mz56 192 Posted September 7, 2020 Share Posted September 7, 2020 Hak64 !!! Powtarzam jeszcze raz. Masz rację, że nic nie zastąpi zdrowego rozsądku. Ale jak mam nie dostać wścieklizny, gdy na łagodnym łuku, takim na 120 km/h, w lecie, stoi 30 km/h ? I mam świadomość, że 300 m dalej może stać radar ? I dostanę po zbóju mandat za piractwo ? Link to post Share on other sites
rosaskc 2036 Posted September 7, 2020 Share Posted September 7, 2020 Inny przykład. Robili remont drogi Grodzisk - Radziejowice. Przed remontem taka sobie nawierzchnia, proste oznakowanie, typowa droga teren zabudowany/niezabudowany, czyli 50/90. Po remoncie asfalt gładki aż miło, oddzielony chodnik i ścieżka, świecące znaki dla zwiększenia bezpieczeństwa. Szkoda, że całą drogę jest ograniczenie do 50, nikt nie wie po co, kiedy droga jest dużo lepsza niż kiedy było 90... Link to post Share on other sites
1uq 328 Posted September 7, 2020 Share Posted September 7, 2020 7 minut temu, rosaskc napisał: Inny przykład. Robili remont drogi Grodzisk - Radziejowice. Przed remontem taka sobie nawierzchnia, proste oznakowanie, typowa droga teren zabudowany/niezabudowany, czyli 50/90. Po remoncie asfalt gładki aż miło, oddzielony chodnik i ścieżka, świecące znaki dla zwiększenia bezpieczeństwa. Szkoda, że całą drogę jest ograniczenie do 50, nikt nie wie po co, kiedy droga jest dużo lepsza niż kiedy było 90... moje ulubione... Był remont było 30kmph, remontu nie ma 2 lata, znaki dalej stoją 6 godzin temu, subleo napisał: W PL znaków na drogach jest po prostu za dużo. Traktuje się kierowców jak, nie wypada pisać A jak jest teren niezabudowany z ograniczeniem 90 km/h to niech każdy sam oceni czy ma zwolnić czy nie. W normalnych warunkach jedynym ograniczeniem jest widoczność i ... chyba najczęściej z takiego powodu ograniczenia są stawiane. Z tym, że raczej każdy kierowca widzi, że nie widzi ... co jest za szczytem zakrętu Denerwuje mnie ustawianie w terenie niezabudowanym, często na długich prostych z pełną widocznością, ograniczeń do np. 60 km/h bo jest jakiś wyjazd z fabryki, gdzie 3x na dzień wyjeżdża ciężarówka. A podwójne ciągłe, u nas na południu, w terenie pofałdowanym z zakrętami, to już jest zemsta Hitlera. Długa prosta, teren niezabudowany i podwójna ciągła: https://www.google.pl/maps/@49.7017614,21.1023688,3a,75y,98.26h,76.93t/data=!3m6!1e1!3m4!1s-UnvfTIYBOmscP1GVSTHKA!2e0!7i13312!8i6656 Mijamy wzniesienie, zbliżamy się do przystanku i ronda ... i jest przerywana: https://www.google.pl/maps/@49.7032135,21.112413,3a,75y,90.41h,65.15t/data=!3m6!1e1!3m4!1sL_d5M6GCKeLPHmQBGNEyTw!2e0!7i13312!8i6656 Ktoś wytłumaczy, gdzie sens i logika? już pomijając nielogikę na polskich drogach i tego że znaków jest za dużo, podoba mi się, że znaków jest za dużo, ale tych które kierują na miejscowości X Y albo Z jest tyle co kot napłakał. W samym Krakowie, jakby lata po mieście nie jeździł to bym się po prostu pogubił, wyjazdy z miast oznaczane są dla "lokalsów" którzy wiedzą jak jechać z punktu A na wylotówkę do miasta B. Link to post Share on other sites
