Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

A czy zakaz jazdy samochodem pod wpływem alkoholu, to naprawdę zamach na Twoją wolność osobistą i coś, czego musisz się "obawiać"? Czy to nie jest rozsądny i przyzwoity przepis?

I to jest naprawdę trudne pytanie 8) Z jednej strony każdy zakaz jest zamachem na wolność osobistą, a z drugiej godzimy się na pewne ograniczenia, dla jakiegoś większego dobra. Zakaz mamy od dość dawna, sukcesywnie dorabia się do niego coraz surowsze kary i mimo tych kar to nie działa. A nie działa z bardzo prostej przyczyny, trudno od delikwenta będącego pod wpływem alkoholu wymagać zdrowego rozsądku. Wydaje się więc, że ograniczenie wolności osoby odurzonej, czyli w jakimś stopniu niepoczytalnej, jest rozsądne i przyzwoite. Pytanie tylko, czy surowo karać taką osobę, gdy nie wyrządziła nikomu, żadnej szkody :?:

16-sty raz jedzie po imprezie nawalony

Skoro tak się dzieje mimo zakazu jazdy po alkoholu, to znaczy, że prawo jest nieskuteczne, a nieskuteczne prawo działa deprawująco :idea:

dla mnie on po prostu powinien być z tej drogi usunięty

I będzie, pojedzie taksówką do domu na wypoczynek :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16-sty raz jedzie po imprezie nawalony

Skoro tak się dzieje mimo zakazu jazdy po alkoholu, to znaczy, że prawo jest nieskuteczne, a nieskuteczne prawo działa deprawująco :idea:

nie uzywajmy takich argumentow, bo one niczego nie wnosza... zakaz "nie zabij" jest troszke starszy niz zakaz jazdy po alkoholu... ale tez jest malo skuteczny... i pewnie jest tak samo "deprawujacy" wg. Ciebie, nieprawdaz? no bo przeciez nie jest skuteczny :wink: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Srelka, nie rewelka ;-)

Bo niby co za różnica czy tak będzie za Korwina czy teraz za Tuska?

Kto teraz pomaga młodym, nie umiejacym prowadzić interesu? Kto im pomaga jak zbankrutują? Komornik :-) ? Kto ich leczy? Kolejki do szpitala?

 

To jak ma być 7 razy mniejszy podatek to kto jest głupi? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"nie zabij"

Przykazanie "nie zabijaj" zostało niestety przetłumaczone rozszerzająco. Faktycznie brzmi ono "nie morduj" :!:

Mimo wszystko to jednak zły przykład deprawacyjnego zakazu, zapominasz, że jurysdykcja stwórcy jest co do zasady nieorganiczna w czasie i przestrzeni, a ludzka jest.

tez jest malo skuteczny... i pewnie jest tak samo "deprawujacy"

Myślałem, że ten skrót myślowy, będzie czytelny, ale jeśli nie to przepraszam :oops: Chodziło mi oczywiście o egzekwowanie prawa. Jeśli egzekwowanie przestrzegania jakiegoś zakazu nie może być wystarczająco skutecznie wykonane, a system kar za jego złamanie też nie odstrasza w wystarczającym stopniu, to taki system deprawuje pokazując, że łamanie prawa może być bezkarne. I czym więcej takich przypadków, tym mniejszy jest szacunek dla prawa. Prawo stanowione powinno być zwięzłe, precyzyjne i możliwie w jak największym stopniu egzekwowalne inaczej nie ma ono najmniejszego sensu :idea:

 

-- 24 kwi 2012, o 12:01 --

 

spamujesz na głównym

W tym wątku powinno być tak, że ktoś wkleja jakąś potworną informację lub makabryczny film z naszych barwnych drogowych realiów, a pozostali przez następne trzy strony piszą: co za cham; przerażające; nie uwierzyłbym jakbym nie zobaczył; że też takiego bydlaka jeszcze nie rozstrzelali; mam nadzieję, że już go złapali i siedzi w celi z seryjnymi gwałcicielami :twisted: :wink: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo jak się ma komiks do bezpieczenstwa na drogach? Aflinta spamujesz na głównym

No spamuję :oops: Ale widziałem tak ładnie o politykę zaczynał zaczepiać wątek, libertynizm itp. że przypomniałem sobie takie bazgroły, mnie to przyprawiło o uśmiech na twarzy, więc myślę, że i tu wprowadzi lekkie rozluźnienie.

