Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

26 minut temu, kamul napisał:

a ponad to czy osoba która jedzie prawidłowo a umyślnie nie zachowa szczególnej ostrożności zasługuje na miano wyłudzacza?Chyba nawet nie na chama na drodze.

A moim skromnym zdaniem to własnie takich trzeba nazywać chamami i powinno się eliminować poprzez zabieranie prawa jazdy. Dlaczego ? bo ponad 70%  mogło bez problemu uniknąć kolizji lub  nie doprowadziło do wypadku przez swoje wysokie ego. Ostatnio mi koleś wpierdzielił się przed maskę i zgodnie z Twoją tezą powinienem przyspieszyć i stuknąć go bo nie jestem chamski ? czy zwolnić i trąbić i być chamem bo miałem czelność trąbić na innego. A tu link do tej sytuacji gdzie miał dużo czasu na zmianę pasa to dopiero postanowił gdy byłem około 2 m od niego: https://drive.google.com/file/d/1j5UM5nUw7gH_erPwC8SPd6Qa0CxWJAtG/view?usp=sharing

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, ipsx82 napisał:

Ostatnio mi koleś wpierdzielił się przed maskę i zgodnie z Twoją tezą powinienem przyspieszyć i stuknąć go bo nie jestem chamski ?

To nie moja teza. Ja bardziej piję do tego, że jednak wyjeżdżając na drogę powinno się znać zasady ruchu drogowego ;) a ten artykuł robi z osób które tych zasad nie znają ofiary albo wręcz owce idące na rzeź :P (zwłaszcza jak się go doczyta do końca). Ja co najwyżej polecam zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza, że takie osoby są wśród nas, a to co mnie denerwuje to to jak dojeżdżam do skrzyżowania, udzielam pierwszeństwa a ktoś stoi i rozkłada ręce bo nie wie czy może jechać czy nie i to jest niebezpieczne.

Co do twojego filmiku to zmiana była na przerywanej linii, choć gość faktycznie wymusił i się "wciął" - ale jakbyś uderzył go w tył to pewnie byłoby to traktowane jako twoja wina - bo gość zdążył wykonać manewr w miejscu dozwolonym (choć musiałeś przyhamować, więc moim zdaniem racja jest po twojej stronie :) )

A tu mam pytanie do osób, które pewnie lepiej znają przepisy niż ja, czy istnieje przepis, który mówi, że pojazd zmieniający pas ruchu na "bardziej prawy" ma pierwszeństwo?

Edytowane przez kamul
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w takim razie zdecyduj czy " osoba która jedzie prawidłowo a  umyślnie nie zachowa szczególnej ostrożności  " jest chamem czy nie bo najpierw piszesz że nie a później nie wiadomo co wyskakując z ofiarami i rzeźnią. Bo dla mnie jest chamem i będzie chamem pomimo że prawo stoi po jego stronie bo podpisując OC zgadzasz się na warunki w nim zapisane a tam jak byk że twoim obowiązkiem jest unikać tego typu sytuacji wszędzie gdzie się da jeśli istnieje taka możliwość. A jak się z tym nie zgadzasz to sprzedaj auto i oddaj prawo jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ipsx82 napisał:

To w takim razie zdecyduj czy " osoba która jedzie prawidłowo a  umyślnie nie zachowa szczególnej ostrożności  " jest chamem czy nie bo najpierw piszesz że nie a później nie wiadomo co wyskakując z ofiarami i rzeźnią.

 

Nie będę nikogo przezywał :P Ja się tylko czepiam artykułu bo moim zdaniem nieco "gloryfikuje" niewiedzę na drodze i "umniejsza" osobom, które jadą zgodnie z przepisami - to nie znaczy, że w danej sytuacji robią dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ipsx82 napisał:

 

Najlepsze jest to:

"Cóż z tego, że ktoś jedzie nieprawidłowo, skoro o winie spowodowania kolizji rozstrzyga to, kto ją spowodował."

:-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu jest chyba sedno całej sprawy , a wraz z nią tych podwyżek OC. Bo jak by kodeks drogowy wykluczał tego typu sytuacje jak opisane w artykule i karał obydwie strony (sprawców kolizji oraz osoby rzekomo niewinne ale łamiące inne przepisy jak choćby sygnalizacja skrętu a jechanie prosto będąc z pierwszeństwem) to by nie było wyłudzania i stawki OC by były normalne. Już kiedyś opisywałem jak to Kuzynka miała problem bo jechała droga tak szeroka że mieściły się dwa auta i zamiast jechać przy prawej krawędzi lub środkiem jechała lewą stroną a gościu wpierdzielił się pomiędzy nią a krawężnikiem i trzymał na wysokości tylnych drzwi /koła około 600 m aż do zakrętu w prawo i wymusił na Kuzynce kolizję bo nie zmieścili się na zakręcie oboje, a że to skrzyżowanie było w prawo i na wprost z pierwszeństwem w prawo, to po zjechaniu na pobocze śmiał się jej w twarz i mówiąc że teraz będzie miała nauczkę na przyszłość. Po chamsku się zachował ale niestety prawo było po jego stronie. Niestety brak dokumentacji w postaci nagrania spowodował że nie udowodniono mu czy mógł uniknąć czy nie choć zdaniem policji była szansa na unikniecie tej kolizji ale rozkładała ręce bo kodek kodeksem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kamul napisał:

A tu mam pytanie do osób, które pewnie lepiej znają przepisy niż ja, czy istnieje przepis, który mówi, że pojazd zmieniający pas ruchu na "bardziej prawy" ma pierwszeństwo?


