Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

Eh no gruba i smutna historia... Ale n jeżdżąc duzo autem 5 tys miesięcznie conajmnjen 2 razy w miesiacu widzę nieoświetlonego rowerzyste... Totalnie nieoswietlonego. O zmierzchu.  I juz jestem tylko w szoku ze jednak widzę go, bo to ze tacy ludzie sa to juz mnie nie dziwi. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, MateuszWwa napisał:

Eh no gruba i smutna historia... Ale n jeżdżąc duzo autem 5 tys miesięcznie conajmnjen 2 razy w miesiacu widzę nieoświetlonego rowerzyste... Totalnie nieoswietlonego. O zmierzchu.  I juz jestem tylko w szoku ze jednak widzę go, bo to ze tacy ludzie sa to juz mnie nie dziwi. 

Do rowerzystów jestem bardzo uprzedzony, i żaden nie robi nic, żeby mnie wyprowadzić z błędu ;)

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się też co niektórym. Sam jeżdżę na rowerze, ale lekkomyślność co niektórych jest rozbrajającą. Kolega jeździ do pracy okrągły rok na rowerze, ale ma odblaski, dwie lampki z tyłu. Jest po prostu widoczny.

A Ci bez lampek to samobójcy. Też często ścieżka rowerowa jest obok ulicy na chodniku, a ten po ulicy ciśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oświetlenie, oświetleniem.....ale zauważyliście tzw. Ekoterroryzm? W sensie przeświadczenie ze oni są świętymi krowami i mogą wszystko, ze masz przepuścić mimo ze masz pierwszeństwo, ze przecież rower, ze taki kruchy - a w związku z tym powodują często celowe (lub bezmyślne) zagrożenie na drodze....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Game napisał:

Oświetlenie, oświetleniem.....ale zauważyliście tzw. Ekoterroryzm? W sensie przeświadczenie ze oni są świętymi krowami i mogą wszystko, ze masz przepuścić mimo ze masz pierwszeństwo, ze przecież rower, ze taki kruchy - a w związku z tym powodują często celowe (lub bezmyślne) zagrożenie na drodze....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zamien rower na taksowka i tez będzie się zgadzac... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest dużo prawdy w tym, co kierowcy mówią o rowerzystach, ale sami też mają wiele swoich grzeszków. Dojazd do pracy zajmuje mi 15 min. autem, lub 20 rowerem (miasto). Kiedyś w okresie letnim wybierałem rower, ale po kilku nieciekawych przygodach zrezygnowałem z jednośladu. Raz kobieta, chyba nazbyt dosłownie zinterpretowała przepis Art 25 pkt 1. kodeksu "Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo - także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo.skręcając w drogę poprzeczną" i uznała, że rower to nie pojazd, więc skręcając w lewo, nie trzeba ustępować pierwszeństwa jadącemu na wprost rowerzyście. Innym razem, kierowca busa zahaczył mnie lusterkiem podczas wyprzedzania - pozdrawiam uciekiniera (zniszczoną kurtkę przerobiłem na kamizelkę dla psa). Jeszcze inny kierownik cudem wyhamował przed przejazdem dla rowerzystów (przejście i przejazd oznakowany znakiem D-6b) wyskoczył do mnie z ryjem, że z roweru się schodzi. Tu małe wyjaśnienie; facet miał taką widoczność, że można by wyhamować pociąg towarowy. W końcu rower poszedł w odstawkę, bo zdałem sobie sprawę, że nie jestem kotem i mam tylko jedno życie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym powiedział, że rower (i po części motocykl) jest niebezpiecznym pojazdem do poruszania się wśród wiekszych pojazdów. Jedziesz autem, rozglądasz się głównie za innymi autami. Jak się nie rozglądasz, to i tak masz większą szansę dostrzec auto niż stosunkowo mały rower/motocykl. Niestety, rowerzyści potrafią pojawić się dosłownie znikąd, szczególnie że mają tendencję jako drogę traktować każdy teren w zasięgu wzroku, ale też zwyczajnie mogą być niezauważeni nie ze swojej winy - tylko to wszystko nic nie zmienia. Można marudzić, że za kółkiem trzeba być 100% skupionym, rozglądać się ciągle we wszystkie strony, uważać na pieszych, znaki, koty, itp itd - ale nikt tak nie jeździ, a w każdym razie nie cały czas - zaryzykuję że się zwyczajnie nie da

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako "ekoterrorysta" i "święta krowa" ;) niezależnie od pory roku oraz pory dnia jeżdżę z tylnym światłem. Mam takiego Bontrager'a stricte rowerowego, który nawet w dzień jest widoczny. Używanie kosztuje "nic", jedynie trzeba naładować.

