Skocz do zawartości

W miarę pewne zabezpieczie antykradzieżowe


AdaSch

Rekomendowane odpowiedzi

Część,

 

kumplowi właśnie wybitnie ukradziono seata.

 

było tak

 

jedzie z pracy do domu, zaliczył biedronkę :mrgreen:

 

prawdopodobnie tam złodzieje złamali zamek i włożyli coś do złącza diagnostyczniego i auto zamknęli,

 

on w nieświadomie otwiera auto pilotem i jedzie chociaż go zdziwiło info o alarmie, ale "pewnie sam się włączył" lub coś takiego.

 

podjeżdża pod dom, a tuż prze wyłączeniem pojawia się błąd abs i inne błędy na desce,

 

"dziwne, ale potem zobaczę"

 

idzie do domu, a żona pyta gdzie zakupy? no w bagażniku - wraca auta brak -trwało kilkadziesiąt sekund

seat leon tdi

 

wg policji, podłączyli jakie s ustrojstwo na bt, przejęli kod immo, złamali zamek w kiery i jechana z podstawionym sygnałem immo

 

tutaj nie ma mocnych.

 

zastanawiam się, czy da się zabezpieczyć auto aby możliwie najbardziej utrudnić robotę złodziejom? blokady na skrzynie nie cierpię, miałem kilka razy i wiecznie nie chciło mi się tego zakładać. Czy są jakieś inne patenty? czy warto mieć ukrytą i w instalacji komórkę z którą policja ew da radę namierzyć? jakieś inne rozwiązania?

 

pomysły mile widziane

 

oczywiście AC jest :mrgreen: ale to nie oto chodzi

 

[ Dodano: Sro Mar 17, 2010 1:33 pm ]

p.s.

może warto przenieść na ogólny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AdaSch, każde dobre rozwiązanie, którego pomysł tutaj padnie, stanie się... niedobre w momencie pojawienia się go tutaj. Wydaje mi się, że każdy komercyjnie dostępny sposób zabezpieczenia jest do obejścia. Rozmowy na ten temat na forum już były i konkluzja była jedna: chcesz mieć bezpiecznie, to sam coś wymyśl. Typu zdejmowana kierownica, jak w F1 :mrgreen:, albo jakieś nietypowe odcięcie zapłonu. Chociaż to też nie zabezpiecza przez załadowaniem wozu na lawetę. Czyli, zgodnie ze starą zasadą: jak będą chcieli, to i tak wezmą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze są blokady mechaniczne. Blokady na skrzynie biegow, np. bear lock, zlodzieje nie nawidzą. No ale Ty tego nie trawisz...

Niestety zlodziejstwo jest i ciagle ma sie bardzo dobrze. Ostatnio jednemu znajomemu skradziono vw passata 2003, a innemu probowano ukrasc vw polo 1997!! W polo zlodzieje skonczyli na rozwaleniu zamka pasazera i probie wylamania zamka w bagazniku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niekonwencjonalne rozwiązanie, ukryty wyłącznik zapłonu, pompy paliwa, im bardziej znane rozwiązanie, popularniejszy typ alarmu, tym mniejsze szanse na obronę przed złodziejami.... :sad: i jeszcze nalepka na szybie drzwi, informująca złodzieja jaki alarm ma do pokonania.... :mrgreen: frajerstwo... :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odcięcie paliwa na przycisk ukryty pod wykładziną gdzieś przy progu

 

przycisk nietrudno znaleźć... lepsze odcięcie zapłonu włączane / wyłączane kombinacją klawiszy na konsoli czy cos takiego. chociaz ja i tak uwazam, podobnie jak wiele osob, że najlepsze jest AC :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja opowiem jak zabezpieczona była moja mazda zanim nie zmieniliśmy alarmów bo tamte się posypały ze starości. :wink:

1. Normalny alarm z czujnikami ruchu włączany z pilota.

2. Bear lock.

3. Immobiliser.

4. Żeby odpalić trzeba było dotknąć prawą ręką stacyjki a lewą ręką jednej wybranej śróbki w fotelu a potem.

5. przełączyć maluteńki guzik w lewej kieszeni drzwi wypełnionej po brzegi papierami.

 

Powodzenia, złodzieju! :mrgreen:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blokady na skrzynie nie cierpię, miałem kilka razy i wiecznie nie chciło mi się tego zakładać.

tez kiedys mialem i mi sie nie chcialo, zaje$#@ li mi auto jak bylem 15 minut w sklepie - bo mi sie nie chcialo ... :twisted:

kazdy alarm jest do zlamania, ale taki z ktorym musza sie napracowac moze odstraszyc, ale jak chca to na lawete i po sprawie niestety :evil:

jakies odciecie i cos mechanicznego no i AC to podstawa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem tak jak malo co kolega nie stracil 2 aut.