jkarp 303 Posted September 7, 2020 Share Posted September 7, 2020 O właśnie, często drogowskazów jest za mało albo są złe. Trzeba się orientować, znać jakby się w danym miejscu mieszkało. Albo miejscowość nagle znika z drogowskazu, choć 5 km wcześniej była, po czym jest na kolejnym. Trzeba znać geografię, kiedy jest jaki rozjazd. Jak kiedyś jechałem z Czech od strony Ostrawy, nie autostradą, to jak po sznurku, bez mapy, do Polski dojechałem, Po przejechaniu granicy, czyli w Polsce zaczęło się domyślanie, jak gdzie wyjechać, bo właśnie brak było jasnej informacji. Nawet drogowskazy ku A1 raz pokazywały Wrocław, raz że to na Kraków. Rozumiem że ten kierunek ku obu zjazdom, ale dość wkurzające uproszczenie. To wtedy ta różnica była wręcz namacalnie odczuwalna. Link to post Share on other sites
subleo 2696 Posted September 7, 2020 Share Posted September 7, 2020 (edited) Do niedawna Podhale to była skarbnica "dobrych praktyk" drogowych Edited September 7, 2020 by subleo 1 Link to post Share on other sites
FilipeK 1394 Posted September 7, 2020 Share Posted September 7, 2020 13 minut temu, subleo napisał: Do niedawna Podhale to była skarbnica "dobrych praktyk" drogowych brakuje tabliczki „nakaz noszenia maseczek” i „miasto monitorowane” Link to post Share on other sites
DEXiu 3 Posted September 7, 2020 Share Posted September 7, 2020 15 godzin temu, hak64 napisał: Postawisz na zakręcie znak ograniczający prędkość do 60 km/h i każde współczesne auto osobowe poradzi sobie bez problemu. Kierowca Ferrari stwierdzi, że to bez sensu i mógłby jechać dwa razy szybciej, ale kierowca ciężarówki przewożącej kontenery ze śmieciami wyłoży zestaw w połowie łuku. To tyle odnośnie możliwości pojazdów. 7 godzin temu, hak64 napisał: Nie widzę sensu w dokładaniu tabliczek do znaków. Żadna tabliczka nie zastąpi myślenia, a skoro widzę przed niebezpiecznym zakrętem znak ograniczający prędkość np. do 60 km/h, to każdy normalny kierowca będzie wiedział, że przy opadach deszczu ta prędkość może być za duża. To w końcu kierowca może sam ocenić jaka prędkość będzie odpowiednia i stosownie obniżyć względem limitu, czy nie? Bo się pogubiłem do której bramki grasz Jeżeli może, to jaki sens ograniczenia "równać w dół" jakby każdy jechał po oblodzonej jezdni przeładowanym zestawem na łysych chińskich nalewajkach z niesprawnymi hamulcami w naczepie, za to połowicznie sprawnym hamulcem w ciągniku? Zaś jeżeli nie może, to nie wiem co miał wnieść post o szoferach co mogo gibcij. W zasadzie można by się zastanowić jaki jest cel i sens ograniczeń prędkości. Czy to ma być limit, który każdemu zapewni bezpieczny przejazd w każdych warunkach? Raczej nie, bo nie istniałoby wtedy tak lubiane przez policmajstrów wszelkiej maści "niedostosowanie prędkości do warunków". Zatem... co? Limit, który zapewni statystycznej połowie kierujących w statystycznie średnich warunkach bezpieczeństwo? Jeszcze co innego? Link to post Share on other sites
hak64 1968 Posted September 8, 2020 Share Posted September 8, 2020 10 godzin temu, DEXiu napisał: To w końcu kierowca może sam ocenić jaka prędkość będzie odpowiednia i stosownie obniżyć względem limitu, czy nie? Kolego, a czy znaki ograniczenia prędkości zabraniają jechać wolniej? Z tego co mi wiadomo, znak wskazuje maksymalną dopuszczalną prędkość na danym odcinku drogi, zatem niedozwolone jest tylko przekroczenie wskazanego limitu< ale to widać także wymaga myślenia... Link to post Share on other sites
