Skocz do zawartości

Jedno pytanie do posiadaczy Forestera


aris55

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 74
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jeździłem już kilkoma autami w tym lexem is200 ale dopiero teraz jeżdże wymarzonym samochodem (2,5 XT 2006). Ok lexus był super do przemieszczania się - pełen komfort, ale śmiem twierdzić że Forek jest autem idealnym na polskie warunki drogowe. Wrzystkie nierówności dziury, pobocza, koleiny z deszczową wodą nie są spektakularnie odczuwalne. Frajda z jazdy niesamowita, wyprzedzanie tirów na gdańskiej jak splunięcie. Największe wrażenie robi na mnie jednak (gdy się siedzi w środku z pracujacym silnikiem) takie poczucie wszech otaczajacej przyczajonej siły - troche jakbym siedział na szykujacej się do startu rakiecie:) Mi surowość wnetrza raczej pasuje, wolę kontakt z samochodem niż pełną izolację od otoczenia.

Nie wiem czy kiedy kolwiek sprzedam mojego forka a jak sprzedam to wiadomo że kupię...do zależy czy będę jeszcze zonaty :)

 

uff

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za zapłacone przeze mnie pieniądze za nowego Forka turbo, czyli 101 kzł nie kupiłbym lepszego auta. Pomimo wystepowania paru wad dotyczących ergonomii wnętrza jego zalety dominują i za każdym razem udowadnia mi, że to ja jestem leszczem, a on i tak da radę. Jedno z nielicznych już aut posiadający to coś odmiennego od reszty. To dlatego obecny model nie wzbudza już we mnie takich emocji, bo zatracił wiele ze swojego pierwotnego charakteru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro to taki muł to ,czy to takie ważne ?
Rozumiem.... co benzyna to benzyna. Ale na gnojówkę tez jeździ i to nie tak słabo. Nie mogę powiedzieć ile jechałem max wg GPS'a bo mam samochód na gwarancji 8) ale dziś z Janek do Częstochowy w 1h20' więc chyba mułowaty do 2.0D nie jest.....

 

Pozdrawiam

Ibex

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

śmiem twierdzić że Forek jest autem idealnym na polskie warunki drogowe. Wrzystkie nierówności dziury, pobocza, koleiny z deszczową wodą nie są spektakularnie odczuwalne

 

tej wersji się bedę trzymał i niech ktoś powie że nie :mrgreen:

 

więc chyba mułowaty do 2.0D nie jest

 

pewnie, że nie bo naawet moja dawna micra 1.4 wyciągała 190 a almera 1.8 ponad 200

 

http://i53.photobucket.com/albums/g79/a ... P4886x.jpg

 

z resztą moją almerę przeuwielbiałem :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

my tu mówimy o zabójczych przyspieszeniach i komforcie wyprzedzania :twisted::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc chyba mułowaty do 2.0D nie jest

 

pewnie, że nie bo naawet moja dawna micra 1.4 wyciągała 190 a almera 1.8 ponad 200[..]

 

my tu mówimy o zabójczych przyspieszeniach i komforcie wyprzedzania :twisted::mrgreen:

Ja też dokładnie o tym mówię. Z Janek do Czestochowy jest trochę km...na samej prędkosci max by się tego nie zrobiło (ruch samochodowy jest....). Fakt, że wyjeżdżałem z Wawy o 5 rano ale mimo wszystko. Adach, a Ty kiedykolwiek jeździłeś 2.0D? Bo jak widzę jesteś zdecydowanym przeciwnikiem gnojówki :).

 

Pozdrawiam

Ibex

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, ale mam darmówóz w dieslu na CR i absolutnie nie jestem przeciwnikiem nowego forka. Stwierdzam, że to zupełnie inne auto o tej samej nazwie. Mój darmowóz rozpędza się do 100 wg kwitów 10,2 a forek 10,4. czyli bardzo podobnie. Oba są na CR więć silniki ładnie się wkręca. analizujac wykresy momentu z hamowni wg mnie jtd idzie lepiej od dołu ale to wg rysunków. Oczywiście mój ma 260NM a forkowski 350nm ale masy aut są nieporównywalne.

 

porównując elastyczność

 

dane forestera

Elastyczność

80-120 Vb. 9,2

90-130 Vb. 7,5

 

stilo

80-120 km/h na IV/V biegu (s) 8,6/10,8

80-120 km/h na VI biegu (s) 14,4

 

analizują te dane -diesel to diesel koniec. może być super mocny ale jak sięgnie wilką masę to fizuki się nie oszuka.

 

moje stilo to typowy darmowóz, a silnik diesla zachęca do telepania się więc też mało pali.

