Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, Paweł_P napisał:

Przepis mówi o 3 pasach.

 

Niby w którym miejscu?

Dotyczy ogólnie zmiany pasa ruchu niezależnie od ilości pasów.

Więc jeżeli kuzynka jechała lewy pasem a na zakręcie znalazła się na prawym to zmieniła pas ruchu nie ustępując pierwszeństwa pojazdowi, który był na prawym pasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ForekXT napisał:

Z powyższego przepisu wynika, że jeżeli droga zwęża się z dwóch pasów (nie muszą być wyznaczone) do jednego pierwszeństwo ma wjeżdżający na ten pas z prawej strony.

 

Jeśli droga zwęża się  z dwóch pasów do jednego, to jeden z nich zanika, a drugi jest kontynuowany, więc nie zachodzi sytuacja, w której obaj kierujący zmieniają pas - pierwszeństwo ma jadący pasem kontynuowanym. Chyba, że uważasz, że zmiana z 2 na 1 polega na zakończeniu obu pasów i rozpoczęciu jednego, ale nie spotkałem się nigdzie z taką interpretacją (o ile mi wiadomo, tego przepisy wprost nie rozstrzygają).

 

Przy nieznakowanych pasach czasem oczywiście można mieć wątpliwości, który jest kontynuowany. Mamy jednak zakaz wyprzedzania z prawej strony niewyznaczonym pasem ruchu. Wydaje mi się więc, że dla pierwszeństwa z prawej strony potrzebne jest ewidentnie lewostronne zwężenie. Ale to już mały offtop, chodźmy na https://forum.subaru.pl/topic/84057-przepisy-ruchu-drogowego i zawołajmy Haka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, ipsx82 napisał:

Jeszcze raz napiszę że NIE i radzę uwierzyć mi bo to zły nawyk tu zasada prawej ręki nie działa.

 

Bardzo ryzykowne stwierdzenie biorąc pod uwagę, że obowiązek ruchu prawostronnego i pierwszeństwo dla nadjeżdżających z prawej to fundamentalne zasady prawa o ruchu drogowym...

Sprawa jest bardzo prosta - jeżeli nie ma znaków (pionowych lub poziomych m.in. wyznaczających pasy ruchu) to pierwszeństwo ma jadący z prawej.

1 minutę temu, bvb napisał:

 

Jeśli droga zwęża się  z dwóch pasów do jednego, to jeden z nich zanika, a drugi jest kontynuowany, więc nie zachodzi sytuacja, w której obaj kierujący zmieniają pas - pierwszeństwo ma jadący pasem kontynuowanym. Chyba, że uważasz, że zmiana z 2 na 1 polega na zakończeniu obu pasów i rozpoczęciu jednego, ale nie spotkałem się nigdzie z taką interpretacją (o ile mi wiadomo, tego przepisy wprost nie rozstrzygają).

Przy nieznakowanych pasach czasem oczywiście można mieć wątpliwości, który jest kontynuowany. Mamy jednak zakaz wyprzedzania z prawej strony niewyznaczonym pasem ruchu.

 

Zmiana pasa ruchu to nie jedyny przepis nadający pierwszeństwo jadącemu z prawej.

Nawet jeżeli przyjąć, że przy zwężenie jezdni z dwóch niewyznaczonych pasów do jednego nie powoduje konieczności zmiany pasa ruchu to jest jeszcze art. 25:

 

"1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony

[...]

3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się również w razie przecinania się kierunków ruchu poza skrzyżowaniem."

 

Jakbyś nie kombinował to i tak jadący z prawej ma pierwszeństwo o ile znaki nie wskazują inaczej.

 

W przedmiotowym przypadku pojazd na prawym pasie nie wyprzedzał - jak autor napisał jechał równo z pojazdem na lewym pasie.

Natomiast pani kuzynka jadąca lewym pasem łamała prawo w postaci art. 16:

"4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni."