RoadRunner 530 Posted September 8, 2020 Share Posted September 8, 2020 (edited) Przepis/ograniczenia mają największą skuteczność jak ludzie widzą sens w ich przestrzeganiu. Dlatego uważam tabliczki za jak najbardziej sensowne, ale nie wszędzie. W Niemczech ograniczenia przy opadach stoją chyba tylko na autostradach. Bo tam jest sens w czasie deszczu ograniczać do 100/120 km/h gdzie zazwyczaj jest bez limitu. Edited September 8, 2020 by RoadRunner 1 Link to post Share on other sites
DEXiu 3 Posted September 8, 2020 Share Posted September 8, 2020 2 godziny temu, hak64 napisał: Kolego, a czy znaki ograniczenia prędkości zabraniają jechać wolniej? Z tego co mi wiadomo, znak wskazuje maksymalną dopuszczalną prędkość na danym odcinku drogi, zatem niedozwolone jest tylko przekroczenie wskazanego limitu< ale to widać także wymaga myślenia... Dlatego się dziwiłem Twojej wcześniejszej argumentacji. Bo generalnie przychylam się do zdania (m. in.) RoadRunnera - ograniczenia powinny wskazywać prędkość, po przekroczeniu której niemal każdy wyleci z zakrętu (lub nie wyhamuje w przypadku przecinania się kierunków ruchu ze słabą widocznością), a nie taką, poniżej której każdy bezpiecznie przejedzie. 1 1 Link to post Share on other sites
FOR CVT 1124 Posted September 8, 2020 Share Posted September 8, 2020 1 godzinę temu, RoadRunner napisał: W Niemczech ograniczenia przy opadach stoją chyba tylko na autostradach. nie jest duzo wiecej szyldow na lokalnych drogach niz na autostradach poza tym nie przy opadach tylko przy mokrej, moze byc od mgly czy rosy tapatalked Link to post Share on other sites
markos007 336 Posted September 8, 2020 Share Posted September 8, 2020 kolejny ancymon 1 Link to post Share on other sites
Snuff 432 Posted September 8, 2020 Share Posted September 8, 2020 kolejny ancymon I jeszcze zdziwiony trąbi ...ma szczęście, że w to drzewo nie przywalił Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Link to post Share on other sites
kubanow 331 Posted September 8, 2020 Share Posted September 8, 2020 trąbi kierowca nagrywający najsmutniejsze w takich akcjach jest to że w większości przypadków wina jest tego co skręca, ciężko udowodnić że manewr skręcania został rozpoczęty przed tym jak ktoś stwierdził że zacznie wyprzedzać wg przepisów przy skręcie najlepiej patrzeć cały czas we wsteczne lusterko Link to post Share on other sites
hak64 1968 Posted September 8, 2020 Share Posted September 8, 2020 (edited) Godzinę temu, kubanow napisał: najsmutniejsze w takich akcjach jest to że w większości przypadków wina jest tego co skręca, ciężko udowodnić że manewr skręcania został rozpoczęty przed tym jak ktoś stwierdził że zacznie wyprzedzać wg przepisów przy skręcie najlepiej patrzeć cały czas we wsteczne lusterko W mojej ocenie skręcający w lewo niczym nie zawinił. Wystarczająco wcześnie sygnalizował zamiar skrętu, zjechał do osi jezdni, odpowiednio wcześnie widoczne są też światła stopu, a pojazd jadący bezpośrednio za nim nie podejmuje żadnego manewru i również zwalnia. Natomiast kierujący BMW wyprzedza w miejscu niedozwolonym (widoczny znak ostrzegający o zbliżaniu się do skrzyżowania z drogą podporządkowaną), na jezdni widoczny znak P-6 (linia ostrzegawcza), która w momencie wyprzedzenia auta z kamerką przechodzi już w P-4 (podwójna ciągła). Ponadto definicja wyprzedzania mówi, iż jest to przejeżdżanie obok pojazdu poruszającego się w tym samym kierunku (nie pojazdów), zatem prawidłowe wyprzedzanie polega na nawiązaniu kontaktu wzrokowego z pojazdem wyprzedzanym, upewnienie się czy jest dostatecznie dużo miejsca na wyprzedzanie, a także czy poprzedzający pojazd nie zamierza wykonać jakiegoś manewru. Tak więc kierujący BMW powinien zakończyć wyprzedzanie tuż za nagrywającym, bowiem kontynuując swój manewr złamał kolejny przepis, zabraniający wyprzedzania z lewej strony pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo. Edited September 8, 2020 by hak64 1 8 Link to post Share on other sites
