Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

Są zawody których wykonywanie z mocy ustawy musi być ubezpieczone od odpowiedzialności cywilnej i znam przynajmniej jedną osobę wykonującą taki zawód i nie posiadającą samochodu. Zatem da się ubezpieczyć człowieka od odpowiedzialności cywilnej.


W Polsce w moich czasach ratownicy wodni w sezonie musieli mieć takie ubezpieczenie, na wypadek jakby coś komuś połamali w czasie akcji. Nie było problemu z wykupieniem takiej polisy.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, rafacon napisał:


W Polsce w moich czasach ratownicy wodni w sezonie musieli mieć takie ubezpieczenie, na wypadek jakby coś komuś połamali w czasie akcji. Nie było problemu z wykupieniem takiej polisy
Sent from my iPhone using Tapatalk

Nie ma problemow. Sam mam takie wykupione OC w zyciu prywatnym wlasnie ze wzgledu na dzieci.

Edytowane przez blejzu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Szürkebarát napisał:

Są zawody których wykonywanie z mocy ustawy musi być ubezpieczone od odpowiedzialności cywilnej i znam przynajmniej jedną osobę wykonującą taki zawód i nie posiadającą samochodu. Zatem da się ubezpieczyć człowieka od odpowiedzialności cywilnej.

 

Zgadza się, OC można wykupić nawet na psa :) Przynajmniej tak miałem na szkoleniu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, LosioDriver napisał:

Natomiast ciekawie jest z ubezpieczeniem dzieł sztuki.

No ja od lat ubezpieczam żonę, choć ostatnio zacząłem podejrzewać, że ze sztuką już niewiele ma wspólnego :facepalm:

Musiałem trochę chamsko, bo nazbyt daleko odbiegliśmy od właściwego wątku...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.06.2020 o 13:59, aflinta napisał:
W dniu 21.06.2020 o 13:13, Tichy napisał:

Tylko o to mi chodzi: to nie jest taranowanie ani spychanie bokiem do rowu.

No nie, to niewinne podstawienie nogi biegnącemu. Mógł przecież ominąć.

No proszę Cię... Jeżeli ktoś podkłada nogę, to niech napiszą/powiedzą w mediach "podłożył nogę", a nie "popchnął" czy "odciął nogę maczetą". Chodzi mi o precyzyjne pisanie PRAWDY, nawet jeśli skutek (obrażenia) są podobne/identyczne. Czytałem kilka art. w necie o tym zdarzeniu i nikt nie napisał tego, co było widać: "kierowca zajechał rowerzystom i zahamował gwałtownie, nie dając cyklistom czasu na jakąkolwiek reakcję, skutkiem czego rowerzyści wpadli z impetem na samochód sprawcy, odnosząc liczne obrażenia i uszkadzając tak pojazd, jak i rowery". Można? Można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tichy napisał:

Czytałem kilka art. w necie o tym zdarzeniu i nikt nie napisał tego, co było widać: "kierowca zajechał rowerzystom i zahamował gwałtownie, nie dając cyklistom czasu na jakąkolwiek reakcję, skutkiem czego rowerzyści wpadli z impetem na samochód sprawcy, odnosząc liczne obrażenia i uszkadzając tak pojazd, jak i rowery". Można? Można

Potocznie zwie sie taki manewr zajechaniem drogi :) Ale jezeli uderzyl bokiem to mowimy o zepchnieciu.

Edytowane przez blejzu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, blejzu napisał:

Ale jezeli uderzyl bokiem to mowimy o zepchnieciu.

Tak, tak, oczywiście masz rację, tylko na filmie widać to tak, że auto NIE jechało obok rowerzysty i uderzyło go bokiem (zepchnięcie), tylko rowerzysta, nie mając szans na sensowną reakcję, wpadł w bok zatrzymanego już samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem. Ja to widzę tak, że auto tak bardzo się zbliżyło, że nawet jeżeli go nie dotknęło to koleś nie miał wyjścia i stracił równowagę. Poleciał do przodu i w prawo więc albo się odbił albo ratował. Kiedy ostatnio na rowerze jechałeś?

Na marginesie to kiedyś była podobna sprawa gościa z infinity który taranował gola (?) i tam też nie było kontaktu między autami tylko z barierka jeżeli dobrze pamiętam. W pierwszej instancji wariat dostał klapsa ale w drugiej odebrano mu prawo jazdy + sporą grzywnę dostał. Wtedy też powszechnie nazwano takie zachowanie taranowaniem.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnoście OC zawodowego, jak niektórzy sugerują, nie będzie tam w zakresie szkód wyrządzonych w mieniu osób trzecich w postaci pojazdów mechanicznych.

Takie generalne wyłączenie.

Jeśli inne szkody w mieniu to tylko w ramach zapisów szczególnych.

