Skocz do zawartości

Dlaczego mechanicy w serwisach Subaru sie słabo znają


marcor

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Szanowna Dyrekcjo,

Na wstępnie bardzo przepraszam , że to mój pierwszy post na forum i od razu z pytaniem do Pana, ale długo biłem się z myślami , czy mam moje zdarzenie opisać czy nie. Chciałbym bardzo wyraźnie podkreślić, iż moim celem, nie jest skarżenie sie na serwis, tylko raczej próba zauważenia przez Pana , pewnych problemów w Państwa sieci dealerskiej.

To tyle tytułem wstępu, a teraz do rzeczy, Jestem od prawie roku użytkownikiem STI06, jestem jego drugim właścicielem, pierwszy kupował go w salonie w Białymstoku, auto w 100% bezwypadkowe, z przebiegiem 70tys. km. Kupiłem go, jeździełem i byłem niezwykle zadowolony i oczarowany, do czasu... kiedy spotkałem na trasie SUBARU WRX. Otóż , jest to moje pierwsze SUBARU , i pierwszy taki mocny silnik :oops: wiec byłem zachwycony moca , parametrami itd. Otóż ten zwykły WRX , jak jechaliśmy na trasie Rzeszów - Lublin, przy wyprzedzaniach, wyraźnie był szybszy, nie mogłem go dogonić !!!. Pomyślałem że ztuningowany i pewnie dlatego. Jako że kierowca ten dość niebezpiecznie jechał, postanowiłem odpuścić, bo nie jestem Hołowczyc, a życie mi jest miłe, i mam dla kogo żyć. Za kilka kilometrów , zatrzymałem sie na stacji beznz., aby zatankować, i tu prosze, niespodzianka, ten WRX tez tankował , nie dawało mi to spokoju wiec zapytałem z ciekawości co ma tam pod maską nagrzebane, a on mówi że to seryjny samochód, z mocą 230KM ( on tez był z 2006 roku). Ja no to że aż nie wierze, bo ja go nie mogłem dogonić ! a mam podobno 280KM . On sie przysiegał że totalnie seryjny. jest pierwszym właścicielem itd. Bardzo sie zmartwiłem, nie dawało mi to spokoju, wiec pojechałem na hamownie do Krakowa do firmy VTEC, i tu SUBARU obnażyło prawde. Wynik 218 KM i chyba 300 momentu, nie pamietam w tej chwili bo było to w zimie, a wykres mi zamókł na podłodze w aucie. Za dwa dni umówiłem sie w serwisie SUBARU w Rzeszowie, nadmieniam że byłem już tam i jestem naprawde zadowolony z ich usług. Po kilkugodzinnych ogledzinach, jazdach próbnych, szef serwisu stwierdził, że przepływomierz do wymiany, powiedziałem ok, wymieniac, oni że nie mają, musza zamówić, no trudno jeździełem tyle, to i jeszcze pare dni pojezdze to sie nic nie stanie. Za dwa tygodnie przyjezdzam, wymienili przepływomierz, jeździł mechanik i mówi że teraz jest super, no to miałem uśmiech od ucha do ucha , zapłaciłem coś 1300 zł i cały happy wsiadłem i rura do domu, ale widze że nie ma żadnej róznicy ! dzwonie do nich i mówie że jest tak samo, kazali mi wrócić, i znowu badają , zeszło im cały dzień, ale tu UWAGA ! naprawde robili co mogli i widac było że sie staraja, i za to duży plus. Na koniec dnia, szef serwisu delikatnie mi podpowiedział zebym pojechał do Krakowa, że oni tam mają większe dośw. itd. Powiedziałem ok, pojade, i tak zrobiłem. Znowu badali kilka godzin, i szef serwisu mówi że to najprawdopodobniej przepływomierz !!!, a ja im mówie że dwa tygodnie temu, zmieniałem w Rzeszowie, troche to go zasmuciło ( szefa) i dalej coś tam grzebią. Po 6 godzinach , stwierdzili ze nie widzą żadnej usterki, że niektóre egzemplarze tak jezdzą i ze jest wszystko niby ok. Zapłaciłem 300 pare złotych i pojechałem troche wkurzony i zrezygnowany, nadmienie iz wtedy w serwisie pokazywałem im wydruk z hamowni, to mnie prawie wysmiali, że te wydruki im nic nie dają , i sa mało miarodajne.