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, ForekXT napisał:

Bardzo ryzykowne stwierdzenie biorąc pod uwagę, że obowiązek ruchu prawostronnego i pierwszeństwo dla nadjeżdżających z prawej to fundamentalne zasady prawa o ruchu drogowym...

Sprawa jest bardzo prosta - jeżeli nie ma znaków (pionowych lub poziomych m.in. wyznaczających pasy ruchu) to pierwszeństwo ma jadący z prawej.

 

Poprzednicy dobrze piszą.

ForekXT, myślisz się. Nie ma takich przepisów.

Przy niewyznaczonych pasach ruchu, jest zakaz wyprzedzania z prawej i to załatwia wszystkie sytuacje.

Ostatnio był właśnie o tym zagadnieniu program Jedź Bezpiecznie, ale nie ma jeszcze tego odcinka na Youtubie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, ForekXT napisał:

Sprawa jest bardzo prosta - jeżeli nie ma znaków (pionowych lub poziomych m.in. wyznaczających pasy ruchu) to pierwszeństwo ma jadący z prawej.

 

Oby Cię ta pewność i wiara w prostotę pierwszeństwa kiedyś nie zgubiła. Mamy tu ponad 300 stron dyskusji tej + sąsiedniej i też kilka razy trudno mi było pewne argumenty zaakceptować, ale w końcu mnie pokonały i spokorniałem Do tego tam, gdzie prawo jest niejednoznaczne, w grę wchodzą interpretacje i trzeba się którejś złapać.

 

20 minut temu, ForekXT napisał:

Zmiana pasa ruchu to nie jedyny przepis nadający pierwszeństwo jadącemu z prawej.

Nawet jeżeli przyjąć, że przy zwężenie jezdni z dwóch niewyznaczonych pasów do jednego nie powoduje konieczności zmiany pasa ruchu to jest jeszcze art. 25:

 

"1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony

[...]

3. Przepisy ust. 1 i 2 stosuje się również w razie przecinania się kierunków ruchu poza skrzyżowaniem."

 

Jakbyś nie kombinował to i tak jadący z prawej ma pierwszeństwo o ile znaki nie wskazują inaczej.

 

Nie widzę tu przecinania się kierunków ruchu. Ust. 3 odnosi się np. do jazdy po placu, a nie kilkustopniowej różnicy kierunków dwóch samochodów.

 

27 minut temu, ForekXT napisał:

W przedmiotowym przypadku pojazd na prawym pasie nie wyprzedzał - jak autor napisał jechał równo z pojazdem na lewym pasie.

Natomiast pani kuzynka jadąca lewym pasem łamała prawo w postaci art. 16:

"4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni."

 

Winę Pani Kuzynki uznaję i z nią nie polemizuję, jedynie z Twoją tezą o naczelnym pierwszeństwie z prawej przy zmianie pasa ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, rombu napisał:

Poprzednicy dobrze piszą.

ForekXT, myślisz się. Nie ma takich przepisów.

Przy niewyznaczonych pasach ruchu, jest zakaz wyprzedzania z prawej i to załatwia wszystkie sytuacje.

 

Rombu, nie ma w ogóle mowy o jakimkolwiek wyprzedzaniu, tym bardziej z prawej strony.

Autor wątku o kuzynce wyraźnie napisał, że samochody jechały równo obok siebie.

 

Nawet gdyby, zupełnie już hipotetycznie, samochód z prawej wyprzedzał to co najwyżej obaj kierowcy naruszyli by prd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, rombu napisał:

Ostatnio był właśnie o tym zagadnieniu program Jedź Bezpiecznie, ale nie ma jeszcze tego odcinka na Youtubie.

No właśnie, jeśli przez skrzyżowanie prowadzą dwa nieoznakowane pasy, a potem prawy się kończy lub parkują na nim samochody, zaś lewy jest wyraźnie kontynuowany, to jednoznaczne pierwszeństwo mają jadący lewym pasem. Nie mówię, że pan Dworak jest wyrocznią, ale jego interpretacje są spójne i jak na razie chyba wszystkie do mnie przemawiają.