Przyjechal do mnie ogolnie cos co mialo nam zajac troche czasu (projekty chyba to byly) po godzinie przymnomnialo mu sie cos i skoczylismy do niego do domu.

 

Co zastalismy ??

Przygotowane tv sprzet itp do wyniesienia, auta stały w garazu pod domem wiec bezpiecznie (ale dla złodzieja).

Nawet gdyby na schodach do garazu lezaly przygotowane komplety dokumentow, kluczy z auta blokad itp ......i co ?? 2 auta calkowicie legalnie wyjechaly by na droge!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nas bylo 3) ich nie wiemy ilu, 2na bank bo wymkneli sie tylem ile jakies post5aci smignely. A ktos wiem czy nie mial jakis oszolom broni i mu by sie gansterki nie zachcialo!!!!!

 

Zabraklo im 10min i chata byla by wyczyszczona!!!A auta prawdopodobnie calkowicie legalnie trafily by na rynek wtorny!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4. Żeby odpalić trzeba było dotknąć prawą ręką stacyjki a lewą ręką jednej wybranej śróbki w fotelu a potem.

5. przełączyć maluteńki guzik w lewej kieszeni drzwi wypełnionej po brzegi papierami.

A cały samochód owinąć łańcuchem od krowy + kłódka jak z filmu "Władca pierścieni" :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajcie. Żaden złodziej nie będzie się zastanawiał pół godziny, jak obejść zabezpieczenie. Chyba, że się ma jakąś superlimuzynę, czy supersuva, na które jest określone, konkretne zamówienie. Wtedy rzeczywiście możemy mieć problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AdaSch, zgadzam si e z Elkiem:

niekonwencjonalne rozwiązanie, ukryty wyłącznik zapłonu, pompy paliwa,

 

Kumaty elektryk założy Ci mikrostyk w ukrytym miejscu, bez naciśnięcia którego samochód nie zapali, mimo wszystkich kontrolek i pracującego rozrusznika. Złodziej najczęściej nie ma czasu bawić się w szukanie przyczyny uszkodzenia i odpuszcza.

 

Kiedy zastanawiałem się nad zabezpieczeniem auta brałem pod uwagę jeszcze takie coś (lub podobne, trochę tego jest na alledrogo):

http://moto.allegro.pl/item968999203_sa ... m_nv7.html

 

http://moto.allegro.pl/item951664101_po ... s_gsm.html

oczywiście bez żadnej widocznej z zewnątrz informacji. Może zaskoczyć złodzieja, jeśli uda mu się uruchomić samochód, no i pomoże gdyby wyrzucili Cię z samochodu na skrzyżowaniu.

 

Nie przesadzajcie. Żaden złodziej nie będzie się zastanawiał pół godziny, jak obejść zabezpieczenie. Chyba, że się ma jakąś superlimuzynę, czy supersuva, na które jest określone, konkretne zamówienie. Wtedy rzeczywiście możemy mieć problem.

 

Zgadza sie, tyle, że po limuzynę na zamówienie przyjadą TIRem, wciągną ją do środka i potem się będą martwić resztą. Ukraść można każde auto: przykładem może być mercedes pana Zasady. Podobno pan Zasada chwalił się, że jego auto jest tak zabezpieczone, że nie da się go ukraść, więc złodzieje zrobili to tylko dla prestiżu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy zastanawiałem się nad zabezpieczeniem auta brałem pod uwagę jeszcze takie coś (lub podobne, trochę tego jest na alledrogo):

http://moto.allegro.pl/it..._alarm_nv7.html

 

http://moto.allegro.pl/it...rm_sms_gsm.html

oczywiście bez żadnej widocznej z zewnątrz informacji. Może zaskoczyć złodzieja, jeśli uda mu się uruchomić samochód, no i pomoże gdyby wyrzucili Cię z samochodu na skrzyżowaniu.

