Skocz do zawartości

Napęd na śliskim...


darkogda

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 151
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja mam dokładnie takie same opony i jestem z Gdańska, możemy porównać, jak jadą nasze Subaraki, o ile jeszcze śnieg w tym roku spadnie. Może na Kaszubach jeszcze coś jest :mrgreen: .

Ja tam lubię jak mi dupką zarzuca na zakrętach :wink: .

 

Ja jeżdżę zazwyczaj sama co prawda, OBK się buja przejeżdżając przez koleiny, ale nie ma tragedii. Jadąc koleinami też nie mam problemów. Na czarnym jedzie jak przyklejony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dokładnie takie same opony i jestem z Gdańska, możemy porównać, jak jadą nasze Subaraki, o ile jeszcze śnieg w tym roku spadnie. Może na Kaszubach jeszcze coś jest :mrgreen: .

Ja tam lubię jak mi dupką zarzuca na zakrętach :wink: .

 

Ja jeżdżę zazwyczaj sama co prawda, OBK się buja przejeżdżając przez koleiny, ale nie ma tragedii. Jadąc koleinami też nie mam problemów. Na czarnym jedzie jak przyklejony.

 

Za Kolbudami w okolicach Przywidza na pewno jeszcze jest bo było go na oko 3x wiecej niż w Gdańsku więc mógł jeszcze nie stopniec. Tym bardziej że tam zawsze o pare stopni mniej niż w 3miescie.

U mnie na czarnym też jak przyklejony...ale to nie sztuka. Co do zarzucania dupą to toleruje tylko u kobiet , jeśli robią to z wdziekiem i mają czym :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdźcie sobie geometrie może..... Nigdy nie miałem OBKiem problemów w koleinach.

 

Nawet jak w koleinach jest lód?? mam wymienione amory na eu jezdzi sie duzo lepiej ale w zime nie a w 5 osob nie sztuka zapier... jak głup. Jak snieg swierzo spadnie jest super nie widze auta lepszego ale jak jest gololedz to polonezem lepiej sie jezdzilo i sie nie balem itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdźcie sobie geometrie może..... Nigdy nie miałem OBKiem problemów w koleinach.

 

Nawet jak w koleinach jest lód?? mam wymienione amory na eu jezdzi sie duzo lepiej ale w zime nie a w 5 osob nie sztuka zapier... jak głup. Jak snieg swierzo spadnie jest super nie widze auta lepszego ale jak jest gololedz to polonezem lepiej sie jezdzilo i sie nie balem itd

 

To paradaksalne ale miałem to samo, pierwszy raz w życiu jadac samochodem( a jechałem niejednym) bałem się... to poczucie braku kontroli nad kierunkiem jazdy potrafi postawic włosy dęba, nie tylko na głowie. Co gorsza nie tylko kierowcy ale i pasażerom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem z zawrotną 10km/h ale okazało sie za szybko bo nosiło we wszystkie strony.

Z zaprezentowanych tu teorii przekładalnych na praktykę wynika co następuje:

jeśli jest ślisko napęd AWD powoduje ze ślizgają sie obie osie a więc 4koła,wiec ślizgamy się 2 razy bardziej niż "ubodzy krewni" z napędzaną jedną osią. W przypadku FWD ślizga sie jedna oś a wiec 2koła. Wniosek:

Na śliskim napęd FWD jest dwukrotnie lepszy niz AWD- auto slizga się tylko kołami napędzanymi (wyjątkiem moze być podjazd pod górkę-acz niekoniecznie).. Na czarnym napęd AWD jest dwukrotnie lepszy niż FWD tylko na co nam ta iluzoryczna przewaga skoro FWD i tak trzyma się wystarczajaco pewnie?

AWD na śliskim przydaje się chyba tylko przy ruszaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam wam SJS.... tudzież inne szkolenie.

