Skocz do zawartości

urwane tylne koło w foresterze


agood_boy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie wszystkich posiadaczy suabru. 6 miesiecy temu spelnilem swoje marzenie i kupilem forestera 2.0xt w automacie. rok produkcji 2004 zakupiony byl w komisie przy salonie w szczecinie. samochod byl serwisowany do momentu kupna, jak go kupilem byl po duzym przegladzie z wymiana paska r.

samochod ogolnie chodzi super. przyszla zima i wymienilem opony na zimowe, te ktore mial poprzedni wlasciciel. wszystko bylo ok, do momentu gdy podczas srogiej zimy zauwazylem ze nie mam jednej sruby (wtedy jeszcze myslalem ze to brak sruby). pojechalem do serwisu i powiedzieli mi ze musieli mi docisnac za mocno te kola. wymienili mi ulamana szpilke. myslalem ze wszystko jest super, az do tej pory jak moja zonka pojechala do wloch na narty i na autostradzie urwaly sie jej w tym samym lewym tylnym kole 4 szpilki i 5ta ostatni byla do polowy ulamana. to dalo ze jakos zona zdolala wychamowac i zjechac na pobocze. kolo prawie odpadlo.

 

szukalem na forum jakis podobnych tematow ale nic nie moge znalesc. wypadek byl w niemczech, tam forester zostal scholowany do subaru niemieckiego i powiedzieli ze napewno kolo bylo zamocno dociagniete, ze subaru ma limity miedzy 100 a 110 Nm. Czy to mozliwe ze w serwisie szczecinskim mogli tak docisnac, niemyslac o niczym.

slyszalem niepochlebne opinie o tym serwisie i sie zastanawiam czy ktos serwsuje subaru w serwisie w niemczech w miescie anklam, 60 km od szczecina.

 

poradzcie bo jestem niezmiernie wystaraszony i nie wiem co z tym fantem zrobic. pisze najpierw na forum bo nie moge zglebic tematu na miejscu gdyz nie ma mnie w polsce.

 

czy ktos mial takie przypadki?

poradzie co robic z fantem gdyz nie chce sprzedawac mojego foresterka, przyznam szczerze ze strcilem zaufanie troche.

 

pozdrawiam i czekam na re

 

agood_boy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slyszalem niepochlebne opinie o tym serwisie

No to chyba sam sobie odpowiedziałeś. Na tym forum mozna polecać tylko ASO więc sobie dopowiedz resztę. :mrgreen:

Zgłoś reklamację a może w celu poprawy wizerunku Ci ją uznają :mrgreen: a najlepiej to sprawdz pozostałe koła bo możesz mieć kolejną nieciekawą przygodę. :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyszla zima i wymienilem opony na zimowe,
powiedzieli mi ze musieli mi docisnac za mocno te kola.
autostradzie urwaly sie jej w tym samym lewym tylnym kole 4 szpilki i 5ta ostatni byla do polowy ulamana.

Jezeli nawet mieli za "mocno" ustawiony klucz do kół to by wszystkie dokrecili "za mocno" jezeli nawet tak sie stanie to szpilka i nakretka maja rózne twardosci i uszkadza sie gwint uniemożliwiajac odkrecenie. Nie spotkałem się z takim przypadkiem. Moze raczej kolo bylo niedokrecone :idea: bo wtedy na skutek powstajacego luzu szpilki moga ulec "zerwaniu" Rozumiem , że na aucie były załozone seryjne felgi i nakretki.... :?:

AK

ps.zdarza sie , ze serwis opon ma ustawiony klucz zbyt mocno ale wtedy dochodzi najczęściej do zerwania gwintu a nie szpilki...nie spotkałem się z takim przypadkiem...cos tam musi byc nie tak...

 

[ Dodano: Pią Mar 26, 2010 8:22 pm ]

No to chyba sam sobie odpowiedziałeś. Na tym forum mozna polecać tylko ASO więc sobie dopowiedz resztę.

Zgłoś reklamację a może w celu poprawy wizerunku Ci ją uznają a najlepiej to sprawdz pozostałe koła bo możesz mieć kolejną nieciekawą przygodę.

