Skocz do zawartości

Co zrobić przed długą trasą?


bohun

Rekomendowane odpowiedzi

Wybieram sie moim forkiem S-turbo AT (2000) w dłuższą trasę, będzie z 5000km

Autko ma przebieg 155kkm, świeżo zrobiony pełny rozrząd, przy okazji głowice też nowe (o tym w innym wątku), ustawione luzy zaworowe, nowe świece, filtry, świeży olej, nowe hamulce, kilka tys. temu wymienione wszystkie płyny, olej w dyfrach, zawieszenie i amorki prawie nowe.

Generalnie do autka nie można się teraz przyczepić..

Zastanawiam się w co warto zajrzeć przed taką trasą.. nie chcę wylądować gdzieś za granicą w serwisie i spędzić tam wakacji

Tak sobie myślę.. rozrusznik? układ kierowniczy (nigdy nie był robiony) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem przegląd duży przegląd po 105k km w dobrym ASO u p. Andrzeja Kopera (tak na prawdę po 102k km bo nie chciałem by 105k zastało mnie na wyjeździe). Przy okazji zmieniłem też amortyzatory i sprężyny na tyle oraz tarcze i klocki na przedzie. Testowo przed urlopem pojeździłem tak z 500 km by ewentualnie wychwycić potencjalne problemy, sprawdziłem ciśnienie w oponach, zatankowałem i ruszyłem w drogę. Zrobiłem tak około 4,5k km w 100% bezawaryjnie.

 

To już z innej beczki ale pamiętaj, że wyjeżdżając poza UE musisz posiadać Zieloną Kartę. Ja o tym zapomniałem i załatwiałem ją prawie w ostatniej chwili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ma Ci się auto zepsuć to i tak się zepsuje niezależnie czy wydałeś na przeglądy 500zł czy 5000zł. :D Sprawdź płyny, ciśnienie w oponach, żarówki, dobrze się wyśpij i w trasę :) Aaa, trytytki i jakies naprawdę podstawowe narzędzia, jakiś mini zestawik - to czasami życie ratuje :) Opcjonalnie olej na dolewki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak już tak piszemy to ja na wyjazd miałem całkiem spory zestaw kluczy (wożę go z resztą standardowo), dodatkowo taśmę tzw. McGaywer'ówkę (tą srebrną ze wzmocnieniem - przydała się do naprawy parasola plażowego :-)), opaski zaciskowe (trytytki?), trochę sprzętu biwakowego mimo, że w tym roku jechaliśmy bez namiotu ale przyzwyczajenie zostało :-), lodówkę elektryczną, konwerter 12V / 230V, dobre mapy (nie lubię nawigacji). Wyjątkowo w tym roku nie mieliśmy CB - za granicą słabo się przydaje, a na "gierkówce" ma się wrażenie jakby jechało się po polu bitwy (nerwowy się od tego robię :-)), itp., itd. sporo by jeszcze pisać.

 

Trochę inne pytanie było sformułowane przez bohun'a i idziemy trochę w OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...