 

Jeszcze nigdy w żadnym moim Subaru nie miałem sytuacji, żebym miał problem z opanowaniem samochodu na śliskim. A już napewno nie przy 10 km/h. Wręcz przeciwnie, gdy wszyscy się wloką, ja pewną ręką jadę przed siebie, pamiętając jedynie o tym, żeby rozpędzać się na tyle, aby móc potem wyhamować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez nigdy nie miałem problemu z opanowaniem samochodów na śliskim. Zanim nie dosiadłem Forka z oponami 215. Co więcej, ostatnio zima zaskoczyła mnie w civiku na oponach letnich. Swieży, brejowaty topniejący śnieg i ani razu mnie nie zarzuciło, nie musiałem kontrować kierownicą, nie traciłem kontroli nad pojazdem, bez problemu trzymałem kierunek jazdy. Fakt że warunki w których forek tańczył były bardziej ekstremalne ale opony zimowe-nie spodziewałem sie ze będę miał sterowność wanny. Szkolenie...hm to moze wprowadźmy odrebną kategorię w kursach na prawo jazdy np kategorię S( jak SURVIVAL). Ja stawiam na to że głowną przyczyną takiego zachowania są zbyt szerokie opony powodujace uslizgi zamiast-jak to jest przy węższych- wgryzania się bieżnikiem w podłoże. W civiku miałem 185

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóz , najwyraźniej różnimy sie w ocenie tego jaki samochód jest bezpieczniejszy. Czy taki w którego opanowanie przecietny kierowca nie musi wkładać specjalnego wysiłku czy też taki z którym trzeba walczyć jak z miotajacym się bykiem na rodeo. Dla fana rodeo byc może rozszalały buhaj wierzgający zadem jest bezpieczniejszy niż idący równym kłusem i reagujący posłusznie na lejce koń. Na szczęście idzie wiosna i AWD przestanie wykazywać swoje legendarne "przewagi" nad pogardzaną "ośką". Do kolejnej zimy :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gentile, bez obrazy, ale stawiam 100%, że to raczej Twoje małe doświadczenie w prowadzeniu samochodów z napędem na dwie osie.

 

Ja jeżdżę na 225/45/17 i jest bardzo ok.

 

ja rowniez odnosze takie wrazenie. gentile jestes pierwsza osoba, ktora probuje powiedziec, ze AWD jest slabsze zima od FWD. w tegoroczne sniegi mialem okazje duzo pojezdzic z jednym i drugim napedem i przewaga AWD byla kolosalna i niepodwazalna pod kazdym wzgledem nawet przy slabszych oponach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja tez podepne sie pod temat wklejając wątek który zamieściłem w innej zakładce.:

 

Korzystając z lekkiej odwilży postanowiłem wybrać się na ogledziny działki za miastem. Wjechałem w odśnieżoną drogę gminną biegnącą w dół wąwozu. Droga w wąwozie jest lekko nachylona bocznie, w pewnym momencie auto zaczęło żyć własnym życiem, pływać swobodnie na boki, zarzucać zadem, skręcać w dowolną stronę. trochę spanikowałem bo obok rzeczonej drogi głęboki rów do którego nieuchronnie auto-siła grawitacji zmierzało. W końcu zsunęło się i oparło o zaspę, wycofałem i na dwa razy wjechałem z powrotem na drogę. Pijanym tańcem zjechałem na dół. Mysle sobie -wyjadę juz inną drogą-biegnie po płaskim i potem niewielkie wzniesienie, więc teoretycznie problemu być nie powinno. I wjeżdzam na ten płaski odcinek a tu sytuacja sie powtarza, żadnych szans na utrzymanie kierunku jazdy-ciagłe kontry kierownicą zeby nie wypaść z drogi w zaspe. To na płaskim-teraz stok - przy drodze głęboki rów, modliłem się zeby mnie nie zniosło. Nieskoordynowanym torem ślizgowym -rzucany we wszystkie strony jakimś CUDEM wdrapałem sie na wzniesienie, wyjechałem na płaskie i znowu slalomem "niespecjalnym" bo niezależnym od mojej woli wypląsałem się na szosę ufff... spociłem sie przy tym jak szczur. Kobita przy mnie mało nie skonała ze zgrozy. Sniegu-topniejacego było może z 5cm. Opony Nokian WR 215/60/R16-horror!

O co tu do ***** biega

 

Czy mam si e rozglądać za innymi(weższymi) oponami czy...za autem o "normalnym " napędzie .

