Kuba Ułanowicz Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 Witam. Czy ktoś miał moze blizszy kontakt z firmą "dobre auta ze szwajcarii" z Otwocka(koło W-wy)-właściciel-Radek. Ciagną auta ze szwajcarii...między innymi w znacznej ilości Subaru. Jeśli tak to napisz prosze w kilku słowach jak przebiegła transakcja, jakie podejście do sprawy, klienta??? i ogólne wrażenia.pozdrawiam i dzieki za odp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the.wolf Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 bylo to juz omawiane. uzyj szukajki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
K1_Czarny Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 Nie kupowałem u nich, żadnego auta nie oglądałem, wiec moja opinia jest niemiarodajna alejeszcze sie nie spotkałem nikogo kto byłby zadowolony w 100% z ich usług. Auta które ogladali/kupili były przereklamowane, podpicowane pod sprzedaz etc. Jak mówie, nie mam złych doświadczen, ale nie raz słyszałem negatywne opinie na ich temat. To tyle No i posta sobie nabiłem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vince_snd Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 Oglądałem u nich jednego GTka jak szukałem auta. Auta faktycznie przereklamowane generalnie ma się to nijak do ich stanu faktycznego, przynajmniej te które widziałem. Ja bym dał sobie z nimi spokój. Gość był nieugięty podczas prób negocjacji ceny i jasnych argumentów czemu powinien ją opuścić, a było z czego zbijać cenę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Ułanowicz Opublikowano 19 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 Wielkie dzięki Panowie...zastanawiam sie właśnie nad tą firma i sposobem kupna auta...i ściągniecie go przez kogoś jest jakąś alternatywa. Podejrzewam jednak, że tak jak mówicie auta mogą być zrobione "ładnie" na sprzedaż, a nie o to mi chodzi...więc pewnie dam sobie spokój. ps. jestem tu nowy i wątku, który już był nie znałem..teraz bede wiedzial. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pabler Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 Jedyne auta ze Szwajcarii, które opłaca się sprowadzić, to auta powypadkowe. Resztę można sobie dopowiedzieć o tanich autach ze Szwajcarii Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the.wolf Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 w tej chwili tak, ale jak w 2008 CHF byl po 2 pln to tak zle nie bylo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pabler Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 Chodziło bardziej o opłaty celne. Rozbite auto = mniejsze cło = większy zysk. Jak rozglądałem się za autem, to dobitnie odradzano mi auta ze Szwajcarii od handlarzy, bo na 99.99% auto było po biciu. Inaczej nie opłacało się sprowadzać. Być może coś się zmieniło w tym temacie. :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
capricorn Opublikowano 20 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 Jak rozglądałem się za autem, to dobitnie odradzano mi auta ze Szwajcarii od handlarzy, bo na 99.99% auto było po biciu. Oj wiele było na rynku perełek "całych" ale po utopieniu :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomir Opublikowano 20 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 Kuba Ułanowicz, skontaktuj się z forumowiczem Piter 35 , wiele osób poleca jego usługi w temacie sprowadzonych samochodów. Na PW wysyłam resztę namiarów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imgw Opublikowano 20 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 forumowicz Piter35 napisz do niego, albo tutaj albo na tym 2 forum :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Ułanowicz Opublikowano 20 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2010 Nie znałem firmy i użytkownika Pitera także dzieki za info...z tego co widze na stronie wygląda to konkretnie...chociaż ceny nie najniższe...no ale dobre auto=dobra cena;) jeszcze raz dzieki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imgw Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Kuba Ułanowicz, kilka osob kupilo od niego auto i sa zadowoleni, jeszcze nie bylo zlej opinii na tym czy innym forum :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
