Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

Można zjechać na środek, tak żeby zablokować dwa pasy dla bezpieczeństwa

W świetle prawa nie można (choć wiem, że chcesz dobrze), tak jak i jechać dwoma nie można, jak to robia miszcze na zwężeniach blokując żeby nikt przypadkiem nie dojechał pasem kończącym się do "lejka".

 

Sam kiedyś wiele lat temu, jadąc lewym pasem nie zajarzyłem, że stojący na prawym samochód (myślałem, że stoi w korku) przepuszcza pieszych.

i dla tego jest bezwzględny zakaz wyprzedzania na przejściu dla pieszych i omijania samochodu, który przpuszcza pieszych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i dla tego jest bezwzględny zakaz wyprzedzania na przejściu dla pieszych i omijania samochodu, który przpuszcza pieszych

 

Tak z tym, że tego przepisu nie można traktować zbyt dosłownie bo to czy puszcza pieszych może być wcale nie takie oczywiste - np. auta stojące w korku na jednym pasie.

Ja zawsze jak widzę stojące auto/auta przed przejściem zwalniam na tyle aby się upewnić, czy faktycznie ktoś wchodzi na przejście czy nie. Jak tak to stop jak nie to jadę dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z tym, że tego przepisu nie można traktować zbyt dosłownie

Ten przepis należy traktować bardzo dosłownie :evil:

A Policja powinna ładować po 5.000 PLN kary za niestosowanie.

Właśnie w taki sposób taksiarz rozjechal mi syna na przejściu dla pieszych.

 

Ja zawsze jak widzę stojące auto/auta przed przejściem zwalniam na tyle aby się upewnić, czy faktycznie ktoś wchodzi na przejście czy nie

Jak juz coś to trzeba się zatrzymać, a nie tylko zwalniać.

 

-- 1 wrz 2011, o 08:56 --

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W świetle prawa nie można (choć wiem, że chcesz dobrze), tak jak i jechać dwoma nie można, jak to robia miszcze na zwężeniach blokując żeby nikt przypadkiem nie dojechał pasem kończącym się do "lejka".

Ale tu jest różnica między chamskim blokowaniem ruchu, żeby nie dać się wyprzedzić i być pierwszym a delikatnym blokowaniem dla bezpieczeństwa pieszych, myślę, że każdy policjant w dobrym humorze zrozumie, jak nie, to cóż - palant.

Ten przepis należy traktować bardzo dosłownie :evil:

100% racji :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z tym, że tego przepisu nie można traktować zbyt dosłownie

Ten przepis należy traktować bardzo dosłownie :evil:

A Policja powinna ładować po 5.000 PLN kary za niestosowanie.

Właśnie w taki sposób taksiarz rozjechal mi syna na przejściu dla pieszych.

 

Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Jedziesz autem, widzisz stojące samochody przed przejściem i za przejściem. W tym momencie nie wiesz,

czy stoją tylko w korku czy kogoś przepuszczają. I wielu kierowców zakłada, że stoją TYLKO w korku na zasadzie "nie widzę pieszego, znaczy się nikt nie przechodzi".

A tymczasem ktoś przechodzi przez przejście i jest zasłonięty przez stojące auta...

 

 

Ja zawsze jak widzę stojące auto/auta przed przejściem zwalniam na tyle aby się upewnić, czy faktycznie ktoś wchodzi na przejście czy nie

Jak juz coś to trzeba się zatrzymać, a nie tylko zwalniać.

-- 1 wrz 2011, o 08:56 --

 

Doczytaj do końca: "Jak tak to stop jak nie to jadę dalej."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zatrzymałem się przed przejściem na które chciała wejść jakaś dziewczyna.. całe szczęście że miała tyle rozsądku, że zanim wyszła sprzed mojego auta to wystawiła samą głowę :shock: bo jakiś kretyn w astrze śmignął tak szybko, że mi autem zabujało od pędu powietrza :shock: nie darowałbym sobie tego do końca życia i pieszych na drogach szerszych niż jeden pas ruchu nie przepuszczam.. niezależnie od tego co tu o sobie przeczytam :roll:

oczywiście jak ktoś już stoi to też się zatrzymuję :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Jedziesz autem, widzisz stojące samochody przed przejściem i za przejściem. W tym momencie nie wiesz,

czy stoją tylko w korku czy kogoś przepuszczają. I wielu kierowców zakłada, że stoją TYLKO w korku na zasadzie "nie widzę pieszego, znaczy się nikt nie przechodzi

Bardzo dobrze zrozumiałem.

