Skocz do zawartości

GŁOŚNA PRACA DIESEL (BARDZO GŁOŚNA)


gollum

Rekomendowane odpowiedzi

O czym mowa 3,0TDI-może nr tel do serwisu AUDI ile silników robią tygodniowo( dostające się paliwo do oleju , pekające napinacze rorządu), VW i Audi skończył się na 1,9TDI :mrgreen: a BMW ok ale do dresu bo inaczej kicha . Diesel ok, ale nie w SUBARU!!!!!!!!!!!!!!! :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 98
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Wysłany: Wczoraj 23:04 Temat postu:

 

--------------------------------------------------------------------------------

 

I co,nie zamienił byś się na takie 335cd w zamian z Impreze 2,5i ?

 

 

Mam Toyote 177KM, którą przejechałem 180tys. i to byl moj ostatni diesel, na poczatek wolnyssak 2,5i a na jesien nowy WRX. Dla mnie diesel jest juz tylko wspomnieniem, oczywiscie nie moge powiedziec 400Nm, robi swoje ale tez pali jak smok.

Pozdrawiam wszystkich którym wystarcza klekot diesla. Niech moc będzie z wami. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojej "domowej stajni" dwa outbacki w dieselu maja ponad 60tys ( z czego jeden robi przynajmniej 30km dziennie po lesie ze wzgledu na miejsce zamieszkania) i nie ma zadnych problemow. Nic nie stuka, nie puka, nie wyje, nie halasuje. Oba serwisowane w Kocarze u PKocial i wszystko jest w jak najlepszym porzadku.

Uwielbiam wypowiedzi ludzi, ktorzy nie uzytkuja danego produktu, a najwiecej maja o nim do powiedzenia :roll:

Teksty pogardy dla diesla w stylu "zycie jest za krotkie by jezdzic na rope" tez sa przynajmniej dziecinne. Jezdzenie, mocnym i szybkim autem jest jak najbardziej ok, ale zbytnie przechwalanie sie i wysmiewanie innych jest NAJLEPSZYM objawem, ze ktos tu musi sobie meskosc przedluzyc..

Jest piekna scena mowiaca o tej przypadlosci w "Testosteronie" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwiek przerazajacy :shock: W porownaniu z nim napindalanie w Turbo-Dziadku bylo niczym :roll:

Jezdzilem kilkunastoma dieslami, lacznie z terenowkami i furgonami... nigdzie nie zaznalem tak dziadowskiej pracy. To trrryyy, trryyy na zimnym brzmi jak luzny tlok w gornym polozeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wypowiedzi i podpowiedzi,

do kolekcji doszła mi dyskoteka(mruga sobie podczas jazdy) kontrolki przekroczenia temperatury dyferencjału :( Forek chyba wyczuł, że już go nie kocham.

Dzisiaj Wszystkim życzę WSPANIAŁEJ ZABAWY SYLWESTROWEJ

- jak już wytrzeźwieję to w poniedziałek podrzucam forka do ASO, mam szansę wstawić go na zimnym silniku i mam nadzieję, że tym razem wnioski będą owocne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wypowiedzi i podpowiedzi,

do kolekcji doszła mi dyskoteka(mruga sobie podczas jazdy) kontrolki przekroczenia temperatury dyferencjału :( Forek chyba wyczuł, że już go nie kocham.

[..].

Ta dyskoteka to odłączony/przerwany przewód do czujnika temperatury tylniego dyfra. Nie ma co się przejmować. Naprawa potrwa z 15 minut. A co do pracy zimnego silnika to u mnie jak jest zimny też dziwnie metalicznie stuka, ale wtedy staram się nie gazowac tak jak Ty. Silnik się ogrzeje i jest okey.

 

Pozdrawiam

Ibex

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do pracy zimnego silnika to u mnie jak jest zimny też dziwnie metalicznie stuka, ale wtedy staram się nie gazowac tak jak Ty. Silnik się ogrzeje i jest okey. -----Odp Ibex :

Tak też i ja postępuje że swoim 3 litrowym turbo-diselem w moim dostawczym Nissanie i każdym innym autem które ma doładowaną jednostką wysokoprężną .W moim aucie zaraz po odpaleniu silnik trochę kopci na siwo i praca jego jest nieregularna . Jak złapie temperature chodzi jak zegareka a kopcenie ustaje. Praca silnika jest dość głośna ale taki już jego urok :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wypowiedzi i podpowiedzi,

do kolekcji doszła mi dyskoteka(mruga sobie podczas jazdy) kontrolki przekroczenia temperatury dyferencjału :( Forek chyba wyczuł, że już go nie kocham.

[..].

Ta dyskoteka to odłączony/przerwany przewód do czujnika temperatury tylniego dyfra. Nie ma co się przejmować. Naprawa potrwa z 15 minut.