Jestem dość uparty, wiec zaczołem czytać tu i ówdzie, i natrafiłem na to forum. I moge jednoznacznie stwierdzić że forum mi pomogło ! Poczytałem opinie , uwagi, i stwierdziłem że może teraz kolej na nieautoryzowany serwis ! I tak sie stało , po wcześniejszym telefonicznym zgłoszeniu mojego problemu, ( powiedziałem że przeczytałem na forum ) umówiłem sie na wizyte w Nowym Sączu u carfita ( jak go tu zwą) .

I tu UWAGA !

Diagnostyka trwała dosłownie 10minut, byłem tego swiadkiem bo siedziałem z boku i trzymałem komputer, a carfit prowadził, w pewnym momnecie sie zatrzymał popatrzył i mówi że turbo nie ładuje tyle ile powinno. Wróciliśmy, kazał coś tam mechanikom popatrzec, za chwile wsiadł sam, i pojechał, wrócił i mówi że gotowe !!! żebym sobie wsiadł i sie przejechał. Moja mina wtedy bedzie chyba nie zapomniana !!! Cieszyłem sie jak małe dziecko, auto tak jechało że bałem sie gaz wciskać do końca.

Zapytałem co mu było, a Pan carfit stwierdził , że nic ważnego i żebym sie cieszył fajnym autem, pytam sie ile jestem winny , a on mówi ze nic !!! że to pierdoła i nastepnym razem coś doliczy.

Do tej pory auto jezdzi jak burza i nic mu nie jest, i pozostaje tylko pytanie do Dyrekcji, dlaczego w Pana serwisach , mechanicy sie tak słabo znają ? Dlaczego ktoś kto nie jest autoryzowany, ma wieksza wiedze jak serwis, czy to jest normalne?

Starciłem dwa tysiące złotych ( pal licho ) pieniadze, ale kilka dni wyjetych z pracy co jest czsami nieocenione.

Szanowna Dyrekcjo, czy da sie coś z tym zrobić ? czy mechanicy jezdza na jakies szkolenia ? chciałbym dalej korzystac z seriwsu w Rzeszowie, bo mam po prostu blisko i na ręke, ale az sie boje co bedzie jak coś sie zepsuje.

Dziekuje Panu za ewentualną odpowiedż

Zakochany w STI

Marek R.

 

Pozdrawiam i w tym miejscu dziekuję carfitowi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Z tego Pana Carfita niezły nicpoń i ladaco! :mrgreen:.

 

A na poważnie: no cóż, STI to specjalny typ zwierzaka, trzeba naprawdę zjeść na tym wozie zęby (a Pan Carfit to zrobił), żeby czuć rodzaj usterek. Nie chcę bronić serwisu w Rzeszowie, ale niestety nie zawsze w serwisach, nawet autoryzowanych, jest wiedza dotycząca "trudniejszych" wozów. Zresztą sam wspomniany Pan Carfit ( :mrgreen: ) jeżdżąc swoim drugim wozem - audi RS4, a więc dość rzadkim okazem wśród setek, czy tysięcy sprzedawanych audi - niejednokrotnie pisał, jak "uczył" mechaników z ASO Audi, co mają zrobić w jego samochodzie :), czyli to przypadłość nie tylko subaru.

 

marcor, czy pytałeś szefa serwisu w Rzeszowie, co z niepotrzebnie wymienionym przepływomierzem tj. czy dostaniesz jakąś rekompensatę?

 

I na sam koniec: jak tyś Chłopie kupił ten wóz, jak on nie pompował? :mrgreen:

 

PS Jak już zainwestowałeś w STI, zainwestuj w podstawowy zestaw dodatkowych wskaźników (doładowanie, temp. oleju, temp. gazów), bo nie raz Ci się jeszcze przyda. Mi np. ostatnio obluzował się wężyk podciśnienia i bez wskaźnika jeździłbym tak, nie mając pojęcia, że coś jest nie w porządku. A tak na wskaźniku od razu było widać, że to podciśnienie jakieś takie dziwne :twisted:.

 

PPS Strzelam, że była jakaś nieszczelność przy DV :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety nie zawsze w serwisach, nawet autoryzowanych, jest wiedza dotycząca "trudniejszych" wozów.

Wiedza , wiedzą :roll:... ale dobrze jest , na jakims "trudniejszym" wozie :razz: , od czasu do czasu ,......praktycznie tą wiedzę sprawdzić :twisted: .........dzięki Przemeq :cool: :mrgreen:

AK

ps. a Carfit podobno z dieslami nie daje rady..... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raszów

Po kilkugodzinnych ogledzinach
zeszło im cały dzień

Kraków

Po 6 godzinach

New Sącz

dosłownie 10minut

Edwin, może SIP Cię zatrudni i będziesz szkolił serwisantów? :roll: :twisted:

BTW.