 

Nawet jak jest słoneczny dzień to zdarzają się miejsca trudniej widoczne dla kierowców, na przykład wjazd z otwartej przestrzeni (słońce) do lasu (cień). I powiem Wam, że bardzo "szacun na dzielni" to znaczy wśród kierowców wzrósł ;) Ogólnie uważam, że kultura jazdy rośnie.

 

Tak czy inaczej trzeba być bardzo ostrożnym. Jeżdżąc wąskimi, lokalnymi, mało uczęszczanymi drogami (takie są na pewno najbardziej komfortowe ale nie wiem czy najbardziej bezpieczne) nie raz zdarzyło mi się spotkać jakiegoś, pewno lokalnego "miszcza" kierownicy, który krętą drogą, często bez widoczności (las etc.) "szlifuje" czas na odcinku sołtys - remiza :/ 

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Turbo napisał:

. Niestety, rowerzyści potrafią pojawić się dosłownie znikąd, szczególnie że mają tendencję jako drogę traktować każdy teren w zasięgu wzroku, ale też zwyczajnie mogą być niezauważeni nie ze swojej winy - tylko to wszystko nic nie zmienia. 

Pierwsze co przychodzi do głowy :upside-down-face_1f643-small:

https://m.cda.pl/video/7256705a

  • Haha 3
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Turbo napisał:

rowerzyści potrafią pojawić się dosłownie znikąd

Motocykliści też. Pewnie znacie, ale co tam:

 

Egzamin na prawo jazdy. Plansza ze skrzyżowaniem, jakieś znaki, jakieś samochody. Pytanie: Który samochód przejeżdża pierwszy? Odpowiedź: Motocykl. Pytający: Ale skąd się panu tu wziął motocykl? Kursant: Nikt nie wie skąd się biorą... :mrgreen:

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Państwo ! Dla mnie niepojętym zjawiskiem jest dopuszczenie do ruchu rowerzystów, bez wymagania żadnej znajomości przepisów. Dowód osobisty wystarcza !

Po co męczyłem się kiedyś, żeby zdobyć Kartę Rowerową ? Dzięki takiemu postawieniu sprawy, każdy debil jest geniuszem.

Edytowane przez mz56
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochwalę się. Wymyśliłem i prowadzę, na kilku forach motoryzacyjnych akcję promocji bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów. 

Co Wy na to. depositphotos_11332422-stock-photo-chalk

Oczywiście nie może obejść się bez wymownego podpisu. "Nie bądź płaski - noś odblaski!"

Edytowane przez hak64
  • Super! 2
  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, hak64 napisał:

"Nie bądź płaski - noś odblaski!"

 

Hasło chwytliwe :thumbup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będziesz pobłyskiwał na drodze, będziesz martwy leżał w rowie. Oczywiście żartuję. Pozdrawiam hak64.

Twoje odblaski pomogą Ci uniknąć czyjejś maski.

Kiedy odblaski założę ? Za późno. Już jestem martwy w rowie.

Robimy konkurs ?

Edytowane przez mz56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.01.2021 o 23:13, MateuszWwa napisał:

Eh no gruba i smutna historia... Ale n jeżdżąc duzo autem 5 tys miesięcznie conajmnjen 2 razy w miesiacu widzę nieoświetlonego rowerzyste... Totalnie nieoswietlonego. O zmierzchu.  I juz jestem tylko w szoku ze jednak widzę go, bo to ze tacy ludzie sa to juz mnie nie dziwi. 