Mogę też wkleić ofiary wypadków jakiegoś drogowego prostaka... myślę, że żart z Korwinem jednak lepszy :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi oczywiście o egzekwowanie prawa. Jeśli egzekwowanie przestrzegania jakiegoś zakazu nie może być wystarczająco skutecznie wykonane, a system kar za jego złamanie też nie odstrasza w wystarczającym stopniu, to taki system deprawuje pokazując, że łamanie prawa może być bezkarne. I czym więcej takich przypadków, tym mniejszy jest szacunek dla prawa. Prawo stanowione powinno być zwięzłe, precyzyjne i możliwie w jak największym stopniu egzekwowalne inaczej nie ma ono najmniejszego sensu :idea:

 

To, że prawo nie jest egzekwowane nie oznacza, że jest błędne, ale ŹLE egzekwowane. Nieskuteczność zakazu "nie zabijaj" nie podważa jego wartości.

 

Przepisy drogowe, które u nas są nieskuteczne, świetnie funkcjonują w innych krajach. Zatem sytuacja modelowa, którą forsujesz podlega jeszcze wielu innym czynnikom, takim jak mentalność społeczeństwa, szeroko rozumiana kultura, środowisko geograficzne itp. Zauważ, że kraje, które testują deregulację ruchu drogowego, przez wiele pokoleń kształtowały swoją kulturę obywatelską opartą na bardzo restrykcyjnym prawie, które na tyle "weszło im w krew", że dorośli do innego rodzaju praworządności. Sam jestem ciekaw rezultatów. :idea: W Grecji owa deregulacja nieformalnie funkcjonuje od lat i jeżeli chcesz się przekonać jak funkcjonuje, pospaceruj trochę ulicami Aten. :mrgreen:

 

Sam piszesz, że prawo powinno być zwięzłe i precyzyjne (czyli zero-jedynkowe), a proponujesz paragrafy o ogromnym marginesie interpretacji, a co gorsza zagrożeniu dla życia współobywateli. Nasze społeczeństwo w dużej większości do tego nie dorosło.

 

Wracając jeszcze do socjalizmu, ale tego dialektycznego, a nie sołżenicynowego... :wink: W teorii to była piękna wizja szczęśliwego społeczeństwa o bardzo precyzyjnym podziale ról i dóbr. Modelowo. Niestety była zbyt daleka od natury człowieka...

 

W sumie to nasza polemika jest nierozwiązywalna, ze względu na brak jakichkolwiek dowodów na sprawdzalność Twoich tez... :wink: No i wymaga morza wódki... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wytłumaczyć ludziom żeby jeździli bezpieczniej?

 

 

Albo 18-latkowi, żeby jeździł przepisowo?

 

 

Może działaniem na wyobraźnię i każdemu który zdał egzamin pokazać taki filmik:

http://www.funiaste.net/3868,75624,filmik.html

 

Ciekawe filmiki, niektóre z nich puszczają na szkoleniu "-6 PK" :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sebastian, bić sie chcesz?? :mrgreen:

 

wymaga morza wódki

Nie płyńmy tą drogą :wink: :mrgreen:

 

:lol: Filozofia zmieszana z alkoholem zmienia świat. :mrgreen:

 