Co to było?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carfit zbudował i obsługuje kilka mocnych aut....i na codzień ma z nimi do czynienia, i nie da się porównywać do niego np. naszego ASO w Olsztynie, które działa 2 czy 3 lata, głownie zajmuje się sprzedawaniem nowych fur, a jego mechanicy robili od lat auta spod zacnej flagi KIA.... :smile: i jeżeli w ASO takim jak Kocar czy Koper są ludzie związani ze sportem, mocnymi autami i żyją motoryzacją, na pewno inaczej podchodzą do Subaru, niż zwykły serwis, który jest zainteresowany marką w godzinach otwarcia, tj. od 8 do 17..... :smile: dlatego łatwiej jest chyba poszukać kompetentnego ASO, niż próbować szkolić wszystkich mechaików we wszystkich ASO i we wszystkich możliwych dziedzinach....jak ktoś czegoś nie czuje, nie da się na siłę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooo, dziękuje że jeszcze nikt mnie nie wyrzucił z tego forum. :cool:

 

emtosport, może i masz racje, ale jeśli tak jest, to powinna być informacja że samochody typu STI , obługuje i serwisuje taka a nie inna stacja obsługi i wtedy wszystko by było jasne. Kolega mój ma Nissana GTR i mi mówił że jest jedna albo dwie stacje w Polsce które maja doświadczenie w obsłudze tych aut, pomimo że serwisów Nissana jak mrówek

 

[ Dodano: Sob Kwi 10, 2010 1:49 am ]

Przemek, nie pytałem szefa serwisu o przepływomierz, bo jakoś tak mi głupio :oops: , dla mnie zachował sie naprawde ok, bo był szczery i nie udawał że są alfą i omegą. A pieniądze rzecz nabyta. Kupiłem to auto , fakt, bez sprawdzania bo sprzedawca wydawał sie bardzo "normalny" i widać było że auto nieskazitelne, nawet do niego dzwoniłem po prawie pół roku , czy czegoś niepokojącego nie zauwazył, i powiedział że nic przy nim nie robił.

Widziałem gdzieś na forum takie ładne wskaźniki, gdzie to można kupić ? i gdzie zamontowac ? Co one dają ? Przepraszam z góry za takie pytania, ale jestem z goła z innej branży ( medycyna) i niektóre tutaj problemy są mi obce :oops:

Widziałem to RS4 , piękny wóz !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooo, dziękuje że jeszcze nikt mnie nie wyrzucił z tego forum. :cool:

 

emtosport, może i masz racje, ale jeśli tak jest, to powinna być informacja że samochody typu STI , obługuje i serwisuje taka a nie inna stacja obsługi i wtedy wszystko by było jasne. Kolega mój ma Nissana GTR i mi mówił że jest jedna albo dwie stacje w Polsce które maja doświadczenie w obsłudze tych aut, pomimo że serwisów Nissana jak mrówek

 

[ Dodano: Sob Kwi 10, 2010 1:49 am ]

Przemek, nie pytałem szefa serwisu o przepływomierz, bo jakoś tak mi głupio :oops: , dla mnie zachował sie naprawde ok, bo był szczery i nie udawał że są alfą i omegą. A pieniądze rzecz nabyta. Kupiłem to auto , fakt, bez sprawdzania bo sprzedawca wydawał sie bardzo "normalny" i widać było że auto nieskazitelne, nawet do niego dzwoniłem po prawie pół roku , czy czegoś niepokojącego nie zauwazył, i powiedział że nic przy nim nie robił.

Widziałem gdzieś na forum takie ładne wskaźniki, gdzie to można kupić ? i gdzie zamontowac ? Co one dają ? Przepraszam z góry za takie pytania, ale jestem z goła z innej branży ( medycyna) i niektóre tutaj problemy są mi obce :oops:

Widziałem to RS4 , piękny wóz !

]

przejdź do działu "na nielegala " tam Ci koledzy podpowiedzą wszystko o wskaźnikach i firmach które się tym zajmują.

Miałem podobną sytuacje co prawda mniej drastyczną ale teraz jeżdżę 60km do innego ASO.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kotś zechciał sprawdzić ładowanie.

 

 

I to mnie właśnie dziwi najbardziej. Akurat dla mechanika w ASO Subaru, turbina nie powinna należeć do tych "trudniejszych" elementów, a STI to chyba nie jest aż tak rzadki i "trudny" model :neutral:

 

 

 

 

Brawo Pan Carfit :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawde mowiac wcale sie nie dziwie ze w Rzeszowie nie byli w stanie pomoc.