citan Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 chociaż ceny nie najniższe Masz przynajmniej jakiś punkt odniesienia do reszty "okazji" ze Szwajcarii. Też polecam Pitera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konewka Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Koledzy znam troszkę sprawę aut sprowadzanych przez Radka. Czytałem również ten starszy wątek. Jestem mocny w tematach innych forów i znam dobrze mentalność forumowiczów. Dużo mówią, bo chcą być "pomocni" i "fajni", a tak naprawdę mało wiedzą. Jak przychodzi co do czego to okazuje się że gdzieś tam słyszeli, powtórzyli, a kolejna osoba przekręciła, a żeby być wiarygodną mówi że to on tam był i widział. W rzeczywistośći powtarzał którąś z rzędu wersję jakiejś tam osoby która faktycznie była i oglądała auto(lub nie)...upgready każdego opowiadacza są nieuniknione, żeby dodać dramturgii i powagi sytuacji. Co do tych opini negatywnych to z pewnością tyczą się tylko jednych aut...konkretnie dwóch GT'ków. Jedna wpadka i już człowiek zły. Radek się z tego z pewnością nigdy nie tłumaczył bo nie ma czasu i sił. Ja dostaję co jakiś czas info od jednego kumpla z forum jak to jada po Radku. Dzisiaj postanowiłem powiedzieć co wiem. GT'ki nie porażały swoją świetnością to prawda. To były jeden auta marki Subaru których nie widzał przed kupnem a zostały zarekomendowane przez pewną osobę która była w Szwajcarii na miejscu i powiedziałe że świetnie GT'ki są do wzięcia:)) NIe bądźcie święci i każdy z Was czasami w coś wdepnie i chce się z tego wycofać z jak najmniejszą stratą. Chłopak przepłacił bo zaufał ocenie tego człowieka. Sprzedawał i może liczył że się ktoś trafi co się nie zna, co nie znaczy że zawsze tak robi i na takich klientów liczy. Czy ktoś słyszał że marne auta miał na sprzedaż oprócz tych nieszczęsnych gt'ków? jakieś skargi co do rozbieżności opisu od stanu co do innych aut są? wydaje mi się że to tylko te gt'ki tak nabrudziły i smród się nadal utrzymuje totalnie nie potrzebnie. dodam ze finalnie sprzedal je naprawdę małe pieniądze...moze sie nie obrazi na mnie że to piszę. pewnie i tak tego nie przeczyta bo nie wchodzi na forum zeby sie nie denerwowac:) Radek zawsze proponuje pojechanie do serwisu przed podjeciem ostatecznej decyzji. Przynajmniej taką mam wiedzę. Nowi właściciele gt'ków zostali poinformowani o wszystkich wadach i z tego co mi wiadomo nikt nie narzeka. Proponuję mniej się uprzedzać,a weryfikować wypowiedzi na forum-bo nigdy nie wiadomo kto to pisze, moze konkurencja,a moze teraz ja to Radek. Trzeba brać mechaników, osoby zaufane, znające się na rzeczy, wybierać serwisy w których chce się dać auto do przetestowania przed kupnem a nie tylko ślepo wierzyć i się zniechęcac bo ktos raz żle o kims powiedzial. O dobre imie jest ciezko a jedno zle slowo i kazdy od razu sie uprzedza. To jakas mania pokladania wiary we wszystko co jest powiedziane na forum..litości. Trzeba miec wlasny rozum i brać poważnie wypowiedzi i oceny fizycznych osób a nie wirtualnych. Na przyszłość więcej konkretów a nie tylko.."ja nic nie wiem ALE słyszałem że feee":) aa jeszcze jedno...zauważcie że 80% ludzi chce kupic