ErichRX Posted May 26, 2010 Share Posted May 26, 2010 Witam wczoraj wyciągłem wał ze swej Subarki w celu wykluczenia awari tylnego dyfra myślałem że po prostu pojeżdż sobie subarką z przednim napędem. Niestety wkładam jedynkę puszczem sprzęgło a tu nic auto ani nie drgnie, tylko wieloklin na wyjściu ze skrzyni się kręci . Założyłem wał z powrotem dźwigam tył auta, tylne koła w górze jedynka sprzęgło i znowu przednie koła nic tylne się tylko kręcą. Nie wytrzymałem dźwigam przód przednie koła w lufcie ,siadam i znów jedynka sprzęgło i kręcą się tylko przednie koła. Nie wiem o co w tym chodzi mój samochód to forester s-turbo 2000 rok skrzynia manualna, czy to normalne czy coś nie halo z tą skrzynią. od 2 miesięcy kombinuje ze skrzynią ponieważ wyskakuje mi piąty bieg,ogólnie lewarkiem szarpie przód tył przy dodawaniu i ujmowaniu gazu i przy rozpędzaniu auta szczególnie pod górkę przez auto przechodzą straszne drgania, nie wiem czy to ma coś wspólnego, prosze o pomoc bo nie wiem czy musze zmienić skrzynie czy co do cholery jest z tym autem Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sebastian.R Posted May 26, 2010 Share Posted May 26, 2010 Hmmmm....nie znam sie az tak...ale jakbys zaspawal srodkowy dyfer to moim zdaniem by pojechal Nie ma oporu na tyle to 100% momentu wlasnie tam biegnie. A co do wypadajacego biegu i szarpania to nie wiem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
carfit Posted May 26, 2010 Share Posted May 26, 2010 Witam wczoraj wyciągłem wał ze swej Subarki w celu wykluczenia awari tylnego dyfra myślałem że po prostu pojeżdż sobie subarką z przednim napędem. Niestety wkładam jedynkę puszczem sprzęgło a tu nic auto ani nie drgnie, tylko wieloklin na wyjściu ze skrzyni się kręci . Założyłem wał z powrotem dźwigam tył auta, tylne koła w górze jedynka sprzęgło i znowu przednie koła nic tylne się tylko kręcą. Nie wytrzymałem dźwigam przód przednie koła w lufcie ,siadam i znów jedynka sprzęgło i kręcą się tylko przednie koła. Nie wiem o co w tym chodzi mój samochód to forester s-turbo 2000 rok skrzynia manualna, czy to normalne czy coś nie halo z tą skrzynią. od 2 miesięcy kombinuje ze skrzynią ponieważ wyskakuje mi piąty bieg,ogólnie lewarkiem szarpie przód tył przy dodawaniu i ujmowaniu gazu i przy rozpędzaniu auta szczególnie pod górkę przez auto przechodzą straszne drgania, nie wiem czy to ma coś wspólnego, prosze o pomoc bo nie wiem czy musze zmienić skrzynie czy co do cholery jest z tym autem jak zdejmiesz wał , auto nie pojedzie, chyba że masz STI , zeszperowany to jest taka szansa w Twoim przypadku auto nie ruszy z miejsca. Na Twoim miejscu bym podjechał do serwisu co ogarnia subaru, bo takimi zabiegami mozesz zepsuc auto. Mi osobiście wyglada na kilka objawów, zerwane poduszki silnika lub/i skrzyni , sunchronizator 5 biegu, wiskoza, ale to diagnoza z fusów widze że jestes ze Skoczowa, podjedz do ASO Mikołowa, do 4T w katowicach, to Ci powiedza o co chodzi Link to comment Share on other sites More sharing options...