Pomysl dwa razy zanim cos napiszesz :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysl dwa razy zanim cos napiszesz

 

albo chociaż z raz :mrgreen:

 

Moim zdaniem wina przeciągniętych za dużym momentem szpilek, spotkałem w Subaru nieraz i chyba Andrzej masz rację z tą dużą różnicą w twardości materiału między szpilkami a nakrętkami, bo spotkałem chyba tylko rozciagnięty-uszkodzony gwint w szpilkach, a nakrętki na ogół są ok, chyba że jakiś partacz nakęci je krzywo na gwint.... Niedokręcenie koła po pierwsze słychać, mój szanowny Andrzeju, nawet (sorki) kobiełka usłyszy mimo radia i podziwiania się w lusterku podczas jazdy, a po drugie wyrabiają się najpierw otwory w feldze i nakrętki prędzej przejdą przez felgę niż zetnie szpilki, a luźne koło powoduje huk jak holera i całe auto wpada w delirkę, to trzeba zauważyć...nie da się inaczej. Uważam, że na 100% wina serwisu oponiarskiego, który dokręcił koła za dużym momentem, oponiarze mają tak poustawiane klucze i nie chce im się kręcić ,,na piechotę"....

 

A hamować piszemy przez samo h, nie ch, szanowny autorze wątku :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że na 100% wina serwisu oponiarskiego, który dokręcił koła za dużym momentem, oponiarze mają tak poustawiane klucze i nie chce im się kręcić ,,na piechotę"....

Moze byc również tak jak opisaleś ale obiekcje mam , ze tylko jedno koło :shock: :?: to kolo było juz wczesniej odkrecane do wym. urwanej szpilki :idea: to wiedzac , że "za mocno dokrecone" ponownie je dokrecili za duzym momentem :roll: ..to juz jakis spisek :mrgreen:

AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, ponownie

 

nie mam jeszcze zdjec powypadkowych, by dolaczyc do postu, ale dostane je w poniedzialek. jak zauwazylem urwana szpilke pierwszy raz, tzn. wygladalo to tak ze szpilka byla urwana rowno na wysokosci felgi, tzn. tam gdzie sie styka z nakretka. mam orginalne felgi i kolo bylo wymieniane w serwisie subaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i na przyszłość pilnować dokręcania koła ręcznie i najlepiej z dynamometrem

i tu może być prawda!

jakiś czas temu przeczytałem na tym mądrym forum, że najlepszym wyjściem jest dokręcanie ręczne - kluczem z odpowiednio ustawionym momentem.

Powód: złe złapanie gwintu, zbyt mocne przykręcenie, w najgorszym wypadku zerwanie gwintu.

p.s.

w dniu dzisiejszym zmieniałem zimówki na letnie - wyraźnie zakazałem używanie klucza pneumatycznego. Ręczna robota jest najlepsza ;) (podobno)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w dniu dzisiejszym zmieniałem zimówki na letnie - wyraźnie zakazałem używanie klucza pneumatycznego.

 

Dobrze ustawiony pneumatyk dokręca wstępnie / delikatnie śrubki, a klucz dynamometryczny je dokręca finalnie. Wulkanizacja, w której dokonuję zmiany opon przy okazji sprawdza w tabeli jaki jest moment dla każdej marki.

 

Przy okazji seryjny klucz do kół jest tak dobrany by śrubę dokręcić z momentem bliskim wymaganego - było o tym wielokrotnie na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w dniu dzisiejszym zmieniałem zimówki na letnie - wyraźnie zakazałem używanie klucza pneumatycznego.

 

Dobrze ustawiony pneumatyk dokręca wstępnie / delikatnie śrubki, a klucz dynamometryczny je dokręca finalnie. Wulkanizacja, w której dokonuję zmiany opon przy okazji sprawdza w tabeli jaki jest moment dla każdej marki.

 

Przy okazji seryjny klucz do kół jest tak dobrany by śrubę dokręcić z momentem bliskim wymaganego - było o tym wielokrotnie na forum.

 

piątka z teorii :smile: trzy na szynach z praktyki :smile: wszystkie Subaraki, w których spotkałem uszkodzone gwinty, miały koła zmieniane przez warsztay, gdzie chętnie korzystają z pneumatyki, bo lżej, bo szybciej, bo wygodniej, i to prawda, ale widocznie coś z tym nie gra jak powinno....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poprzez przekręcony lub raczej za mocno dokręcony gwint, w tym przypadku słabszym jest gwint na śrubie czy jak kto woli, na szpilce, niż w nakrętce, i co za tym idzie następuje osłabienie materiału, szpilka może się zerwać. nie odkręcałeś nigdy zapieczonej śruby, która się urwała i jej łeb został w kluczu? :?: :grin: okazuje się, że 12mm szpilki w Subaru są za delikatne i trzeba uważać z momentem dokręcania, i dbać o gwint. W audi są śruby 14mm i nigdy nie słuszałem o podobnych problemach, może też jest to kwestią innego materiału...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej Koper napisał/a:

Pomysl dwa razy zanim cos napiszesz

 

 

albo chociaż z raz

jeden radzi dwa razy pomyśleć drugi tylko raz no to już z tego myślenia woda mi się w czaszce zagotowała. To może mi "eksperci" wyjaśnią gdzie jest przyczyna no bo ASO odpada (jak zwykle), oponiarzy przy tym nie było no więc pozostaje śnieg, siła wyższa lub użytkownik nie umie jeździć.