 

Podsumowując oba forki, przyspieszenie nieporównywalne, zawieszenie inne, co więcej te same springi w dieslu jak i w lżejszej benzynie. Auto wyższe, bardziej wychyla się na zakrętach.

 

Jak bym miął kasę to pewnie dla żony bym takiego kupił, ale nie ma mowy aby się pozbył mojej zabawki :mgreen:

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Odpowiedź na pytanie jest jasna: tak, ponownie kupiłbym forestera; :mrgreen:

jeździłem już wieloma markami ( przez ponad 20 lat), teraz jeżdżę benzynowym forkiem 2.0 z 2006 r, 158 KM; na polskie warunki, ilość dróg szybkiego ruchu, autostrad, jakość tych dróg - ten samochód jest idealnym rozwiązaniem. :D Kto jeździ ciągle szybciej niż 140-160km/h? Gdzie, na jakim odcinku? Parę kilometrów? Większość forumowiczów ekscytuje się osiągami, mocą zaturbionych 'wiatraków" - i dobrze, to świadczy o pasji, zaangażowaniu, rywalizacji. :twisted: Z tego potem rodzą się dobre pomysły, wymiana doświadczeń itp. Ale na co dzień, do normalnej jazdy nie potrzeba tych supermaszyn.

Do normalnego użytkowania te samochody są rewelacyjne. :!: Mało kto pisze o reduktorze w tej wersji - a to jest rewelacyjny wynalazek. Mieszkam pod Lublinem, co 7-10 dni wywożę do sąsiadującego gospodarstwa rolniczego (na kompost) całą dużą przyczepkę skoszonej trawy (ok 700-800kg), włączam wtedy reduktor i nigdy nie miałem problemu by wjechać pod górkę, na mokrej trawie, albo jak ostatnio przez podmokły, grząski teren - proszę pokazać mi jakie inne, nieterenowe auto, które pojedzie z takim bagażem po takiej drodze. Na co dzień przy miejskiej jeździe także reduktor się przydaje, nie ma zwlekania z jazdą ze skrzyżowania (nie jeden raz widziałem zdziwienie w oczach "konkurencyjnych marek zza Odry") :twisted: kiedy forek pozwalał oglądać im swoje plecy -i to bez upalania, albo jazda w korkach- reduktor świetnie przenosi napęd, nie obciąża silnika, sprzęgła. :idea:

Do tego zainstalowałem miesiąc temu LPG i płacę POŁOWĘ mniej za paliwo -czego chcieć więcej? :mrgreen:

Auto uniwersalne - i kombi, i 4x4, niezawodne, z pancernym zawieszeniem, jak trzeba to pojedzie w każdym terenie, nawet z doczepionym bagażem, a na ulicznych miejskich "ścigankach ze skrzyżowań" też potrafi niejednego zaskoczyć. :P

Wygląd jest kwestią gustu -a o gustach się nie dyskutuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio troszkę pojeździłem moim forkiem po terenie, takim lekkim (lasy, lekkie wzniesienia, błotko) - było bardzo spox, naprawdę, ale doszedłem też do wniosku, że jednak do takiej jazdy reduktor jest dużo lepszym rozwiązaniem niż większa moc wynikająca z posiadania wiatraka. Oczywiście najlepiej byłoby mieć jedno i drugie... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj tak, to jest główny jak nie jedyny powód dla którego wybrałem wiatrak. Po prostu nie ma problemów z wyprzedzaniem. Na autostradach jeżdżę w miare przepisowo bo wir w baku jest nie za duży, przy ogniu wciąga 25l/100. trochę bez sensu, bo więcej stoję na stacjach tankując niż jadąc normalnie. :D

 

auto ma fatalny współczynnik oporów powietrza, ale nawet z rowerami na dachu 160 to chwila moment :twisted:

 

tyle, że to bez sensu, bo potem trzeba odrobaczyć rowery :evil:

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turbina, to nie tylko wyścigi, to również bezpieczeństwo. :roll:

Zacznij wyprzedzać TIRa na trasie jadąc Forkiem 2.0 N/A i z turbiną, a wtedy zrozumiesz w czym rzecz. :P

 

 

Dobra turbina nie jest zła :D wiem, bo drugi samochód w rodzinie to vectra cdti, 150KM, 320Nm; oczywiście jest inna charakterystyka przebiegu mocy, momentu obrotowego, po małej "dziurce" przy 1200obr/min dalej ciągnie równo i mocno.