Turbo 615 Posted September 8, 2020 Share Posted September 8, 2020 Widziałem go już na tym drzewie, ale fart. I nawet rowu nie było Link to post Share on other sites
mattipk 461 Posted September 8, 2020 Share Posted September 8, 2020 @hak64 częściowo masz racje. Zgadzam się że wyprzedzające BMW naruszyło przepis o zakazie wyprzedzania na skrzyżowaniu ale również wykonujący manewr skrętu w lewo dopuścił się wykroczenia polegającego na tym że nie upewnił się czy może bezpiecznie wykonać skręt w lewo. Nie upewnił się że nikt go nie wyprzedza (nawet w sposób nieprawidłowy). Link to post Share on other sites
Kiwi 4ester 2017 Posted September 9, 2020 Share Posted September 9, 2020 5 godzin temu, mattipk napisał: @hak64 częściowo masz racje. Zgadzam się że wyprzedzające BMW naruszyło przepis o zakazie wyprzedzania na skrzyżowaniu ale również wykonujący manewr skrętu w lewo dopuścił się wykroczenia polegającego na tym że nie upewnił się czy może bezpiecznie wykonać skręt w lewo. Nie upewnił się że nikt go nie wyprzedza (nawet w sposób nieprawidłowy). Zasada zachowania szczególnej ostrożności występuje przy wielu przepisach i stąd możliwość ewentualnego przyczepienia się niebieskich do tego co skręcał w lewo. Gość z BMW wygrał nowe życie, bo mógł je zakończyć na drzewie, nie wspominając, że jakby trafił w busa to mógłby jeszcze je komuś odebrać. Link to post Share on other sites
przymar 247 Posted September 9, 2020 Share Posted September 9, 2020 8 godzin temu, mattipk napisał: @hak64 częściowo masz racje. Zgadzam się że wyprzedzające BMW naruszyło przepis o zakazie wyprzedzania na skrzyżowaniu ale również wykonujący manewr skrętu w lewo dopuścił się wykroczenia polegającego na tym że nie upewnił się czy może bezpiecznie wykonać skręt w lewo. Nie upewnił się że nikt go nie wyprzedza (nawet w sposób nieprawidłowy). I to jest chore i przyklepane z okazji wypadku byłej pani premier. W takich miejscach z podwójną ciągłą z urzędu powinna być 100% wina wyprzedzającego. Z ręką na sercu - ilu z was w mieście, gdzie często trzeba na żyletki zmieścić się przed przeciwnym pasem, sprawdza sytuację w lusterku? Prawo jazdy zdawałem dawno temu, ale w procedurze skrętu w lewo nie kojarzę obliga zerknięcia w lusterko. 1 Link to post Share on other sites
RoadRunner 530 Posted September 9, 2020 Share Posted September 9, 2020 19 minut temu, przymar napisał: I to jest chore i przyklepane z okazji wypadku byłej pani premier. W takich miejscach z podwójną ciągłą z urzędu powinna być 100% wina wyprzedzającego. Z ręką na sercu - ilu z was w mieście, gdzie często trzeba na żyletki zmieścić się przed przeciwnym pasem, sprawdza sytuację w lusterku? Prawo jazdy zdawałem dawno temu, ale w procedurze skrętu w lewo nie kojarzę obliga zerknięcia w lusterko. Pełna zgoda. Interpretacja Art 4 Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania. to jakieś kuriozum. Kilka razy były głośne przypadki, że motockylista walił w skręcający pojazd i nawet jeśli jechał 200+ to była wina (czy współwina) skręcającego. Przecież z art 4 wynika, że przesłanką do ograniczonego zaufania powinny być *okoliczności*, czyli, że widzę inny pojazd na lewym pasie, który wyprzedza (chociaż i tutaj chciałbym zmiany przepisów jak @przymar). Ciekawe czy takie wyroki daje sąd z automatu i ilu kierowcom udało się od tego wybronić. Link to post Share on other sites
