Jump to content

Czy Forys uczy się nawyków kierowcy?


gourmet

Recommended Posts

Ostatnio żonka ujeżdża mojego Forysia 2005. Wczoraj wsiadłem po dłuzszej przerwie i poczułem różnicę, jakby przyzwyczaił sie do lekkiej nogi, tzn. daję buta, on jakby zastanawiał sie dłużej, o co kierowcy chodzi? Słyszałem o takich układach w autach wyższej klasy, ale w Foresterze?

Link to comment
Share on other sites

Ma takie uczucie za każdym razem jak wsiadam do mojego auta wiedząc, że któryś z moich rodziców nim jeździł. :P Ale to raczej jakaś autosugestia bo Forek na bank nie uczy się kierowcy. ;)

Link to comment
Share on other sites

Jak mam dużo przestrzeni przed sobą to koniki pod maską często zaczynają żwawiej biegać. Może to zależy od gatunku owsa?

Link to comment
Share on other sites

Nowe Forestery - MY09 i wzwyż - się uczą (samoczynna kalibracja silnika). Może być, że i we wcześniejszych rocznikach już coś takiego się pojawiło?
ewidentnie poczułem, że się przymuliło. Może USspece tak mają, bo to automat, (w domyśle wygoda dla kierowcy)
Link to comment
Share on other sites

Nowe Forestery - MY09 i wzwyż - się uczą (samoczynna kalibracja silnika). Może być, że i we wcześniejszych rocznikach już coś takiego się pojawiło?
ewidentnie poczułem, że się przymuliło. Może USspece tak mają, bo to automat, (w domyśle wygoda dla kierowcy)

Po resecie ECU US-spec jest na pewno dużo mniej żwawy - przez kilka minut. Może po prostu wcześniej jeździłeś czymś szybszym niż Subarowa A/T. :wink:

 

Dokumentacja też coś wspomina o "uczeniu się" przez skrzynię. Ale nie miałem okazji przetestować empirycznie (np. pożyczając komuś auto).

Link to comment
Share on other sites

Ostatnio żonka ujeżdża mojego Forysia 2005. Wczoraj wsiadłem po dłuzszej przerwie i poczułem różnicę, jakby przyzwyczaił sie do lekkiej nogi, tzn. daję buta, on jakby zastanawiał sie dłużej, o co kierowcy chodzi? Słyszałem o takich układach w autach wyższej klasy, ale w Foresterze?

w automacie chyba tak jest, że komputer sterujący skrzynią uczy się techniki jazdy kierowcy i kiedy ktoś jeździ spokojnie to szybciej wrzuca wyższy bieg i też szybciej redukuje (przy niższych obrotach). A jeśli ktoś jeździ bardziej agresywnie to biegi są wrzucane później a redukowane przy wysokich obrotach, tzn. trzeba cisnąć bardziej do podłogi - ja tak jeżdżę i zawsze jak daję komuś innemu jechać (kto jeździ po emerycku) to twierdzi że Forek jest mułowaty i nie idzie. A po prostu wystarczy bardziej cisnąć :-)

To by oznaczało, że twoja żonka jeździła bardziej agresywnie i teraz ty musisz bardziej cisnąć żeby jechał tak jak wcześniej 8)

Link to comment
Share on other sites

Ale moim zdaniem te klasyczne automaty mają po prostu kilka charakterystyk pracy i w zależności od tego jak użytkownik w danej chwili wdepnął taka dobiera charakterystyke. A to o czym mówicie to raczej domena nowszych skrzyń typu DSG. Tam sterownik jest jakby modyfikowalny. Wprowadza sobie sam pewne wartości do pamięci na podstawie tego jak dany użytkownik najcześciej posługuje się autem. Oczywiście powyższe to takie łopatologiczne rozumowanie, bo w rzeczywistości proces ten na pewno wygląda nieco bardziej zaawansowanie :)

Link to comment
Share on other sites

Nowe Forestery - MY09 i wzwyż - się uczą (samoczynna kalibracja silnika). Może być, że i we wcześniejszych rocznikach już coś takiego się pojawiło?

Nie za bardzo rozumiem. Czyli i przy skrzyni manualnej się "uczą" :?:

Link to comment
Share on other sites

uczą się,

 

ja jeżdżę bardzo delikatanie i auto jest mułowate, ale po przegonieniu lub resecie ecu silnik jest zdecydowanie żwawszy. głównie to dotyczy dołu.

Link to comment
Share on other sites

Ja podobnie jak AdaSch, jeżdżę spokojnie i delikatnie, w odróżnieniu od Żony, która nadawałaby się pewnie na rajdy. No i po zmianie Foreś tylko czeka na pierwszą okazję do kalibracji. Kiedyś mu przeszkadzałem, ale teraz natychmiast pozwalam, bo przy ustawieniach dla Żony jeździ mi się fatalnie.

Link to comment
Share on other sites

uczą się,

ja jeżdżę bardzo delikatanie i auto jest mułowate, ale po przegonieniu lub resecie ecu silnik jest zdecydowanie żwawszy. głównie to dotyczy dołu.

 

Mam diesla, może to wyglądać trochę inaczej. Ale faktycznie gdy go parę razy przegoniłem przy ruszaniu (tj. ruszam dość powoli ale dwójka i trójka przełączam przy minimum 3000 obr/min) - silnik jakby szybciej wskakuje na wyższe obroty i czeka aż zmienię bieg na kolejny - a sprzęgło pracuje jak złoto, bez żadnego szarpania. Ale to też może być autosugestia albo i stopniowe przyzwyczajanie do nowego auta a nie automatyka... Też nie ukrywam, bardzo mi się to podoba :D

 

Czy są dostępne jakieś oficjalne informacje Subaru na ten temat?

 

edit: znalazłem coś takiego:

VEHICLE DYNAMICS CONTROL

 

Standard in every Forester, Vehicle Dynamics Control monitors and analyses whether the vehicle is following the driver’s intended course via an array of sensors. If the vehicle approaches the limits of stability, the Symmetrical AWD torque distribution*, engine output and brakes at each wheel are adjusted to assist in keeping the vehicle on course.

 

*Automatic transmission models only

 

-ale nie jestem przekonany że to o to chodzi

Link to comment
Share on other sites

VDC to odpowiednik ESP, sprawdza czy kurs jednostki jest zgodny z zamierzeniami kapitana i ew. DOHAMOWUJE odpowiednie koła (widać, że gazu też potrafi odjąć...) - odwrotność aktywnych dyfrów w lepszych samochodach (np centralnego w sti) :|

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...