Dziwną jest propozycja aby po ASO sprawdzać dokręcenie nakrętek. No ale jak trzeba no to mus. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie odkręcałeś nigdy zapieczonej śruby, która się urwała i jej łeb został w kluczu? okazuje się, że 12mm szpilki w Subaru są za delikatne i trzeba uważać z momentem dokręcania, i dbać o gwint. W audi są śruby 14mm i nigdy nie słuszałem o podobnych problemach, może też jest to kwestią innego materiału...?

 

No właśnie nie, dlatego pytam. Miałem do czynienia z zapieczonymi śrubami na amen tylko w A4, i tam po godzinie walki puściła, ale bez żadnych strat własnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem do pierwszego posta . Autor pisze , że szpilki pękły . Ja mam pytanie - czy przeciągnięcie gwintu może spowodować pęknięcie szpilki , czy tylko zniszczenie gwintu . Moim zdaniem , ktoś kiedyś popsuł gwint i wymienił szpilki na szajs - dlatego pękły .Wymiana szpilek na ori albo całej piasty jest jedynym rozsądnym rozwiązaniem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie odkręcałeś nigdy zapieczonej śruby, która się urwała i jej łeb został w kluczu? okazuje się, że 12mm szpilki w Subaru są za delikatne i trzeba uważać z momentem dokręcania, i dbać o gwint. W audi są śruby 14mm i nigdy nie słuszałem o podobnych problemach, może też jest to kwestią innego materiału...?

 

No właśnie nie, dlatego pytam. Miałem do czynienia z zapieczonymi śrubami na amen tylko w A4, i tam po godzinie walki puściła, ale bez żadnych strat własnych.

 

 

Śruba z zapieczoną nakrętką ma kilka scenariuszy dotyczacych jej dalszego życia:

 

1.nakrętka odkręci się po zastosowaniu jakiegoś odrdzewiacza (np.WD40)

2.nakrętka odkręci się ,,zabierając" ze sobą część lub cały gwint

3.nakrętka ukręci się razem z kawałkiem śruby, której część zostanie w nakrętce

4.nakrętka odkręci się naruszając najpierw strukturę śruby, czyli nadrywając ją i osłabiając

 

Tak samo nakretka za mocno nakręcona na szpilkę koła może:

 

1.zerwać gwint w nakrętce jeżeli szpika jest z lepszego materiału niż nakrętka

2.zerwać gwint na szpilce jeżeli nakrętka jest z lepszego materiału niż szpilka

3.naruszyć strukturę materiału, której konsekwencją może być urawanie szpilki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie raczej do producenta....moim zdaniem, system mocowania w postaci szpilek i nakrętek jest lepszy, łatwiej się zmienia koła, i jak podchodzi sie z głową do tematu, problemu z tym nie ma. Szpilki są łatwiejsze do wymiany w przypadku ich awarii, a w drugim systemie - mocowanie śrubami - jak zerwiesz gwint w piaście jakąś popsutą śrubą, albo ją wkręcisz krzywo, dopiero jest problem....Ogólnie ze szpilkami powinno być mniej problemów. Ale jak ktoś podejdzie do tego raz siłowo, poprzeciaga gwinty, albo krzywo nakręci nakrętki, zaczynają się schody....po prostu trzeba tego pilnować i tyle :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam przy wymianie szpilek dopytac sie o twardzość i wytrzymałość szpilek. wiem z doświadczenia niestety iz musza być odpowiednie szpilki nie jakies sruby przeobione ze sklepu zelaznego. Tym sie zajmują chyba tokarze którzy znaja sie na śrubach i tp Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest nam niezwykle przykro z powodu zaistnienia tego nadzwyczaj nietypowego zdarzenia.

Wymiana opon na zimowe nie następowała w naszym serwisie, a optyczna ocena pozostałych szpilek koła tylnego w dniu 06.01.2010 przy okazji wymiany urwanej szpilki, nie wykazała nieprawidłowości. Zaistniała sytuacja może sugerować, że koło podczas wymiany opon na zimowe było dokręcone zbyt dużym momentem. To z kolei mogło doprowadzić do - niestety niewidocznego - "przeciągnięcia" szpilek (wewnętrznego uszkodzenia strukturalnego).

Uprzejmie prosimy o pilny kontakt, a także informację, w którym serwisie samochód się aktualnie znajduje. W celu dokonania dokładnej analizy prosimy takąe o zachowanie urwanych szpilek.

