Skocz do zawartości

Stukająca kość...?


aflinta

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegoś czasu postukuje mi coś z przodu auta jak gwałtownie gaz odpuszczę, podobnież jak auto jedzie po wybojach hamując silnikiem. Jak auto przyspiesza (nawet po nierównościach) to stuków brak. W zawieszeniu wszystko OK, maglownica też to nie jest (bo to inne stuki i w innych warunkach), podejrzenie pada na kość albo poduszkę pod skrzynią. Poduszki bez kanału/podnośnika nie sprawdzę, ale jak sprawdzić kość? Czy jak ją na moment odkręcę to będzie dramat jakiś bez niej się przejechać? Czy uda się to potem założyć w warunkach podblokowo-parkingowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys w Legacy wyciagalem te kosc. Mozna wyjac i zalozyc z powrotem jesli auto stoi na rownej, poziomej powierzchni. Efektem przejazdzki bez kosci beda prawdopodobnie zerwane poduszki silnika i skrzyni, wiec nie radze.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem kość jest tylko dodatkowym elementem stabilizującym zespół napędowy, znam przypadek jazdy bez niej i to Foresterem S-Turbo przez długi okres czasu, i nic się nie działo. Uważam, że zdemontowanie kości na kilka dni czy nawet dłużej, oczywiście bez agresywnej jazdy, bez upalania, w niczym nie zaszkodzi. Subaru ma mocne poduszki pod skrzynią i motorem, z odbojami, kość jest tylko uzupełnieniem, żeby motor nie wędrował w ekstremalnych sytuacjach do tyłu i do przodu. Możesz wymontować, nic się nie stanie. :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przerabiałem ostatnio ten temat;

jeżeli chodzi o stukanie zużytej poduszki tylnej górnej, to odgłos jest słyszalny tak jakby wewnątrz auta, rejon nawiewów centralnych;

jeśli lokalizujesz odgłosy z przodu auta, to raczej coś innego;

u mnie najbardziej dawała w kość na wstecznym biegu :roll:

 

montaż/demontaż poza warsztatem jak najbardziej możliwy;

 

doraźnie kość odwróciłem - częściowe pęknięcia; stuki ustały, ale trzeba kupić nową;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...