Skocz do zawartości

W Alpy samolotem czy samochodem? I ile to zajmuje?


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

... po takiej trasie nie ma się siły na nic. A przy transporcie samolotem wakacje zaczynają się w momencie wyjścia z domu i kończą po powrocie do niego, a nie po wejściu do samochodu celem odbycia drogi powrotnej :twisted:.

To raczej kwestia osobistych preferencji a nie generalna zasada :wink: . Dla mnie nieodłączną częścią wyjazdu jest jazda - lubię zwłaszcza jeśli gdzieś jeszcze nie byłem. Rzekłbym, że w takim przypadku to prawie główna atrakcja :cool: . Dopiero kiedy mam gdzieś jechać n-ty raz kilkaset w jedną stronę to zaczynam myśleć o samolocie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 334
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

To raczej kwestia osobistych preferencji a nie generalna zasada :wink: . Dla mnie nieodłączną częścią wyjazdu jest jazda - lubię zwłaszcza jeśli gdzieś jeszcze nie byłem. Rzekłbym, że w takim przypadku to prawie główna atrakcja :cool: .

No właśnie, zwłaszcza jadąc w Alpy nie podarowałbym sobie przyjemności dojazdu moim Miśkiem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byliśmy chyba 4-5 razy w Alpach trasa 1200 km czas jazdy 12h,

 

 

samochodem Citroen C4 1.6 benzyna z boxem na dachu (także hardcore :wink: )

 

nie przekraczając 150 km/h a raczej średnio 120-130 km/h

może 3 postoje na tankowanie i coś małego do zjedzenia..

 

bazując na poprzednich doświadczeniach teraz wybrałbym jazdę do granicy z DE nocleg w Polsce i jazda dalej :mrgreen:

 

zazwyczaj jeździliśmy przez Wrocław i pozniej Niemcy Liepzig-Muchen można jechać 2 pasmówka całą trasę od Warszawy albo ściąć troche przez Polske odbijając w Czestochowie. To też jest dobra droga

 

aa i dodam że zawsze jeździlismy w nocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam przećwiczoną następującą opcję wyjazdu do L.

 

- Odpowiednia ilość uczestników wyjazdu (6-8) (w tym co najmniej 2 kierowców).

- wypożyczenie jakiegoś zgrabnego przedłużonego Transporterka z 3 rzędami siedzeń i miejscem na bagaże (nawet od 200 PLN/dobę przy 14 dniach). Oczywiście w DIESLU !

- trumna na dach

 

i wszystko cacy.

Bez noclegów po drodze a i zakupy się jakieś zmieszczą.

Garniturek BOSS'a z ferii zimowych może być chyba wyborną pamiątką :-)

 

Oczywiście łańcuchy w bagażniku obowiązkowe!

 

pozdro

goory

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale mowilem o zbiorniku EVO :) ktory ZTCP ma 50L :)

 

No właśnie - dlatego przez tych evowców musieliśmy częściej zjeżdżać na stację. My byśmy na swoich 55-litrowych bakach przejechali jeszcze szmat drogi - z 10 km, jak nie lepiej! :mrgreen:

 

wypożyczenie jakiegoś zgrabnego przedłużonego Transporterka z 3 rzędami siedzeń i miejscem na bagaże (nawet od 200 PLN/dobę przy 14 dniach). Oczywiście w DIESLU !

 

Pomysł fajny, tylko trzeba jeszcze znaleźć jelenia do kierowania tym :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tankowanie smiesznego zbiorniczka co 300km albo co 250km... rewlacja :lol:

Z moją jazdą co 400 km, a bak ma przynajmniej 55 litrów, poza tym co to ma do rzeczy? W Alpy wolę jechać Evo i troszkę częściej tankować byleby później mieć frajdę z jazdy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat:

A to niespodzianka. Czego to się człowiek po czterech latach nie dowie :mrgreen: .

 

 

Wydało się - nie masz turbo.

 

 

 

:mrgreen:

Jak ma 55l to albo ma półturbo, albo tylko na jedną głowicę/2 cylindry

:mrgreen:

 

apolturbo bo ma znowu przedmuchy na glowicy :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja w tym roku byłem swoim kombii STI :) I jak dla mnie nie wyobrażam sobie wyjazdu na narty bez samochodu... Po drodze można sobie coś pooglądać... :)

Codziennie inny stok, wieczorne wypady do miasta, czy choćby na spacer kawałek dalej.

Moje kombi STI spaliło poniżej 13 l /100 km przy jeżdzie ok 160 nonstop.

 

Samolot jest wtedy, gdy samochodem nie można pojechać... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq, tak zeby Cie jeszcze bardziej zmotywowac droga do Livigno :)

 

snieg.jpg

 

w czerwcu :mrgreen:

 

 

ciagle nie wiem co Wy w tym Livigno widzicie toc nawet w Malbun fajniej nie mowiac juz o oddalonym o pare km St.Moritz z przyleglosciami, a jak jestes fanem parapetu to powinienes sie wybrac tu powinienes slyszec o tym miejscu bo to prawie mekka deskarzy :wink: mapka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

W tym roku mialem sporego pecha...

 

1300km jechalem ponad 17h.... wiec imo samolot byl lepsza opcja.... powrot zajal mi juz znacznie mniej bo okolo 12,5h i 11h samej jazdy, wiec w normie...

 

foto autostrady w austrii :)

 

snc00346i.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...