 

Mam wrażenie że specjalnie się kamuflują ubierając od stóp do głów na czarno. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, mz56 napisał:

dopuszczenie do ruchu rowerzystów, bez wymagania żadnej znajomości przepisów

A to wprowadzili, bo w Unii karta rowerowa nie jest wymagana, to u nas też ma tak być. Tylko, że tam dzieciak w szkole ma naukę przepisów, a u nas nie...

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, chojny napisał:

Mam wrażenie że specjalnie się kamuflują ubierając od stóp do głów na czarno.

A może rozwiązaniem było by zmuszenie producentów odzieży, do umieszczania elementów odblaskowych na swych wyrobach. Dla przykładu.

 

rBVaR1uDWvWAOAPfAAJIpI6pkVA177.jpg

Edytowane przez hak64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, hak64 napisał:

A może rozwiązaniem było by zmuszenie producentów odzieży, do umieszczania elementów odblaskowych na swych wyrobach. Dla przykładu.

 

rBVaR1uDWvWAOAPfAAJIpI6pkVA177.jpg

 

 

 

Może lepiej nie... 

 

Ale wystarczą elementy odblaskowe, inny kolor kurtki niż czarny, wiem że nie widać na takiej brudu ale jest to naprawdę niebezpieczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, chojny napisał:

 

 

 

Może lepiej nie... 

 

Ale wystarczą elementy odblaskowe, inny kolor kurtki niż czarny, wiem że nie widać na takiej brudu ale jest to naprawdę niebezpieczne. 

 

cale życie miałem czarne kurtki, ostatnio postanowiłem, że nie będę tym którego nie widać jak przechodzi przez pasy i kupiłem taką

https://a.allegroimg.com/s360/115cc5/228d24714e8a97f46c65145e98d4/4f-Kurtka-narciarska-meska-H4Z20-KUMS002-zielona-r

 

śmieją się ze mnie, że po robocie akurat na drugą zmianę do koparki ale mam to w dupie :D przynajmniej mnie widać

  • Super! 2
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, 1uq napisał:

 

cale życie miałem czarne kurtki, ostatnio postanowiłem, że nie będę tym którego nie widać jak przechodzi przez pasy i kupiłem taką

https://a.allegroimg.com/s360/115cc5/228d24714e8a97f46c65145e98d4/4f-Kurtka-narciarska-meska-H4Z20-KUMS002-zielona-r

 

śmieją się ze mnie, że po robocie akurat na drugą zmianę do koparki ale mam to w dupie :D przynajmniej mnie widać

 

 

Jak idę na spacer zakładam pomarańczową. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, jpol napisał:

A ja staram się nie wchodzić pod samochody.

 

To słaby żart... zwłaszcza dla każdego kto spotkał na drodze tak faktycznie myślące osoby - jak dzieci - "jak ja widzę to mnie też widać"...

 

Miałem niestety taką nieprzyjemność z geniuszem pedałów... ciemno, jesień, deszcz a ten bez światełka w czarnej kurtce.

Całe szczęście, że nic poważnego się nie stało. Ale nerwów spalonych cała masa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, jpol napisał:

A ja staram się nie wchodzić pod samochody.

Czasem to nie wystarczy. Nie dalej, jak wczoraj spacerując wieczorem z pieskiem po deptaku zauważyłem rowerzystę ducha (ubrany na czarno, zero świateł, zero odblasków). Zwróciłem mu uwagę, że powinien zainwestować w swoje bezpieczeństwo. Odparł:

- Widzisz, że nie jeżdżę po drogach". 

- Taaaa, a 50 m wcześniej przejechałeś przez przejście nawet nie zsiadając z roweru...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, jak czytam, znienawidzony rowerzysta, mogę Wam polecić ubrania ze "świecącego materiału".

Ostatnio jadąc rowerem z 100-200 metrów widziałem już pieszego.

Oświetlenie rowerowe silne ledowe, ale sierowane w dół, a jednak jego kurtka świeciła jak świetlówka.

Jak go mijałem to materiał zrobił się szary? - w każdym razie ciemny.

 

Kurtka odblaskowa świecąca w ciemności w Odzież damska - Allegro.pl

 

ODBLASKOWA KURTKA ŚWIECĄCA W CIEMNOŚCI OVERSIZE Tivanoo

 

 

Edytowane przez rombu
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...