Trochę kilometrów już zrobiłem w życiu ale takiej jazdy figurowej jeszcze w żadnym aucie nie zaznałem, warunki bywały podobne. W założeniu napęd AWD miał pomagać w zachowaniu na śliskim, tymczasem zafundował "niezapomniane" chwile rodem z survivalu. Moze kogos krecą czy bawią kontrolowane lub mniej slizgawki i tańce z zarzucaniem bocznym ale ja chcę w sposób kontrolowalny i przewidywalny przemieszczać się pojazdem w przód i w tyl( nie w bok!) narzuconym przeze mnie kierownicą torem. Bez wprawek na ośnieżonych placach do "pojeżdzafek". Tej zimy (o paradoksie) wolałem wsiaść do civika zeby czuć sie w miarę bezpiecznie i móc kontrolować zachowanie pojazdu niż do forestera który (z definicji) miał sobie radzic w zimowych warunkach o niebo lepiej.

 

Ja mam to samo tyle ze mam OBK opony mam nowe w takim samym rozmiarze tylko ze inna firme, jak jade sam jest jeszcze wmiare nie wiem moze jestem bardziej skupiony ale jak jade w komplecie to jest porazka nie daj boze beda koleiny na drodze to jazda 30km/h na max bo wiecej sie nieda nawet cieniasami mnie wyprzedzaja

Dziwne, zaiste dziwne. Nigdy ale to przenigdy nie miałem problemu na śliskim z OBKiem. Ośkami jeździłem i nosiło. OBK jedzie jak po szynach. Zimówki 225/55/17 Nokiany i jedzie. Koleiny czy płasko - jedzie tak samo. Jedną stroną śnieg, drugą czarny - jedzie. Błoto śniegowe, kopny śnieg - jedzie. I to tam gdzie chcę i tak jak chcę. Zonk?

Ostatnio nawet miałem taką sytuację. Przede mną jedzie golf z niezbyt rychłym kierownikiem a przed nim autobus. I tak się toczą.... Po czarnym w sensie że śnieg był na poboczach a asfalt czysty i suchy. Zaczynam wyprzedzać obydwa od jednego podejścia, długa prosta i pusto więc nie ma stresu. W momencie kiedy byłem na wysokości golfa ten też zabrał się za wyprzedzanie ani nie patrząc w lusterka ani na bok :???: Odruchowo odbiłem w lewo i dodałem gazu. OBK złapał lewymi kołami śnieg, ja juz śmierć w oczach a ten tylko się lekko bujnął i pojeeeechał. Prosto przed siebie. Dokończyłem wyprzedzanie i zjechałem na swój pas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gentile, bez obrazy, ale stawiam 100%, że to raczej Twoje małe doświadczenie w prowadzeniu samochodów z napędem na dwie osie.

 

Ja jeżdżę na 225/45/17 i jest bardzo ok.

 

ja rowniez odnosze takie wrazenie. gentile jestes pierwsza osoba, ktora probuje powiedziec, ze AWD jest slabsze zima od FWD. w tegoroczne sniegi mialem okazje duzo pojezdzic z jednym i drugim napedem i przewaga AWD byla kolosalna i niepodwazalna pod kazdym wzgledem nawet przy slabszych oponach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam wam SJS.... tudzież inne szkolenie.

 

Jeszcze nigdy w żadnym moim Subaru nie miałem sytuacji, żebym miał problem z opanowaniem samochodu na śliskim. A już napewno nie przy 10 km/h. Wręcz przeciwnie, gdy wszyscy się wloką, ja pewną ręką jadę przed siebie, pamiętając jedynie o tym, żeby rozpędzać się na tyle, aby móc potem wyhamować.

 

na sniegu, na błocie po śniegowym na podjazdach pod gore w sniegu jest cool faktycznie ale jak jest gołoledź nikt mi nie powie ze dobrze sie tym jezdzi!! jezdzilem rok temu imprezą wrx ten samochod jest niższy od OBK i faktycznie jezdzi sie lepiej na gołoledzi po drugie w podlaskim nie ma sjs(nie sadze ze naucza mnie jak jechac 90km/h po drodze z koleinami w lodzie), przejechałem z milion km przynajmniej jezdze od 97 roku i kazdym autem jakie mialem potrafiłem wyjść z niejednej opresjii a juz napewno nie balem sie gołoledzi nie wiem moze to jest tak ze wy macie auta z EU a umnie USA moze tu jest ból

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gentile, bez obrazy, ale stawiam 100%, że to raczej Twoje małe doświadczenie w prowadzeniu samochodów z napędem na dwie osie.

