Docieranie silnika STi po remoncie

[grzywaczewski]

Przemku, pewnie ze na wyzszych obrotach cisnienie jest wyzsze, ale na nizszych jesto ono przeciez wystarczajaco wysokie do wlasciwego smarowania/chlodzenia silnika.

Pisal o tym szkleniu m.in. jeden mechanior na RacingForum. Wzmiankowal, ze skladane przez niego i tak na pol-ostro docierane Ecotec'i Opla nie biora oleju i trzymaja cisnienie, co jest rzadkoscia w tych badziewiach.

 

Mnie caly czas intryguje ta metoda motormana. Moze za rok postanowie na nowo zlozyc silnik w TurboDziadku, nawet lekko go zakuwajac (ale zostajac przy 220 - 240KM) i moze wtedy dotrzec rajdowoz na hamowni?

[potok]

Po wymianie glowic sie nie dociera ;D

No to dobrze wiedzieć, nigdy nie miałem doczynienia z tym tematem więc dzieki za info.

Jednym słowem chwilke spokojnie pojeżdze i potem będę mógł już spokojnie latać ogniem

[Przemeq]

Mnie caly czas intryguje ta metoda motormana

 

No cóż - myślałem o niej, ale zawsze potem przychodzi mi do głowy inna myśl tj. taka, że nie stać mnie na eksperymenty na własnym wozie .

[grzywaczewski]

Moje wozy to sa po prostu eksperymenty... ale wolalbym je konczyc szczesliwie

[carfit]

Chlopaki - zwlaszcza Edwin i Adam - odniescie sie do tego co napisalem powyzej oraz do metody 'motormana'. Pls.

 

z całym szacunkiem, i prosze o wyrozumiałość :!: , mamy swoje sprawdzone metody pierwszego odpalania i wstępnego docierania po remoncie, ale o szczegółach nie chciał bym pisac , z oczywistych względów :roll:

[emotorsport]

po złożeniu - rewizji - wymianie uszczelek pod głowicami czy jednego wypalonego tłoka....pierwszy odpał na tanim mineralnym, może być nawet lotos , pół godziny na zmiennych obrotach, żeby wypłukało z grubsza syfy, potem półsyntetyk na klika dni-kilkaset km, potem ulubiony syntetyk trochę mniej kręcić, nie do odcinki, pinowac temperatury i tyle

 

natomiast nowo złozony motor - nowy blok, tłoki, czy po szlifie, nowe panewki itd, to już każdy mechanik ma swoje ulubione metody, które są na ogół jego słodką tajemnicą...

[Przemeq]

z oczywistych względów :roll:

 

Oszczędzacie i lejecie olej roślinny? :shock:

[grzywaczewski]

Elek sam tloczy

[emotorsport]

łapię pierwszego lepszego pielgrzyma z szesnastki i wyciskam mu z włosów...

[PKocial]

w ogólne nie lejemy oleju na początku , tak oszczędzamy roślinny zjadamy

[grzywaczewski]

Elek, no nie przy jedzeniu... :?

[kons6]

po złożeniu - rewizji - wymianie uszczelek pod głowicami czy jednego wypalonego tłoka....pierwszy odpał na tanim mineralnym, może być nawet lotos , pół godziny na zmiennych obrotach, żeby wypłukało z grubsza syfy, potem półsyntetyk na klika dni-kilkaset km, potem ulubiony syntetyk trochę mniej kręcić, nie do odcinki, pinowac temperatury i tyle

 

czy faktycznie zmienianie typu oleju (mineralny-> pół -> pełen) jest najlepszym sposobem? jasne, że z syntetykiem na pierwsze klikadziesiąt km będzie drogo, ale czy nie lepiej (może syntetyk, ale tani?)

 

dodatkowo dziwi mnie dlaczego nie ma sugestii oleju 0WX, 5WX na pierwsze zalanie, przecież wtedy silnik będzie zimny,

a opory niedopasowanych części będą największe, więc parametry oleju w niskiej temperaturze są najważniejsze, każda minuta pracy silnika to kilka tys obrotów, więc do rozgrzania się będzie ich sporo

 

mój pomysł to najtańszy syntetyczny 0wX na początkowe kilkadziesiąt km, później synetyczny 10wX na pierwszy tys km, ten sam co docelowo

 

co o tym myślicie?

[szczur75]

kons6, do docierania :arrow: http://www.millersoils.pl/produkty/motorsport/inne-produkty/cro10w40/

 

Na tym do 500 km stopniowo zwiększając obciążenie. A potem właściwy olej.

 

A składać silnik na tym :arrow: http://www.millersoils.pl/produkty/motorsport/inne-produkty/competition-assembly-lube/

 

Nie są to drogie specyfiki ale skuteczne.

[Grzesiek_67]

mój pomysł to najtańszy syntetyczny 0wX na początkowe kilkadziesiąt km, później synetyczny 10wX na pierwszy tys km, ten sam co docelowo

 

co o tym myślicie?

 

 

Myślimy, a przynajmniej ja, że zarżniesz silnik.

 

Pozdrawiam

Grzegorz

[kons6]

A składać silnik na tym http://www.millersoils.pl/produkty/moto ... mbly-lube/

 

tutaj mam pytanie laika: czy dobrze rozumiem składanie silnika jako łącznie:

- użycie przy montażu części silnika

- pierwsze zalanie oleju "do pełna" przed uruchomieniem silnika

- przejechanie pierwszych kilkudziesięciu km?