Maja zapewne do czynienia z sti raz na kilka miesiacy, a kolega Carfit ma 2 dziennie albo i wiecej :mrgreen: wiec roznica w wiedzy musi byc kolosalna. :cool:

I na sam koniec: jak tyś Chłopie kupił ten wóz, jak on nie pompował? :mrgreen:

Przemeq, normalnie :razz:

jak czlowiek nie mial wczesniej do czynienia z takimi samochodami i wsiada do sti to nie jest w stanie odroznic czy to ma te 300 czy tylko 220 km.

Nie kazdy kupuje sti po przeczytaniu calego forum :wink:

A znajac zycie pojechalby z nim do Rzeszowa przed zakupem i by powiedzieli ze jest ok :twisted:

Tak czy inaczej carfit szacun :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) wcale sie nie dziwie ze w Rzeszowie nie byli w stanie pomoc.

Maja zapewne do czynienia z sti raz na kilka miesiacy, a kolega Carfit ma 2 dziennie albo i wiecej...

Właśnie to samo chciałem napisać. Wg moich obserwacji ludzie z Rzeszowa autentycznie się starają i chcą, ale brakuje im doświadczenia. Innym problemem jest paraliż decyzyjny - ponieważ wszelkie decyzje, zwłaszcza związane z samochodami na gwarancji, wiążą się z kosztami, nie mają odwagi ich podejmować (patrz opisywana przeze mnie sytuacja z niezgodnym modułem alarmu), ewentualnie oglądają się z byle drobiazgiem na SIP (przykładem może być drugi tydzień oczekiwania na decyzję w sprawie zardzewiałego wydechu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carfit lepszej reklamy chyba nie mógł sobie wymarzyc :mrgreen::twisted:

 

 

bo to jest podstawiony człowiek Carfita :mrgreen:

 

 

a na powaznie to czasami tak bywa, ze ASO nie naprawia tylko wymienia :)

 

Carfit co bylo przyczyna? restyktor w zlym miejscu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
ooo, dziękuje że jeszcze nikt mnie nie wyrzucił z tego forum. :cool:

Nie przypominam sobie, aby ktokolwiek został "wyrzucony" z Forum z powodu zadawania kłopotliwych pytań... :wink:

W tym konkretnym przypadku odpowiedzi nie znam i .... prawdopodobnie nie poznam.

Szkolenia techniczne naturalnie są prowadzone, od ubiegłego roku nawet bardziej intensywnie, niż dawniej.

Natomiast w konkretnym przypadku, bez znajomości technicznego opisu przypadku oraz metody naprawy nie jestem w stanie ocenić, co konkretnie zostało źle zdiagnozowane w ASO.

Jeżeli dobrze rozumiem Carfit jest aktualnie jedyna osobą, która wie zarówno jaka była konkretnie przyczyna usterki, jak i jaka była metoda naprawy.

Jeżeli zechce się tą wiedzą podzielić z DT, otrzyma dużego "pomuka" ( forma pomuka do uzgodnienia :wink: ).

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooo, dziękuje że jeszcze nikt mnie nie wyrzucił z tego forum. :cool:

Nie przypominam sobie, aby ktokolwiek został "wyrzucony" z Forum z powodu zadawania kłopotliwych pytań... :wink:

W tym konkretnym przypadku odpowiedzi nie znam i .... prawdopodobnie nie poznam.

Szkolenia techniczne naturalnie są prowadzone, od ubiegłego roku nawet bardziej intensywnie, niż dawniej.

Natomiast w konkretnym przypadku, bez znajomości technicznego opisu przypadku oraz metody naprawy nie jestem w stanie ocenić, co konkretnie zostało źle zdiagnozowane w ASO.

Jeżeli dobrze rozumiem Carfit jest aktualnie jedyna osobą, która wie zarówno jaka była konkretnie przyczyna usterki, jak i jaka była metoda naprawy.

Jeżeli zechce się tą wiedzą podzielić z DT, otrzyma dużego "pomuka" ( forma pomuka do uzgodnienia :wink: ).