 

nasz adres mailowy: serwis_szczecin@subaru.pl

tel. 512 359 651

 

Jacek Łata

ASO Szczecin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam przy wymianie szpilek dopytac sie o twardzość i wytrzymałość szpilek. wiem z doświadczenia niestety iz musza być odpowiednie szpilki nie jakies sruby przeobione ze sklepu zelaznego. Tym sie zajmują chyba tokarze którzy znaja sie na śrubach i tp Pozdrawiam

 

uspokoję Cię, z racji konstrukcji szpilek w Subaru, nie ma możliwości ot tak sobie wkręcenia jakiegos łajna w miejsce ori szpilek, szpilka jest wtłoczona na wielowypuście czy jak tam się to fachowo nazywa, czyli szpilki są specjalnie obrobione w miejscu, które siedzi w piaście, i nie da się tam zamontowac niczego innego, jak specjalnie do tego celu przygotowanych szpilek, oryginalnych lub jakichś specjalnych, sportowych, a takowe są robione przez kilka renomowanych firm i na ogół mają odpowiednia wytrzymałość.... :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

emotorsport masz racje w tym co piszesz. Akurat chciałem sie podeprzec wczesniejszym autem innej marki i tam szpilki były wkręcane gwinetem przeciwnym. Może tak byc że jest tam wielowypust ciekawe. Pozdrawiam. Jesli piszesz ze są firmy które produkuja takie szpilki to musza miec twarda strukture. A tak przy okazji moment obrotowy przy dokrecaniu śruby chyba można zmieniac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

W odniesieniu do przedstawionej sytuacji można stwierdzić, że urwanie szpilek nastapiło w wyniku nieprawidłowego działania związanego ze zmianą kół. Z pierwszego postu wynika, że samochód został zakupiony na kołach letnich od autryzowanego Dealera, natomiast zmiana na zimowe nastąpiła w nieautoryzowanym serwisie a uszkodzenie polegające na urwaniu szpilek mocujacych nastąpiło po tej wymianie, więc najprawdopodobniej dokonujący wymiany postąpił w sposób doprowadzający do konsekwencji w postaci urwania szpilek. Uszkodzenie takie jest dość dziwne, ponieważ założenie jest takie iż przy zbyt dużym momencie dokrecenia następuje zerwanie gwintu co w kosekwencji powoduje zablokowanie się nakrętki na szpilce i to prowadzi również do zbyt dużych naprężeń wewnętrznych materiału szpilki, przy czym sama siła rozciągająca nie doprowadzi do zerwania szpilki (jesli gwint nie jest zerwany nastapi co najwyżej zerwanie gwintu) konieczna jest siła dodatkowa skrętna, która dziłając na krawędź styku szpilki z obręczą koła doprowadzi do ścięcia. Siła ta powstaje w trakcie hamowania oraz przy wjeździe w dziurę. Wskazynym byłoby dostarczenie samochodu do autoryzowanego serwisu i sprawdzenie stanu pozostałych szpilek we wszystkich kołach i zdecydowanie ile należy wymienić, sugerowałbym wymianę wszystkich gdyż jednoznaczna ocena nie jest do końca możliwa ponieważ jedynie zewnętrzne oznaki uszkodzenia są do wychwycenia aby sprawdzić strukturę wewnętrzną konieczne byłoby badanie laboratoryjne. W tym przypadku zachodzi podejżenie przeciągnięcia we wszystkich kołach. Po takiej wyminie i prawidłowym dokręceniu kół układ będzie działał prawidłowo i nie będzie możliwe powtórzenie się tak nieprzyjemnej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zukalem na forum jakis podobnych tematow

przećwiczone przeze mnie, oponiaże jak wariaci dokręcili koła, miałem podobnie

koszt szpilki to 25pln plus nakrętka z tego co pamiętam

 

urwanie szpilek nastąpiło w wyniku nieprawidłowego działania związanego ze zmianą kół

 

dokładnie, dlatego wymianiam sam i od tego momentu problemów brak :mrgreen:

 

ponieważ założenie jest takie iż przy zbyt dużym momencie dokrecenia następuje zerwanie gwintu co w konsekwencji powoduje zablokowanie się nakrętki na szpilce i to prowadzi również do zbyt dużych naprężeń wewnętrznych materiału szpilki, przy czym sama siła rozciągająca nie doprowadzi do zerwania szpilki

prawda dokładnie tak miałem,

 

btw warto podać momenty dokręceń które w subaru są dość niskie. Mi oponiarze przykręcali na 120Nm nie wiadomo jak dokładnym kluczem

 

zmieniam sam i już problemów brak

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...