Skocz do zawartości

Chorwacja Południowa Dalmacja samochodem.


Adam12

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze jedno, drodzy koledzy i koleżanki: czy tędy da się przejechać bez problemu?

 

http://tiny.pl/h7bc5

 

 

Bez problemu trafisz. Znaki dobrze prowadzą

 

-- 31 sie 2010, o 11:13 --

 

Da się - w pewnych momentach jedzie się przez plac budowy autostrady ale większych problemów nie ma. Nawigacja tam wariuje bo nie ma części dróg na mapie. Polecam klasyczną mapę papierową i kierowanie się na azymut. Trzeba zwrócić uwagę, że promy z Ploce jakoś tak rzadziej kursują (mam wrażenie, że w zeszłym roku rejsy były co godzinę) i czasami trzeba długo poczekać. Warto pewnie sprawdzić rozkład gdzieś w necie.

 

 

Z tego co pamiętam to wtym roku kursuje co 2h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem w nocy z Pagu - byliśmy w Zubovici - po ostatnim weekendzie zrobiło sie zauważalnie pusto. zaczęły się tez ostre jesienne wiatry typowe dla regionu - nasz gospodarz twierdzi, że będzie wiać średnio co 2-3 dni i przez 6 dni od pierwszej wichury wiało jeszcze 2 razy z tym że raz przez cąłą noc a raz w dzień i to co wyprawiali koleszkowcy na kite'ach to aż oczy bolały bo nie było jak mrugać. Natomiast zrobiło się zauważalnie chłodniej - tak po 25-28stC.

Trasa przez Austrię - w tamtą na 2 razy bo byłem zmęczony robotą i nie chciało mi sie na noc ruszac a mam fajny motel pod Brnem po25€ za dwójkę i generalnie jechałem sobie tempem spacerowym a powrót na raz w 17 godzin z postojem godzinnym w Louis'ie w Graz'u na zakupy. Taka trasa bo nie lubię jeździć przez Słowację, nie lubie pojedynczych dróg - wbijam na katowicką i nie licząc kawałka w Słowenii mam 1400km dwupasmówki lub więcej i nie musze się z nikim szarpać. A że drożej? Wydaje tyle na wakacje że dodatkowe 150zeta na winiety na parę mnie nie boli - łącznie zapłaciłem 167 za 2 tygodnie na Czechy i Austrię i ok.30€ za Słowenię. odejmując to co trzeba zapłącić za Węgry i Słowację to żadne oszczędności. A chorwackie opłaty trzeba tak czy tak zapłacić - i tu chyba dałem się zrobić ale nie jestem pewien bo z Zagrzebia do Zadaru zapłaciłem 144 kuny a z powrotem 103 kuny - mam oba kwity i były na nich te same nazwy bramek więc nie wiem WTF - nie ważne - nie będe psuł sobie krwi o 20pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli klasycznie cwaniaczek przyciął na bramkach.

Nie tyle chodzi o psucie sobie krwi, bo ja też się nie cofałem i nie robiłem afery, ale trzeba uważać i ostrzegać innych żeby tym gnojkom nie dawać się robić, bo jak widać nie jest to pojedynczy wypadek tylko znana historia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz - problem jest taki, że masz tablice z cennikami skąd jadąc ile placisz ale nie masz na bilecie napisane skąd jest ten bilet (z jakich bramek) a po 300km już nie pamiętasz. Gdyby była ta prosta informacja nie byłoby opcji na przekręty. Ja po prostu się zdziwiłem że w jedną stronę miałem na paragonie 144kuny i tyle sobie odliczyłem na powrót a okazało się że musiałem zapłacić 103kuny. oba paragony identyczne ale ofc tez brak nazw skąd dokąd się jechało. To system daje furtkę do oszustw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tamtą na 2 razy bo byłem zmęczony robotą i nie chciało mi sie na noc ruszac a mam fajny motel pod Brnem po25€ za dwójkę .

