Skocz do zawartości

GŁOŚNA PRACA DIESEL (BARDZO GŁOŚNA)


gollum

Rekomendowane odpowiedzi

Odświeżę wątek bo dzisiaj mój Forester 2.0 D po zapaleniu zaczął wydawać dzięki analogiczne do auta kolegi Golluma.

Panowie, 20 lat jeżdżę dieslami, nowymi i starymi, przejechane grubo ponad mln km i takiego "badziewia" jak ten silnik i sprzęgło nie widziałem.

To jakaś masakra z tymi dieslami, silniki padają jak muchy, sprzęgła się palą, co światła to auto trzęsie jak galareta (niby kalibracja), silnik na mrozie po odpaleniu pracuje jak młockarnia, wymiana katalizatora kosztuje 12 tys zł itd.

Aha, auto ma przebieg 21 tyś km, niedawno było na przeglądzie i zgodnie z zaleceniami SIP "zamuliłem" je nowym softem.

PS

Moim drugim autem z silnikiem TDI przejechałem od nowości 300 tyś.km i jest w b.dobrym stanie. Poza regeneracją turbiny nie miało najmniejszej naprawy. Z tego co wnioskuje z opisów na Forum, przebieg taki dla silników Subaru 2.0D będzie nieosiągalnym marzeniem.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 98
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Mam pytanie,czy popsuło Ci się już coś w tym aucie?

 

Czy to tylko taki przypływ złych emocji wywołany lekturą forum?

 

- aktualnie, to bardzo głośna, nienaturalna praca zimnego silnika,

- przy 15 tyś km zaczęło mi szarpać sprzęgło,

- jedna naprawa auta gwarancyjna ( świeciła się kontrolka przegrzania dyfra, usterka elektryczna),

- sześć tygodni auto stało w oczekiwaniu na boczna szybę w drzwiach, serwisy/skład centralny Subaru (jeśli takowy w Polsce w ogóle jest) nie mają podstawowych części i sprowadzają je dopiero pod konkretne zamówienie z zagranicy (ekipa kosząca trawę przy drodze wybiła mi szybę w drzwiach i w ten prosty sposób półtorej miesiąca byłem bez auta),

- no i na koniec wgranie nowego softu silnika zmieniające go z wilka w owieczkę :)

Jak pisałem mam dopiero przebieg 21 tyś km :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- aktualnie, to bardzo głośna, nienaturalna praca zimnego silnika,

To jest faktycznie jakaś plaga tych silników ,że na zimno przy sporym mrozie pracują jak gdyby ktoś wrzucił kilogram śrubek do silnika. Po jakims czasie ustaje ten klekot :mrgreen: ,więc nie wiem jaki to ma wpływ na silnik

 

- przy 15 tyś km zaczęło mi szarpać sprzęgło,

Gdzieś ktoś powiedział ,że to wcale nie oznacza nic niepokojącego . Na tarczy coś tam się robi i stąd szarpanie (podobno pomaga delikatne kontrolowane przypalenie sprzęgła :mrgreen: ).

 

- no i na koniec wgranie nowego softu silnika zmieniające go z wilka w owieczkę

Mam nowy soft i uważam ,że wcześniej to nie był wilk a teraz nie jest owieczką.

(ktoś na forum robił porównanie nowego i starego )

 

Poza tym uważam ,że nie ma co się napinać skoro jest gwarancja ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym uważam ,że nie ma co się napinać skoro jest gwarancja ...

 

No tak tylko kupując Subaru człowiek spodziewa się trochę innego przebiegu zdarzeń - teraz można porównać forka diesla do Laguny w jej okresie świetności serwisowej z tym, że tam padała głównie elektronika a tu mamy szerszy zakres łącznie z tym że wmawia się kierowcą to że nie potrafią jeździć dieslem i spalone sprzęgło to tylko ich wina i gwarancja tego nie obejmie(ciekawy jestem jak panowie ze szkoły jazdy subaru w obecnych warunkach pogodowych wyjadą z wysokiej zaspy bez używania "półsprzęgła").

 

- dodatkowa przyjemność jazdy naszym "Wspaniałym" samochodem: gdy mijasz sąsiada, który w wigilię zakopał się swoim Mondeo po same uszy a ty powinieneś odwrócić głowę udając że go nie widzisz lub wychodzisz i tłumaczysz się, że owszem możesz mu pomóc, ale może cię to kosztować około 6000 zł bo jak 99,9% użytkowników nowych foresterów D nie masz pewności, że przy tej akcji nie spalisz sprzęgła.

Swoją drogą jeżeli nasze samochody mają wkręcany "haczyk" z tyłu samochodu(a według myśli przewodnich tej marki nie służy on do wyciągania naszych samochodów bo my się nie zakupujemy, itp.) to Subaru powinno dodawać cudownie elastyczną linkę holowniczą do wyciągania sąsiadów bez używania półsprzęgła i bez wyrywania im części samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do softu porównania zostały poczynione - nowy okazał się lepszy (szczegóły opisane na forum :wink: )

 

Co do pracy zimnego silnika - fakt tragedia, porównanie z kilogramem śrubek w motorze jak najbardziej adekwatne niestety :?

