Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 10.09.2021 o 07:07, przymar napisał:

Przypomina mi się moja historia jak remontowali rokicińską i był moment że jeden pas  z ubitą podsypką jednokierunkowy nie pozwalał na jazdę w oba kierunki bo z lewej strony dziury i górki piachu a z prawej krawężniki wysokie na minimum 25 cm albo i więcej bo jeszcze asfaltu nie było.

Oczywiście pod prąd jechał kierowca w jakimś Discovery i się zaklinowaliśmy. Gościu do mnie żebym wjechał swoim legacy po obniżeniu zawieszenia na krawężnik bo on swoim nie będzie sobie psuć zawieszenia a mi nic się nie stanie w tak starym aucie. Miałem ochotę przerysować mu ten śliczny lakierek w tym wychuchanym aucie ale się powstrzymałem bo się spieszyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ipsx82W Polsce chyba ze względu na to, że kiedyś samochody nie były zbytnio dostępne, wytworzyło się w ludziach nadzwyczajne poczucie "wyższości" z faktu posiadania samochodu kiedy inni go nie mają, która obecnie przeobraziła się w niezdrową rywalizację o to kto ma nowszy, lepszy, droższy, szybszy itd. Stąd na ulicach pełno frustratów, awanturników, do tego stopnia, że strach komuś zwrócić uwagę, bo można trafić na barana, który zacznie Ci kopać w samochód, albo nawet specjalnie w Ciebie wjedzie (pamiętam przypadki jak ktoś z zemsty za zajechanie drogi kawałek dalej specjalnie wjechał facetowi w tył, skopał drzwi i odjechał - kiedyś w telewizji było o tym głośno).

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hak64, mam nadzieję, że trochę się uspokoiliśmy. Jako fachowiec, powiedz mi jak pewne bzdury wyprostować ? W moim przypadku straciłem ok. 1500 zł. Sprawa umorzona następnego dnia. Spółka zawiesiła działalność. Czy zgodnie z tymi regułami, ktoś, kto strzeli pieszego na przejściu, będą świadkowie, numer rejestracyjny, marka i kolor samochodu, też może liczyć na odpust ? Nie traktuj mnie jako wroga, Cenię Twoją wiedzę, ale nie zgadzam się na twarde trzymanie się zapisów i brak prób prostowania ewidentnych bzdur w przepisach czy wytycznych. Ostatecznie, to wszyscy powinniśmy dbać o lepsze prawo, ale podejrzewam, że Ty masz dużo większe możliwości. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, mz56 napisał:

W moim przypadku straciłem ok. 1500 zł. Sprawa umorzona następnego dnia. Spółka zawiesiła działalność. Czy zgodnie z tymi regułami, ktoś, kto strzeli pieszego na przejściu, będą świadkowie, numer rejestracyjny, marka i kolor samochodu, też może liczyć na odpust ?

W przedmiotowej kwestii już się wypowiadałem (czynności, o których tam była mowa można podjąć w sprawach karnych, kpow na to nie pozwala). Poczytaj sobie trochę o umorzeniach postępowania, bo znajdziesz tam taki zapis: "czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego albo ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia przestępstwa" Nie jest moją winą, że Ty nie widzisz różnicy pomiędzy wykroczeniem, a przestępstwem. Ponadto zaczynam nabierać wątpliwości, co do rzetelności Twoich informacji, bo raz piszesz: "Sprawa umorzona następnego dnia", a gdzie indziej "Już po tygodniu " 

 

8 godzin temu, mz56 napisał:

Jako fachowiec, powiedz mi jak pewne bzdury wyprostować ?

Tyle razy poddawałeś w wątpliwość ową fachowość, że teraz ja mam wątpliwość, czy nie stroisz sobie żartów. Ale... poczytaj trochę o warunkach umorzenia postępowania, bo znajdziesz i takie zapisy:  "nie ma skargi uprawnionego oskarżyciela (strony w sprawie)", "nie ma wymaganego zezwolenia na ściganie lub wniosku o ściganie pochodzącego od osoby uprawnionej"

Pozdrawiam.

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dopisek. Jeżeli ktoś mnie strzeli z podporządkowanej, nie będzie rannych, to też wg. KPOW należy odpuścić ? Chciałem rozmawiać o zasadności niektórych przepisów. Ty bronisz tego co jest. Czyli tego, co z punktu widzenia  poszkodowanego, niewinnego, jest często bzdurą lub niesprawiedliwością. Tak ma zawsze być. bo tak jest w durnym prawie zapisane ? Na podstawie jakiego przepisu określamy winę w przypadku "zetknęły się lub nie zetknęły" ? Proszę o szczerość, a nie cytowanie upośledzonych paragrafów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jest coś takiego jak pech użytkownika drogi, czasem ma się pecha i nic na to się nie poradzi :P Tak było u mnie jak 2 maja ktoś na parkingu biedry rozwalił mi zderzak. Postronni ludzie zrobili zdjęcie rejestracji delikwenta który obiecywał że poczeka na właściciela auta (czytaj mnie) i nie poczekał. Pomimo tego zdjęcia i śladów uszkodzenia na moim aucie sporawe umorzono. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, mz56 napisał:

nie będzie rannych, to też wg. KPOW należy odpuścić ? Chciałem rozmawiać o zasadności niektórych przepisów. Ty bronisz tego co jest. Czyli tego, co z punktu widzenia  poszkodowanego, niewinnego, jest często bzdurą lub niesprawiedliwością. Tak ma zawsze być. bo tak jest w durnym prawie zapisane ? Na podstawie jakiego przepisu określamy winę w przypadku "zetknęły się lub nie zetknęły" ? Proszę o szczerość, a nie cytowanie upośledzonych paragrafów.

