Skocz do zawartości

cham na drodze


GregorBa

Rekomendowane odpowiedzi

Ponoć to całe zamieszanie we Wro to wina [you] , mówione miał tyle razy i nic sobie z tego nie robi ;)

... przepraszam się bardzo ... nie było mnie przez miesiąc w kraju ... ktoś jeździł po Wrocku moim samochodem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ponoć to całe zamieszanie we Wro to wina [you] , mówione miał tyle razy i nic sobie z tego nie robi ;)

... przepraszam się bardzo ... nie było mnie przez miesiąc w kraju ... ktoś jeździł po Wrocku moim samochodem?

 

To wina Tuska :o temat do zamknięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym bardzo serdecznie pozdrowić idiotę który dzisiaj wyprzedzał starym golfem i szedł ze mną na 100% czoło... Efekt? Uciekłem na pobocze (krawężnik) całe szczęście stalówki na kołach + kołpak. Stalówka lekko rant przykrzywiony i kołpak pęknięty... Na pierwszy rzut oka nic więcej się nie stało... auta nie ściąga na bok... mam nadzieję, że nic poważniejszego się nie stało...
Stal jeszcze przeboleję, alu bym nie podarował. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoć to całe zamieszanie we Wro to wina [you] , mówione miał tyle razy i nic sobie z tego nie robi ;)

Ej ej ja już dawno we Wro nie mieszkam teraz Opole terroryzuje ;) Btw Siekierka jest tylko jedna no :P

Edytowane przez Siekierka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym bardzo serdecznie pozdrowić idiotę który dzisiaj wyprzedzał starym golfem i szedł ze mną na 100% czoło... Efekt? Uciekłem na pobocze (krawężnik) całe szczęście stalówki na kołach + kołpak. Stalówka lekko rant przykrzywiony i kołpak pęknięty... Na pierwszy rzut oka nic więcej się nie stało... auta nie ściąga na bok... mam nadzieję, że nic poważniejszego się nie stało...

Stal jeszcze przeboleję, alu bym nie podarował. ;)

Idiota z golfa powinien być Ci dozgonnie wdzięczny bo uratowałeś mu życie hmm tylko jak to się ma do selekcji naturalnej?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chciałbym bardzo serdecznie pozdrowić idiotę który dzisiaj wyprzedzał starym golfem i szedł ze mną na 100% czoło... Efekt? Uciekłem na pobocze (krawężnik) całe szczęście stalówki na kołach + kołpak. Stalówka lekko rant przykrzywiony i kołpak pęknięty... Na pierwszy rzut oka nic więcej się nie stało... auta nie ściąga na bok... mam nadzieję, że nic poważniejszego się nie stało...

Stal jeszcze przeboleję, alu bym nie podarował. ;)

Idiota z golfa powinien być Ci dozgonnie wdzięczny bo uratowałeś mu życie hmm tylko jak to się ma do selekcji naturalnej?  

 

 

Uratwał nawet 2 życia ;)

 

btw. przepraszam za to cale zamieszanie we wrocku, to wszystko moja wina ;)

Edytowane przez Tomek Niecik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chciałbym bardzo serdecznie pozdrowić idiotę który dzisiaj wyprzedzał starym golfem i szedł ze mną na 100% czoło... Efekt? Uciekłem na pobocze (krawężnik) całe szczęście stalówki na kołach + kołpak. Stalówka lekko rant przykrzywiony i kołpak pęknięty... Na pierwszy rzut oka nic więcej się nie stało... auta nie ściąga na bok... mam nadzieję, że nic poważniejszego się nie stało...

Stal jeszcze przeboleję, alu bym nie podarował. ;)

Idiota z golfa powinien być Ci dozgonnie wdzięczny bo uratowałeś mu życie hmm tylko jak to się ma do selekcji naturalnej?  

 

 

 

Chciałbym bardzo serdecznie pozdrowić idiotę który dzisiaj wyprzedzał starym golfem i szedł ze mną na 100% czoło... Efekt? Uciekłem na pobocze (krawężnik) całe szczęście stalówki na kołach + kołpak. Stalówka lekko rant przykrzywiony i kołpak pęknięty... Na pierwszy rzut oka nic więcej się nie stało... auta nie ściąga na bok... mam nadzieję, że nic poważniejszego się nie stało...

Stal jeszcze przeboleję, alu bym nie podarował. ;)

Idiota z golfa powinien być Ci dozgonnie wdzięczny bo uratowałeś mu życie hmm tylko jak to się ma do selekcji naturalnej?  