tzd Posted May 26, 2010 Share Posted May 26, 2010 od 2 miesięcy kombinuje ze skrzynią ponieważ wyskakuje mi piąty bieg,ogólnie lewarkiem szarpie przód tył przy dodawaniu i ujmowaniu gaz miałem tak w GT-ku, aż 5-tki w ogóle nie dało się zapiąć. drgań budy w żadnym przypadku jednak nie doświadczyłem. naprawa polegała na wymianie odkręcającej się nakrętki wałka sprzęgłowego za 40 zł i synchronizatora 5biegu za kilkadziesiąt czy stokilkadziesiąt zł. koszt robocizny - demontaż/montaż i naprawa skrzyni - 1200 ale to nie diagnoza Twojego przypadku, u Ciebie może być pewnie dużo innych rzeczy, o których napisali mądrzejsi. jedź do serwisu ogarniającego subaraki i przygotuj się na ewent. wydatki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sebastian.R Posted May 26, 2010 Share Posted May 26, 2010 chyba że masz STI , zeszperowany to jest taka szansa A daleko sie wtedy dojedzie? Jak tyl stawia 0 oporu... nie przegrzeje sie nic? Link to comment Share on other sites More sharing options...
szczur75 Posted May 26, 2010 Share Posted May 26, 2010 chyba że masz STI , zeszperowany to jest taka szansa A daleko sie wtedy dojedzie? Jak tyl stawia 0 oporu... nie przegrzeje sie nic? Aż tył spadnie z podnośnika. Wtedy już normalnie.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
ErichRX Posted May 26, 2010 Author Share Posted May 26, 2010 we nie-ASO byłem nie byli wstanie określić co jest przyczyną , po spuszczeniu oleju na magnesie korka było kilka opiłków malutkich kawałów metalu (prawdopodobnie złym olejem zalana była skrzynia). Na kanale byłem już z 20 razy żadna z poduszek nie wygląda na zerwaną , jedynie wydaje mi się że gumy poduszki pod skrzynią są jakieś miękkawe, nie wiem ale naprawa chyba nie ma sensu będzie trzeba kupić dobrą skrzynie. A czy zużyte gumy mocowania dyfra lub ,,samolotu'' mogą byś powodem tych drgań ??? Link to comment Share on other sites More sharing options...
carfit Posted May 26, 2010 Share Posted May 26, 2010 chyba że masz STI , zeszperowany to jest taka szansa A daleko sie wtedy dojedzie? Jak tyl stawia 0 oporu... nie przegrzeje sie nic? nie daleko, ale ruszy z miejsca, szczególnie jak przestawi w pozycje look Link to comment Share on other sites More sharing options...
carfit Posted May 26, 2010 Share Posted May 26, 2010 we nie-ASO byłem nie byli wstanie określić co jest przyczyną , po spuszczeniu oleju na magnesie korka było kilka opiłków malutkich kawałów metalu (prawdopodobnie złym olejem zalana była skrzynia). Na kanale byłem już z 20 razy żadna z poduszek nie wygląda na zerwaną , jedynie wydaje mi się że gumy poduszki pod skrzynią są jakieś miękkawe, nie wiem ale naprawa chyba nie ma sensu będzie trzeba kupić dobrą skrzynie. A czy zużyte gumy mocowania dyfra lub ,,samolotu'' mogą byś powodem tych drgań ??? no to w takim razie zapraszam do mnie , zostaw auto , dam Ci Citroena C1 w zamian , i wrócisz sprawnym autem Link to comment Share on other sites More sharing options...
zamer Posted May 26, 2010 Share Posted May 26, 2010 ErichRX zrób jak pisze carfit. On wie co mówi. Wiele beznadziejnych przypadków już wyleczył. Jak przeszukasz forum to sam znajdziesz. Inni cmokali i rozkładali ręce nie mogąc znaleźć przyczyny, a carfit w kilka minut znajdował usterkę i potem ją spokojnie naprawiał. :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Harvester Posted May 26, 2010 Share Posted May 26, 2010 Hmmmm....nie znam sie az tak...ale jakbys zaspawal srodkowy dyfer to moim zdaniem by pojechal Nie ma oporu na tyle to 100% momentu wlasnie tam biegnie. A co do wypadajacego biegu i szarpania to nie wiem. Moment 'biegnący' do kół jest zawsze taki sam na każdej osi. Link to comment Share on other sites More sharing options...