Nie jestem biegłym od upośledzeń, ale napisałem:  znajdziesz i takie zapisy:  "nie ma skargi uprawnionego oskarżyciela (strony w sprawie)", "nie ma wymaganego zezwolenia na ściganie lub wniosku o ściganie pochodzącego od osoby uprawnionej" zatem jeśli nie chcesz odpuścić, to spełniając powyższe warunki możesz temat drążyć.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz się zacznie jazda, bo motocyklista to były policjant. Na tej obwodnicy w tym miejscu jest ograniczenie do 70 i na tym nagraniu widać że jedzie szybciej niż te 70. Szkoda motocyklisty ale sam sobie winien.

 

https://wroclaw.se.pl/tragedia-pod-wroclawiem-motocykl-wbil-sie-w-punto-i-stanal-w-plomieniach-aa-GVDz-8wyk-hbWG.html

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybciej nie przesądza o winie. Stwierdzone przekroczenie dopuszczalnej prędkości daje podstawy do stwierdzenia przyczynienia się do zdarzenia, bądź do skutku. Dopiero rażąco znaczne przekroczenie prędkości (jazda z prędkością uniemożliwiającą panowanie nad pojazdem lub uniemożliwiającą podjęcie skutecznego manewru obronnego na zauważone zagrożenie) może stanowić podstawę do stwierdzenia wyłącznej winy. Póki co we wróży się nie bawmy... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewien, ale wina chyba po obydwu stronach. Nadmierna prędkość plus często popełniany błąd kierowcy samochodu. Zawsze patrzymy w lusterko czy przez szybę boczną... DWA razy ! Pierwsze spojrzenie daje tylko informację o odległości innego użytkownika. Dopiero drugie, po sekundzie, daje informację z jaką prędkością się zbliża i czy możemy wjechać mu przed nos. Wyczucie różnicy prędkości to moim zdaniem podstawa. Oczywiście można dłużej obserwować "wroga", ale w normalnym ruchu najczęściej nie ma na to czasu. Wystarczy spojrzeć dwa razy i porównać odległości. Identyczna sytuacja jest na drogach szybkiego ruchu. Mamy 140 i ktoś pakuje nam się pod machę mając 90. Spojrzał pięć sekund wcześniej i byliśmy hen daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, mz56 napisał:

Nie jestem pewien, ale wina chyba po obydwu stronach. Nadmierna prędkość plus często popełniany błąd kierowcy samochodu. Zawsze patrzymy w lusterko czy przez szybę boczną... DWA razy ! Pierwsze spojrzenie daje tylko informację o odległości innego użytkownika. Dopiero drugie, po sekundzie, daje informację z jaką prędkością się zbliża i czy możemy wjechać mu przed nos. Wyczucie różnicy prędkości to moim zdaniem podstawa. Oczywiście można dłużej obserwować "wroga", ale w normalnym ruchu najczęściej nie ma na to czasu. Wystarczy spojrzeć dwa razy i porównać odległości. Identyczna sytuacja jest na drogach szybkiego ruchu. Mamy 140 i ktoś pakuje nam się pod machę mając 90. Spojrzał pięć sekund wcześniej i byliśmy hen daleko.

Jakby to była różnica 140-90 i 5 sekund to nadal tylko 70m. Trudno założyć ze ktoś wyjeżdża widząc pojazd w odlegości 70m. Albo kierowca nie zauważył moto, albo on leciał sporo szybciej. Tam mija ze 4 sek i nie widać hamowania. Coś poszło grubo nie tak, niestety. Szkoda człowieka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi daleko od wiedzy poruszania się motocyklem ale jeden komentarz jakoś mi utkwił w głowie jako logiczne wyjaśnienie że:

owy motocyklista wyprzedzał srebrne auto które pojawiło sie kilka sekund później i podczas powrotu na pas zajmowany przez srebrne auto nie udało mu się przerwać tego manewru i ominąć to czerwone bo był w trakcie manewru dlatego centralnie w środek tego auta walnął. Czy taka wersja możliwa niech wypowiedzą się Ci co mają doświadczenie na motocyklach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że kierowca Fiata nie zachował należytej ostrożności. Słońce z prawej, tir przejeżdżający z lewej ku prawej, zasłaniający widok w prawo i motocyklista jadący szybko (za szybko?). Dużo tego…

Edytowane przez RedSasza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ipsx82 napisał:

Mi daleko od wiedzy poruszania się motocyklem ale jeden komentarz jakoś mi utkwił w głowie jako logiczne wyjaśnienie że:

owy motocyklista wyprzedzał srebrne auto które pojawiło sie kilka sekund później i podczas powrotu na pas zajmowany przez srebrne auto nie udało mu się przerwać tego manewru i ominąć to czerwone bo był w trakcie manewru dlatego centralnie w środek tego auta walnął. Czy taka wersja możliwa niech wypowiedzą się Ci co mają doświadczenie na motocyklach.

Ale czy to by miało oznaczać, że motocyklista wyprzedzał bezpośrednio przed skrzyżowaniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...