Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

Nie krzycz. Tzw duże litery są w internecie odbierane jako wykrzykiwanie. Taki pro tip na przyszłość.

Kolega tu nie krzyczy, pisze poprawnie. Gdyby było zdanie wersalikami, to owszem.
Można się nie polubić, ale już
nie czepiaj się tak na siłę.

  • Super! 2
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O.K. Czuję się powalony. Mam tylko jedno pytanie do hak64. Dlaczego poczułeś się obrażony określeniem "milicjant/policjant" ? Nie wnikałem w lata Twojej służby. To określenie z mojej strony nie miało nic pejoratywnego. Służba jest służbą, pracowałeś i masz sukcesy. Pamiętaj, że nie chciałem Cię obrazić ! Ja wojsko odbyłem za komuny. Czy mam się obrażać za to, że ktoś mnie nazwie "Starszy sierżant podchorąży" ? Bo to z zakazanego okresu ? Znam kilku policjantów wrednych i dużo więcej porządnych. Przez lata znajomości się kumulują. Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam, jeżeli Cię uraziłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie internetowej rządu pojawił się odpowiedni komunikat prasowy w tej kwestii wraz ze stanowiskiem ministra tego resortu, Andrzeja Adamczyka. Jak wygląda lista zmian?

  • wysokość maksymalnej grzywny wzrasta z 5 000 do 30 000 tysięcy złotych
  • wysokość kary w postępowaniu mandatowym wzrasta do 5 000 tysięcy złotych
  • opłacenie mandatu podczas kontroli skutkuje 10% „rabatem”
  • zmiana wysokości wybranych mandatów w taryfikatorze
  • grzywna nie mniejsza niż 1 500 złotych za uszkodzenie mienia lub spowodowanie rozstroju zdrowia na okres dłuższy niż 7 dni
  • punkty karne „zerują” się po dwóch latach pod warunkiem opłacenia mandatów
  • maksymalna liczba punktów karnych wzrośnie z 10 do 15
  • środki pochodzące z mandatów lub grzywien mają trafiać bezpośrednio na finansowanie inwestycji związanych z budową dróg lub zwiększaniem bezpieczeństwa
  • naliczanie zwrotu podatku na rzecz nieopłaconych mandatów
  • minimalna grzywna za nieudzielenie pierwszeństwa pieszemu wzrośnie do 1500 złotych
  • prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu/innych środków skutkować będzie karą aresztu lub grzywną nie mniejszą niż 2500 tysiąca złotych
  • przekroczenie prędkości o 30 km/h skutkuje minimalnym mandatem w wysokości 1500 złotych
  • jazda bez odpowiednich uprawnień skutkować będzie karą aresztu, ograniczeniem wolności albo grzywną od 1000 zł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, chojny napisał:

 

  • opłacenie mandatu podczas kontroli skutkuje 10% „rabatem”
  •  

Ostatnim razem mandat płaciłem chyba z 2 lata temu. Jeszcze wtedy panowie sami namawiali, żeby jeszcze nie płacić kartą, bo różnie to działa. Ciekawe jak dzisiaj z połączeniem. Taki rabat to też jakiś pomysł na lepszą ściągalność. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, aflinta napisał:

Jeszcze ciekawszy mają - punkty zerują się dwa lata po opłaceniu mandatu jaki im towarzyszył, a nie od momentu ich naliczenia.

 

Ja to rozumiem inaczej: warunkiem wyzerowania punktów jest opłacenie mandatu, ale samo zerowanie 2 lata od naliczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, jkarp napisał:


Też tak rozumiem, więc dobrze to rozumiemy

 

Oby tylko nie objęło to punktów "przyznanych" przed wejściem nowelizacji, bo jakoś w lutym kilka ma mi się skasować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, hak64 napisał:

Wczoraj jadąc z pracy zostałem zatrzymany do kontroli za przekroczenie prędkości. To moja pierwsza kontrola od 7 lat. Taki wstyd! Miałem 67 na ograniczeniu do 50.  

