Skocz do zawartości

zapach wiskozy?


raff75

Rekomendowane odpowiedzi

Zdarzyła mi się taka sytuacja, otóż zaparkowałem Forka w dużej dziurze z której wyjazd wymagał trochę wysiłku. Pojawił się w środku dość dziwny zapach po tym wyczynie, który po chwili minął.

Czy jest to w miarę normalna sytuacja gdy trochę nadwyręży się sprzęgło, czy raczej należy się zacząć martwić? Dodam, że sprzęgło było wymieniane jakieś 5-8 tys temu i auto raczej nie było katowane po tym czasie. No i sprawuje się poza tym normalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzyła mi się taka sytuacja, otóż zaparkowałem Forka w dużej dziurze z której wyjazd wymagał trochę wysiłku. Pojawił się w środku dość dziwny zapach po tym wyczynie, który po chwili minął.

Czy jest to w miarę normalna sytuacja gdy trochę nadwyręży się sprzęgło, czy raczej należy się zacząć martwić? Dodam, że sprzęgło było wymieniane jakieś 5-8 tys temu i auto raczej nie było katowane po tym czasie. No i sprawuje się poza tym normalnie.

Wszystko zależy od tego , jak mocno przypaliłeś . Mało prawdopodobne , aby sprzęgło miało się zaraz zepsuć skoro się nie ślizga i nie śmierdzi , to nie widzę powodu do zmartwień .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Witam, wczoraj trochu przegoniłem Forka, w ramach rozładowania nadmiaru adrenaliny, który to zafundowała mi firma spedycyjna. Po wyjściu z samochodu czuć było "coś" jakby nie wiem, miesznkę zapachu rozgrznych opon, oleju? i czegoś jeszcze - zapach ten nie jest mi obcy - w Forku kilka razy już było to czuć ino słabiej - to dla mnie nie jest nieprzyjemny zapach ot taki jakiś samochodowy :D ; jeżdżać jeszcze Rav4 po przegonieniu auta też było czuć coś podobnego, ale słabiej - Ravki nie szło tak pogonić jak Forka :twisted: . Jest to normalne? Ktoś też tak ma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wczoraj trochu przegoniłem Forka, w ramach rozładowania nadmiaru adrenaliny, który to zafundowała mi firma spedycyjna. Po wyjściu z samochodu czuć było "coś" jakby nie wiem, miesznkę zapachu rozgrznych opon, oleju? i czegoś jeszcze - zapach ten nie jest mi obcy - w Forku kilka razy już było to czuć ino słabiej - to dla mnie nie jest nieprzyjemny zapach ot taki jakiś samochodowy :D ; jeżdżać jeszcze Rav4 po przegonieniu auta też było czuć coś podobnego, ale słabiej - Ravki nie szło tak pogonić jak Forka :twisted: . Jest to normalne? Ktoś też tak ma?

 

Trudno ocenić zapachy po samym opisie i intensywność tego "przegonienia" :wink: , ale z tego co napisałeś, wydaje mi się, że to normalne. Też miałem kiedyś takie odczucia. Pamiętaj też o tym, że po lekturze niektórych wątków dot.sprzęgła, wiskozy, stajemy się trochę za bardzo przewrażliwieni :) (ja np. zbyt dokładnie wsłuchuję się w różne dźwięki :oops: ).

A propos, wiskoza chyba nie może śmierdzieć, bo jest przecież hermetycznie zamknięta w obudowie dyferencjału ... czy ja się mylę? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wczoraj trochu przegoniłem Forka, w ramach rozładowania nadmiaru adrenaliny, który to zafundowała mi firma spedycyjna. Po wyjściu z samochodu czuć było "coś" jakby nie wiem, miesznkę zapachu rozgrznych opon, oleju? i czegoś jeszcze - zapach ten nie jest mi obcy - w Forku kilka razy już było to czuć ino słabiej - to dla mnie nie jest nieprzyjemny zapach ot taki jakiś samochodowy :D ; jeżdżać jeszcze Rav4 po przegonieniu auta też było czuć coś podobnego, ale słabiej - Ravki nie szło tak pogonić jak Forka :twisted: . Jest to normalne? Ktoś też tak ma?

 

Trudno ocenić zapachy po samym opisie i intensywność tego "przegonienia" :wink: , ale z tego co napisałeś, wydaje mi się, że to normalne. Też miałem kiedyś takie odczucia. Pamiętaj też o tym, że po lekturze niektórych wątków dot.sprzęgła, wiskozy, stajemy się trochę za bardzo przewrażliwieni :) (ja np. zbyt dokładnie wsłuchuję się w różne dźwięki :oops: ).