 

 

Szkoda pieniedzy na zabezpieczenia GSM do samochodu. Bez problemu mozna wykryc modul GSM w samochodzie. Na rynku sa powszechnie dostepne detektory:

 

http://www.multitech.pl/kieszonkowy-wyk ... p-248.html

 

Sa nawet detektory baterii litowo-jonowych wykorzystywane do wyszukiwania laptopow w bagaznikach. Przekonal sie o tym bolesnie jeden z forumowiczow. Z calego parkingu tylko w jego samochodzie wybito tylna szybe w Forku i skradziono laptopa. Schowal go w bagazniku przed wyjazdem tak zeby parkujac nie grzebac w bagazniku i nie pokazywac ze chowie laptopa. O istnieniu takich skanerow dowiedzial sie na posterunku skladajac zeznania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa nawet detektory baterii litowo-jonowych wykorzystywane do wyszukiwania laptopow w bagaznikach.

 

Mojemu koledze rąbnięto prawdopodobnie w ten sposób dwa laptopy pod rząd zanim zmądrzał :smile:. To rekord chyba i zdarzyło się to w ciągu około 3 tygodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Uzywam cos podobnego od dluzszego czasu i moje spostrzezenia znajdziesz ponizej.

 

- to zdecydowanie nie jest zabezpieczenie bezobslugowe. Wymaga dbania i pamietania w szczegolnosci o stan baterii w pilocie/pastylce i REGULARNA jej wymiane. Przegapisz to bedziesz zalowal uwierz mi. A zapomnisz na pewno.

- nie skusilbym sie na taka tanioche z Allegro. Jest duza szansa, ze cena bedzie odzwierciedlala jakosc, a w tym przypadku jakosc ma KLUCZOWE znaczenie. Chodzi o stabilnosc. Markowe produkty kosztuja ok. 400 PLN.

- konieczny jest naprawde DOBRY szpenio, ktory to zainstaluje i bedzie ogarnial w razie klopootow. Konieczna jest dobra intergracja z alarmem samochodowym. A czy pojawia sie klopoty? Wczesniej czy pozniej sie pojawia. Duzy mroz, mocne nagrzenie karoserii, obecnosc silnych zrodel promieniowania elektromagnertcznego, powoduja, ze te uklady glupieja. Wzbudzaja alarm lub odcianaja zaplon. W razie problemow wizyta u innego elektryka niz ten, ktory to zakladal powoduje, ze najczesciej rozkladaja rece z niemocy.

- slabnacy akmulator powoduje bardzo niestabilna prace takich ukladow

- dla zlodzieja to sa tylko kolejne minuty, ktore musi spedzic na odgrzebaniu kabelkow i ominieciu tego ukladu o ile wczesniej nie nagraja sygnalu wysylanego przez pilot. Takze zadne wielkie zabezpieczenie to nie jest. Konieczne sa dodatkowe, mocno NIESTANDARDOWE zeby sie czuc bezpiecznym.

- bardzo ciezko pozenic taki system z np. turbo timerem. W moim przypadku bardzo, ale to bardzo sie natrudzili zeby to zrobic i kosztowalo to ekstra pieniadze.

 

Ja to wykorzystuje bardziej jako "pilnowacza" dokumentow. Skleroze mam straszna wiec wlozylem pastylke do dokumentow. Jak je gdzies zostawie i potem wsiadam do samochodu przekrecam kluczyk, a tu "ciemno" i nic sie nie dzieje znaczy, ze dokumenty gdzies zostawilem. Pare razy juz mi to tylek uratowalo.

 

Reasumujac. System na pewno skomplikuje Ci zycie i to w sposob niemaly i czasem trudny do przewidzenia. Zaczne od tego, zeby np. wstawic samochod do garazu, ktory stoi 3 metry od niego musze zabrac ze soba dokumenty. Jak nie zabiore czeka mnie wycieczka na trzecie pietro z powrotem do domu co mnie do szalu doprowadza.

 

Z najgorszych sytuacji jakie mi sie zdarzyly to pare miesiecy temu jak byl mroz. Pilot byl w dokumentach, dokumenty w kurtce, w kieszeni. Po kilkunastominutowym pobycie na mrozie, dokumenty "zmarzly" a wraz z nimi bateria. Jak wiadomo niskie temperatury powoduja duzy spadek wydajnosci ogniw Ni-Cd. Pilot przestal dzialac. Procedury odblokowujacej zapomnialem bo nie dosc, ze skomplikowana to jeszcze jest na haslo. Wiec stalem jak ten palant na mrozie wraz z cala rodzina i klalem na czym swiat stoi. Tyle tylko, ze wpadlem na pomysl, ze jak ogrzeje baterie to moze odzyja. Wiec zmarznietymi paluchami rozebralem pilota i baterie wlozylem pod pache. Potrzymalem 5 minut wraz z pilotem i ruszylo. Od tej pory woze zapasowe baterie w schowku :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...