Skocz do zawartości

Dławienie 2.0 N/A - 2-3 tys RPM. Coś nowego?


lewen

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko fajnie, tylko gdyby problem rzeczywiście tkwił w rodzaju paliwia bądź w brudnych wtryskach, a nie w kompie, to jego reset by nie pomagał :?

A pomaga 8)

Tym się różni teoria od praktyki :wink:

 

Tak jak pisałem już w innym wątku na ten temat, potwierdził to serwisant.

Cytuję:

"Ten model powinien mieć na desce przycisk "reset" do komputera..." :roll:

 

Niezgodze się z tą tezą ;-) i widocznie serwisant który Ci to powiedział idzie na łatwiznę, albo nie wie co i jak jest grane...

Przeczytaj uważnie co napisałem viewtopic.php?p=1120573#p1120573

 

Każdy serwisant wie (lub powinien wiedzieć) że po tak zwanym "resecie" komputer zaczyna się tak zwanie "uczyć" i wszystko wtedy zależy na jakim paliwie się jeździ (dot. dziury w obrotach) bo jak jeździsz na 95 i masz brudne wtryski to zaczyna Ci się pojawiać spalanie stukowe w zakresie 2000-3000 obr/min i w tym momencie opóźnia się zapłon tak się komputer tego "uczy" i potem pamięta że w zakresie 2000-3000 ma być opóźniony zapłon... i tak to się toczy...

 

Ogólnie żeby nikt mnie źle nie zrozumiał to komputer nie uczy się tylko zapłonu ale innych rzeczy też...

 

Temat ogarnięty logi porobione jak ktoś chce zobaczyć wykres to je załączę żeby nie było... ale to jutro...

 

A jak ktoś pisze że trzeba resetować to... :roll: :? wybaczcie... :twisted:

 

-- 13 wrz 2010, o 17:56 --

 

Może ktoś się pokusi o taki pomiar na E95 i porównawczo na E98

Ja próbowałem w n/a 125KM- brak różnicy

 

Dokladnie stary N/A co ma kompresje 9:1 i tu czy 95 czy 98 to bez roznicy

 

N/A z kompresja jak 11.2:1

W temacie dławienia :).

 

Zatankowałem E98. Zrobiłem na niej około 200 km. Jest dużo lepiej / idealnie. Nie dostrzegam dławienia w zakresie 2k rpm do 3k rpm (przez to dławienie to rozumiałem wrażenie jakby ktoś w tym zakresie obrotów ciągnął / szarpał za szelki auta - tak właśnie miałem :) ). Auto bardzo liniowo przyspiesza w tym zakresie obrotów. Dodatkowo silnik pracuje znacznie stabilniej / równiej na wolnych obrotach. Nie resetowałem ECU.

 

Tak na marginesie to sam wielokrotnie pisałem o tym, że lanie E98 do auta, które wyraźnie na klapce wlewu paliwa ma napisane E95 jest średnim pomysłem (nawet zdjęcie tej klapki zamieszczałem). Chciałem jednak spróbować i spróbowałem - jak dla mnie - to działa. Czy będę już stale lał E98 - nie wiem - poczekam na inne opinie.

 

to róznica jest ;-)

Nie resetowałeś bo komputer po paru pelnych cyklach (nie mylic odpalenie i gaszenie tylko od temp. min do max. przerwa do temp minim. to jest jeden tak zwany cykl) sam sie douczyl do paliwa ;-)

 

I tak jak kolega pisał 95 w polsce a 95 w niemczech, austrii to rózne paliwa ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezgodze się z tą tezą ;-) i widocznie serwisant który Ci to powiedział idzie na łatwiznę, albo nie wie co i jak jest grane...

Przeczytaj uważnie co napisałem viewtopic.php?p=1120573#p1120573

 

Przeczytałem uważnie:

 

Forester 2007r dlawienie sie miedzy 2000-3000 obr/min

1) remap -> nic nie dalo

2) czyszczenie przepustnicy dolotu etc. -> nic nie dalo

3) zmiana przeplywowi, czuj. cis. -> nic nie dalo

4) zmiana czuj. spalania stukowego -> poprawilo sie na dziure 2000-2500

5) zmiana filtra paliwa -> nic nie dalo

6) wyczyszczenie wtryskiwaczy + paliwo 98BP ultimate (nie bylo innejh stacji w okolicy) -> jest poprawa narazie przejechane 120km i dziury brak...

oczywiscie przy kazdym kroku byl reset kompa i jak to po resecie ok ale juz po 30km przejechanych problem wracal, po punkcie 6 i 120km przejechanych narazie spokoj.