BartZ Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 W sumie to dość dziwne - jeżeli do kół zawsze dociera 100% momentu, to w przypadku odłączenia tyłu cały ten moment powinien trafiać na przednią oś, chyba że centralny dyfer jest tak skonstruowany (szczegółów nie znam), że przy braku tyłu nic nigdzie nie trafia, poza właścicielem, którego trafia szlag... :wink: I do tego jeszcze pytanie: Czy gdybym analogicznie wyjął przednie półośki to też nie pojadę? Link to comment Share on other sites More sharing options...
jpol Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 Do kół dociera tyle samo momentu. A górną granicę wyznacza to koło, do na które można przekazać najmniej tego momentu (modulo szpery). Czyli jeśli koła bez oporu są w stanie przenieść maksimum 0Nm (sytuacja "idealna" - zupełny brak jakichkolwiek oporów), to i na pozostałe trafi 0Nm. Link to comment Share on other sites More sharing options...
BartZ Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 Zaraz, muszę to sobie przemysleć... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Przemeq Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 ErichRX zrób jak pisze carfit. On wie co mówi. Wiele beznadziejnych przypadków już wyleczył. PAN Carfit, nie "carfit" . Link to comment Share on other sites More sharing options...
piter Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 mi jak w GLu padł dyfer (początkowo myślałem że to łożysko w kole tak wyje), to mi w "przydrożnym" warsztacie odkręcili wał i wróciłem do domu imprezą FWD długo tak nie jeździłem ale przynajmniej wróciłem do domu. Po wymianie dyfra - wszystko wróciło do normy (AWD). Link to comment Share on other sites More sharing options...
zamer Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 PAN Carfit, nie "carfit" . Co prawda to prawda. Sorry Link to comment Share on other sites More sharing options...
Harvester Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 W sumie to dość dziwne - jeżeli do kół zawsze dociera 100% momentu, to w przypadku odłączenia tyłu cały ten moment powinien trafiać na przednią oś, chyba że centralny dyfer jest tak skonstruowany (szczegółów nie znam), że przy braku tyłu nic nigdzie nie trafia, poza właścicielem, którego trafia szlag... :wink: I do tego jeszcze pytanie: Czy gdybym analogicznie wyjął przednie półośki to też nie pojadę? Cały ten moment, który w tym przypadku równa się ~0Nm Jak nie ma oporu, to nie ma momentu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
BartZ Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 Spox, rozumiem: moment jest jak prąd płynie po linii najmniejszego oporu, czyli najwięcej trafia go tam gdzie ... nic się nie dzieje (czyli nie ma oporów = 0 Nm), koło zaczyna buksować i dupa zbita. Dokładnie tak samo ma działać dyfer centralny, ale jeżeli ma wisko, czy inną szperę? :wink: Link to comment Share on other sites More sharing options...
szczur75 Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 Spox, rozumiem: moment jest jak prąd płynie po linii najmniejszego oporu, czyli najwięcej trafia go tam gdzie ... nic się nie dzieje (czyli nie ma oporów = 0 Nm), koło zaczyna buksować i dupa zbita. Dokładnie tak samo ma działać dyfer centralny, ale jeżeli ma wisko, czy inną szperę? :wink: Tu juś wszystko zależy od tego jaką szperę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Juras K Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 Sprawdzałem tego Forysia z Erichem i byłem zniesmaczony i zdziwiony takim zachowaniem napędów :!: Zaraz po przyjechaniu z pracy sprawdziłem to na moim aucie- i mój po dzwignięciu czy przodu czy tyłu chce jechać :!: Moim zdaniem coś jest nieteges z rozdziałem napędów ( wiskoza) bo jaki byłby sens AWD jak po zawieszeniu się tyłu czy przodu na śniegu musiałbym iść po traktor Powiedzcie jaki byłby sens :?: 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Harvester Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 Ja obstawiam na 90% że wisko jest walnięte. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Juras K Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 Ja obstawiam na 90% że wisko jest walnięte. Też tak myślę- bo ja jak miałem auto dzwignięte z tyłu to przód ciągnął !! dopiero przy dodaniu więcej gazu zrobiło w skrzyni puk i napęd przekazało tylko na tył . Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubanow Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 mi jak kiedyś półoś padła w prawym przodzie to nie chciał praktycznie jechać wcale na lawetę nie dał rady wjechać Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sebastian.R Posted May 27, 2010 Share Posted May 27, 2010 dam Ci Citroena C1 w zamian , i wrócisz sprawnym autem Ja bym bral Dobrze sie kjs'y jezdzi takim C1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now