No to z głowy na następne 7 lat :P do przeżycia :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie taka do końca. Kolega się sądzi teraz. Sytuacja wygląda tak, kiedyś tam dostał mandat za podobne przekroczenie prędkości. Parę lat później, pewnego ulewnego wieczoru, jesienią, kobieta weszła na jezdnie, nie widział jej, odbił, młusnął ja, w zasadzie na szczęście obyło się bez szpitala. Ale policja wzięła mu prawo jazdy. Znam miejsce, są tam oczywście drzewa przy przejściu itd. można kogoś nie zauważyć.

Nie bronie go teraz, tylko opisuje sytuację, nie oceniam.

Wzięli mu prawo jazdy, motywując też tym że gdzieś tam kiedyś w terenie zabudowanym prędkość przekroczył, właśnie o te paręnaście km/h. Także tego typu wykończenia tez jakoś mają wpływ na naszą późniejszą ocenę przez sąd. Kamery oczywiście nie miał tak aby jakoś się bronić, świadków nie ma zdarzenia. Sytuacja z zeszłej jesieni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, jkarp napisał:


Też tak rozumiem, więc dobrze to rozumiemy

Przyznam, że czytałem artykuł na "mediach finansowanych przez obcy kapitał" i nie sprawdzałem źródła ;)

https://www.rmf24.pl/fakty/news-grzywna-do-30-tys-zlotych-coraz-blizej-rzad-przyjal-projekt-,nId,5385613

 

Wprowadzony ma też być mechanizm uzależniający usunięcie punktów karnych za naruszenie przepisów ruchu drogowego od uregulowania mandatu. Dodatkowo punkty będą kasowane dopiero po upływie dwóch lat od dnia zapłaty grzywny. Według resortu infrastruktury powinno to zapewnić "szybkie i skuteczne doprowadzenie do wykonania kary".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niech se podnoszą i robią większe restrykcje , za prędkość miałem 1 mandat w pierwszym roku posiadania prawka, następne mandaty a było ich jeszcze 4 z czego trzy za pasy i jeden za przeciwmgielne.

Kto jeździ normalnie ten nie ma czego się bać.

 

PS. nie wiem czy za brak świateł w rowerze też się liczy ? Wtedy dostałem 50 zł i był to najdroższy zakup w moim życiu cukru bo pojechałem do sklepu rowerem w południe i mnie zgarnęli przy przejeździe kolejowym jak grzecznie czekałem na otwarcie szlabanu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do dziwnych sytuacji, to babcia 79 lat, za starej zimy, przełaziła przez jezdnię 20 m od wyznaczonego przejścia. Ponieważ w tymże miejscu była zaspa z odgarniętego z jezdni śniegu (ok. 1 m wysokości !), wspięła się na nią, straciła równowagę i zjechała prosto pod koła mojego ojca. Złamana noga. Rejestratorów wtedy nie było, a jednak sąd na podstawie zeznań świadków i milicji ojca uniewinnił ! Nie było dyskusji "nie zachował". Lata sześćdziesiąte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałem okazję porozmawiać z znajomy na temat tego nowego taryfikatora i jest załamany nim. Oczywiście jego argumenty że jak podnoszą ceny mandatów to powinni podnieść wynagrodzenia i nie docierało do niego że:

Cennik mandatowy nie ulegał zmianie od lat 90

Wynagrodzenie średnie od lat 90 wzrosło z 700 na 3900

że jako jedyni w Europie nie podnosiliśmy cen mandatów przez co najliczniejsza klasa społeczna w Polsce szaleje na drogach.

A podsumował rozmowę tym że jak dostanie mandat 5000 zł to będzie musiał auto sprzedać by zapłacić.