 

Być może twoje i moje zamulanie ma zupełnie inną przyczynę.

U mnie zawsze pomaga już pierwszy reset kompa, więc po punkcie 1) byłbym :mrgreen: i nawet nie doszedłbym do 6) :wink:

 

I tak jak kolega pisał 95 w polsce a 95 w niemczech, austrii to rózne paliwa ;-)

 

To ponoć legenda, w przytoczonym przeze mnie w poprzednim poście linku piszą:

 

Powinno się lać 98 tym bardziej że w Polce paliwa są bardzo zaniżone i naprawdę mało stacji ma taką liczbę oktanową w paliwie jaka pisze na dystrybutorze.

Kompletna bzdura. Nie wiem, skąd czerpiesz informacje, ale jest to nieprawdą, tak się składa, że pracuję w branży paliwowej i conieco się orientuję, i o ile nie tankujesz u "pana Kazia na wiosce" to paliwa na stacjach "markowych" co do zasady trzymają parametry jakościowe. Zdarzają się wyjątki, jak wszędzie, ale co do zasady jest ok.

 

:idea: :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sikor, i napisalem też

oczywiscie przy kazdym kroku byl reset kompa i jak to po resecie ok ale juz po 30km przejechanych problem wracal

 

A tobie reset na ile pomaga??

 

-- 13 wrz 2010, o 21:14 --

 

A to ze w niemczech 95 jest lepsze od 95 polskiego naprawde nikt nie musi mnie przekonywac ze tak nie jest bo wiem swoje po swoich wlasnych doswiadczeniach... Subaru Impreza to jeden przyklad, Suzuki Alto 2009 na polskim 95 ledwo 160 leci i ciezko sie juz zbiera od 140 natomiast na niemieckim super 95 (bo tak sie tam nazywa 95) Alcioch lata 180 i jest żwawy do 150

to mowi samo za siebie ;-)

 

wiec niech mi nikt nie pisze ze na polskim orlenie jest takie samo 95 jak w niemczech...

 

a wracajac do jakosci produktow naftowych to przekonajcie mnie prosze ze oleje Lotos które są obecnie zalecane przez SIP są lepsze od Castrol-a które to były zalecane do kwietnia bierzącego roku...

 

-- 13 wrz 2010, o 21:17 --

 

Na dodatek jak byś chcial wiedziec to polskie BP, shell kozystaja z naszych rafineri tak jak Lotos i Orlen ;-) i tylko różnią się uszlachetniaczami które to są dodawane przy zalewaniu do cystern...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak jak kolega pisał 95 w polsce a 95 w niemczech, austrii to rózne paliwa

Muszą być różne, bo z różnych rafinerii pewnie, ale co do różnic jakościowych to bym sceptycznie się odnosił - ja nie zauważam różnicy, a jakbym miał brać pod uwagę spalanie, to najlepsze paliwo mają w Serbii i Czarnogórze, w Niemczech mi auto spalało znacznie więcej :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zakresie metodyki badawczej, które paliwa są lepsze, a które gorsze, to tak możemy sobie gdybać. W moim przypadku zwykle jak jestem autem za granicą to jadę na wakacje i choćby z tego powodu auto jakieś żwawsze jest :) .

 

A tak na marginesie to bardziej ufam rafineriom właśnie w Europie Zachodniej i Południowej (Austria) niż firmie Orlen. Inna sprawa, że nawet na tych super paliwach auto muli w wiadomym zakresie obrotów - a na rodzimym 98 nie. I bądź tu mądry :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sikor, i napisalem też

Cytuj:

oczywiscie przy kazdym kroku byl reset kompa i jak to po resecie ok ale juz po 30km przejechanych problem wracal

 

 

A tobie reset na ile pomaga??

 

Mnie reset pomaga na pół roku, czyli około 5000 km.

To jednak zasadnicza różnica.