tanio super dobre auto.Garstka jest osób co wie ze trzeba dobrze zaplacic za super auto a jeszcze mniejsza garstka ludzi jest taka co faktycznie nie tylko to wie ale z tego korzysta. coraz wiecej osob wie ze trzeba zaplacic zeby bylo dobrze ale jak przychodzi co do czego to mowia..ale ten koles ma ceny z kosmosu. zero konsekwencji wlasnych slow. glupota ze tylko auta uszkodzone sie oplaca sprowadzac z CH. no chyba ze target to te 80% ludzi co chce kupic tanio i myslec ze ma super auto i udaje ze nie wie ze ma auto po rozbiciu:) jak sa w CH auta lekko draśnięte to znikają w tępie ekspresowym, a te z przebiegami 400 i wyjetymi spod pociągu stoja az przyjada panowie z....nie bede kablowal...sadze ze wiecie skad i je zabiora i zrobia na "bóstwa" Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmlody Opublikowano 22 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Chłopak przepłacił bo zaufał ocenie tego człowieka. Sprzedawał i może liczył że się ktoś trafi co się nie zna, co nie znaczy że zawsze tak robi i na takich klientów liczy. Ale nie ma pewnosci ze akorat w tym momencie znowu tak nie robi... jak napisales: jedna zla opinia i ciezko odbudowac zaufanie... kazdy pracuje na swoja opinie i czasem lepiej stracic pieniadze niz zaufanie klientow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitgol Opublikowano 22 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 ...Co do tych opini negatywnych to z pewnością tyczą się tylko jednych aut...konkretnie dwóch GT'ków. Jedna wpadka i już człowiek zły... ...Czy ktoś słyszał że marne auta miał na sprzedaż oprócz tych nieszczęsnych gt'ków? jakieś skargi co do rozbieżności opisu od stanu co do innych aut są? ... ...Na przyszłość więcej konkretów a nie tylko.."ja nic nie wiem ALE słyszałem że feee":)... No to jednak poczułem sie wywołany do tablicy. Na prawdę.. starałem się nie dać sprowokować... ale po tym wpisie niestety mi sie nie udało powstrzymać. :roll: Widziałem inne niż dwa wspomniane GTki z oferty Radka. I poczułem sie zrobiony w balona. Oto dlaczego: 1. inny przebieg w ogłoszeniu niż w realu (zamiast 140kkm - 180kkm) 2. wycena naprawy "kosmetycznych" uszkodzeń blacharskich podana przez Radka - 2500. Ocena mojego zaufanego blacharza - ponad 5kPLN 3. umówiłem się z gościem na konkretną godzinę - czekałem na niego przez prawie godzinę aż raczy sie pojawić 4. na placu stało legacy po malowaniu klapy tył i błotników tył (z nudów zostało obmacane czujnikiem - wyszło sporo szpachli). tydzień później pojawiło się w ofercie jako, używając terminologii z ogłoszeń" totalna igiełka, szwajcarski cukiereczek, zupełny bezwypadek" 5. brak książki serwisowej (a miała być) to wszystko spowodowało że nie mam oporów dzielić się ta historią z innymi. Acha - chodziło o forka na ten ówczas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Ułanowicz Opublikowano 22 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Widzę, że ilu forumowiczów tyle opini...ale to nieuniknione, a w gruncie rzeczy pomocne. Ja już zdecydowałem (nie było to łatwe;) , że po auto jade sam więc kontaktu z pośrednikiem uniknę...jescze nie wiem czy to dobrze czy źle-to się okaże ale jak bedzie po wszystkim to bede mógł zdać relację. Wielkie dzieki wszystkim za pomoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek1 Opublikowano 22 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Poza jednym "obrońcą" to opinia jest jednak niestety jednoznaczna. Dobrze, że decydujesz sie na zakup samodzielny. Polecam dilerów Subaru bo zazwyczaj maja dobre auta choć o te 10-15% drożej niz w Polsce ale warto wydać większą kasę niż później robić druciarstwo. Radzę aby w umowie był opisany , na tyle