Rob44 Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 Witam, Macie jakieś sugestie odnośnie katalizatora. Mam Forestera 2.0, 125KM, 2003r i padł mi katalizator. Widziałem na forach, że niektórzy sugerują wstawienie rurki między drugą sondę a katalizator odsuwając jednocześnie sondę i wycięcie katalizatora. Czy ktoś z Was to testował? Czy stosowaliście może jakieś zamienniki katalizatorów np. uniwersalne. Usłyszałem od jednego zakładu, że niby jak są 2 sondy to uniwersalny nie będzie działał. Dzięki za wszystkie spostrzeżenia. Rob. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomas Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 Może dużo nie pomogę ale: 1. jaki przebieg ma samochód? 2. czy samochód robi trasy czy raczej tylko po mieście? 3. jak jest oznaka padniętego kata? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rob44 Opublikowano 25 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Auto ma 178 tys. km. Przebiegi trasa/miasto: 70%/30% Katalizator jest na 100% padnięty - potwierdzone w dwóch warsztatach. Obydwie sondy sprawne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kazio Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Auto ma 178 tys. km.Przebiegi trasa/miasto: 70%/30% Katalizator jest na 100% padnięty - potwierdzone w dwóch warsztatach. Obydwie sondy sprawne. Co się dzieje ze jest padnięty? Zapala się kontrolka? Rozsypał się środek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpilmar Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 U mnie strasznie buczy przy przyspieszaniu na wyższych obrotach więc też muszę go wymienić. Chyba gdzieś nim stuknąłem albo zahaczyłem jak jeździłem po wertepach :| bo mam przejechane 75000km. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar Biela Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Witam, Macie jakieś sugestie odnośnie katalizatora. Mam Forestera 2.0, 125KM, 2003r i padł mi katalizator. Widziałem na forach, że niektórzy sugerują wstawienie rurki między drugą sondę a katalizator odsuwając jednocześnie sondę i wycięcie katalizatora. Czy ktoś z Was to testował? Czy stosowaliście może jakieś zamienniki katalizatorów np. uniwersalne. Usłyszałem od jednego zakładu, że niby jak są 2 sondy to uniwersalny nie będzie działał. Nakombinujesz ja koń pod górę aż zgłupieje komputer sterujący dawkowaniwm paliwa. Nie [moderator czuwa] tylko wymień sonde. mamusia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek_67 Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Witam, Nie [moderator czuwa] tylko wymień sonde. mamusia No jednak kocham Matkę...za tę lapidarność stylu A co do meritum - rada właściwa - nie kombinuj tylko zrób, jak Pan Bóg tfu FHI, przykazało. Albo masz Subaru albo masz nieokreślonego rodzaju pojazd (?) w obudowie Subaru. Pozdrawiam Grzegorz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rob44 Opublikowano 25 Maja 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Obydwie sonda są w porządku. Sprawdzone. Wyskakuje check i jednoznacznie pokazuje na katalizator. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imgw Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 jak padl to wywal. A z sonda tak jak pisales i nie powinno pokazywac zadnych bledow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
drZ Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Ja miałem zapchany katalizator a raczej oba w Legacy 2,0 my05, po wywaleniu i skasowaniu błędów- został pusty przelot, po ok 250km wyskoczył znów check, bo sondy nie działały prawidłowo więc nie chcąc dalej kombinować kupiłem oryginalny kolektor wydechowy z pierwszym katem i dalszy element z drugim, założyłem, skasowałem błędy i teraz jest ok. Też radzę żebyś lepiej nie kombinował bo na koniec i tak kupisz oryginalny... Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spokojny Opublikowano 4 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2010 Ja wyciąłem katalizator bo... mi przeszkadzał Powiem tak, że w S-turbo zaowocowało to lepszą elastycznością w dolnym zakresie obortów - takie przynajmniej jest moje wrażenie. Żadne czeki mi nie wyskoczyły i nie wyskakują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cypis Opublikowano 6 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2010 hm a w S-turbo po wywaleniu kata i delikatnym uwolnieniu wydechu nie trzeba mapowac komap Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spokojny Opublikowano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2010 hm a w S-turbo po wywaleniu kata i delikatnym uwolnieniu wydechu nie trzeba mapowac komap Nie wiem. Ja zrobiłem remap ponieważ dołożyłem TD04L. Ale czas docierania odbywał się spokojnie, bez remapu i już wtedy czuć było różnicę w dolnym zakresie obrotów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się