 

I nie jest też tak, że auto powoli się zamula (czy nie tak by było, gdyby komputer uczył się na złym paliwie i systematycznie coraz bardziej przestawiał zapłon :?: ).

Wszystko jest ok, aż tu nagle jadąc w trasie człowiek chce przyspieszyć, but w podłogę i do 3000 obr/min nic :shock: :evil:

 

Poza tym napisałem:

 

Być może twoje i moje zamulanie ma zupełnie inną przyczynę.

 

Weź też pod uwagę, że nasze silniki nawet jeśli mechanicznie są identyczne (czego nie jestem w 100% pewien), to na pewno różnią się oprogramowaniem:

 

Forester 2.0 MY07 - 158 KM / 6400, 186 Nm / 3200

Legacy 2.0 MY07 - 165 KM / 6800, 187 Nm / 3200

 

Jak to mówią, "diabeł tkwi w szczegółach" i w moim przypadku jestem przekonany, że ten diabeł to komputer...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mojego nie ma już nowszego softu niż ten co mam.

 

Do mojego też nie...

 

Z drugiej strony reset kompa jest dla mnie bardzo irytujący bo zanim on od nowa nauczy się silnika to ja się bardzo irytuję. Dużo bardziej niż tym zamulaniem.

 

:shock:

A czym się to u Ciebie objawia?

Bo ja nie mam żadnych negatywnych odczuć związanych z uczeniem się kompa.

Wsiadam odpalam i autko jeździ jak ta lala, bez porównania lepiej do zamulenia przed resetem 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez kilkaset kilometrów wolne obroty co jakiś czas stają się tak wolne, że silnik praktycznie gaśnie. Przy tym maksymalnym spadku obrotów komputer jakby się reflektuje i przywraca te nominalne. Dodatkowo przy redukcji w dół silnik potrafi nieoczekiwanie zgasnąć. Zdarzyło mi się to kiedyś na krętej górskiej drodze za granicą gdy na łuku i ostrym zjeździe przy redukcji z 3 na 2 tak właśnie zgasł - jakby coś z przeciwka jechało to pewnie już bym tutaj nie pisał. Koszmarnie wyjechałem na przeciwny pas bo wspomaganie kierownicy zdechło, a ja nie byłem do tego oczywiście przygotowany - to taki żart komputera był :) .

 

Od tego czasu specyficznie podchodzę do resetu ECU :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez kilkaset kilometrów wolne obroty co jakiś czas stają się tak wolne, że silnik praktycznie gaśnie. Przy tym maksymalnym spadku obrotów komputer jakby się reflektuje i przywraca te nominalne. Dodatkowo przy redukcji w dół silnik potrafi nieoczekiwanie zgasnąć. Zdarzyło mi się to kiedyś na krętej górskiej drodze za granicą gdy na łuku i ostrym zjeździe przy redukcji z 3 na 2 tak właśnie zgasł - jakby coś z przeciwka jechało to pewnie już bym tutaj nie pisał. Koszmarnie wyjechałem na przeciwny pas bo wspomaganie kierownicy zdechło, a ja nie byłem do tego oczywiście przygotowany - to taki żart komputera był :) .

 

Od tego czasu specyficznie podchodzę do resetu ECU :) .

Nie powinny się takie rzeczy dziać po resecie... :| Ja bym się przyjrzał np. przepustnicy bo reset przywraca domyślne nastawy i chyba już przypadek taki był, że auto po wyjęciu aku dziwnie działało a skończyło się chyba czyszczeniem przepustnicy itd... może i kolektora - nie pamiętam dokładnie..

 

BTW: może nie bez powodu SOA ma w swojej ofercie SUBARU FUEL INJECTOR CLEANER Part No. SOA868V9150 (płyn ale jest również aerozol) a na butelce napisane chyba, żeby wlewać co 3k mil do zbiornika - w US ludziska stosują przy wymianie oleju.

