Skocz do zawartości

Dziwny zimny start przy ujemnej temperaturze


Pogrzes

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich Forumowiczów, jestem na tym forum pierwszy raz i pozdrawiam Was serdecznie.

Przejdę do mojego problemu z autkiem. Impreza kombi 1996 r. 2.0 wolny ssak, tył tarczowy jeśli to coś zmienia, gaz po poprzednim właścicielu, instalacja na wtryskach. Do tej pory (temperatury dodatnie) start poranny - norma, stabilna praca + ssanko, normalnie troszkę większe obroty i gites. Przy ujemnych (tak jak dziś minus 4) porażka. Start z jednego cylindra, brak reakcji na pedał gazu. Po 3 sek. gaśnie. Druga próba start z jednego cylindra, reakcja na pedał, trzymam na 1400 obr, pracuje na wszystkich. Tak utrzymuje ok 30 sekund i puszczam pedał. Chodzi na wszystkich i trzyma ssanie. Po 2 minutach pracy na postoju zapala się check engiene i włącza się wiatrak. Ruszam, chceck znika od razu, subi jedzie normalnie. Reszta dnia OK.

Czy szanownym przychodzi do głowy jakiś pomysł co go może boleć? A może ktoś z Was już miał podobny problem. Proszę o pomoc.

Pozdrawiam serdecznie

Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak reaguje na starcie porannym, na benzynie (brak możliwości startu na gazie). Nie ma znaczenia czy gaszę go wieczorem na gazie (lpg), czy ostatni kilometr ma przejechany na benzynie i jest gaszony na benzynie. Nawet nie ma znaczenia czy przejeździ do roboty i z powrotem na benzynie (w obie strony prawie 90 km). Po zimnej nocy (przymrozek) zawsze jest tak samo.

Dziękuję za zainteresowanie tematem i czekam na dalsze opinie

Pozdrawiam

Grzesiek

 

PS. Myślałem że mogą to być przewody i świece, ale założyłem nowe i jest tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instalacja:

Wtryski i parownik firmy BIGAS, na tym czarnym pudełku jest napisane NOVA SGIS, wtryski są rozmieszczone 2x2, czyli normalnie podzielone na strony.

PS.

Z tego co pamiętam zakładana w firmie ANLERO czy jakoś tak. W tej chwili jestem w pracy, ale mam te kwitki w domu i sprawdzę dokładnie, teraz te dane spisane z autka - zszedłem na chwilkę.

 

[ Dodano: Pon Gru 14, 2009 11:20 am ]

Temat nadal aktualny, jakieś pomysły, dziś rano ta sama szopka.

 

[ Dodano: Pon Gru 14, 2009 11:23 am ]

Pomocy :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym najpierw odczytał skąd ten błąd po zapaleniu bo może on powoduje taki rozruch. Jak Check Ci się zapala to na stałe czy mruga ? Jak odpalasz na Gazie bądź na Benzynie to problem jest ten sam ?

Spróbuj odczytać ten błąd

Pod kolumną kierowniczą znajdują się 2 czarne i dwa zielone kable, połącz ze sobą te dwa czarne i przekręć stacyjkę. Check Engine zacznie mrugać kodami,długie to dziesiątki a krótkie to liczby pojedyncze. Np. Dwa długie i dwa krótkie to 22 czujnik spalania stukowego (mój największy towarzysz :twisted: )

Może się też tak zdarzyć że będzie mrugał co 0,5 sec wtedy nie ma żadnych błędów w pamięci.

Piszę o tym bo wariantów czemu tak odpala jest tyle ile użytkowników na forum :) a chyba lepiej sprawdzić ten check skoro się świeci.

 

P.S W sprawie zagazowanych Subarek polecam użytkownika JAKO ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autko zawsze zapala tylko na benzynie i tylko rano występuje problem. Check zapalił się w momencie gdy silnik pracował ok. minuty na wolnych obrotach, palił się stale, a silnik pracował już normalnie, podgrzewając się na ssanku. Lampka zgasła w momencie dodania delikatnie gazu. Wieczorkiem po robocie sprawdzę kody błędów i napiszę co i jak. Do momentu gdy są plusowe temperatury subi sprawuje się wyśmienicie i jest najukochańszym autkiem na świecie, więc chyba nie jest to problem instalacji, chociaż może i tak być. Tylko że w momencie występowania problemu, instalacja jest często nieaktywna nawet, bo prawie zawsze ostatni kilometr lub dwa do domu dolatuje na benzynie i instalacja jest "wypsryknięta" a włączam ją dopiero rano po przejechaniu ok. 3-4 kilometrów i dopiero się uzbraja i przełącza. Więc w momencie porannego startu jest manualnie wyłączona, choć próbowałem już gaszenie na gazie i start na benzynie rano bez dezaktywacji instalacji gazowej. Bez zmian.

Dzięki za odzew.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez pierwsze co bym zrobil to wytropil ten check engine, to podstawa aby podjac dalsze dzialania

 

A jak już go wytropi, to niech odłączy wieczorem minus akumulatora, rano podłączy i uruchomi silnik. Będzie wiadomo, czy jakieś błędne adaptacje nie miały wpływu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. Temat wraca. Sprawdzałem kody łącząc dwie czarne kostki pod kierownicą i check miga bardzo szybko. Nie wiem za wiele, ale to chyba oznacza że błędów brak. Po odłączeniu akumulatora na noc autko zapaliło jak nowe przy minus 18 i do roboty dojechałem bez żadnych przygód (żeby nie kusić losu na benzynie, ok. 45 kilometrów). Po postoju 8-godzinnym i zmarznięciu samochodu szopka się powtarza, start z jednego, zgaśnięcie, ponowny start na gazie wciśniętym i utrzymywanie obrotów ped**em jakieś 1,5 minuty, łapie wolne obroty i po 2 minutach pracy na luzie znów wywala check + wiatrak, które się wyłączają po przejechaniu ok 300 metrów.

Pomocy proszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi to wyglada na rąbniety czujnik autossania - czyli czujnik temperatury, jak sie auto nagrzeje to jest gitara a jak nie to masz za mala mieszanke i musisz trzymac pedal gazu wcisniety zeby paliwa dolewal przy wiekszych obortach .... polecam sprawdzenia czujnika temperatury

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...