2 minuty temu, ForekXT napisał:

Rombu, nie ma w ogóle mowy o jakimkolwiek wyprzedzaniu, tym bardziej z prawej strony.


Jeśli dwa samochody jadą obok siebie i zamierzają znaleźć się na jednym pasie, to chyba jeden musi wyprzedzić, nie? :) 
Jak mówiłem, nie tyczy to sprawy Pani Kuzynki, tylko ogólnie pierwszeństwa przy zwężeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bvb napisał:

Oby Cię ta pewność i wiara w prostotę pierwszeństwa kiedyś nie zgubiła. Mamy tu ponad 300 stron dyskusji tej + sąsiedniej i też kilka razy trudno mi było pewne argumenty zaakceptować, ale w końcu mnie pokonały i spokorniałem Do tego tam, gdzie prawo jest niejednoznaczne, w grę wchodzą interpretacje i trzeba się którejś złapać.

Nie widzę tu przecinania się kierunków ruchu. Ust. 3 odnosi się np. do jazdy po placu, a nie kilkustopniowej różnicy kierunków dwóch samochodów.

Winę Pani Kuzynki uznaję i z nią nie polemizuję, jedynie z Twoją tezą o naczelnym pierwszeństwie z prawej przy zmianie pasa ruchu.

 

Prawo w kwestii pierwszeństwa dla jadącego z prawej strony jest jednoznaczne i nie ma miejsca na żadne interpretacje.

A jeżeli samochody się zderzyły, co jest faktem, to w jaki sposób chcesz udowodnić, że ich kierunki ruchu się nie przecinały?

I na jakiej podstawie uznajesz, że art. 25 prd dotyczy "jazdy po placu" a nie jazdy po jezdni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nikt tu nie napisał że kuzynka jest niewinna ? mowa była o chamstwie tych  co wykorzystują niewiedze i umyślnie doprowadzają do kolizji. A tu odcinek z bezpiecznej jazdy co wyjaśnia kto ma pierwszeństwo na drodze  nie rozdzielonej pasami  gdzie prawy zanika:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ForekXT napisał:

I na jakiej podstawie uznajesz, że art. 25 prd dotyczy "jazdy po placu" a nie jazdy po jezdni?

 

Bo nie uznaję zmiany pasa za zmianę kierunku. A to akurat jest kwestia interpretacji, bo prawo nigdzie nie precyzuje na 100%, co jest zmianą kierunku, a co nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, bvb napisał:

Bo nie uznaję zmiany pasa za zmianę kierunku. A to akurat jest kwestia interpretacji, bo prawo nigdzie nie precyzuje na 100%, co jest zmianą kierunku, a co nie jest.

 

Zmiana pasa nie jest zmianą kierunku ruchu. Nikt tak nie twierdził.

Art. 25 dotyczy przecinania się kierunków ruchu a nie ich zmiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bvb nie ma sensu kolegi @ForekXT edukować bo zdania nie zmieni , najgorsze jest to że przez takie myślenie doprowadzi do nieszczęścia na drodze bo będzie uważał że ma pierwszeństwo na takiej szerokiej drodze  którą blokują np. roboty drogowe i wpierdzieli się spychając tego jadącego z lewej strony przy osi jezdni któremu nic nie blokuje pasa w imię zasady jestem z prawej to mam pierwszeństwo.

Edytowane przez ipsx82
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, ipsx82 napisał:

Przecież nikt tu nie napisał że kuzynka jest niewinna ? mowa była o chamstwie tych  co wykorzystują niewiedze i umyślnie doprowadzają do kolizji.

 

Ale przecież to kuzynka doprowadziła umyślnie do kolizji...