 

Co do holowania, hmm mam hak :mrgreen: Ale rzeczywiście sprawdza się tylko dobry kinetyk a nie zwykła linka holownicza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- no i na koniec wgranie nowego softu silnika zmieniające go z wilka w owieczkę
Wydaje mi się, że na Forum zamieszczono już wystarczająco dużo ostrzeżeń przed tzw. nowym softem. Co prawda ostrzeżenia te nie są "politycznie poprawne" i zaraz dopisują się pod nimi osoby usiłujące je przekrzyczeć, jednakże nie zaszkodziłoby czasem się zastanowić.

 

Ja mam przebieg dopiero 22 000 km i uważam, że to samochód prawie doskonały. A to "prawie" spowodowane jest przez:

a) hałaśliwość bagażnika,

B) serwis, który z małymi wyjątkami powinien być pozbawiony autoryzacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru powinno dodawać cudownie elastyczną linkę holowniczą do wyciągania sąsiadów bez używania półsprzęgła i bez wyrywania im części samochodu.

Bez odpowiednich umiejętnosci :idea: zarowno sasiedzka pomoc jak i holowanie moze byc kosztowne ( rownież samodzielna proba wydostania sie z zaspy) ale to problem wszystkich awd , w tym Subaru , znany od dawna :idea: . Przed rajdem Barborki pod motelem zakopal sie bus z rajdówka na przyczepie , sytuacja wygladala tragicznie ( lekko pod górkę bylo) i OBK 3.6 AT wyciągną cały ten zestaw bez specjalnego wysilku co nawet dość zabawnie wygladalo...... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, zima :| moje sprzegiełko już 2 razy zaśmierdziało :evil:

poprzednie starczyło na 86kkm.

ruszanie na śniegu pod górkę tyłem - MASAKRA

 

Zaraz,zaraz, ale czy ja dobrze odczytałem z podpisu? Masz Forka 2,5XT (czyli benzyna) i chyba nawet z reduktorem i też jest problem ze sprzęgłem?

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i chyba nawet z reduktorem

na pewno bez 8)

 

Czemu tu sie dziwić :?

Nawet w N/A jak nie zapniesz reduktora i cofasz pod górkę to niewiele potrzeba by Ci sprzęgło zaśmierdziało :|

 

Czemu? Ano niczemu :) To takie trochę "ironiczne" było :P w kontekście ogólnego narzekania na padające sprzęgła w wersji z Dieslem :)

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu? Ano niczemu :) To takie trochę "ironiczne" było :P w kontekście ogólnego narzekania na padające sprzęgła w wersji z Dieslem :)

A to przepraszam, bo odebrałem to na poważnie i pomyślałem że histeria wywołana właśnie ogólnym narzekaniem na padające sprzęgła w wersji z dieslem, próbuje przenieść się na benzyny :wink: :D

 

8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu? Ano niczemu :) To takie trochę "ironiczne" było :P w kontekście ogólnego narzekania na padające sprzęgła w wersji z Dieslem :)

A to przepraszam, bo odebrałem to na poważnie i pomyślałem że histeria wywołana właśnie ogólnym narzekaniem na padające sprzęgła w wersji z dieslem, próbuje przenieść się na benzyny :wink: :D

 

8)

 

A niemazaco :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i słusznie. Jakoś ja się nie awanturowałem, że rozwaliłem sprzęgło przy 86kkm.

Moje w podkreconym STi wytrzymało 94500 km i w zeszłym tygodniu przeszło w stan spoczynku :mrgreen: Zużyte było równiutko do nitów (tarcza), a docisk był pieknie fioletowy - myślę że to szczególnie dzieki ostatnim 200-300 km jak juz sie slizgało na wyższych biegach przy pełnym bucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do softu porównania zostały poczynione - nowy okazał się lepszy (szczegóły opisane na forum :wink: )

I tu się z Kolegą nie zgodzę, na Forum są tylko subiektywne odczucia różnych użytkowników, jedni chwalą, inni ganią.

Natomiast SIP jak diabeł święconej wody unika oficjalnych danych nowego oprogramowania, z tego co pamiętam miało ono ułatwiać ruszanie i obniżać moment obrotowy tylko przy ruszaniu, a najprawdopodobniej nowy soft ingeruje w moc i moment permanentnie :evil:

Faktem jest, że z pewnością nowy soft oszczędza sprzęgło i silnik, i za to można go chwalić, ale gdzieś w takiej logice tracimy istotę rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

A ja przed chwilą na ulicy wystraszyłem się, że mnie chce jakiś dostawczak rozjechać - odwracam się i co widzę :shock: :idea: :?:

Nówkę białą Lagunę Coupe :twisted::twisted::twisted: i zamiast uciekać przed śmiercią - omal nie padłem.. ze śmiechu :mrgreen:

 

Nigdy nie słyszałem taaaaaakiego klekotu (delikatnie ten hałas ujmując :roll: ) w wykonaniu SBD więc chyba najgorzej akustycznie nie jest z boxerami... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...