Skocz do zawartości

forek nie odpalił, co może być nie tak, pomocy


kubanow

Rekomendowane odpowiedzi

mam problem

forester nie chce odpalić (2007 rok, 2.0 benzyna, krajowy, jeszcze na gwarancji)

dziś rano auto zapaliło, choć akumlator wyglądał na słaby

przejechałem jakieś 2-3km i po jakiejś godzinie nie mogłem go odpalić

rozrusznik nie chce ruszyć (nie słychać aby nawet próbował), oświetlenie stacyjki działa, lusterka się składają/ rozkładają, a przy próbie rozruchu mam takie dziwne cykanie z okolic zegarów z miganiem kontrolek

pytanie

1. czy padł akumlator czy to coś innego jak tak to co to może być

2. czy assistance działa w przypadku rozładowanego aku np czy przyjadą i spróbują na kablach odpalić

3. czy mogę oczekiwać w przypadku rozładowania aku na wymianę na nowy czy raczej naładują i tyle

co robić poradźcie bo nie mam jak jutro do roboty jechać

Kuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy assistance działa w przypadku rozładowanego aku np czy przyjadą i spróbują na kablach odpalić

Przyjada ale odplatnie...

czy mogę oczekiwać w przypadku rozładowania aku na wymianę na nowy czy raczej naładują i tyle

Na aku jest 2 lata gwarancji ( jak pamietam )

przejechałem jakieś 2-3km i po jakiejś godzinie nie mogłem go odpalić

Jak sie nie naladowal to raczej wym. Sytuacja pewnie nie bedzie wygladała tak zle jak sie pogoda zmieni....

AK

ps. sprobuj zapalic z "kabli" i przejedz z 10-20km moze sie podladuje , albo na noc prostownikiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam problem

forester nie chce odpalić (2007 rok, 2.0 benzyna, krajowy, jeszcze na gwarancji)

dziś rano auto zapaliło, choć akumlator wyglądał na słaby

przejechałem jakieś 2-3km i po jakiejś godzinie nie mogłem go odpalić

rozrusznik nie chce ruszyć (nie słychać aby nawet próbował), oświetlenie stacyjki działa, lusterka się składają/ rozkładają, a przy próbie rozruchu mam takie dziwne cykanie z okolic zegarów z miganiem kontrolek

pytanie

1. czy padł akumlator czy to coś innego jak tak to co to może być

2. czy assistance działa w przypadku rozładowanego aku np czy przyjadą i spróbują na kablach odpalić

3. czy mogę oczekiwać w przypadku rozładowania aku na wymianę na nowy czy raczej naładują i tyle

co robić poradźcie bo nie mam jak jutro do roboty jechać

Kuba

 

Raczej słaby prąd.

Odpal na kablach, pojeździj trochę żeby podładować.

 

Akumulator może być sprawny, sprawdź poziom elektrolitu i porządnie go naładuj.

Przy obecnych temperaturach szczególnie jak auto jeździ krótkie odcinki, włączone światła, radio, ogrzewanie szyb itp, łatwo się pozbyć prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety do pracy mam 3 km (takie miasto wszędzie jest blisko)

jak dojeżdżam do pracy to dopiero auto łapie w miarę temperature

ostatni bak paliwa był jazda tylko do pracy i na jakieś zakupy (ale w tym samym wariancie)

zresztą spalanie teraz mi chyba wyjdzie około 15l/100

autko stoi cały czas pod blokiem (niegarażowane)

 

poradźcie jeszcze jaki aku kupić jak okaże się że ten się do niczego nie nadaje i ile trzeba na niego wyłożyć kasy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubanow może tylko klemy żle są zamontowane ? Jeśli są dobrze , to pożycz prądu od kogoś , a jak pojedziesz w trasę , to się przekonasz o stanie akumulatora . Po dwóch latach , to niemożliwe , aby Ci umarł aku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poradźcie jeszcze jaki aku kupić jak okaże się że ten się do niczego nie nadaje i ile trzeba na niego wyłożyć kasy
lekki, byś się nie przedźwigał ganiając 2 x dziennie do i od prostownika :lol: Generalnie spokój, minus 18 nie zdarza się często, na teraz wybierz dłuższą trasę do pracy :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubanow skoro jedziesz na takich krótkich odcinkach do pracy , to żaden akumulator nie będzie dobry . Sprawdż ten , czy wogóle jest sprawny - jeśli tak , to zostaje Ci zakup prostownika . Na takich krótkich odcinkach każdy aku się rozładuje z czasem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

forek już pod blokiem

przy pomocy kolegi odpaliliśmy go na kablach

akumlator w mieszkanku nabiera temperatury pokojowej potem ładowanko do rana

poziom płynu w połowie więc raczej OK

nie uśmiecha mi się tylko montaż jutro z rana go w aucie

szkoda że żywotność aku jest tak słaba (zresztą producent dość dobrze zdaje sobie z tego sprawę dając 2 letnią gwarancje na aku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poziom płynu w połowie więc raczej OK

kubanow, nie wiem co masz dokładnie na myśli pisząc "w połowie", ale płyty muszą być pod powierzchnia elektrolitu. Odkręć wszystkie korki i sprawdź, czy we wszystkich celach płyty są pod powierzchnią elektrolitu. Jeśli nie kup wody destylowanej i uzupełnij :idea:

Z zamontowaniem rano nie będzie tak źle - pomyśl o samochodach, które maja aku pod szybą i trzeba jakies platiki wyciagać, żeby się tam dostać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez nie wierze ze padl. Moj ma prawie 5 lat i zapala przy -13 bez zajakniecia. Ostatnio sie wyladowal bo syn sie w aucie bawil i lampki nie wylaczyl, po 2 dniach (nie jezdzilem bo mialem sluzbowke) to nawet z kluczyka nie dal sie otworzyc :oops: No i musialem najpierw przez 2 dni ladowac (prostownik do motocykla).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubanowKażdy akumulator traci swoją sprawność na mrozie . Każdy rozruch silnika na mrozie powoduje większe zapotrzebowanie na prąd . Przy takich temperaturach , skumulowały się te zjawiska . Podejrzewam , że Twój aku jest sprawny . Na odcinku trzech kilometrów , alternator nie jest w stanie uzupełnić zużytego prądu . Do tego dochodzi jeszcze zapotrzebowanie prądu do wentylacji , grzania szyb , grzania siedzeń itd . Naładuj ten akumulator , bo pewnie masz dobry . Z nowym akumulatorem będziesz miał takie same problemy , bo używasz go w trudnych warunkach .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poziom płynu w połowie więc raczej OK

kubanow, nie wiem co masz dokładnie na myśli pisząc "w połowie", ale płyty muszą być pod powierzchnia elektrolitu. Odkręć wszystkie korki i sprawdź, czy we wszystkich celach płyty są pod powierzchnią elektrolitu. Jeśli nie kup wody destylowanej i uzupełnij :idea:

Z zamontowaniem rano nie będzie tak źle - pomyśl o samochodach, które maja aku pod szybą i trzeba jakies platiki wyciagać, żeby się tam dostać :wink:

 

w połowie pomiędzy upper level a lovel level

dolałem troche wody zdematerlizowanej czy jakoś tak

i się aku ładuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dolałem troche wody zdematerlizowanej czy jakoś tak

i się aku ładuje

zdemineralizowanej, znaczy destylowanej :wink:

tak jak Koledzy radzą, trzeba autem pojeździć żeby aku się doładował, niekoniecznie używając na raz wszystkich odbiorników prądu w aucie (im mniej ich włączysz tym lepiej/szybciej aku się będzie ładować), alternator w aucie w porównaniu do prostownika ładuje "bardziej".

Słyszałem także o pewnym patencie na srogie mrozy, ale nie wiem czy to nie "opowieści som jakoweś", mianowicie żeby przed odpaleniem auta po mroźnej nocy włączyć na chwilę np. światła, po to zeby "wybudzić " aku, ponoć wzbudzony łatwiej będzie chciał odpalić :wink: jakkolwiek by to się nie kojarzyło :mrgreen: ale nie wiem czy to się broni przy naukowym podejściu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed załozeniem aku przeczyść słupki i klemy papierem ściernym zeby ptąd mógł swobodnie płynąc w obie strony zarówno przy odpalaniu jak i ładowaniu w czasie jazdy.

Najlepszym sposobem czyszczenia klem , jest polewanie wrzątkiem . Trzeba zdjąć klemę i położyć na "słupku" a potem polać np. z czajnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rano wsadziłem akumlator (montaż bez większych problemów)

autko odpaliło, nie za pierwszym razem, ale pewnie to wina restartu komputera

przy następnych odpalaniach w ciągu dnia już było dużo lepiej

nie zdążyłem sprawdzić jeszcze jak wygląda temat z ładowaniem, ale postaram się sprawdzić to jutro

 

[ Dodano: Wto Sty 12, 2010 8:40 am ]

nie jest dobrze

przy niższych temperaturach (tak w okolicacha -10) akumlator ewidentnie słaby

byłem na sprawdzeniu akumlatora miernikiem (chyba oporowy) i w stanie spoczynku napięcie w okolicach 12V, ale jak koleś obciążył akumlator miernikiem to siadło poniżej 6V

gość powiedział że nawet przy akumlatorach które wymienia to napięcie nie siada tak mocno przy obciążaniu

podpowiedzieć co robić bo jak temperatury siądą to mogę mieć znów problem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...