aflinta 2896 Posted September 9, 2020 Share Posted September 9, 2020 23 minuty temu, przymar napisał: Z ręką na sercu - ilu z was w mieście, gdzie często trzeba na żyletki zmieścić się przed przeciwnym pasem, sprawdza sytuację w lusterku Zawsze może jechać jakiś pojazd uprzywilejowany, rowerzysta itp. Dlatego sprawdzam. Inna sprawa, że wiele zależy od konstrukcji skrzyżowania. Na wielu jest wysepka, na innych permanentny korek uniemożliwiający i tak wyprzedzenie przeciwnym pasem. Natomiast zachowanie to bardzo się przydaje poza terenem zabudowanym, gdzie czasem skręca się na długiej prostej pośrodku niczego. Link to post Share on other sites
blejzu 987 Posted September 9, 2020 Share Posted September 9, 2020 Ja ostatnio sie zlapalem, ze patrze w prawe lusterko jak wjezdzam na poczatek pasa zjazdowego z autostrady... :/ A rowerzysta nie moze wyprzedzac z prawej/lewej strony jezeli odpowiedni migacz "miga". Chyba, ze to usuneli ostatnio? Link to post Share on other sites
aflinta 2896 Posted September 9, 2020 Share Posted September 9, 2020 6 minut temu, blejzu napisał: A rowerzysta nie moze wyprzedzac z prawej/lewej strony jezeli odpowiedni migacz "miga". Chyba, ze to usuneli ostatnio? Auto też nie może wyprzedzać na skrzyżowaniu a tak robi. Rower po prostu zmieści się w korku - dlatego patrzę, mój czas zbyt wiele jest warty by tracić go na dowodzenie prawdy i likwidację szkód. Link to post Share on other sites
1uq 328 Posted September 9, 2020 Share Posted September 9, 2020 53 minuty temu, przymar napisał: Z ręką na sercu - ilu z was w mieście, gdzie często trzeba na żyletki zmieścić się przed przeciwnym pasem, sprawdza sytuację w lusterku? jak do prędkości czy STOPów muszę posypać głowę, tak akurat lusterka sprawdzam, nawet mam taki głupi odruch, że szybki ruch głową przez ramie "w razie W", kiedyś prawie wjechałem w motocyklistę którego nie miałem w lusterku a widziałbym go przez ramię, z jakiegoś powodu mi się to tak wbiło w pamięć że wole się obrócić. Nawet nie do końca muszę się skupić co widzę, tylko szybki "flick" żeby upewnić się że tak jak w lusterku "nic nie ma" 1 Link to post Share on other sites
Tichy 125 Posted September 9, 2020 Share Posted September 9, 2020 W dniu 7.09.2020 o 08:19, hak64 napisał: zarządcy dróg mają w grudniu stawiać znaki 40, a w marcu 70? Widzisz w tym sens? Może z pozoru tak, ale...- no właśnie zawsze jest jakieś ale... - Mamy połowę kwietnia i ni stąd ni zowąd, zaatakował nas zimny front atmosferyczny, z intensywnymi opadami śniegu. U zarządcy drogi panika i kto żyw bierze zimowe znaki pod pachę, walizkę narzędzi i w drogę zmieniać znaki... Ale ciągle mówisz o technologii rodem z początków XX w., a mamy już zaawansowany XXI w.! Przypominam, że w 1969 r. ludzie wylądowali na Księżycu, ponad 50 lat temu! Żadne bieganie ze znakami, po prostu automaty same, w czasie rzeczywistym, wykrywają zmiany pogody i w zależności do tego na konkretnych obszarach wyświetlają odpowiednie oznakowanie. Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now