Urabus, aż żałuję, że nie mogę się zjawić na Plejadach, żeby kontynuować dyskusję... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tu sie uzewnetrzniacie...a tu mnie sytuacja zyciowa spotkala....droga prawie osiedlowa...ograniczenie do 30 km\h wyjezdzam sobie spokojnie z domu 200 m dalej glowna pedzi siakas vectra...po chwili juz siedzi mi na zderzaku...no jestem uczulony bo chodnikiem dziecka ida do szkoly...rowerzysci etc generalnie fuul zadyma jak to przed 8 rano....jade 50 a vectra mnie siedzi na tylku i luka czy wyprzedzac....majac na wzgledzie wspomniane ograniczenie i duzy ruch pieszych lekko zjechalem do lewej zeby ostudzic zapal i chcec wyprzedzania....zostalem obtrabiony...nastepnie wyprzedzony....nie lubie przyspieszac gdy ktos mnie wyprzedza...poczekalem....na glownej objechalem wspomniany pojazd i przy stopie juz bylem pierwszy...wysiadlem z auta w celu zwrocenia uwagi o niestosownosci wyprzedzania w takim miejscu i okolicznosciach.....no i zostalem wyzwany przez pania ok 50 lat od chamow....i do teraz sie zastanawiam....jak w tym kraju ma byc bezbiecznie....mlody ktorego odwozilem do szkoly podsumowal...tata...trza bylo jej przy....bac....heh....chyba jednak jestem chamem drogowym....bo chcialbym zeby bylo bezpiecznie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś miałem dwie gorące sytuacje w ciągu niecałej godziny :evil:

Bezczelni jadą kończącym się pasem i spychają wjeżdząjąc praktcznie w bok auta.

Gdyby nie hamowanie, klakson i lekkie odbicie to nie miał bym błotnika itd :evil:

a o jeździe na suwak Pan słyszał???? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy tu sie uzewnetrzniacie...a tu mnie sytuacja zyciowa spotkala....droga prawie osiedlowa...ograniczenie do 30 km\h wyjezdzam sobie spokojnie z domu 200 m dalej glowna pedzi siakas vectra...po chwili juz siedzi mi na zderzaku...no jestem uczulony bo chodnikiem dziecka ida do szkoly...rowerzysci etc generalnie fuul zadyma jak to przed 8 rano....jade 50 a vectra mnie siedzi na tylku i luka czy wyprzedzac....majac na wzgledzie wspomniane ograniczenie i duzy ruch pieszych lekko zjechalem do lewej zeby ostudzic zapal i chcec wyprzedzania....zostalem obtrabiony...nastepnie wyprzedzony....nie lubie przyspieszac gdy ktos mnie wyprzedza...poczekalem....na glownej objechalem wspomniany pojazd i przy stopie juz bylem pierwszy...wysiadlem z auta w celu zwrocenia uwagi o niestosownosci wyprzedzania w takim miejscu i okolicznosciach.....no i zostalem wyzwany przez pania ok 50 lat od chamow....i do teraz sie zastanawiam....jak w tym kraju ma byc bezbiecznie....mlody ktorego odwozilem do szkoly podsumowal...tata...trza bylo jej przy....bac....heh....chyba jednak jestem chamem drogowym....bo chcialbym zeby bylo bezpiecznie...

 

Próba "wychowania" innego kierowcy w ten sposób przeważnie nie przynosi nic dobrego :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pasa do skrętu :lol:

 

Ja staram się puszczać i takich cwaniaków - zawsze to mniejsze zamieszanie na drodze, niekiedy wystarczy lekko opuścić gaz lub nie przyspieszać i tyle ...

 

-- 25 kwi 2012, o 06:35 --

 

Próba "wychowania" innego kierowcy w ten sposób przeważnie nie przynosi nic dobrego :(

 

Dokładnie tak, za edukację kierowców mi nie płacą ... Bardziej edukacyjne działa drobna uprzejmość. Siedzenia na zderzaku też nie znoszę - niestety za to w PL nie ma mandatu a wzorem innych państw by się przydał (znowu wychowanie przez karanie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzenia na zderzaku też nie znoszę - niestety za to w PL nie ma mandatu

A jak sobie wyobrażasz egzekwowanie takiego zakazu??

Skoro policja stojąc na skrzyżowaniu i widząc przelatujące auta na czerwonym nie reaguje??

 

Nie wyobrażam sobie. Niestety w PL policja i sądownictwo nie funkcjonuje, dziki kraj normalnie ... :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...