na ile jest to możliwe, stan techniczny a szczególnie stan licznika i bezwypadkowość. Szukać raczej u dilerów w małych miejscowościach i unikać nazwisk o pochodzeniu tureckim,rosyjskim. Czasem nie są skłonni do negocjacji cenowych ale stan techniczny może być tego wart. Nawet na 8 letnią imprezę n/a diler potrafił dac roczną gwarancję. Daj znać jak się skończyło. :grin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the.wolf Opublikowano 22 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 To były jeden auta marki Subaru których nie widzał przed kupnem a zostały zarekomendowane przez pewną osobę która była w Szwajcarii na miejscu i powiedziałe że świetnie GT'ki są do wzięcia:)) problem polega na tym ze skrecenie licznika o jakies 60-70tkm nie jest winą osoby która oceniała samochod.... Popros Radka o zdjecia licznika grantowego GTka MY98, a ja Ci pokaze ile ten samochod mial przebiegu w momencie zakupu! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konewka Opublikowano 22 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Ok panowie, zrobię jakieś małe dochodzenie w sprawach które poruszyliście oprócz gt'ków jak tylko znajdę czas i węnę na takie podchody:) Co do przebiegu że inny był to może tyle tego przerabia że mu się pomyliło czy 140 czy 180...tak tylko gdybam, bo po co miałby dawać że jest mniejszy jak i tak by przy oglądaniu każdy by spojrzał na licznik i widział 180 a nie 140. Temat jego wiecznego spóźniania się znam bardzo dobrze potwierdzam że zarządzanie czasem nie jest jego najlepszą stroną Do reszty poruszonych wątków ustosunkuję się gdy i o ile będę coś wiedział. Pozdrawiam! [ Dodano: Pon Lut 22, 2010 6:05 pm ] Ahh jeszcze jedno! Co do aut które są sprowadzane przez niego na zamówienie to wiem tyle że nie ma opcji o żadnym nawet najmniejszym przekręcie. Dlaczego a to dlatego że tuż po obejrzeniu auta wieczorem jest w hotelu i wysyła klientowi interesujące go foty. Klient wtedy widzi auto, przebiegi itp i decyduje czy Radek ma go dla niego kupić czy nie. Chyba że się mylę i są tu jakieś możliwości przekrętu? chętnie się dowiem jeżeli jakieś są?! Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitgol Opublikowano 22 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Ok panowie, zrobię jakieś małe dochodzenie w sprawach które poruszyliście oprócz gt'ków jak tylko znajdę czas i węnę na takie podchody:) Co do przebiegu że inny był to może tyle tego przerabia że mu się pomyliło czy 140 czy 180...tak tylko gdybam, bo po co miałby dawać że jest mniejszy jak i tak by przy oglądaniu każdy by spojrzał na licznik i widział 180 a nie 140. Temat jego wiecznego spóźniania się znam bardzo dobrze potwierdzam że zarządzanie czasem nie jest jego najlepszą stroną Do reszty poruszonych wątków ustosunkuję się gdy i o ile będę coś wiedział. Pozdrawiam! [ Dodano: Pon Lut 22, 2010 6:05 pm ] Ahh jeszcze jedno! Co do aut które są sprowadzane przez niego na zamówienie to wiem tyle że nie ma opcji o żadnym nawet najmniejszym przekręcie. Dlaczego a to dlatego że tuż po obejrzeniu auta wieczorem jest w hotelu i wysyła klientowi interesujące go foty. Klient wtedy widzi auto, przebiegi itp i decyduje czy Radek ma go dla niego kupić czy nie. Chyba że się mylę i są tu jakieś możliwości przekrętu? chętnie się dowiem jeżeli jakieś są?! Pozdro Ty.. konewka... A ty nie masz przypadkiem jakiejs dodatkowej fuchy w postaci PR Managera autazeszwajcarii.pl? na 3 posty na forum 2 dotyczą tego tematu. A do tego logika jaką prezentujesz jest taka dość dziwaczna. Mnie nie obchodzi PO CO ktoś ma podawać inny przbieg niż jest. Ja oczekuje, żeby takie subtelne sprawy jak przebieg, książka serwisowa, ewentualnie