Nie wiem - nie jadę :!:

W takiej sytuacji bezwarunkowo zatrzymuję samochód - nikogo nie ma jadę, jak jest - no to wiadomo.

Jak tylko zwolnisz - tak jak to Ty robisz - to czy dostrzeżesz wchodzące 9 letnie dziecko ????

Tak, dostrzeżesz jak już będzie na twojej masce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze zrozumiałem.

Nie wiem - nie jadę :!:

W takiej sytuacji bezwarunkowo zatrzymuję samochód - nikogo nie ma jadę, jak jest - no to wiadomo.

Jak tylko zwolnisz - tak jak to Ty robisz - to czy dostrzeżesz wchodzące 9 letnie dziecko ????

Tak, dostrzeżesz jak już będzie na twojej masce.

RoadRunnerowi na pewno chodziło o zwolnienie do takiej prędkości, która pozwala na upewnienie się, że na przejście żaden pieszy nie wkracza lub na nim się nie znajduje. Nie ma co uogólniać, w jednym przypadku będzie to 5 km/h, w innym 30 km/h (droga wielopasmowa, jedziemy prawym pasem) a czasami trzeba się zatrzymać (np. autobus zasłania przejście). Wszystko zależy od widoczności, bezwarunkowe zatrzymywanie się na każdym przejściu dla pieszych podczas gdy na przeciwnym pasie stoją w korku auta, w mojej ocenie, nie jest konieczne.

 

W każdym razie sytuacja opisana wymaga bardzo dużej ostrożności i niestety wydaje się, że wielu kierowców nie ma tej świadomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracałem dziś z kumplem z Czarnej B do Białegostoku, na obwodówce wychodzę z łuku i przed maska w ciemności dwa światła czerwone na lewym pasie a białe na moim :shock: hebel awaryjne ( za mną jechało auto) i klakson w ruch. zatrzymałem się i patrze że to kierownik hondy nr BSK... usiłuje się zawrócić. Jeszcze bulwersa sadził jak śmiałem trąbić. Jako że jestem homo sapiens zrobiłem to co należało zważyłem sobie lekce jego gesty i słowa bo zniżać się do poziomu debila nie zamierzam. Rozumiem że niektórym myślenie boli i to bardzo ale ten to chyba miał tylko 2 kulki co oczami przewracają i zlepek komórek podtrzymujący funkcje życiowe. Żebym jechał szybciej zabił bym . (dla niewtajemniczonych: kierowcy z rejestracja BSK.... to w okolicach Białegostoku miszczowie kierownicy typu zesram się a wyprzedzę i uwaga bo jadę z drogi ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(dla niewtajemniczonych: kierowcy z rejestracja BSK.... to w okolicach Białegostoku miszczowie kierownicy typu zesram się a wyprzedzę i uwaga bo jadę z drogi ).

odpowiednik PSZ, POB, PPL i PNT w Poznaniu :mrgreen:

 

Na koncu klawiatury mam 'odpowiednik [i tu litera] w calej Polsce', ale sie powszczymam. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciesze sie, ze tak wiele osob na forum ma podobne zdanie jak ja 8) Generalne zasady, jakich sie trzymam:

 

- nie zjezdzam na pobocze, chyba ze jakis pajac juz sie wzial za wyprzedzanie i ja widze, ze miedzy nim, a tymi z naprzeciwka robi sie za ciasno

 

- gdy ktos zjezdza na pobocze, ale jest zakaz wyprzedzania / (podwojna) ciagle, albo inne warunki nie dopuszczajace do legalnego wyprzedzenia - nie korzystam

 

- jesli ktos zjezdza na pobocze i ja go wyprzedzam, to i tak zjezdzam calkiem na przeciwlegly pas, tak jakby on w ogole nie zjechal