 

Ja jeżdżę na 225/45/17 i jest bardzo ok.

 

ja rowniez odnosze takie wrazenie. gentile jestes pierwsza osoba, ktora probuje powiedziec, ze AWD jest slabsze zima od FWD. w tegoroczne sniegi mialem okazje duzo pojezdzic z jednym i drugim napedem i przewaga AWD byla kolosalna i niepodwazalna pod kazdym wzgledem nawet przy slabszych oponach

 

Pierwszą? Wspomnę tylko użytkowników Zwibel, Xionc i Matej i okaże się że niezupełnie...

I nie próbuję powiedzieć że zimą a w określonych zimowych warunkach-na ekstremalnie śliskim podłożu. Na umiarkowanie śliskim lepszy jest AWD ale jeśli jest totalna ślizgawka FWD ślizga się tylko jedną osią a AWD obiema. I tylko o to "sie rozchodzi"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie próbuję powiedzieć że zimą a w określonych zimowych warunkach-na ekstremalnie śliskim podłożu. Na umiarkowanie śliskim lepszy jest AWD ale jeśli jest totalna ślizgawka FWD ślizga się tylko jedną osią a AWD obiema. I tylko o to "sie rozchodzi"

Może to kwestia jakie kto ma podejście do jazdy. Nazwijmy je dla ułatwienia: defensywne i ofensywne.

1. Defensywne prezentujesz Ty. Zgodzę się z Tobą, że Subarak momentami ma problem z podsterownością. Wystarczy stanąć na bardzo śliskim podłożu, skręcić koła i ostro ruszyć - auto pojedzie do przodu. Dlatego faktycznie przy prędkościach ~10 km/h możesz odczuwać różnicę in minus w stosunku do FWD. Dlaczego? FWD straci przyczepność napędzanej osi i przestanie się napędzać. AWD straci przyczepność przedniej osi ale tylna nadal pcha auto. Stąd większa niż w FWD podsterowność. Ty wtedy przeżyjesz szok, a następnie będziesz na forum pisał, że honda jest lepsza w poślizgu. Natomiast...

2. Ofensywnie jadący kierowca co zrobi? Podetnie ręcznym albo odpuści na pół sekundy gaz po czym dołoży go dwa razy więcej niż przed chwilą i przejdzie trudny zakręt mega bokiem ku uciesze okolicznych przechodniów i własnej satysfakcji. Następnie taki kierowca pojedzie taką trasą do domu aby za chwilę znowu znaleźć się na tym trudnym zakręcie i pojedzie tak samo jak przed chwilą albo jeszcze większym bokiem :wink:

 

Dlatego zgodzę się z Harvesterem:

Polecam wam SJS.... tudzież inne szkolenie.

 

Jest takie powiedzenie. Nie ma podsterownych samochodów. Są podsterowni kierowcy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, temat tasiemiec... a zima sie skonczyla :lol:

 

pablonas, czytalem gdzies wywiad z gosciem, ktory uczy jezdzic kierowcow F1. Co ciekawe jest calkiem anonimowy, a oni przychodza, ucza sie, lepiej jezdza, nigdy nie podziekuja etc., taka podobno charakterystyka tej branzy. W kazdym razie opowiadal jak przewiozl potencjalnego ucznia (juz kierowce F1) po torze swoim Mondeo a tamten stwierdzil ze pierwszy raz jedzie Mondeo RWD!!! Nawet wszedl pod samochod by udowodnic swoja racje... do pomylki sie nie przyznal.

 

W codziennej jezdzie FWD jest bardziej przewidywalne i dla 99% uzytkownikow intuicyjne. Tylu raczej nie wypluje (no moze w mojej Asteroidzie :mrgreen: ) a jak w zakrecie wynosi przodem to prawie wszyscy intuicyjnie zdejmuja noge z gazu. I najczesciej to wystarcza. A nawet jesli odruchowo kopna tez w hamulec (na skreconych kolach) to i tak rzadko zarzuci tylem. Do tego najczesciej wlacza sie systemy stabilizacji...