A propos, wiskoza chyba nie może śmierdzieć, bo jest przecież hermetycznie zamknięta w obudowie dyferencjału ... czy ja się mylę? :roll:

 

Stojąc wczoraj przy samochodzie podobne miałem przemyślenia co do szczelności i hermetyczności dyfra. Pewnie jestem przewrażliwiony :P , ale info skąd pochodzi w/w "zapach" uspokoiłoby mnie. Zapach tak jak pisałem - rozgrzany silnik + szczypta "czegoś" innego. Co do przewrażliwienia na punkcie Forka - po zakupie poziom oleju sprawdzałem raz w tygodniu, teraz raz na dwa tygodnie :mrgreen: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki temat od czasu do czasu przewija się przez forum. Ogólnie też myślałem, że to wiskoza ale zostałem uświadomiony, że wiskozy czuć nie mogę. Najprawdopodobniej jest to zapach sprzęgła. Jeżeli zaśmierdziało raz i jest spokój to nie ma obaw, szczególnie, że piszesz, że trochę go pogoniłeś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki temat od czasu do czasu przewija się przez forum. Ogólnie też myślałem, że to wiskoza ale zostałem uświadomiony, że wiskozy czuć nie mogę. Najprawdopodobniej jest to zapach sprzęgła. Jeżeli zaśmierdziało raz i jest spokój to nie ma obaw, szczególnie, że piszesz, że trochę go pogoniłeś :)

 

 

Niby się zgadza, ino mój jest AT. Jakby nie patrzeć sprzęgło powinno być w Forku z przodu :wink: , a zapach ewidentnie czuć z okolic tylnego mostu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Morgiana

a ja mam swoją teorię na temat tego zapachu "nie do opisania":

TO JEST ZAPACH SUBARU. :mrgreen:

 

a tak na poważnie po przegonieniu mój GTek pachnie mocniej.

Ja osobiście ten zapach strasznie lubię.

Chyba jest coś takiego w japońskich autach że pachną po prostu gorącym metalem i olejem... kolega ma nissana który podobnie się zachowuje - też ma ten swój zapach, jeno troszku inny niż tez Subaru, ale jednak...

Nie wiem jak u kolegów, ale u mnie zabija smród po fajkach palonych oczywista przez okno szeroko otwarte, bo w GTku się nie pali :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam forka 2.0D i właśnie dobijam do 3 tys. Czyli prawie nówka nie śmigana. Właśnie wróciłem do domu po podobnej sytuacji jak na wstępie postu. Smród czy zapach to rzecz gustu ale było czuć ;). Podjazd do drogi głównej na zewnętrznej, dość pochylonego łuku. Stoję a tu ktoś w sznurku pojazdów znalazł się uprzejmy i mruga bym skoczył. Skoczyłem! Qrde mimo, że wyrwał do przodu jak rakieta to jednak za długo przytrzymałem sprzęgło (a nie jak trzeba 0-1) Po kilometrze zatrzymałem się by poszukać telefonu i innych pierdół co mnie minęły przy starcie lądując na tylnej części podłogi i pod fotelami (półka pod klima powinna mieć zamkniecie bo nie pierwszy raz rozpierduchę mam w samochodzie po starcie :) ). Zapach w koło auta znajomy :twisted: . Później jeszcze mała serpentynka i doszedł zapach gumy ale po kilkunastu kilometrach jak wstawiałem auto do garażu nic już nie było czuć. To było na bank sprzęgło. Wiem, bo jak żona się zakopała w zimie swoim Justy, to przez tydzień było czuć :D. I co ? Autko nadal śmiga mimo, że tamto to było naprawdę upalenie sprzęgła ;) Myślę, że jeśli Forek czy inny Subarowski diesel nie ma wady fabrycznej tak jak nie którzy podejrzewają, to takie małe przygody będą dowodziły jedynie, że lubimy depnąć ale nie zawsze się nam uda zrobić to idealnie. Jeśli się mylę to chętnie posłucham innych bardziej doświadczonych. Jeśli jest ktoś, komu zaśmierdziało/pachniało kilka razy i nagle sprzęgło do wymiany to tym bardziej zapraszam do wypowiedzi. Mój dzisiejszy przypadek to druga taka sytuacja jaka mi sie przytrafiła. Myślę że nie ma powodu do obaw ale uważać nigdy nie zaszkodzi 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę foresterem 09 w dyszlu już 16000km, raz sprowokowałem sytuację, kiedy zaśmierdziało sprzęgło konkretnie okładzina tarczy.Nie przejmuje się tym ponieważ jest to najzupełniej zrozumiałe.Subarowskie sprzęgło naprawdę jest niezle wykonane, mało tego tarcza skonstruowana jest dodatkowo z tłumikem drgań.Owszem można spalić każde sprzęgło, ale to zależy od tego w jaki sposób się nim posługujemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mało tego tarcza skonstruowana jest dodatkowo z tłumikem drgań.Owszem można spalić każde sprzęgło, ale to zależy od tego w jaki sposób się nim posługujemy.

Obecnie to chyba wszyscy producenci wykorzystują tłumiki drgań skrętnych ?? :) No chyba, że chodzi o jeszcze jakiś inny tłumik. :)

 

Podczas upalania na Wyrazowie ten zapach, choć trochę mniej intensywny towarzyszył mi cały czas. Ale w ferworze walki na śniegu i lodzie precyzja w posługiwaniu się sprzęgłem spada stąd krótkie nazwijmy to przypalenia są nie do uniknięcia. Moje obawy zaczęły się dopiero gdy ten zapach nie znikał, towarzyszył mi przez tydzien i to w normalnej eksploatacji. Podejrzewałem zużycie tarczy i delikatne uślizgiwanie ale ostatecznie problem sam zaniknął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...