 

Nie mam żadnych problemów z wyprzedzaniem Tira (forkiem), no chyba, że Tir jedzie jakieś 170km/h, ale to się raczej bardzo rzadko zdarza w Polsce.... :lol: Jeżeli trzeba zredukować do 4-ki, to chwila moment i jazda. Teoretycznie mogę także do 160km/h jechać na reduktorze, ale to mało sensowne. Do "normalnej" jazdy i dziennego użytkowania forek bez turbiny (przy 158KM) wydaje mi się bardziej uniwersalny. Tak jak napisał AdaSch, inne warianty na co dzień są mało elastyczne, no i spalanie.... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turbina, to nie tylko wyścigi, to również bezpieczeństwo. :roll:

Zacznij wyprzedzać TIRa na trasie jadąc Forkiem 2.0 N/A i z turbiną, a wtedy zrozumiesz w czym rzecz. :P

Nie widać tego, ale akurat mam S-turbo, więc niejako rozumiem... :P

posiadałem też legasa III 2.0 N/A i to sprawia, że rozumiem jeszcze bardziej :wink:

posiadałem też OBK I 2.5 no i on był IMO rozwiązaniem pośrednim :mrgreen:

 

jeżeli chodzi o linię Forka, to uważam, że przypomina cegłę :mrgreen: , stąd aerodynamika jest, tak myślę, raczej kiepska, a obniża ją jeszcze wysoki zawias.

BTW wg badań największe korzyści związane ze spadkiem zużycia paliwa uzyskuje się przez obiżenie oporów powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BartZ,

 

częściowo zgadzam się, że opory powietrza wpływają na spalanie;

ale biorąc pod uwagę dwie takie same paki np forester turbo i non-turbo nie możemy mówić o różnicy w oporach powietrza. Tutaj ewidentnie apetyt na paliwo silnika z wiatrakiem jest znacznie większy niż w drugim przypadku.

Najlepiej mieć dwie wersje, jedną bez turbo - do wożenia się i codziennych spraw przyziemnych, i drugą z wiatraczkiem do frajdy, upalanek i ewentualnego lansiku (jak ktoś potrzebuje....) :D

 

No, ale "takie rzeczy to tylko w Erze..." :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dwa "stare" forki, jestem przezadowolony ! Człek już jestem wiekowy raczej, wieeeeloma autami jeździłem (miałem nawet 2 syrenki - 104 i 105 - ha !) ale te dopiero te auta/modele (2003 i 2007) wypełniają wszystkie moje oczekiwania.

NIE. Nie kupię nowego. Jest .... hmm .... produktem masowym. Niczym się w zasadzie nie różni od RAV4, CRV i innych wynalazków. Nie wygląda jak lodówka produkcji radzieckiej i już nigdy tak wyglądać nie będzie ... Dlatego odpowiadam na pytanie założyciela wątku - NIE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widać tego, ale akurat mam S-turbo, więc niejako rozumiem... :P

posiadałem też legasa III 2.0 N/A i to sprawia, że rozumiem jeszcze bardziej :wink:

posiadałem też OBK I 2.5 no i on był IMO rozwiązaniem pośrednim :mrgreen:

 

jeżeli chodzi o linię Forka, to uważam, że przypomina cegłę :mrgreen: , stąd aerodynamika jest, tak myślę, raczej kiepska, a obniża ją jeszcze wysoki zawias.

BTW wg badań największe korzyści związane ze spadkiem zużycia paliwa uzyskuje się przez obiżenie oporów powietrza.

No widzisz, z lenistwa nie robiłem 'quote' (myślałem, że znajdę się pod wypowiedzią kolegi Q) i wyszło, że do Ciebie kierowałem swoją wypowiedź. :mrgreen:

Nasze wspaniałe polskie drogi sprawiają, że aerodynamika na dzień dzisiejszy schodzi jakby na dalszy plan. :roll:

Wolę jeździć lodówką na kółkach, niż pourywać wydech/zawieszenie 'na trasie', w aerodynamicznym i niskim 'whateverze'. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa lata temu wybierając SUV-a dla żony, zdecydowaliśmy się na Forestera 2.0 150 KM (automat). W przdbiegach po jazdach próbnych odpadły Tiguan i Kuga, ze względu na dużo słabsze możliwości jazdy w terenie. Autko jest głównie wykorzystywane jako drugi samochód do jazdy miejskiej oraz do jazd po placach budowy. Rekreacyjnie do wyjazdów na narty i nad morze. Brak reduktora nie stanowi problemu jego rolę przejął automat, który świetnie radzi sobie w terenie. Nie istnieje problem palenia sprzęgła. Żonie dynamika jak i elastyczność odpowiada, z mojego punktu są tylko przeciętne ewidentnie brakuje turbiny ale da się z tym jeździć. Boxer diesel ma lepszą dynamikę, elastyczność jest porównywalna. Musisz zadać sobie pytanie do jakich celów kupujesz auto. Jeżeli ma to być auto miejskie zahaczające o teren to zdecydowanie polecam wersję benzynową z automatem, najlepiej z turbo, będziesz miał więcej przyjemności. Na trasy weź diesla lub pomyśl o Outbacku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BartZ,

