 100km z 1 l ) wymaga kosztownej technologii a to nie jest możliwe przy obecnych cenach aut klasy niższej/popularnej gdzie maja zastosowanie takie silniki.

Dla mnie to tani produkt przewidziany na max 3 -5 lat a potem do wymiany całe auto bo naprawa nie będzie opłacalna.

 

 

ale to silnik turbo a nie N/A , to na prawde zadna filozofia zrobic sprzytny i sprawny silniczek T a ogromnie ciezko sprawny i bezawaryny N/A o mocy powyzej 100Km z litra.Tym brdziej przez firme ktora ma dlugie tradycje w produkcji silnikow doladowanych.

 

le jest to gdzieś zapisane ?

W salonie sprzedaży na ścianie, w instrukcji obsługi, w umowie przed sprzedażą ?

Mogę jeździć odcinki po 3km i samochód ma być do tego dostosowany, chyba, że są odpowiednie zapisy.

W drugą stronę : jakby ktoś przejeżdżał więcej niż 1000km dziennie to może powinien tłok od korbowodu odpadać ?

I wytłumaczenie awarii : No bo przecież nie powinno się jeździć więcej niż 1.000km w jeden dzień.

 

Jak dla mnie to specjalne "preparowanie" samochodu, żeby wyciągnąć od użytkownika pieniądze.

 

 

no niestety jest to wrzód na dupie wszystk producentow i podziekowacjedynie mozna ekologom.Jak na razie odpukac ja u siebie nie mam z nim problemow ( mam juz przejchane 85 tys. ) , moze to i zasluga tego ze mam dosc dobra droge do pracy bez swiatel i jazda caly czas 70-80kmh wiec ma sie to gdzie wypalic , chodz nie moge powiedziec jest to mega upirdliwe jak musze sie zatrzymac a procedura nie dobiegla konca lub sie lwasnie rozpoczela , i co teoretycznie moge zgasic to auto bo nie ma to zanczenia , praktycznie zawsze stram sie to w miare mozliwosci dopalic ale w pale mi sie nie miesci ze to g.... filt uklada mi co mam w dnej chwili robic :twisted:

 

rzetelnie oceniac bo to są nadal relatywnie nowe i mniej popularne rozwiązania. w każdym razie, turbobenzyny jak napisałem nie mają DPF ani CR i to już samo w sobie w porównaniu do diesla powoduje potencjalnie mniej problemów (sama turbina to nie jest az tak wielki koszt). Pewnie niedlugo subaru wprowadzi nowe 2.0t i będziemy oceniać jak wyszło

 

tez sie temu dziwie , zamiast miec fajny 2.0T soft turbo jak bylo kiedys w Forku to babraja sie jakims 2.5L N/a a ani to oszczeden dynamiki zadnej wysoka akcyza , nie rozumie tego.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ile u was występuje dopalanie sadzy ? Ja zrobiłem OBK 10k km i nie zaobserwowałem takiego zjawiska.

 

w Audi mam co ok 600 km ale to pewnie zalezy od stylu jazdy jak i tego gdzie sie jezdzi , czy w miescie czy w trasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2.5 N/A w US's jest pewnie bardzo popularny.

 

Co ile u was występuje dopalanie sadzy ? Ja zrobiłem OBK 10k km i nie zaobserwowałem takiego zjawiska.

mam Fooresterze przejechane 3.5 tys. km i zaobserwowalem to zjawisko 3 krotnie. Po rozgrzaniu silnika zuzycie paliwa gwaltownie rosnie i po jakis 10 minutach jazdy wszystko wraca do normy.

Sporo jedank jezdze po miescie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xanadu, masz rację :!: Po prostu bądźmy zadowoleni z tego czym jeździmy :mrgreen: . Ja np. zgadzam się z przytoczonymi przez Ciebie FAKTAMI, ale i tak mam olbrzymia awersję do diesela (nawet boxera). Po prostu nie odpowiada mi kultura pracy takiej jednostki, charakterystyka, odgłosy, zapach paliwa itd...

 

P.S. Czy Twój nick to Xanadu z płyty 'A Farewell To Kings " RUSH ?

:arrow: rewelacyjna kapela :idea::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xanadu, masz rację :!: Po prostu bądźmy zadowoleni z tego czym jeździmy :mrgreen: . Ja np. zgadzam się z przytoczonymi przez Ciebie FAKTAMI, ale i tak mam olbrzymia awersję do diesela (nawet boxera). Po prostu nie odpowiada mi kultura pracy takiej jednostki, charakterystyka, odgłosy, zapach paliwa itd...

 

P.S. Czy Twój nick to Xanadu z płyty 'A Farewell To Kings " RUSH ?