  • Super! 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, dla kogoś, kogo stać na furę za np. 600 tysi, mandat 100 PLN to śmiech na sali. Ja jakoś płacę raz na 6 lat. Wszystko za prędkość. Jestem szczery. Dwa przypadki zupełnie bez sensu, wymuszone bez uwzględnienia co się w tym momencie działo na drodze. Jazda do sądu 500 km w jedną stronę to przesada. Z powodów ekonomicznych musiałem to wziąć. Średnia by mi spadła na raz na 7 - 8 lat. Będę się pilnował. Generalnie, jestem za mandatami uzależnionymi od statusu sprawcy, ale niestety w naszym pięknym skądinąd kraju, większość bogaczy leci na deficycie. Czyli g.... by to dało.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.07.2005 o 20:39, krzysiom napisał:

Jezu! Mam nadzieję ze żartujesz.

A po co tracić zdrowie i nerwy na dyskusję z palantem?

Po to, żeby czuł "opór materii", żeby wiedział, że na jego wybryki nie ma przyzwolenia społecznego, że zwykli ludzie zaczynają wreszcie brać sprawy w swoje ręce i nie będą już biernie się przyglądać lub "dawać ruchać". Koniec "wszystkomogących" cwaniaków z wypchanymi portfelami i "plecami". Taki się nie boi władzy czy sądów (np. rodzice adwokaci, znajomości w prokuraturze czy w polityce), ale jak zobaczy, że zwykli ludzie dookoła są przeciw niemu i zwyczajnie mogą mu wp....., a świadkowie (o ile będą) wokół zeznają, że "nic nie widzieli", to może mu rura zmięknie. Bo na tłum nie poradzisz.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.07.2021 o 21:36, hak64 napisał:

Nie kolego! Zwykle po lekturze Twoich postów odczuwałem pewien dyskomfort psychiczny. Tym razem napisałeś coś naprawdę sensownego. Jadąc autostradą pozbawiamy się możliwości podziwiania uroków naszego - bądź co bądź - pięknego kraju. Sam też zauważyłem, że jazda autostradą jest nużąca, z boku widzisz albo bariery dźwiękochłonne, albo pola lub lasy. To wręcz usypia! Dlatego także korzystam z dawnych dróg, bo mam co oglądać, czas nie naciska mi na pęcherz i jest taniej. Kwestia czy będę na miejscu kilka godzin wcześniej, czy później, jest raczej drugorzędna.  

Ciesz się, że nie znasz moich prawdziwych poglądów, byś się załamał psychicznie ;-)  Nigdy oczywiście nie piszę tego na żadnym forum.

Co do "sensowności", to wiadoma rzecz, że w 100% uważam moje wypowiedzi za sensowne :biglol:  Oczywiście masz prawo mieć własne zdanie. Nawet je szanuję, bo - jak zauważyłeś - nie mam skłonności do długich wymian zdań z Tobą, choć często się nie zgadzam z Twoimi wypowiedziami. I tak, wtedy to ja uważam Twoje wypowiedzi za mało sensowne ;)  Niestety mam też świadomość, że żyję w chorym świecie (i chorym kraju) i często Twoje np. wykładnie prawne czy opowieści z praktyki są jak najbardziej prawdziwe - niezależnie od tego, jak bardzo mi się to nie podoba. Nawet biorę je sobie do serca jako nauczkę i wskazówkę, jak unikać "nieprzyjemności".

Przykład? W Krakowie uznano za współwinnego kierowcę, który (pod Koroną) potrącił pieszego na pasach, bo jechał wg biegłego o kikanaście km/h za szybko. Słynna sprawa, był nawet film z monitoringu. Nieważne nagle stało się, że pieszy miał czerwone światło i że wbiegł prosto pod koła! Wg mnie winny jest tylko pieszy: nieważna prędkość auta, czerwone światło oznacza "stój!" i jak wejdziesz, to musisz założyć, że umrzesz. Jak nie masz nic przeciwko śmierci, to wchodzisz, jak chcesz żyć, to stoisz - takie proste. Ale wiem, że prawnicy obrócą kota ogonem, dlatego nie przekraczam prędkości (choć przeklinam w duchu).

Tak, jazda autostradą mnie nuży, szybko męczy i nie podziwiam widoczków, które tak lubię - jedna z niewielu rzeczy w tym kraju, która mi się podoba. O, właśnie, częste ciśnienie w pęcherzu to dla mnie też istotny czynnik! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...