bezwypadkowość były zgodne z opisem. Jeśli nie są - ktoś robi w balona. Z jakich powodów - nie moja broszka. Dla mnie EOT Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konewka Opublikowano 22 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Nie no jasne, bo można mieć tylko złe zdanie o ludziach to wtedy nie jest się podejrzewanym o jakieś głupoty. Sam jak sprowadzam crossy to sie ze dwa razy walnąłem z rocznikiem, konkretnie moto crossowe i enduro. Jak miałem 12 w jednym transporcie to się machnąłem stąd rozumiem błędy z przebiegiem, ale zaznaczam że nie wiem jak konkretnie to wygląda w temacie Radka. Mi sprowadził kilka aut i jestem z nich zadowolony. Ja mu motorsa ślicznego i taki to ze mnie PR Menager Innych zarzutów nie dementuje bo nie mam wiedzy w tym temacie. Nie będę się już w takim razie wypowiadał bo widzę że nie można...bo od razu jakieś posądzanie o dupolizanie. Mam prawo do innego zdania i się wypowiedziałem, a oskarżenia mi nie są potrzebne z czyjejkolwiek strony. Zresztą są trochę nie na miejscu. Na forum turbokillers również mam 3posty na krzyż, bo wiecej czytam niż głupoty gadam - to żadna aluzja. Tutaj tak samo wole poczytać i wrócę do tej formy:) Pozdro i zgadzam sie koniec tamatu. Każdy niech ma własny rozum i ogląda auta z zaufanymi osobami znającymi się na rzeczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmlody Opublikowano 23 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2010 Każdy niech ma własny rozum i ogląda auta z zaufanymi osobami znającymi się na rzeczy. no i tu sie mylisz, bo to sprzedawca powinien dbac o to zeby sprzedac klientowi jak nalepszy towar bo to sprzedawca sie na tym zna a nie klient... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konewka Opublikowano 23 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2010 Piękne ale nieprawdziwe. Takie rzeczy to tylko w erze...a raczej salonie. Jak ktoś chce kupić nowe auto za pół ceny to niestety tak się nie da. Nawet w salonie robią wałki..moi rodzice kupili seata i jak przyszło go nam sprzedać(bezwypadkowy) to się okazało że prawy błotnik malowany był-czujnikiem koleś sprawdzał. Ja w szoku. Widocznie przy ściąganiu z lawety zarysowali. Zjedźmy na ziemię, to nie Pandora Jamesa Camerona. Tutaj każdy ciągnie w swoją stronę. Jak sprzedawca wciska trochę kitu to Ty niby nie wciskasz że masz mniej kasy i możesz dać ileś tam...też wciskamy kit że mamy mniej żeby kupić taniej i utargować co się da. Świetnie by było gdyby wszyscy byli super uczciwi i handlarze aut mówili całą prawdę o tym co wiedzą. Jestem za!! Szkoda że to nierealne niestety Zawsze trzeba mieć własny rozum i osoby które znają sie na mechanice blacharce i sprawdzać auto, a nie wierzyć w uczciwość sprzedającego. Założę się że wielu z Was koledzy kupiło auto złożone z dwóch a o tym nie wiecie. Nawet jak wiecie to się do tego nie przyznacie i udajecie że jest wszystko ok:) Jeżeli auto ma z 10 lat to małe prawdopodobieństwo żeby coś sie nie wydarzyło. Dzwon mały, duży, stłuczka parkingowa itp. Ważniejsze jak to było naprawione. Jak ktoś poduszek nie wkłada i wyłącza jakimś obejsciem błąd poduszek to za coś takiego powinno być więzienie!!!!! Reasumując! Chcesz kupić najtaniej, miej własny rozum i ludzi znających się na rzeczy i licz się z tym że jak jest tanio to nie ma cudów. raz na milion trafia się okazja, bo jak ktoś ma okazje to o tym wie i odpowiednio ceni. Coś kosztuje dużo, wieksze prawdopodobieństwo że jest ok! ale nadal miej rozum własny. Salon, możesz mieć 100% zaufanie do sprzedawcy..to się ugryzę w język...koleś z Komety w Wawie takiego seata rodzicom sprzedał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi