Jump to content

Katalizator do wymiany


Rob44

Recommended Posts

Witam,

 

Macie jakieś sugestie odnośnie katalizatora. Mam Forestera 2.0, 125KM, 2003r i padł mi katalizator.

Widziałem na forach, że niektórzy sugerują wstawienie rurki między drugą sondę a katalizator odsuwając jednocześnie sondę i wycięcie katalizatora.

Czy ktoś z Was to testował?

Czy stosowaliście może jakieś zamienniki katalizatorów np. uniwersalne. Usłyszałem od jednego zakładu, że niby jak są 2 sondy to uniwersalny nie będzie działał.

 

Dzięki za wszystkie spostrzeżenia.

 

Rob.

Link to comment
Share on other sites

Auto ma 178 tys. km.

Przebiegi trasa/miasto: 70%/30%

Katalizator jest na 100% padnięty - potwierdzone w dwóch warsztatach. Obydwie sondy sprawne.

Co się dzieje ze jest padnięty? Zapala się kontrolka? Rozsypał się środek?

Link to comment
Share on other sites

U mnie strasznie buczy przy przyspieszaniu na wyższych obrotach więc też muszę go wymienić. Chyba gdzieś nim stuknąłem albo zahaczyłem jak jeździłem po wertepach :| bo mam przejechane 75000km.

Link to comment
Share on other sites

Witam,

 

Macie jakieś sugestie odnośnie katalizatora. Mam Forestera 2.0, 125KM, 2003r i padł mi katalizator.

Widziałem na forach, że niektórzy sugerują wstawienie rurki między drugą sondę a katalizator odsuwając jednocześnie sondę i wycięcie katalizatora.

Czy ktoś z Was to testował?

Czy stosowaliście może jakieś zamienniki katalizatorów np. uniwersalne. Usłyszałem od jednego zakładu, że niby jak są 2 sondy to uniwersalny nie będzie działał.

Nakombinujesz ja koń pod górę aż zgłupieje komputer sterujący dawkowaniwm paliwa. Nie [moderator czuwa] tylko wymień sonde.

 

mamusia

Link to comment
Share on other sites

Witam,

 

Nie [moderator czuwa] tylko wymień sonde.

 

mamusia

 

No jednak kocham Matkę...za tę lapidarność stylu :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

A co do meritum - rada właściwa - nie kombinuj tylko zrób, jak Pan Bóg tfu FHI, przykazało. Albo masz Subaru albo masz nieokreślonego rodzaju pojazd (?) w obudowie Subaru.

 

Pozdrawiam

Grzegorz

Link to comment
Share on other sites

Ja miałem zapchany katalizator a raczej oba w Legacy 2,0 my05, po wywaleniu i skasowaniu błędów- został pusty przelot, po ok 250km wyskoczył znów check, bo sondy nie działały prawidłowo więc nie chcąc dalej kombinować kupiłem oryginalny kolektor wydechowy z pierwszym katem i dalszy element z drugim, założyłem, skasowałem błędy i teraz jest ok.

Też radzę żebyś lepiej nie kombinował bo na koniec i tak kupisz oryginalny...

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja wyciąłem katalizator bo... mi przeszkadzał :mrgreen:

Powiem tak, że w S-turbo zaowocowało to lepszą elastycznością w dolnym zakresie obortów - takie przynajmniej jest moje wrażenie. Żadne czeki mi nie wyskoczyły i nie wyskakują.

Link to comment
Share on other sites

hm a w S-turbo po wywaleniu kata i delikatnym uwolnieniu wydechu nie trzeba mapowac komap

Nie wiem. Ja zrobiłem remap ponieważ dołożyłem TD04L. Ale czas docierania odbywał się spokojnie, bez remapu i już wtedy czuć było różnicę w dolnym zakresie obrotów.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...