 

Ja też znalazłem taki Motelik pod Brnem. Nazywał się Bonaparte. Cena za dwójkę to 30 Euro. Pokój super i fajna knajpa na dole :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten mój nigdy nie pamiętam jak się nazywa ale zawsze trafiam na pamięć. Śmieszny jest bo taki w amerykańskim stylu - parkuje sie pod drzwiami do pokoju pod dużym zadaszeniem - w zimie nie testowalem bo jeżdżę przez niemcy ale latem jest bardzo spoko. Knajpa smaczna - przynajmniej w czeskich standardach i piwo zsimne dobre i tanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wróciłem zeszłej nocy z Orebica. Oto informacje, które wydają mi się istotne:

 

Trasa: Słowacja (przez Sahy), Budapeszt, Chorwacja

 

Odcinek przez Słowację najmniej przyjemny, bo kręty, ciemny i dziurawy. W jedną dziurę jak wpadliśmy (a i tak już mocno zwolniłem), to pasażerowie śpiący na tylnej kanapie podskoczyli przerażeni, a uderzenie było tak mocne, że wycieraczki mi się włączyły - normalnie jak na hopie rajdowej :shock: Za to, dzięki Bogu, znikomy ruch (zarówno w piątek w nocy jak i w czwartek). Tuż za granicą Węgierską robi się znacznie lepiej. Co prawda aż do Budapesztu droga wciąż jednopasmowa, ale gładka i mniej kręta. Już za stolicą Węgier bajka. Prawie aż do celu cały czas autostrada i mały ruch (jedynie w piątek w stronę od stolicy troszkę więcej, ale bez przesady). Drażniła duża ilość aut na Rumuńskich blachach, która chyba w życiu nie widziała stacji kontroli pojazdów, bo każdy świecił po oczach w lusterku :? Ceny na bramkach muszę jeszcze sprawdzić, ciekawe czy też się dałem wrobić... Na końcu autostrady (którą pewnie już na przyszły rok przedłużą), jeśli ktoś chce dojechać na prom w Ploce, to nie należy skręcać w prawo na Makarską, tylko jechać dalej na wprost wzdłuż granicy z BiH! Droga powrotna zajęła 12h, 1270km, średnia prędkość podróży 104kmh (GPS).

 

Pobyt: sezon się skończył wcześnie :( Pogoda OK, choć temperatura nie przekroczyła ani razu 30 stopni. Wg instruktorów i właścicieli wypożyczalni wiatrów będzie coraz mniej, bo one w tym rejonie są termiczne - a jak nie ma skoków temperatur, to nie ma wiatru. Kamping PERNA prawie opustoszały, w Orebicu nic się nie dzieje. Krótka lekcja Kitesurfingu zaliczona - rewelacyjna zabawa!! Jakby ktoś chciał w przyszłym sezonie spróbować to polecam tamtego instruktora - Ales Komocar, świetny gość! Mówił, że już od Maja tam będzie siedział.

 

Chyba tyle, w razie pytań, walić śmiało :)

 

 

PS jeszce raz dzięki za wszystkie Wasze wskazówki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My jednak wybraliśmy trasę przez Austrię (Kraków - Trogir) bo spokojniej. Ominęliśmy autostradę słoweńską dla zasady. Zaoszczędzone pieniądze wydaliśmy na steki z tuńczyka z grilla :P . Przejazd przez Lenart i Ptuj w niedzielę rano oraz w piątek późnym wieczorem był nawet przyjemny. W obie strony droga pusta (jedno wyprzedzanie).

Pod św. Rochem, w drodze powrotnej, wiało jak nie wiem. Przez mosty na autostradzie przejeżdżałem 40km/h i nie miałem ochoty na więcej.