 

-- N maja 29, 2011 5:57 pm --

 

Myślimy, a przynajmniej ja, że zarżniesz silnik.

dziękuję, zamiast pomuka, bo nie mogę w nieswoim wątku

[szczur75]

A składać silnik na tym http://www.millersoils.pl/produkty/moto ... mbly-lube/

 

tutaj mam pytanie laika: czy dobrze rozumiem składanie silnika jako łącznie:

- użycie przy montażu części silnika

- pierwsze zalanie oleju "do pełna" przed uruchomieniem silnika

- przejechanie pierwszych kilkudziesięciu km?

 

 

 

Nie. To się nakłada na panewki zamiast oleju jak większość robi. Chroni podczas pierwszego, suchego rozruchu.

A zalewasz silnik normalnie, np olejem do docierania.

[kons6]

Nie. To się nakłada na panewki zamiast oleju jak większość robi. Chroni podczas pierwszego, suchego rozruchu.

A zalewasz silnik normalnie, np olejem do docierania.

na początku również, oczywiście, dziękuję

 

a jak to się ma do smarowidła, które mam w paczce z korbowodami?

 

czy tym ASSEMBLY LUBE smaruje się również gładzie cylindrów przy zakładaniu tłoków?

[grzywaczewski]

kons6 napisał(a):

mój pomysł to najtańszy syntetyczny 0wX na początkowe kilkadziesiąt km, później synetyczny 10wX na pierwszy tys km, ten sam co docelowo

 

co o tym myślicie?

 

 

 

Myślimy, a przynajmniej ja, że zarżniesz silnik.

Albo ze nigdy go prawidlowo nie dotrze, tzn. pierscienie wlasciwie sie nie uloza i nie bedzie maksymalnej szczelnosci.

 

Dociera sie na mineralnych, bo ten proces ma byc relatywnie szybki, ma dopasowac do siebie czesci i ulozyc pierscienie na tlokach. Kiedys to sie docieralo silniki np. w motorach w zasadzie poprzez zacieranie.

Do docierania to lepkosc raczej zblizona do tej, na jakiej bedzie jezdzic docelowo... ale 0W to moim zdaniem pomylka. Nie pod te obciazenia.

[Grzesiek_67]

Albo ze nigdy go prawidlowo nie dotrze, tzn. pierscienie wlasciwie sie nie uloza i nie bedzie maksymalnej szczelnosci.

 

O to, to. Dokładnie to miałem na myśli. Może słowo "zarżniesz" było nieco na wyrost ;-) Wolę jednak przeczulić niż "nie doczulić".

 

Pozdrawiam

Grzegorz

[kons6]

czy taki sposób postępowania będzie OK? może z pominięciem jednej zmiany po 200km

"1) Lubed the cylinder walls with engine oil

2) Piston rings are kept dry

3) Torco assembly lube on all the main/rod bearings

4) engine oil on main bolts/rod bolts/head bolts.

5) lifters in a bath of oil, valve guides lubed with oil

6) cam lobes/journals lubed with Torco assembly lube

7) prime oil pump

8 ) prime turbos, syringe of oil

9) prime oil system (crank engine without plugs for a few 10secs)

10)put in 10w40 mineral oil, start the engine and keep it at 2000-3000rpms for a few minutes till it reaches operating temps (to bed in cams)

11)check for leaks and go for a ride of 20km, keeping the engine under load and vacuum. Don't cruise.

12)replace oil and go for a trip of 200kms.

13)replace oil and filter, and do another 500kms.

14)replace oil and filter with 100% synth oil "

[szczur75]

czy tym ASSEMBLY LUBE smaruje się również gładzie cylindrów przy zakładaniu tłoków?

 

Na pewno wałki rozrządu. Nie wiem czy jest sens na gładzie nakładać, ale na pewno nie zaszkodzi.

[grzywaczewski]

Na mineralnym przejezdzilby wiecej niz 500km.

Na poczatek bym zapodal tego millersa do docierania (tam jest pelna procedura na ich stronie), a pozniej na jak najzwyklejszym 10W-40, w sumie to nawet moze byc PetroCanada.

[carfit]

ja mam prostą zasade stosowaną od lat, i jakoś żyją motory 400 - 500 km millers cro 10w40, potem np. motul 6100 10w40 i nastepne 1500 km, potem dobry syntetyk i jazda, można w miedzy czasie dla lepszego samopoczucia zastosować płukankę :wink: , oczywiscie za każdym razem wymienić filtr, a przez pierwsze 500 km , nie używac turbo , jeździć na podciśnieniu :roll:

[AMI]

nie używac turbo , jeździć na podciśnieniu :roll:

 

 

Cos dla uzytkownikow o mocnych nerwach

[siekla]

ja mam prostą zasade stosowaną od lat, i jakoś żyją motory 400 - 500 km millers cro 10w40, potem np. motul 6100 10w40 i nastepne 1500 km, potem dobry syntetyk i jazda, można w miedzy czasie dla lepszego samopoczucia zastosować płukankę :wink: , oczywiscie za każdym razem wymienić filtr, a przez pierwsze 500 km , nie używac turbo , jeździć na podciśnieniu :roll:

potwierdzam - sprawdziło się - bo potem mistrz zmianowy - był zadowolony po dotarciu...