 

W AWD nie jest tak prosto, bo auto idac przez zakret przechodzi od podsterownosci w nadsterownosc i trzeba sie dostosowywac. Pewnie latwiej i bezpieczniej jest jak jest jeszcze przednia szpera, ale nie mialem okazji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zima się nie skończyła, dzisiaj na pomorzu ma wrócić ;)

 

Ja wczoraj pierwszy raz po ulicy sobie jeździłem Imprezą, akurat trafiłem na mega szklankę :) Fakt, że było bardzo ślisko i musiałem jechać 20km/h żeby zdążyć wyhamować, ale zabawy czasem na wyjściach z zakrętów było co nie miara :) Faktycznie czasami się spociłem jak walnąłem niezapowiedzianego boka, ale kładę to na karb nieogarniania AWD przy tak zwanej normalnej jeździe. Trochę treningu i będzie super :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy OBK, Forester i legacy to jakis sportowy wóz?? ze mam nim jezdzic bokiem ?? w komplecie ?? Po to min. kupilem OBK ze ma awd ze bede sie czul bezpiecznie owszem czuje sie gdy jest mokro, sucho, lezy snieg, bloto posniegowe, piach ale jak jest lód szklanka gołoledz to tam awd sie nie sprawdza sprawdzas sie tylko podczas ruszania, nie wiem moze Wy jezdzicie sami nie macie dzieci zon itp. ale ja mam wiec jazda bokiem odpada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matej, Kup sobie samochód z napędem na tył i spróbuj bez uślizgu przejechać lodowy kawałek. Jak jest lód to nie ma siły, żeby auto się nie ślizgało, nie zależnie od napędu. AWD powoduje jedynie tyle, że tylna oś również jest napędzana, stąd uślizgi tyłu. Dzięki temu, że ciągnie Ci przód bardzo łatwo sobie z tym uślizgiem poradzić. Taka jest fizyka i nic nie zmienisz. Wszystko co nie ma przyczepności będzie się ślizgać. Ośki, AWD.... może jedynie łyżwy nie.

 

Dlatego pisze to po raz ostatni. Nie potrafisz jeździć samochodem AWD - pojedź na szkolenie, tam bardziej doświadczeni koledzy wytłumaczą Ci, jak bezstresowo radzić sobie z samochodem w takich sytuacjach. Nie ma tu do rzeczy, czy jest to Legacy, Forestrer, OBK czy impreza, czy masz żonę czy dzieci - Każde auto na lodzie będzie się ślizgać. Zobaczysz jak AWD w takich sytuacjach pomaga, gdy przestaniesz się go bać, a zaczniesz wykorzystywać ;)

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matej, Kup sobie samochód z napędem na tył i spróbuj bez uślizgu przejechać lodowy kawałek. Jak jest lód to nie ma siły, żeby auto się nie ślizgało, nie zależnie od napędu. AWD powoduje jedynie tyle, że tylna oś również jest napędzana, stąd uślizgi tyłu. Dzięki temu, że ciągnie Ci przód bardzo łatwo sobie z tym uślizgiem poradzić. Taka jest fizyka i nic nie zmienisz. Wszystko co nie ma przyczepności będzie się ślizgać. Ośki, AWD.... może jedynie łyżwy nie.

 

Dlatego pisze to po raz ostatni. Nie potrafisz jeździć samochodem AWD - pojedź na szkolenie, tam bardziej doświadczeni koledzy wytłumaczą Ci, jak bezstresowo radzić sobie z samochodem w takich sytuacjach. Nie ma tu do rzeczy, czy jest to Legacy, Forestrer, OBK czy impreza, czy masz żonę czy dzieci - Każde auto na lodzie będzie się ślizgać. Zobaczysz jak AWD w takich sytuacjach pomaga, gdy przestaniesz się go bać, a zaczniesz wykorzystywać ;)

 

Jezdze na codzien autem z napedem na tył tzn toyota hiace silnik diesla potwornie ciezki przód z tylu paka lekka bez esp tym samochodem moge jechac i kilometr bokiem i obojetnie ktora chce strona to ja go kontroluje nie on mnie, byc moze masz racje sjs mi pomoze ale w jezdzie bokiem nie jestem laikiem a subaru jakos nie potrafie ogarnąć na lodzie, bąki moge nim krecic do spalenia gum a jazda na zwyklej drodze z koleinami w lodzie jest dlamnie koszmarem

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...