 

Mogło być nieciekawie... Ja miałem ok. 70km/h, on wyprzedał, więc mógł mieć tyle samo albo i więcej... Golf III + Subaru, szału by nie było.

 

Niestety selekcja naturalna w takich przypadkach działa tak, że następnym razem on w kogoś wjedzie i zabije niewinne osoby a sam przeżyje...

 

Paradoksem było to, że w tym samym dniu jak wracałem z pracy, jakiś gość na CB opowiedział swój życiorys... A w sumie bardziej historię, podjął złą decyzję, którą spierniczył sobie i innym życie, a jednej osobie je zabrał. Powiem Wam, że wzbudził gość refleksje tą historią... Aż się cisza na radiu zrobiła... Chyba faktycznie żałował. Ścigał się na jakiejś drodze i zabił 6-latka... Odsiedział swoje, zapłacił rodzinie zadośćuczynienie ale jak sam stwierdził - to jest żadna zapłata... Zostawiła go dziewczyna, biznes który rozkręcał - padł i ma to poczucie winy, że przecież ten dzieciak mógłby coś w życiu osiągnąć...  Mi aż ciary przez plecy przeszły. Aż się mi faceta żal zrobiło, bo chyba wpadł w porządną depresję.

Sam nie raz lubię nacisnąć na gaz, ale ta historia jednak gdzieś siedzi w głowie... Nie wszystko da się przewidzieć...

Zdanie które do dziś mi brzęczy w uszach, powiedział je na sam koniec.

"Moja jedna głupia decyzja zniszczyła niejedno życie, a ja mam dług którego żadne pieniądze nie są w stanie spłacić... Myślcie! Nie popełnijcie mojego błędu."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu koleżance wepchnął się gość z Q7. Zatrabiła na mości pana i to był jej błąd. Typ chyba poczuł się urażony do szpiku kości i gonił ją od centrum B-stoku aż na peryferie miasta. Kiedy udało mu się zjechać drogę wysiadł i poszedł tłumaczyć kobiecie, że na takich jak on się nie trąbi. Problem polega na tym, że wystraszona kobieta otworzyła drzwi i chciła rozmawiać...

Tak jej wypłacił, że na dłuższą chwile koleżanka straciła poczucie rzeczywistości. A to jak potem wygladała to już inna kwestia.

Prawda jest taka, że coraz częściej zwykłe nieporozumienie na drodze kończy wielką kłótnią lub jak w tym przypadku rękoczynem. Nawet gdy jednym z uczestników jest kobieta..

 

 

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak oczywiście. Ale pamiętała zbyt mało szczegółów, żeby znaleźć tego damskiego boksera. My też z kilkoma osobami jeździliśmy z nadzieją, że trafimy na kogoś w Q7 ale tych aut teraz jest tak dużo, że nic to nie dało.

Łatwo jednak wyciągnać wnioski. Gdy idzie wkurzony gość do Waszej lepszej połówki, nkech zamyka się w aucie i za nic w swiecie nie otwiera drzwi do rozmowy. A gdy sytuacja się zaostrzy noga na gaz i jechać jak popadnie aby do ludzi!!!

 

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w jakim mieście to było? Bo mi kolega z Policji opowiadał że ze 2 lata temu w Katowicach była akcja tępienia jednego gnoja w Q7 - ponoć na egzaminach sprawdzających (kilka razy "przeszkolili" gnoja) groził egzaminatorom i dyrekcji WORD, no to dyrekcja dogadała się z Policją że będą go tępić na drodze bo oczywiście cały czas szalał bez prawa jazdy... Potem ponoć "uciekł" na egzaminy do innego WORD i tam też zadbali żeby go trochę utemperować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tam też zadbali żeby go trochę utemperować.

Wszystko ma swoje granice. Mozna się pokusić o "uprzyjemnienie" życia jakiemuś narwańcowi, ale nigdy nie ma pewności, że nie trafisz na idiotę, który na dodatek nie toleruje żadnych zasad życia społecznego. Znany jest mi przypadek, kiedy leśniczy założył takiemu kolesiowi (jeździł sobie autem po lesie i strzelał do wszystkiego co zobaczył) sprawę o kłusownicto, a ten w odwecie potrącił i przejechał autem żonę i dziecko leśniczego... 

