Jump to content

Felgi stalowe+jazda po błocie=drgania. Czy alusy też?


joozwa

Recommended Posts

Po ostatnim wpuszczeniu forka do lasu musiałem zgłębić temat drgania kiery z powodu zaschniętego błota w zakamarkach stalowych felg.

Najpierw chciałem jechać do oponiarza bo dopiero co były wyważone ale potem zaświtało mi, że było coś o tym na forum tyle że ze śniegiem w felgach.

Felgi umyłem dokładnie karcherem i przeszło jak ręką odjął.

Niby fanie że znalazłem powód tyle że nie uszczęśliwia mnie wizja mycia felg po każdym zjechaniu w las, bo od kiedy mam forka to mocno kuszą mnie nieutwardzone drogi :mrgreen: , a czyszczenie tych oryginalnych stalówek to w jest temat na dłuższą tyradę.

 

Zastanawiałem się czy rozwiązaniem nie była by zmiana kół na na alusy.

Pytanie więc do tych co nurzali swoje aluminiowe kółka w błocie, czy występuje w nich taki sam problem?

 

pozdro

Link to comment
Share on other sites

Błoto nie wybiera sobie, że do alusów nie będzie się przyklejać, a do stalówek tak, raczej różnic nie będzie. Prędzej bym kombinował zmiana na inny wzór felg w których mniej błota by się miało gdzie gromadzić.

Link to comment
Share on other sites

przy miękkim błocie kołpacze nie zdadzą egzaminu- błoto wlewa się od wewnętrznej strony i zastyga w każdym zakamarku.

alusy są o tyle wygodne, że łatwiej dotrzeć strumieniem wody przy myciu:-)

Link to comment
Share on other sites

Prędzej bym kombinował zmiana na inny wzór felg w których mniej błota by się miało gdzie gromadzić.
alusy są o tyle wygodne, że łatwiej dotrzeć strumieniem wody przy myciu:-)

 

I to są dwa bardzo konkretne argumenty za alusami.

 

Opony mam nówki yoko geolandar więc muszę znaleźć alusy 15".

Chyba z Imprezy podejdą, tylko nie wiem czy ET jest to samo.

 

dzięki i pozdro

Link to comment
Share on other sites

Miałem taki wzór felg alu, że w sumie nie miałem większych problemów z zalegającym błotem. A nawet jak się naprzyklejało brałem byle kijem, trochę podłubałem i drgania były mniejsze. W sumie mam te felgi (15cali) na sprzedaż ale na środę jestem umówiony z jednym gościem na oględziny. :)

Link to comment
Share on other sites

Tylko nie ulegajmy iluzji, że alusy jest łatwo doczyścić: nawet w prostych pięcioszprychowych błoto potrafi przykleić się od wewnątrz tak (a Słomczyńskie błoto w tym celuje), że bez zdjęcia kół ani rusz... :twisted:.

Link to comment
Share on other sites

Tylko nie ulegajmy iluzji, że alusy jest łatwo doczyścić: nawet w prostych pięcioszprychowych błoto potrafi przykleić się od wewnątrz tak (a Słomczyńskie błoto w tym celuje), że bez zdjęcia kół ani rusz... :twisted:.

 

Napewno łatwiej doczyścić alusy niż te zakamary w stalowych orginałach.

Ktoś pomyślał żeby wyglądały ładnie ale... na tym był koniec myślenia.

Może w japonii nie ma błota??? :P

Link to comment
Share on other sites

Tylko nie ulegajmy iluzji, że alusy jest łatwo doczyścić: nawet w prostych pięcioszprychowych błoto potrafi przykleić się od wewnątrz tak (a Słomczyńskie błoto w tym celuje), że bez zdjęcia kół ani rusz... :twisted:.

 

 

jak ktoś nie rozróżnia błota od pierońskiej gliny, łatwo wpada w uogólnienia.... :twisted::D

Link to comment
Share on other sites

Mam fabryczne alufelgi - jak się błoto przyklei to też trochę czuć te drgania. Parę kilometrów szybszej jazdy (zwłaszcza w deszczu) praktycznie usuwa problem - wówczas same się czyszczą. Oczywiście nie usuwa to problemu od strony estetyki - po wyschnięciu dalej są brudne jak czort. Ale to taki urok, a nawet forkowi ten brud pasuje :mrgreen:

Link to comment
Share on other sites

Mam fabryczne alufelgi - jak się błoto przyklei to też trochę czuć te drgania. Parę kilometrów szybszej jazdy (zwłaszcza w deszczu) praktycznie usuwa problem - wówczas same się czyszczą.

 

tylko mało to zdrowe dla układu kierowniczego.... :roll:

Link to comment
Share on other sites

Mam fabryczne alufelgi

Masz jakąś fotkę? Będzie na czym się wzorować żeby wybrać profil "samooczyszczający" :wink:

 

tylko mało to zdrowe dla układu kierowniczego....

Napewno bardziej zdrowe kilka kilosów z drganiem niż kilkaset :mrgreen:

Link to comment
Share on other sites

Jesli byłes w blotku to napewno jet tam tez duza kaluza,rozjezdij ja troche,pozniej na szose 140-cha i do myjni na karcher,sprawa zalatwiona. :mrgreen: Dobrze jak 140 bedzie w deszczu :twisted: ale nie zawsze trafisz z pogoda :wink: Powodzenia :mrgreen:

Link to comment
Share on other sites

Mam fabryczne alufelgi

Masz jakąś fotkę? Będzie na czym się wzorować żeby wybrać profil "samooczyszczający" :wink:

Takie jak na tej fotce:

e018064_img.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Orientuje się ktoś czy wejdą mi felgi 15 od imprezy z ET55 i jak to wpłynie na jazdę?

 

Te co mam teraz mają ET 48 i nie mogę znaleźć żadnych 15 ALU z takim ET.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Warto zdjac felgi dobrze wymyc i napastowac teflonem. Bloto mniej sie czepia i latwiej plucze. lepiej sie czyszc za luminiowe felki bo maja mniej zakamarkow. Pare kilometrow po polskim asfalcie jest skutaczne ale przy najblizszej okazji siegnac po karcher. Warto po blotku oplukac caly spodek a po wierzchu to jak kto lubi.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...