Jak to? :) Jeśli już, to wręcz przeciwnie (jeśli dwa samochody z pasów 1 i 3 wjeżdżają na środkowy). Pierwszeństwo przy zmianie pasa jednoznacznie rozstrzyga Art. 22 p. 4:

Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bvb napisał:

Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

 

I jest to nagminnie olewane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, bvb napisał:

Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Dzięki za przypomnienie :) oczywiście chodziło mi właśnie o to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, ipsx82 napisał:

Kuzynka miała problem bo jechała droga tak szeroka że mieściły się dwa auta i zamiast jechać przy prawej krawędzi lub środkiem jechała lewą stroną a gościu wpierdzielił się pomiędzy nią a krawężnikiem i trzymał na wysokości tylnych drzwi /koła około 600 m aż do zakrętu w prawo i wymusił na Kuzynce kolizję bo nie zmieścili się na zakręcie oboje

 

Kuzynka z Anglii wróciła?

No i trzeba by jej hamulce w aucie naprawić żeby w razie potrzeby mogą przez zakrętem zwolnić żeby ustąpić pierwszeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędzej betonowe buciki zrobić co by gaz do dechy , jak by przyspieszyła to by nie było problemu i kolizji a jak by zahamowała to gościu by przerysował auto lusterkiem swoim i przy pierwszej i drugiej opcji by wyszła lepiej na tym niż jadąc statycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak jest, dlatego trzymał się wysokości tylnych drzwi swoim zderzakiem i czekał aż będzie zakręt troszkę węższy niż ta jezdnia i według Kuzynki na samym zakrecie troszkę przyspieszył obcierając jej nakole i drzwi a sobie zderzak  lampe i nadkole , a z OC Kuzynki wyciągnął 1700  zł za naprawę tych  3 elementów w  Peugot 406 chyba poobijany z każdej strony. Kuzynka była święcie przekonana że zwolni on przed zakrętem dlatego nie przyspieszała i nie zwalniała jadąc swoje 50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, ipsx82 napisał:

I tak jest, dlatego trzymał się wysokości tylnych drzwi swoim zderzakiem i czekał aż będzie zakręt troszkę węższy niż ta jezdnia i według Kuzynki na samym zakrecie troszkę przyspieszył obcierając jej nakole i drzwi a sobie zderzak  lampe i nadkole , a z OC Kuzynki wyciągnął 1700  zł za naprawę tych  3 elementów w  Peugot 406 chyba poobijany z każdej strony. Kuzynka była święcie przekonana że zwolni on przed zakrętem dlatego nie przyspieszała i nie zwalniała jadąc swoje 50

Słabo :( ale to dziwna sprawa bo tak opisu to wygląda jakby gość "chciał" wymijać/wyprzedzać z prawej strony - czego mu nie wolno, więc to raczej jego wina. Bo z tego co rozumiem to kuzynka jedzie z przodu stroną bardziej lewą (ale jest pierwszym samochodem), a on z prawej z tyłu, więc de facto przy zwężeniu drogi to on zahaczył ją, a nie ona jego = w sensie nie ma prawa być samochodu z prawej strony jeśli droga mieści już jedno auto a nie dwa. Albo ja coś źle zrozumiałem/interpretuję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, kamul napisał:

Słabo :( ale to dziwna sprawa bo tak opisu to wygląda jakby gość "chciał" wymijać/wyprzedzać z prawej strony - czego mu nie wolno, więc to raczej jego wina. Bo z tego co rozumiem to kuzynka jedzie z przodu stroną bardziej lewą (ale jest pierwszym samochodem), a on z prawej z tyłu, więc de facto przy zwężeniu drogi to on zahaczył ją, a nie ona jego = w sensie nie ma prawa być samochodu z prawej strony jeśli droga mieści już jedno auto a nie dwa. Albo ja coś źle zrozumiałem/interpretuję?

 

Wyprzedzanie wg prawa o ruchu drogowym to "przejeżdżanie obok" więc jazda równoległym pasem z tą samą prędkością wyprzedzaniem nie jest.