Edytowane przez hak64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście masz rację, od dawna tu na forum toczymy dyskusje że trzeba olać idiotów itd. i ja jestem tego gorącym fanem, nie mam zamiaru nigdy wyskakiwać z samochodu i brać się za tłumaczenia czegokolwiek i komukolwiek. Sytuacja z tym gnojkiem z Q7 była że tak powiem "systemowa" że szefostwo WORD wraz z Policją wzięło delikwenta pod lupę i jakieś tam skutki odnieśli bo sprawa się wyciszyła.

 

A to widzieiiście? Przed chwilą pojawiło się na profilu "Bielskie Drogi":
https://www.youtube.com/watch?v=MPEAdFtHNUs&feature=youtu.be

 

Szkoda, że nie ma ciągu dalszego.

Edytowane przez Paweł_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam sobie ten wątek i zaczynam poważnie się bać - tylu idiotów na drogach, furiatów, frustratów - cud, że jeszcze człowiek żywy chodzi :(

 

 

 

Klapy do Dacii są aż tak drogie, że aż trzeba narażać innych, by zaoszczędzić ? :huh::toobad:
tego nie wiem, ale podejrzewam, że Dacia to taki stan umysłu, przy który Skoda i Rosja razem wzięte są niczym :ph34r:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Cóż, bywają różne sytuacje. W niedzielę wracałem do KRK z Łodzi. W okolicach Siewierza wyprzedzałem inny samochód. Tempo jak zwykle, czyli limit + alfa. Z tylu nadjechał z szacowaną szybkością limit + 4 alfa Mercedes nowej klasy A. Miałem okazję w lusterku wstecznym zobaczyć, że ma niezłe światła drogowe. Oraz że kierowca Mercedesa opanował do perfekcji ich szybkie włącznie i wyłączanie. Ponadto wykazał się dobrym wyczuciem odległości, albowiem wyhamował w minimalnej odległości od mojego tylnego zderzaka. Gdy zjechałem na prawo przyspieszył, po czym zrównawszy się z moim XT zwolnił aby zademonstrować, że obsługę sygnału dźwiękowego ma również opanowaną. Tą drogą składam gratulacje - istotnie zdolności manualne ma Pan  godne podziwu.

I tylko jedno pytanie - jeżeli tak się Panu spieszyło, to po co było zwalniać ? Czyżby jednoczesne przyspieszanie i naciskanie klaksonu jednak przekraczało opanowany poziom multitaskingu ?

 

Pozdrowienia 

Edytowane przez Dyrekcja
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazję w lusterku wstecznym zobaczyć, że ma niezłe światła drogowe. Oraz że kierowca Mercedesa opanował do perfekcji ich szybkie włącznie i wyłączanie. Ponadto wykazał się dobrym wyczuciem odległości, albowiem wyhamował w minimalnej odległości od mojego tylnego zderzaka. Gdy zjechałem na prawo przyspieszył, po czym zrównawszy się z moim XT zwolnił aby zademonstrować, że obsługę sygnału dźwiękowego ma również opanowaną. Tą drogą składam gratulacje - istotnie zdolności manualne ma Pan godne podziwu.

 

 

Pozdrowienia

To tak powszechne i często spotykane zjawisko, że ja zacząłem traktować to jak taki nasz drogowy folklor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, bywają różne sytuacje. W niedzielę wracałem do KRK z Łodzi. W okolicach Siewierza wyprzedzałem inny samochód. Tempo jak zwykle, czyli limit + alfa. Z tylu nadjechał z szacowaną szybkością limit + 4 alfa Mercedes nowej klasy A. Miałem okazję w lusterku wstecznym zobaczyć, że ma niezłe światła drogowe. Oraz że kierowca Mercedesa opanował do perfekcji ich szybkie włącznie i wyłączanie. Ponadto wykazał się dobrym wyczuciem odległości, albowiem wyhamował w minimalnej odległości od mojego tylnego zderzaka. Gdy zjechałem na prawo przyspieszył, po czym zrównawszy się z moim XT zwolnił aby zademonstrować, że obsługę sygnału dźwiękowego ma również opanowaną. Tą drogą składam gratulacje - istotnie zdolności manualne ma Pan  godne podziwu.

I tylko jedno pytanie - jeżeli tak się Panu spieszyło, to po co było zwalniać ? Czyżby jednoczesne przyspieszanie i naciskanie klaksonu jednak przekraczało opanowany poziom multitaskingu ?

 

Pozdrowienia 

Miałem podobną sytuację, z tym, że do zestawu standardowego (tj. światła + wyczucie odległości) doszły jeszcze: zmiana pasa ruchu oraz awaryjne hamowanie :)

Edytowane przez Giechu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...