 

- gdy ktos z naprzeciwka zaczyna wyprzedzac i liczy na farta, ze ja mu ustapie, to ja sie mocno denerwuje i daje mu to do zrozumienia uzywajac sygnalow swietlnych i klaksonu. Nie chodzi o to, ze ja mam do niego zal w tej akurat sytuacji. Ja go zobaczylem i dam rade zjechac na pobocze, zebysmy nie testowali wytrzymalosci naszych aut. Ale co jesli on wykona kolejny taki manewr, a nastepny jego "przeciwnik" akurat bedzie kombinowal cos przy radiu? Albo akurat skoncentrowany bedzie na przeczytaniu znaku drogowego? Albo za nim bedzie jechal kolejny uczestnik ruchu, ktory po prostu nie zdazy ustapic? Za wymuszanie na jadacych z naprzeciwka samochodach zjechanie na pobocze wedlug mnie powinno byc natychmiast odbierane prawo jazdy. Bo drogi publiczne to nie miejsce na rozgrywki w stylu rosyjskiej ruletki :!:

Zgadzam się w całej rozciągłości.. jest tylko jedno ale... policja nie reaguje w takich sytuacjach! niestety byłem wiele razy świadkiem takiej sytuacji w obecności policyjnego radiowozu ( również pojazdów nieoznakowanych ) które sobie po prostu pojechały dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RoadRunnerowi na pewno chodziło o zwolnienie do takiej prędkości, która pozwala na upewnienie się, że na przejście żaden pieszy nie wkracza lub na nim się nie znajduje. Nie ma co uogólniać, w jednym przypadku będzie to 5 km/h, w innym 30 km/h (droga wielopasmowa, jedziemy prawym pasem) a czasami trzeba się zatrzymać (np. autobus zasłania przejście). Wszystko zależy od widoczności, bezwarunkowe zatrzymywanie się na każdym przejściu dla pieszych podczas gdy na przeciwnym pasie stoją w korku auta, w mojej ocenie, nie jest konieczne.

 

Dokładnie o to mi chodzi. Zwalniam do takiej prędkości ( w krańcowym przypadku jest to 0 km/h ) aby zobaczyć czy ktoś wchodzi czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(dla niewtajemniczonych: kierowcy z rejestracja BSK.... to w okolicach Białegostoku miszczowie kierownicy typu zesram się a wyprzedzę i uwaga bo jadę z drogi ).

 

no ja niestety jestem wtajemniczony :roll:

 

dalczego uwazasz ze jestem miszczem kierownicy ?

przeciez nie widziales jak jezdze :?:

 

:twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bierz tego bezpośrednio do siebie. Skoro jesteś na tym forum to zakładam że miszczem nie jesteś i nie masz ku temu skłonności. Miałem wiele sytuacji na trasie Czarna - Białystok kiedy kierownicy aut o ww rejestracji wyprzedzali pod górkę na łuku w Horodniance .Wyprzedzisz takiego delikwenta i jedziesz 100-110 nagle mu za wolno sra się wyprzedza tylko po to by jechać przed tobą niecałe 90 to po wuj wyprzedzasz baranie ambicja się obudziła czy kompleksy? zapytaj kogo chcesz z Czarnej czy Białego jak jeżdżą ludzie z S. uszy to więdną od epitetów.Fakt że nie wszyscy tak jeżdżą i można spotkać kierowcę z S. który umie się zachować ale to ułamek do całości.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym takich zachowań ludzi nie przypisywał do rejestracji (regionu), zawsze mi się wydawało że rozkład "debili drogowych" jest w miarę równomierny - może na niektórych drogach jest więcej ludzi z danego regionu i proporcjonalnie więcej widzimy tych złych ... :-) Podobnie jak zależność związana z wybraną marką samochodu (ale tu już nie jestem pewien).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużą rolę odgrywa też pewna forma egocentryzmu - nie myśleniu o innych: teraz jadę ja i tylko ja ... Na szczęście to się zmienia (powoli), ale jest lepiej drobnostki typu: umożliwienie zmiany pasa, wpuszczenie z podporządkowanej itp są coraz częściej widziane. Niekiedy trzeba z czegoś zrezygnować dla innego użytkownika np. odjąć trochę gazu dla niektórych to problem nie do pokonania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bierz tego bezpośrednio do siebie. Skoro jesteś na tym forum to zakładam że miszczem nie jesteś i nie masz ku temu skłonności. Miałem wiele sytuacji na trasie Czarna - Białystok kiedy kierownicy aut o ww rejestracji wyprzedzali pod górkę na łuku w Horodniance .Wyprzedzisz takiego delikwenta i jedziesz 100-110 nagle mu za wolno sra się wyprzedza tylko po to by jechać przed tobą niecałe 90 to po wuj wyprzedzasz baranie ambicja się obudziła czy kompleksy? zapytaj kogo chcesz z Czarnej czy Białego jak jeżdżą ludzie z S. uszy to więdną od epitetów.Fakt że nie wszyscy tak jeżdżą i można spotkać kierowcę z S. który umie się zachować ale to ułamek do całości.Pozdrawiam