Jechała lewym pasem blokując możliwość wyprzedzenia jej a następnie ścinając zakręt uderzyła w samochód jadący prawidłowo z prawej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ForekXT napisał:

Zmiana pasa nie jest zmianą kierunku ruchu. Nikt tak nie twierdził.

Art. 25 dotyczy przecinania się kierunków ruchu a nie ich zmiany.

 

Racja, mój błąd. Zatem: Nie uznaję zmiany pasa za sytuację przecinania się kierunków ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ipsx82 napisał:

@bvb nie ma sensu kolegi @ForekXT edukować bo zdania nie zmieni , najgorsze jest to że przez takie myślenie doprowadzi do nieszczęścia na drodze bo będzie uważał że ma pierwszeństwo na takiej szerokiej drodze  którą blokują np. roboty drogowe i wpierdzieli się spychając tego jadącego z lewej strony przy osi jezdni któremu nic nie blokuje pasa w imię zasady jestem z prawej to mam pierwszeństwo.

 

Zasady ruchu drogowego są proste i zapewniają bezpieczeństwo na drodze. Ale jedynie pod warunkiem, że wszyscy się do nich stosują.

Wymyślanie jakiś własnych zasad, sprzecznych z prawem, wymyślonych na własne potrzeby, to anarchia i proszenie się o wypadek.

Wystarczy przestrzegać przepisów - bezwzględnie i skrupulatnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ForekXT napisał:

Zasady ruchu drogowego są proste i zapewniają bezpieczeństwo na drodze. Ale jedynie pod warunkiem, że wszyscy się do nich stosują.

Wymyślanie jakiś własnych zasad, sprzecznych z prawem, wymyślonych na własne potrzeby, to anarchia i proszenie się o wypadek.

Wystarczy przestrzegać przepisów - bezwzględnie i skrupulatnie.

 

Zgadzam się ze wszystkim z wyjątkiem tej wiary w prostotę zasad - czego dowodzi niniejsza dyskusja. Poza tym ludzie wokół w najbliższych latach raczej nie zaczną jeździć jak ludzie, więc żeby czarnowidztwo @ipsx82 się nie ziściło, proponowałbym bezwzględnie i skrupulatnie przestrzegać swojego podporządkowania (ale zabrzmiało), a do pierwszeństwa podchodzić z należnym dystansem :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, ForekXT napisał:

Ale przecież to kuzynka doprowadziła umyślnie do kolizji...

Jechała lewym pasem blokując możliwość wyprzedzenia jej a następnie ścinając zakręt uderzyła w samochód jadący prawidłowo z prawej.

Po pierwsze nie było to umyślne w wykonaniu Kuzynki (prędzej gościa).

Po drugie to była jej wina bo nie powinna z lewego pasa skręcać w prawo. 

Po trzecie nie ścięła zakrętu bo jak by ścięła to by miała wgniecione do środka prawe tylne drzwi i nadkole a takich uszkodzeń nie było

Po czwarte nie powinna jechać cały czas lewą stroną aż do zakrętu bo nikogo nie wyprzedzała

A to że gościu wykorzystał (o czym cały czas była mowa) zasady ruchu drogowego w celu wyremontowania swojego auta na czyjś koszt postępując jak cham o czym świadczyło jego śmianie się w twarz Kuzynce  z tekstem że będzie miała Pani na przyszłość nauczkę oraz stwierdzenie policji że można było uniknąć bez problemu tego otarcia a do tego wystarczyła by dobra wola gościa w postaci trzymania się blisko krawężnika  lub przyhamowania. 

 

 

Powyżej to pierwszy temat który teraz jest mniej ważny bo było minęło mandat zapłacony a wróćmy do drugiego tematu ważniejszego bo może spowodować w przyszłości kłopoty , kto ma pierwszeństwo na drodze szerokiej gdzie mieszczą się dwa auta i nie ma wydzielonego pasa rodzielającego na 2 w tym samym kierunku a prawy zanika po jakimś czasie. według Dworaka i logiki dla mnie ci jadący lewym pasem.