Widzę, że nie tylko mi się to przytrafiło. Po pierwszej naprawie (lutowanie kabelka w 15 minut) po dwóch tygodniach kabelek urwał się znowu, tym razem na dobre (kontrolka zapaliła się na stałe). Za drugim razem serwis bardziej się postarał i stanął na wysokości zadania (poprawka była gratis) - naprawa trwała troszkę dłużej (ok. 1 godz.) a kabelek został dodatkowo przedłużony, coby nie szarpnęło go znowu przy przejeżdżaniu przez osiedlowe garby jak poprzednio. Minęły kolejne dwa tygodnie i póki co jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pliki audio są niemiarodaje.Co innego jak się słyszy samochód jadący,co innego jak się siedzi w środku a co innego jak się nagrywa komórką przy otwartej masce. Niemniej wrażenie słuchowe przypominając ciągnik C-330. I to chyba przechyliło szalę,że wyleczyłem się z Forka D. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy z tym dźwiękiem. Fakt ,ten opublikowany przez gollum jest tragiczny ale w rzeczywistości tylko jak diesel jest zimny to go słychać i to tylko zimą. Ja bym chętnie tez bym kupił doładowane 2,5 litra ale przy moim ponad 40 kkm rocznie to za paliwo mógłbym sobie kupić drugiego po 3-ch latach....

 

Pozdrawiam

Ibex

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka....Imp.D i OBK.D zdecydowanie cichsze przy uruchamianiu na mrozie od For. D ten ostatni potrzebuje z 15-20 s. żeby zaczął normalnie/ciszej pracować.... :wink:

AK

Imprezka i OBK są cichsze? To z czego to wynika?

 

Pozdrawiam

Ibex

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kurcze właśnie miałem napisać identyczny temat. U mnie w aucie(Outback Diesel, ~57000tys.) chodzi identycznie przy zimnym silniku. Jak się rozgrzeje to dźwięk ustaje, aczkolwiek nawet wtedy jak się depnie to czasami słychać takie łomotanie :neutral:

Ostatnim razem jak podobnie waliło to przy ~32000tys. wymieniali mi silnik :razz: :shock: Będę miał niedługo przegląd to zgłoszę sprawę i zobaczymy co będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem duży poślizg w "pełnym" zgłoszeniu tej awarii gdyż wcześniej dojechałem do ASO na ciepłym silniku.

Dzisiaj zostawiłem go pod serwisem i po paru godzinach dokonałem prezentacji na zimnym silniku.

 

Wnioski płynące z prezentacji w ASO Gdańsk:

1. Pierwsze wrażenie po dodaniu gazu - duże zaskoczenie serwisantów

głośnością pracy silnika

2. Po 10 minutach gdy silnik już się trochę nagrzał pada wniosek: "Twardy wtrysk"

 

i następny punkt, który nie ukrywam podniósł mi ciśnienie(choć z natury jestem spokojnym człowiekiem)

3. Po następnych 10 minutach silnik jeszcze się dogrzał - choć słychać oczywiście stuki(z tym że ciszej) panowie przedstawiają mi doskonały nowy, lepszy wniosek: "TEN TYP TAK MA - TO PRZECIEŻ DIESEL"

 

Takiego podejścia nie spodziewałem i oświadczyłem, że TTTM to lekka przesada i tym razem nie to przejdzie.

 

4. Umówiłem się na kontakt przyszłym tygodniu serwis skontaktuje się z centralą i spróbuje znaleźć rozwiązanie tego problemu - to oczywiście częściowo mnie uspokoiło i mam nadzieję że sprawa zakończy się pozytywnym rozwiązaniem.

 

[ Dodano: Pią Sty 15, 2010 5:35 pm ]

A co do pracy zimnego silnika to u mnie jak jest zimny też dziwnie metalicznie stuka, ale wtedy staram się nie gazowac tak jak Ty. Silnik się ogrzeje i jest okey. -----Odp Ibex :

Tak też i ja postępuje że swoim 3 litrowym turbo-diselem w moim dostawczym Nissanie i każdym innym autem które ma doładowaną jednostką wysokoprężną .W moim aucie zaraz po odpaleniu silnik trochę kopci na siwo i praca jego jest nieregularna . Jak złapie temperature chodzi jak zegareka a kopcenie ustaje. Praca silnika jest dość głośna ale taki już jego urok :wink:

Hansland - oczywiście ja rano też staram się nie gazować i włączam silnik z 5 min przed wyjazdem, ale u mnie ten stukot(można rzec: "walenie") głośno słychać już po 1 tyś obrotów i to w kabinie czyli jedynym wyjściem dla mnie jest wstać 30 min wcześniej i odpalić silniczek, mieć w poważaniu ochronę środowiska i potem sobie delikatnie jechać do pracy.

Na dzień dzisiejszy daję sobie te 5 min. a potem włączam głośno radio i jadę bujając go max. do 2tyś.

Jednak nie jest to rozwiązanie gdyż i tak coś mechanicznie "wali" o coś i prędzej czy później zapewne się rozleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gollum, mam pytanie: wali bardziej z przodu silnika czy z tyłu (od strony kabiny)? W moim czasami, na zimnym silniku, słychać taki metaliczny stukot po prawej stronie silnika, od strony kabiny. Trwa to jeszcze chwilę po zgaśnięciu kontrolki zimnego silnika. Jednakże ja to wytłumaczyłem sobie niską temperaturą zewnętrzną i przez to perturbacjami z jakością paliwa - może wtrysk może problem z jakością oleju (12 tys km po wymianie).

Jeśli nie skontaktowałeś się z PKocialem to spróbuj z nim wymienić info - jeździł już kilkunastoma dieslami - m. in. i moim z wg mnie TTTM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...