 

 

znowu generalizujesz.....

to tak jak bym napisal ze w Wawie to najgorzej jezdza z rejestracja BI .... :wink:

a wasciciele subaru to jezdza najlepiej i nie szaleja i ogólnie cuda ma kiju :mrgreen:

bez sensu :twisted:

 

Ja bym takich zachowań ludzi nie przypisywał do rejestracji (regionu), zawsze mi się wydawało że rozkład "debili drogowych" jest w miarę równomierny - może na niektórych drogach jest więcej ludzi z danego regionu i proporcjonalnie więcej widzimy tych złych ... :-) Podobnie jak zależność związana z wybraną marką samochodu (ale tu już nie jestem pewien).

 

racja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktoś pisał o urażonej dumie... :D jak jadę trabantem to standardem jest, że ktoś kogo wyprzedzam przyśpiesza, że jadąc powoli w "półkorku" ktoś mnie wyprzedza i wciska przed maską bo przecież jechać za trabantem to wstyd :) często ktoś mnie wyprzedza tylko po to by zaraz zwolnić ale być przede mną... przyzwyczaiłem się już :)

Kiedyś jak miałem trabanta 2sówa to na trasie ok 50 km wyprzedzaliśmy się non stop z peugotem 206 prowadzonym przez jakiegoś gogusia :P . Pierwszy ja go wyprzedziłem i wyraźnie uraziłem dumę, przyśpieszył, łyknął mnie po czym zwolnił i powtórka z rozrywki...

A co mnie ogólnie drażni na drodze - jazda na przeciwmgielnych gdy nie ma mgły... :roll: niektórzy nigdy nie zrozumieją, że nie specjalnie jest czym szpanować a dodatkowo naprawdę oślepiaja innych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety byłem wiele razy świadkiem takiej sytuacji w obecności policyjnego radiowozu ( również pojazdów nieoznakowanych ) które sobie po prostu pojechały dalej...

widziałem jak gość wyprzedził radiowóz na zakazie i podwójnej ciągłej i nie było żadnej reakcji :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znowu generalizujesz.....

to tak jak bym napisal ze w Wawie to najgorzej jezdza z rejestracja BI .... :wink:

a wasciciele subaru to jezdza najlepiej i nie szaleja i ogólnie cuda ma kiju :mrgreen:

bez sensu :twisted:

 

bez sensu jest wyprzedzanie bo duma została urażona zawracanie na łuku drogi w nocy wyprzedzanie na zakrętach to jest bez sensu.nie twierdze że 100 % kierowców z BSK ... jeździ jak debile ale większość z taką rej. spotkanych na drodze przeze mnie.Rzadko ale zdarza się że muszę jechać do S. zawsze wracam wkur.... jestem tolerancyjny ale zachowanie niektórych przechodzi pojęcie raz wdałem się w wymianę zdań z mieszkańcem usiłującym wymusić pierwszeństwo : nie bedziesz mnie kurwa uczył jak po swoim mieście mam jeździć" taką dostałem odpowiedź :shock: A jak dotąd nie widziałem w białym subaraka którego kierownik odstawiał by manianę na drodze :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...