Edytowane przez ipsx82
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bvb napisał:

, jeśli przez skrzyżowanie prowadzą dwa nieoznakowane pasy, a potem prawy się kończy lub parkują na nim samochody, zaś lewy jest wyraźnie kontynuowany, to jednoznaczne pierwszeństwo mają jadący lewym pasem.

 

Jeżeli lewy się kończy (nieoznakowany), to też ten na lewym pasie powinien wjechać pierwszy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rombu napisał:
  Godzinę temu, bvb napisał:

, jeśli przez skrzyżowanie prowadzą dwa nieoznakowane pasy, a potem prawy się kończy lub parkują na nim samochody, zaś lewy jest wyraźnie kontynuowany, to jednoznaczne pierwszeństwo mają jadący lewym pasem.

 

6 minut temu, rombu napisał:

Jeżeli lewy się kończy (nieoznakowany), to też ten na lewym pasie powinien wjechać pierwszy.

 

Masło maślane, za skrzyżowaniem kończy się nieoznakowany pas po prawej stronie to jadący lewym jeżeli ten się kończy powinien jechać pierwszy:krecka_dostal:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy możemy już przestać interpretować przypadek ten konkretny Kuzynki ? 

A wyjaśnić to:

2 godziny temu, ForekXT napisał:

A w przypadku zwężenia drogi pierwszeństwo ma jadący prawym pasem. Pasy ruchu nie muszą być wyznaczone - wystarczy że pojazdy mieszczą się obok siebie.

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, rombu napisał:

 

Jeżeli lewy się kończy (nieoznakowany), to też ten na lewym pasie powinien wjechać pierwszy.

 

Jak lewy nieoznakowany się kończy, to mamy klincz :) Lewy pojazd nie może wjechać na pas, po którym jedzie już inny pojazd. Więc powinien zwolnić, a ten na prawym pasie też, bo nie może wyprzedzać. Na końcu lewego pasa oba pojazdy się zatrzymują, po czym prawy rusza (o ile ma pewność, że powodem zatrzymania lewego nie było znajdujące się przed nimi przejście dla pieszych), a następnie lewy i zmienia pas.

Znacznie prościej, płynniej i bezpieczniej jest, jeśli zamiast tego lewy da buta w podłogę - byle skuteczniej, niż ten prawy :)

1 minutę temu, ipsx82 napisał:

A wyjaśnić to:

 

Ja już się nagadałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, rombu napisał:

Jeżeli lewy się kończy (nieoznakowany), to też ten na lewym pasie powinien wjechać pierwszy.

 

Możesz podać podstawę prawną takiego twierdzenia? Konkretny artykuł prawa o ruchu drogowym?

 

24 minuty temu, ipsx82 napisał:

W sumie zawsze możemy omijać Szczecin by nie trafić na @ ForekXT który jest w błędzie i może nas zepchnąć z naszego pasa na przeciwległy na czołówkę z innym autem :D

 

To ja z kolei muszę omijać okolice Łodzi, żeby nie zostać zepchnięty przez @ipsx82 z prawego pasa na drzewo ;-)

 

Poza tym, jak mogę być w błędzie cytując prawo o ruchu drogowym?

Może to ustawa jest błędna i należy ją zastąpić wynikiem głosowania na forum? Suweren zdecyduje! :-)

Edytowane przez ForekXT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, ForekXT napisał:
49 minut temu, rombu napisał:

Jeżeli lewy się kończy (nieoznakowany), to też ten na lewym pasie powinien wjechać pierwszy.

 

Możesz podać podstawę prawną takiego twierdzenia? Konkretny artykuł prawa o ruchu drogowym?

Przecież to zwykła pomyłka,literówka.Powinno być : Jeżeli prawy się kończy (nieoznakowany), to też ten ma lewym pasie powinien jechać pierwszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...