Gdyby ktoś się jeszcze wahał czy jechać to polecam. Przed rokiem pojechaliśmy pod Makarską w drugiej połowie września i mieliśmy lepszą pogodę niż w tym roku w pierwszej połowie.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Część zdjęć z Czarnogóry 10/2010

http://www.flickr.com/photos/krebelka/s ... 1849/show/

Wybrzeże świetne :) głębia kraju nieco gorzej "cywilizowana". Drogi...hmmm... te oznaczone kolorem czerwonym - to taka nasza 2-ga kategoria odsnieżania ;) te o kolorze pomarańczowym - dla twardzieli, żółtym - dla samobójców, białym - dla kosmitów ;)

A najlepsze są znaki drogowe z wyraźnymi śladami zderzenia z serią ołowiu z AK-47 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korton, zgadza się :) fajne miejsce - może nie z serii "must be", ale ma swój klimat.

 

Bylem tam dwa razy, bardzo mi sie podobalo, na plazy w sezonie troche tloczno, ale reszta same plusy. Fajne jest to, ze idziesz na plaze, zamawiasz browar w szklanym kuflu i lezak z parasolem masz za free i co jakis czas kelner przychodzi i pyta czy nie dolac browaru :)

 

Widok z balkonu: (widac ta po prawej stronie wysepke z kosciolem)

imgp2386f.th.jpg

imgp3206i.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Than_Junior, tylko pamiętaj o tym, żeby kupić mapę papierową. Technologia GPS ogranicza się do paru dróg nad morzem. No i niekoniecznie droga oznaczona jako II kategorii przypomina taką samą u nas ;) raczej nastaw się na... hmmm... survival ;) aaa.. i ważna uwaga - przed zakrętem na takiej drodze należy trąbić :mrgreen:

 

Podobnie z GPS jest w Bośni i Hercegowinie - jazda na kompas i oznaczenia kierunków co 100 km ;) Z ciekawostek - zajeżdzam na stację benzynową i pytam - a jaką macie tutaj walutę. Na co widzę zamyślenie na twarzy pracownika stacji benzynowej, która po chwili się rozjaśnia i słyszę "Marka Niemiecka". Na to zdziwiony odpowiadam "ale Duetsche Mark'i już od lat nie ma". Na co niezrażony pracownik stacji odpowiada: "dobra, może być EURo" :mrgreen: Okazuje się, że chłopaki sobie wprowadziły kiedyś walutę na zasadzie 1DEM = 1BAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okazuje się, że chłopaki sobie wprowadziły kiedyś walutę na zasadzie 1DEM = 1BAM

 

Mieli kryzys ze swoja waluta, wiec przyjeli sobie marke. Niemcy weszly do UE, wiec Czarnogora nie miala co zrobic z marka, ktora za kilka lat zostanie wycofana. Przyjeli wiec euro awansem, normalnie nie weszli by do strefy euro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

normalnie nie weszli by do strefy euro :)

 

Czarnogóra nie jest w strefie euro. Euro jest tylko ich walutą. W Kosowie też tak jest.

 

Moze zle to napisalem, ze tak zostalo zrozumiane, normalnie zeby przyjac euro trzeba wejsc do strefy, Czarnogora zmienila walute, dlatego ze niemcy weszly do strefy i zrezygnowali z marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Witam, będąc w ubiegłe wakacje dostałem w prezencie od Chorwata u którego mieszkaliśmy (ja sprezentowałem im Dębową i litr naszego regionalnego bimberku doprawionego osobiście ziołami ) lokalny trunek o ichniejzej nazwie Rogacz 8) , mocny, o wybitnie niepowtarzalnym smaku i specyficznym zapachu ( przed wyjazdem dokupiłem jeszcze kilka litrów od naszego gospodarza ),koloru ciemnobrązowego. Wytłumaczył mi, że robią to na bazie rośliny której strąk jest na poniższym zdjęciu - dostałem jeden taki strączek - trą to na drobny pyłek i zalewają swoim "bimberkiem". Roślina ta rośnie ponoć tylko na co poniektórych wyspach na adriatyku i miejscowi nazywają ją rogacz - strąki zrywają w listopadzie i suszą. Strąk wygląda prawie jak fasola, ale ma malutkie ziarenka. Wie ktoś może co to za roślina?

 

 

05022011160.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...