:arrow: rewelacyjna kapela :idea::mrgreen:

 

ja nigdzie nie napisałem, że mam coś przeciwko benzynie, wręcz przeciwnie - gdyby silniki benzynowe H6 paliły 8 - 9 litrów i nie kosztowały aż 70 tys. więcej niż diesel, to na pewno śmigałbym teraz OBK 3,6 R :D niestety za dużo jeżdżę i najzwyczajniej nie stać mnie na to...

mamy w domu teraz 2 boxery diesle, bo żona robi ok. 3 kkm / m-c, a ja pewnie 4 - 5 kkm, więc koszty bieżącej eksploatacji są dla nas ważne

 

OT: mój nick dokładnie pochodzi od tytułu utworu grupy Rush :D

co ciekawe członkowie tego zespołu pochodzą z Polski i byłej Jugosławii :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slesz napisał(a):

no i imo nie jest to auto do korków i dojazdów do pracy 3km od domu

 

Ale jest to gdzieś zapisane ?

W salonie sprzedaży na ścianie, w instrukcji obsługi, w umowie przed sprzedażą ?

Mogę jeździć odcinki po 3km i samochód ma być do tego dostosowany, chyba, że są odpowiednie zapisy.

 

:roll: napisałem, że moim zdaniem...

wiesz.. jak kupowałem auto miałem kilka pomysłów na to jakie ono ma być.. i tak prawdę mówiąc chciałem sobie (i dalej chcę.. tylko teraz to muszę poczekać :( ) nabyć drogą kupna jakieś fajne sti.. za te pieniądze które kosztował legaś mógłbym mieć jakiegoś niespecjalnie starego w serii lub starszego ale za to dobrze doposażonego :twisted:

tak.. przyszła chwila refleksji - spalanie, utrzymanie - miało być to na jakiś czas jedyne auto a do pracy mam 35km.. sti musi poczekać - wybiorę diesla :idea: :wink: (ale marzenie dalej się tli :twisted: ) - 45kkm rocznie (czyli w sti jakieś 450 x 20l paliwa.. 9000x4,6.. 41400 na benzynę :shock: )

 

nie wierzę, że jak ktoś wywala 100tys+ za auto nie zastanawia się dobrze nad tym co kupuje :roll:

fakt - mało pali ale za to nim się nagrzeje potrzebuje kilku kilometrów - czyli wcale mało nie pali jak ktoś jeździ po 3km.. do tego filtr się zapycha bo przecież nikt nie garuje jak jest nierozgrzany.. do tego muli bo przecież nie ma nawet gdzie go chociaż 1 dziennie przegonić.. do tego sprzęgło siada bo na tych 3km jest 12 skrzyżowań + potężny korek co rano.. to są rzeczy raczej oczywiste.. chyba..

to tylko w stanach trzeba pisać na gorącej kawie, że może oparzyć..

 

no niestety jest to wrzód na dupie wszystk producentow i podziekowacjedynie mozna ekologom

to akurat prawda.. z tym że są kraje w których dodają na osłodę możliwość wjazdu do ścisłego centrum, zniżkę w ubezpieczalni albo ulgę w podatkach jak się ma się czystą rurę :P a u nas akurat zamiast promować temat to się myśli o akcyzie na lpg :mrgreen:

 

nic to.. trzeba się bujać z dobrodziejstwem inwentarza :wink: ja tam wierzę (na razie) w bezobsługowość otwartego filtra :P

 

swoją drogą czemu w legacy jest otwarty a w imprezie/forku zamknięty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wierzę, że jak ktoś wywala 100tys+ za auto nie zastanawia się dobrze nad tym co kupuje

Myślę, że robi tak jak Ty, czyli liczy :

.. przyszła chwila refleksji - spalanie, utrzymanie - miało być to na jakiś czas jedyne auto a do pracy mam 35km.. sti musi poczekać - wybiorę diesla (ale marzenie dalej się tli ) - 45kkm rocznie (czyli w sti jakieś 450 x 20l paliwa.. 9000x4,6.. 41400 na benzynę )

Jeżeli nikt przed zakupem nie poinformuje go, że jeżdżąc tylko po mieście 3km zapłaci 12.000 PLN za filtr, albo 6.000 za sprzęgło to będzie lekko wkurzony.Przecież nie każdy jest specjalistą motoryzacyjnym.

I założy temat na The Forum,

I to mnie nie dziwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

fakt - mało pali ale za to nim się nagrzeje potrzebuje kilku kilometrów - czyli wcale mało nie pali jak ktoś jeździ po 3km.. do tego filtr się zapycha bo przecież nikt nie garuje jak jest nierozgrzany..

 

polecam skandynawski sposób, czyli grzałkę np. firmy Defa na 220 V - podgrzewa płyn chłodzący w silniku o 50 st. C powyżej temperatury otoczenia :)

przy temperaturach w nocy takich, jakie mamy teraz, czyli 5 - 10 st. C oznacza temperaturę ok. 50 - 60 st. C po uruchomieniu - niebieska lampa na desce rozdzielczej nawet nie mrugnie :D

w zimie przy minus 20 st. C osiągamy ok. 30 st. C

szybsze nagrzewanie silnika - mniejsze zużycie paliwa - prostsze uruchamianie - dłuższa żywotność silnika - no i można prawie od razu "garować" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...