 

Stosował ktoś tego typu czyścik wtrysków aby sprawdzić czy po pewnym czasie usuwa "dławienie" :idea: :?: Ja miałem wczoraj aku odłączany więc na razie nie sprawdzę.. Jeśli jednak wtryski są zasyfione to szybko ECU powinno się dławienia nauczyć :idea: Ciekawe, czy po umyciu wtrysków nauczy się poprawnej pracy bez resetu.. :idea: :?:

 

A może filterki paliwa trzeba częściej wymieniać w PL :idea: :?:

 

-- 14 wrz 2010, o 10:10 --

 

http://www.smart-service.com/mikescorne ... ction.html :idea: :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez w swoim legacy 2.0 N/A MY06 miałem problem dławieniem się auta w zakresie obrotów od 2-3tys. Robiłem tak jak Wy różne rzeczy aby tą usterkę wyeliminować i niestety z mizernym skutkiem, przechodziło na jakis czas ale pojawiało sie ponownie. Wspominano tutaj o przegananiu auta. To ja dopisze może tyle ze szczególnie na trasach problem się pojawiał. Kiedyś miałem nawet taką sytuację, że skrecałem w lewo na drogę szybkiego ruchu. Jako, że ruch na tej drodze był dość duży wiec należało bardzo szybko wjechać by nikt mi garazu z tyłka nie zrobił. Wiec wcisnełem gaz do dechy autko sie zerwało, ja już wjechałem na ulicę a tu buuuu auto zamuliło od 2tyś rpm. No i klops. Na szczescie wszytko dobrze sie skonczyło ale wcale tak być nie musiało. Mogło doprowadzić to do wypadku.

 

Problem z zamuleniem zniknął przy założeniu instalacji gazowej i praktycznie o nim juz zapomniałem ;)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

pozwólcie, że przyłącze się do dyskusji.

 

Ujeżdżam Legacy GT 2.5 Turbo 2005, mam identyczny problem. Próbowałem już kilu rzeczy począwszy od wymiany przepływomierza, paliwa, świec itp.. nic nie pomogło.

Jeszcze jedna rzecz, która zauważyłem to mianowicie, że samochód szarpie jest zmulony(pomiędzy 2400 3000 begin_of_the_skype_highlighting              2400 3000      end_of_the_skype_highlighting rpm), w zależności od pogody - jesli jest mała wilgotność powietrza i w miarę chłodna temp(poniżej 20C), przyspiesza bardzo płynnie na E95. Natomiast kiedy są mniej optymalne warunki atmosferyczne powraca dziura i zrywanie zaraz po załączeniu się turbiny.

Byłem w ASo i powiedzieli mi że te typy tak mają .

 

Kolega podsunął mi pomysł, że któraś z cewek może mieć przebicie i w zależności od pogody i stopnia rozgrzania występuje takie przebicie przez co samochód zrywa i jest zmylony w podanym zakresie. Jeżdżąc w tych optymalnych warunkach szczerze powiem jakby auto miało drugie życie.

Dodam jeszcze , że na chłodnym silniku jest lepiej.

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź (sprawca :idea: ) może być gdzieś tu:

 

The ECM automatically selects the different cam lift profile settings based on engine load, driving requirements, and atmospheric conditions.

 

http://www.drive.subaru.com/spring07_whatmakes.htm

http://www.drive.subaru.com/Win05_WhatsInside.htm

 

dodatkowo VVL jest sterowane przy użyciu ciśnienia oleju silnikowego a obliczenia są wspierane odczytem z dedykowanego czujnika temp oleju dla VVL (ponoć zakres od -30C) bo - jak wszędzie piszą o VVL - oil viscosity is a key... a tu wygląda, że lepkość jest oczekiwana (kalkulowana :idea: :?: ) na podstawie temperatury oleju :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sikor, masz racje inny przypadek....

 

crem, powiem Ci tyle umyj sobie przepustnice, przeczysc wtryskiwacze ;-)

 

grzelak84, wniosek?? wina brudnych wtryskiwaczy benzyny ;-) bo i tak ECU steruje komputerem gazu wiec jak wina lezala by po stronie ecu to na gazie tez bylby ten sam problem ;-)

 

sorcerer, zdaje sie wiem ktory to... on ma tak zwane takie jąknięcie sie?? kolo 4000obrotow?? czyli turbina pompuje i nagle jaka sie i leci dalej ??

 

-- 16 wrz 2010, o 15:44 --

 

wlyszkow, w tym przypadku co ja badalem to AVCS pracowalo ksiazkowo...

 

-- 16 wrz 2010, o 15:45 --

 

bo tez na poczatku myslalme ze za wczesnie sie zalacza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sikor, masz racje inny przypadek....

