Waldemar Biela Opublikowano 11 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2010 Zostałam dzisiaj napadnięta przez .....muzę poezji. Poniży zamieszczam obdukcję: Zrażony do życia i tak …w ogóle Zastrzelić się postanowiłam Ale nie miałam już forsy na kule Zanim jeszcze … pistolet kupiłam Bank mi nie przyznał niestety kredytu Czym mnie załamał i zezłościł Wynikło bowiem z mojego PIT-u Że, na ten cel - nie mam „zdolności” To niechby TIR-y mnie rozjechały? Bo miałam przy sobie zaledwie stówkę Było zbyt ślisko - nie kursowały Z rozpaczy rzuciłam się po …TIR-ówkę Pod pociąg wskoczę – postanowiłam Będą z nasypu mnie zbierali Czekając - kataru się nabawiłam „Skład” nierentowny - …odwołali Z mostu do Wisły też chciałam skoczyć Bo już nie mogłem dalej się staczać No - w dupę jeża – jak mam się zmoczyć W zimie - bez ….lodołamacza Głowa w piekarnik – gaz odkręcony Kręgosłup rozbolał od tej postawy …. Miałam rachunek nie zapłacony No to …odcięli mi dostawy W końcu na dach domu się skrobię Z determinacją stanęłam na brzegu Nooo … tylko – kurwa – co ja se zrobię? Z trzech metrów? …… Na dwa metry śniegu? Jestem rozbita, w rozpaczy szycie Nie mogąc się do kupy zebrać No bo …po [moderator czuwa] mi takie życie?! Którego se nawet …nie mogę odebrać?! mamusia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się