Oczywiście szkoda stricte związana z czynnościami zawodowymi lub działaniami przygotowawczymi.

Jazdę na rowerku trudno będzie do takowych zaliczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, skąd ten ciągły opór, żeby rowerzyści mieli obowiązkowo OC. Chcą jeździć po drogach, wśród innych pojazdów, to powinni być jak one ubezpieczeni. A tak to robią co chcą, bo każdy wie że jak taki przygłup zarysuje czy wgniecie auto, to jak się go w ogóle uda zatrzymać, i tak można spodziewać się ze 2-3 lat ciągania się po sądach, więc każdy daje sobie spokój. 

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Turbo napisał:

Nie rozumiem, skąd ten ciągły opór, żeby rowerzyści mieli obowiązkowo OC.

 

Taka nasza specyfika, po co się ubezpieczać, bo jakoś to będzie. Tak samo np. z turystyką górską, w innych krajach nie masz polisy, to płacisz za akcję ratunkową. A przy masowej skali polisy na rower kosztowałyby pewnie kilkadziesiąt zeta na rok

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chciałbym być na miejscu kolesia, który na drodze, jadąc na rowerze wpada na jakiegoś Astona Martina, wgniata mu blachy, pęka reflektor, a z rozpędu leci na szybę ;) 

 

Niejednokrotnie słyszę, że dlaczego OC dla rowerzystów. Choćby i dlatego. A były i wypadki śmiertelne albo poważne uszkodzenia ciała - gdzie leci koleś 40-50 na godzinę (a są tacy co potrafią) po chodniku i nagle dziecko... I co? I jest bardzo niefajnie. A ciągłe zmiany "chodnik-ulica-przejście dla pieszych- chodnik- ulica" i ta nieprzewidywalność - powoduje, że aż się prosi o uregulowanie tego tematu. 

 

Jeśli natomiast chodzi o góry - jak najbardziej płatne ubezpieczenie. Za dużo przeszedłem po górach z plecakiem i za dużo widziałem ludzi mega nieodpowiedzialnych (tak delikatnie mówiąc). Jeśli ktoś w klapeczkach pcha się na Zawrat, a co gorsza wpada na durny pomysł przejścia Orlą Percią, to powinien zapłacić za akcję ratunkową - bo z jakiej racji ma to być  na koszt podatników. Jak się jedzie na narty to większość kupuje ubezpieczenie, ale jak  pieszo na trudne szlaki to już nie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgłupszy pseudo-argument przeciwko OC dla rowerów, to taki, że jakie taki rowerek może narobić szkody - otóż nie musi ich robić bezpośrednio (choć wgnieść karoserię może bez problemu, przekonałem się niestety już kiedyś), ale wystarczy że zrobi jakiś głupi manewr i ktoś w aucie, żeby delikwenta nie zabić, odbije i właduje się w słup, albo inne auto. Nie życzę nikomu dochodzenia potem w sądzie odszkodowań. 

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Turbo napisał:

Najgłupszy pseudo-argument przeciwko OC dla rowerów, to taki, że jakie taki rowerek może narobić szkody - otóż nie musi ich robić bezpośrednio (choć wgnieść karoserię może bez problemu, przekonałem się niestety już kiedyś), ale wystarczy że zrobi jakiś głupi manewr i ktoś w aucie, żeby delikwenta nie zabić, odbije i właduje się w słup, albo inne auto. Nie życzę nikomu dochodzenia potem w sądzie odszkodowań. 

A właśnie jak się sprawa zakończyła , czy jeszcze trwa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ipsx82 napisał:

Jeszcze z 20 lat i nie trzeba będzie biegać za takim delikwentem jak każdy będzie mieć wszczepiony chip :biglol:

 

Nie strasz! 20 lat mamy czekać na tę szczepionkę?? :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, niebieski708 napisał:

Ten który to nagrywał to zwykły debil... 

 

Debil - nie. Fanatyk. A jakikolwiek fanatyzm jest szkodliwy. Także taki.

 

Oczywiście oprócz fanatycznego kochania Subaru. To jedyny fanatyzm jaki jest dobry :P

Edytowane przez sambor
Subaru
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyną osobą, która zachowała klasę i sensownie próbowała problem rozwiązać i rozładować sytację to kobieta od 8:50

 

To, że tacy ludzie "z ulicy" mogą się trafiać nie powinno dziwić. Natomiast nieporadność policjantów, zupełny brak pomysłu na rozwiązanie konfliktu, widoczne zdenerowanie i implusywne działanie jednego z nich, w tym użycie siły ... pokazuje jakie tam są ogromne braki kadrowe. Jakoś nie wyobrażam sobie tych policjantów na jakiejś ostrej interwencji ... jak taki leszcz potrafi ich wyprowadzić z równowagi ;) 

 

 

Tak a propos Policji jeszcze :facepalm:
 

 

Edytowane przez subleo
  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...