A w przypadku zwężenia drogi pierwszeństwo ma jadący prawym pasem. Pasy ruchu nie muszą być wyznaczone - wystarczy że pojazdy mieszczą się obok siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle dziwna co cwaniactwo gościa zgodnie z przepisami bo do zakrętu dwa auta się mieszczą na zakręcie już nie a po minięciu zakrętu ponownie dwa auta się mieszczą https://www.google.pl/maps/@51.7470062,19.5542496,3a,75y,118.63h,74.89t/data=!3m7!1e1!3m5!1swovAkj7BNipnkOjOihHvFg!2e0!6s%2F%2Fgeo1.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3DwovAkj7BNipnkOjOihHvFg%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D52.250877%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i13312!8i6656 może inaczej dla upartego obydwa auta by się zmieściły gdyby trzymały się swoich torów jazdy ale Kuzynka delikatnie na zakręcie zboczyła odrywając się od lini a gościu delikatnie przybliżył się do Kuzynki  odchodząc od krawężnika. Uszkodzenia to otarcia bez wgnieceń. A najlepsze to tłumaczenie gościa sytuacji policji - przypuszczałem że ta Pani będzie jechać na wprost  i nie spodziewałem się że będzie skręcać w prawo (pomimo że Kuzynka miała kierunkowskaz prawy włączony ale słowo przeciw słowu) a dlaczego nie zbliżyłem się do prawej krawędzi ? bo nie chciałem uszkodzić felgi. I te dwa stwierdzenia wystarczyły do tego by obwinić Kuzynkę za winną zgodnie z kodeksem drogowym .

 

3 minuty temu, ForekXT napisał:

A w przypadku zwężenia drogi pierwszeństwo ma jadący prawym pasem.

Nie prawda, jeśli prawy pas zanika to pierwszeństwo maja Ci jadący bliżej osi jezdni 

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ipsx82 napisał:

cwaniactwo gościa zgodnie z przepisami bo do zakrętu dwa auta się mieszczą na zakręcie już nie

 

 

Cwaniak mógłby stwierdzić, że to złośliwość kuzynki, która blokowała możliwość wyprzedzenia jej poprzez uporczywe łamanie prawa :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh no niestety tak to jest. Choć wracając do artykułu ja bym tego polowaniem na Polskich drogach nie nazwał. Są takie przypadki i ludzie wykorzystują okazję, trzeba po prostu mieć oczy dookoła głowy i wiedzieć jakie mogą być konsekwencje (a i tak podejrzewam, że nie jednemu czasem po ludzku się zapomni i stąd czasem przykre zdarzenia :( ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ForekXT napisał:

 

prawa o ruchu drogowym

Mówi tylko o ustępowaniu na skrzyżowaniach równorzędnych osobom jadącym z prawej strony oraz osobom chcącym zająć środkowy pas gdy my jedziemy skrajnym lewym i tez chcemy zająć środkowy, natomiast nigdzie nie ma że jak jedziemy równolegle to ten z prawej ma pierwszeństwo przed nami. Gdyby tak było to byś musiał ustępować na autostradzie tym co jada rozbiegowym i im się kończy.

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ipsx82 napisał:

Mówi tylko o ustępowaniu na skrzyżowaniach równorzędnych osoba jadącym z prawej strony oraz osobą chcącym zająć środkowy pas gdy my jedziemy skrajnym lewym i tez chcemy zająć środkowy, natomiast nigdzie nie ma że jak jedziemy równolegle to ten z prawej ma pierwszeństwo przed nami.

 

art. 22:

"4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony."

Z powyższego przepisu wynika, że jeżeli droga zwęża się z dwóch pasów (nie muszą być wyznaczone) do jednego pierwszeństwo ma wjeżdżający na ten pas z prawej strony.

 

Poza tym zeznania kuzynki są jakoś mało przekonujące - z pomiaru szerokości jezdni na mapie wynika, że na zakręcie się ona wcale nie zwęża - po prostu kuzynka ścinała zakręt.

4 minuty temu, ipsx82 napisał:

Gdyby tak było to byś musiał ustępować na autostradzie tym co jada rozbiegowym i im się kończy.

 

Tam są wyznaczone pasy więc wiadomo, który pas się kończy i kto zmienia pas ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepis mówi o 3 pasach.

"jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu na który zamierza wjechać (czyli zmiana pasa ruchu) oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony (z prawego na środkowy właśnie)"

Edytowane przez Paweł_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, ForekXT napisał:

art. 22:

"4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony."

Z powyższego przepisu wynika, że jeżeli droga zwęża się z dwóch pasów (nie muszą być wyznaczone) do jednego pierwszeństwo ma wjeżdżający na ten pas z prawej strony.

Jeszcze raz napiszę że NIE i radzę uwierzyć mi bo to zły nawyk tu zasada prawej ręki nie działa.

 

7 minut temu, ForekXT napisał:

Poza tym zeznania kuzynki są jakoś mało przekonujące - z pomiaru szerokości jezdni na mapie wynika, że na zakręcie się ona wcale nie zwęża - po prostu kuzynka ścinała zakręt.

Weź pod uwagę Peugeot kombi i Subaru Forester to nie Toyoty aygo ,które są krótkie i mieszczą się bez problemu  na promieniu zakrętu nie wychodząc za linie. te dwa auta  Kuzynki i gościa nie należą do króciutkich i jest problem by przejechały razem przez ten zakręt gdy jeden sięga przodem do połowy drugiego 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...