 

częściowo zgadzam się, że opory powietrza wpływają na spalanie;

ale biorąc pod uwagę dwie takie same paki np forester turbo i non-turbo nie możemy mówić o różnicy w oporach powietrza. Tutaj ewidentnie apetyt na paliwo silnika z wiatrakiem jest znacznie większy niż w drugim przypadku.

Najlepiej mieć dwie wersje, jedną bez turbo - do wożenia się i codziennych spraw przyziemnych, i drugą z wiatraczkiem do frajdy, upalanek i ewentualnego lansiku (jak ktoś potrzebuje....) :D

No, ale "takie rzeczy to tylko w Erze..." :mrgreen:

 

Chodziło mi bardziej o założenia ogólne, zmniejszanie Cx powoduje zmniejszenie zapotrzebowania na paliwo, a na Cx wpływ może mieć wszystko (w tym również zawirowania pod autem). Przytoczę za panem Aureliuszem Mikosem:

"Do 80 km/h opór aerodynamiczny odgrywa małą rolę w bilansie mocy i wymaga jedynie 1,4 KM. Przy 120 km/h już 22 KM i stanowi ok. połowę występujących oporów ruchu, co znacznie zwiększa zużycie paliwa."

Oczywiście w przypadku dokładnie tej samej budy (w naszym przypadku Forka), spożycie to wynik głównie latania turbiny :D (pomijam styl jazdy rzecz jasna).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Jesli o mnie chodzi nastepne auto,tylko Forester i tylko z wiatrakiem.

Patrząc na opis pod twoim avatarem, to następnym krokiem chyba będzie 2.5XT? :mrgreen:

 

I tu kolezko nic sie nie pomyliles :mrgreen: Niech moc bedzie ze mna :twisted:I oczywiscie tez czarne,czarne sa najszybsze :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli o mnie chodzi nastepne auto,tylko Forester i tylko z wiatrakiem.

Patrząc na opis pod twoim avatarem, to następnym krokiem chyba będzie 2.5XT? :mrgreen:

 

I tu kolezko nic sie nie pomyliles :mrgreen: Niech moc bedzie ze mna :twisted:I oczywiscie tez czarne,czarne sa najszybsze :mrgreen:

Git ! :twisted: Czy one były dostępne z MT?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli o mnie chodzi nastepne auto,tylko Forester i tylko z wiatrakiem.

Patrząc na opis pod twoim avatarem, to następnym krokiem chyba będzie 2.5XT? :mrgreen:

 

I tu kolezko nic sie nie pomyliles :mrgreen: Niech moc bedzie ze mna :twisted:I oczywiscie tez czarne,czarne sa najszybsze :mrgreen:

Git ! :twisted: Czy one były dostępne z MT?

 

Alez oczywiscie kolezko :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupilibyście ten samochód (...) zastanawiam się jeszcze nad BMW X1 lub Q5 bo to ten sam przedział cenowy.

 

Nie mogłem się powstrzymać i dodam jeszcze swoje 2grosze do tematu: Q5 i X3 to jednak inna półka cenowa. A X1 to ładne, ale mniejsze i mniej SUVowate. Wydaje mi się, że trudno za cenę Forestera kupić podobnie wyposażone i podobnie dzielne auto. Oba auta fajnie jeżdżą, zwłaszcza po autostradzie, są dobrze wyciszone i nic nie stuka, nie klekocze..... Jeśli Q5 to raczej z 3.0 V6 TDI (jeździłem), które jest zajefajnym silnikiem, ale niestety to wyższa akcyza na budę i każdy element wyposażenia, ubezpieczenie no i w sumie wychodzi 200 Kilo. 2.0 (też jeździłem) od Skody, które jest w słabszym Q5 to klekot i trudno go porównać z boxerem Subaru.

Za to zanim ruszysz, to zarówno w Audi i BMW nacieszysz się zdecydowanie lepszym wykończeniem każdego szczegółu. Przed Forkiem jeździłem A6ką i trudno mi było pogodzić się z plastikami Subaru. No ale teraz już jest ok, nawet pomaga mi to p koncentracji na drodze a nie na wnętrzu auta ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...