 

Pozdrowienia

 

Bardzo chętnie podziele sie wiedzą z DT za rabat na częsciach 40% :wink: :mrgreen:

A tak na poważnie jak ja to widze :roll:

 

To nie jest tak że ASO nie wie co robi, lub nie umie zdiagnozować :idea: , na poprawną diagnoze składa sie wiele czynników, i ja też nie czuje omnibusem i nie mam czarodziejskiej różdżki :idea: czasami wystarczy szczęście, czasami wiedza, itp. Ja też nie raz nie wiedziałem "od tak" co danemu autu jest, a dopiero potem sie dowiedziałem z innego źródła czy od klienta co mu było, a tylko dlatego że :

1. klient czasami umówiony jest na kilka chwil i ma sie dla niego ograniczony czas

2. klient przyjezdza z innym problemem a przy okazji wychodzi że jeszcze jest coś innego i sie mu mówi że może to być to i to a my nie mamy czasu na to w dniu dzisiejszym

3. Klient pyta o koszty, a ja mówie nie wiem, i podejżewam że ASO również nie wie, jak jest skomplikowana usterka

4. Klient jest przestraszony kosztami i w głębi ducha myśli że może przez tel., net, forum, naprawi sobie auto

5. Czasami jest naprawde trudny temat , bo uwierzcie mi przyjezdzają takie egzemplarze że generalnie nie powinny na droge wyjezdzać

6. itd, itd,

 

 

a jeśli chodzi o samą usterkę w tym konkretnym przypadku to ładowanie było na poziomie 0,5 bara, na czwartym biegu pod max obc, wiec trochę mało :wink: . Ktoś wymieniał wężyki sterowania, tylko chyba nie zauważył że w jednym powinien być restryktor, i go nie było :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam ten wątek i zauważyłem, że w gruncie rzeczy nie padła jeszcze odpowiedź na pytanie postawione w temacie wątku: Dlaczego mechanicy w serwisach Subaru sie słabo znają?

 

Może było za mało imprez integracyjnych dla mechaników? Chyba Dyrekcja powinna temu problemowi poświęcić więcej uwagi - myślę, że Mamusia Forumowa chętnie pomoże :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam ten wątek i zauważyłem, że w gruncie rzeczy nie padła jeszcze odpowiedź na pytanie postawione w temacie wątku: Dlaczego mechanicy w serwisach Subaru sie słabo znają?

 

Nie mają na czym ćwiczyć (bo Subaru jakoś słabo się psuje...) to i się słabo znają ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że Mamusia Forumowa chętnie pomoże :mrgreen:

 

 

Też zauważyłeś że się Mamusia technicznie obcykana się coś zrobiła? 8)

 

Ciekawe gdzie tak szkolą? hm.... :twisted:

 

Mamusi się cóś wydawa że Than miał na myśli samo istote ...integracji, a nie ...... treblinki i kalamitki.

 

mamusia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolega Carfit

 

PAN Carfit! :evil:

 

:mrgreen:

 

nie mam czarodziejskiej różdżki

 

 

Tajemnice alkowy domu państwa Carfitów to chyba temat na jakiś inny wątek, raczej w OT, ale rozumiemy, że ciążyło Ci to i musiałeś to w końcu wyznać :mrgreen:

 

Widziałem gdzieś na forum takie ładne wskaźniki, gdzie to można kupić ? i gdzie zamontowac ? Co one dają ?

 

W dużym skrócie:

- ciśnienie ładowania: bardzo szybko pokaże Ci, gdy coś jest nie tak z ładowaniem i może być szybką odpowiedzią na pytanie, dlaczego "zmuliło" wóz

- temperatura oleju: powie Ci, od kiedy możesz zacząć jechać szybko (=czy olej jest wystarczająco nagrzany), a kiedy masz zwolnić (=kiedy olej zagrzał się trochę za dobrze :mrgreen:)

- ciśnienie oleju: to wskaźnik-pogrobowiec. Jak on pokaże ostrzeżenie, to już jest źle, ale mimo wszystko ludziska to montują

- temperatura gazów wylotowych: to z kolei powie Ci, czy nie za bardzo ciśniesz wóz i np. nie zaczynasz jechać na zbyt ubogiej mieszance, co może być groźne dla silnika

 

Zamontuje Ci to ASO (jak ładnie się uśmiechniesz, bo to nie jest wyposażenie seryjne), a wybór marki to temat rzeka. Ja mam Defi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto te wężyki i po co wymieniał :?: Skoro nie wiedział o restryktorze to chyba pierwszy raz to robił :mrgreen:

AK

ps.zdarzają się takie "kwiatki" , mechanik szuka tego co mogło się uszkodzic ( zawór , pękniecie itd.) a nie tego co inny w swojej niewiedzy nie zamontował :shock: może gdyby wiedział , że tam ktoś grzebał...... :roll:

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...