 

crem, powiem Ci tyle umyj sobie przepustnice, przeczysc wtryskiwacze ;-)

 

grzelak84, wniosek?? wina brudnych wtryskiwaczy benzyny ;-) bo i tak ECU steruje komputerem gazu wiec jak wina lezala by po stronie ecu to na gazie tez bylby ten sam problem ;-)

 

sorcerer, zdaje sie wiem ktory to... on ma tak zwane takie jąknięcie sie?? kolo 4000obrotow?? czyli turbina pompuje i nagle jaka sie i leci dalej ??

 

-- 16 wrz 2010, o 15:44 --

 

wlyszkow, w tym przypadku co ja badalem to AVCS pracowalo ksiazkowo...

 

-- 16 wrz 2010, o 15:45 --

 

bo tez na poczatku myslalme ze za wczesnie sie zalacza...

 

jest dziura i jęknięcie ale pomiędzy 2400 a 3000 rpm przy gwałtownym wciśnięciu pedału gazu.

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na próbę wczoraj wieczorkiem uziemiłem przepustnicę (podwójny przewód głośnikowy 1,5mm2 - złotawy jakiś.. od jednej ze śrób przepustnicy bezpośrednio do klemy "-") - pojeździmy zobaczymy, pierwsze wrażenie jakby lepsza czułość pedału gazu i bardzo płynne nawet minimalne przyspieszenie. Resetu ECU nie było - bez zdejmowania klemy. W weekend może jeszcze dodatkowo uziemię okolice czujników stukowych :idea: i wtedy zobaczymy.. może też pomierzę opory w różnych miejscach żeby zobaczyć czy w ogóle może to pomóc.. :idea:

"Manualnych" Forumowiczów z dziurą w rpm zapraszam do eksperymentu - zabawy - zanim zaczniemy wydawać sporo kaski na komplety przewodów uziemiających grubych jak palec :wink: i wierzyć, że czynią cuda.. :mrgreen:

 

sorcerer, ze startem turbiny to chyba inny problem.. :idea: :? chociać poprawić sygnał z/do przepustnicy pewnie też nie zaszkodzi. Ja bym jednak szukał tutaj nowego softu do ECM po hasłem: "surge" albo "hesitation" wielu pisze na forach w US, że im pomogło..

http://techinfo.subaru.com/assets/repro ... isting.pdf

 

-- 17 wrz 2010, o 09:37 --

 

Ciekawa dyskusja a propos przyczyn spalania stukowego.. :idea:

viewtopic.php?f=22&t=135075&start=250

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie paliwa - pisałem do ASO w Niemczech i znany im jest również problem dławienia (czyli ich klienci tankujący super paliwo też się zmulają :P ). Zalecenia są jednak takie same dla wszystkich serwisów Subaru, czyli czyszczenie przepustnicy i wgrywanie softu...

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lewen, wlyszkow, co do wgrywania softu to mialem wlasnie taki przypadek ze nie pomagalo ani czyszczenie przepustnicy ani soft bo po przejechaniu 30km problem dalej powracal, i wtedy wlasnie czyszczenie wtrysków wyeliminowalo usterke calkowicie ;-)

ó

W jaki sposób czyściłeś wtryski?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, sprowadziłem 2 miesiące temu imprezę 2,0N/A 160KM (80Kkm) z 2006 roku i niestety mnie też ten problem nie ominął. Jeszcze nic nie robiłem, ale dokładnie przeczytałem wszystko w tym temacie na forum i doszedłem do wniosku, że pewnego rozwiązania nie ma.

W warszawskim ASO powiedzieli mi że soft za 140 a jak powróci to czyszczenie przepustnicy, ale i tak gwarancji nie dają - może powracać. Powiedzcie mi proszę, bo jestem laikiem, czy reset ECU to zwykłe odpięcie akumulatora? Jezeli tak to na jak długo i kiedy to najlepiej zrobić? Na noc i rozpocząć od normalnego trybu miejskiego (niskie obroty) z porannym ssaniem, czy lepiej gdzieś na trasie na chwilę stanąć i przy dobrym spalaniu i wysokich obrotach go przegonić. Jezdze na 98, ale to chyba bez róznicy.

 

pozdrawiam i z góry dziękuję za info;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...