gimof Opublikowano 20 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2010 O światłach to nawet nie ma sensu wspominać. Właściwie to mogło by ich nie być :roll: Od jakiegoś czasu stoi nie daleko mnie mijanka, są światełka czasowe. Ile już razy stojąc jako pierwszy na światle, przejechał za mną spieszący się "nowy" VW czy tym podobny eh. Swoją drogą, w lesie na biskupińskiej do smochów robią ten brakujący kawałek asfaltu. I generalnie zastanawiam się czy to dobrze czy to źle. Jeszcze teraz wiele osób jednak nie decydowało się na jazde tym kawałkiem, z racji na olbrzymie dziury, a teraz swoisty skrót przyciągnie rzesze fanów. Leśny dukt stanie się jeszcze bardziej ruchliwy :roll: A już teraz zdarzają się b. często przetarcia (drzewa w drodze), jak i nie odstrasza to większość do szybkiej jazdy tamtym odcinkiem (bo przecież na pewno nie ma tam zwierząt). Co do mojej pracy o szczegóły pytaj na pw :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huzar105 Opublikowano 20 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2010 Pozdrowienia dla wszystkich spotkanych na torze 8) 8) -- 21 listopada 2010, o 00:13 -- Swoją drogą, w lesie na biskupińskiej do smochów robią ten brakujący kawałek asfaltu. I generalnie zastanawiam się czy to dobrze czy to źle. Jeszcze teraz wiele osób jednak nie decydowało się na jazde tym kawałkiem, z racji na olbrzymie dziury, a teraz swoisty skrót przyciągnie rzesze fanów. Leśny dukt stanie się jeszcze bardziej ruchliwy :roll: A już teraz zdarzają się b. często przetarcia (drzewa w drodze), jak i nie odstrasza to większość do szybkiej jazdy tamtym odcinkiem (bo przecież na pewno nie ma tam zwierząt). Uwielbiałem ten zakręt w lesie po piachu. Szkoda, że tam asfalt położyli. Oczywiście chodzi mi o położenie topograficzne w życiu bym tam autem nie jechał więcej niż 20 na godzine. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 21 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2010 Ku przestrodze: http://www.grudziadz.kujawsko-pomorska. ... tkach.html Brak doświadczenia, brak wyobraźni, gapiostwo? Piszę o tym, bo dotknęło mnie to osobiście: kierowcą był pracownik naszej firmy, który odbywał podróż służbową. I jest to tym bardziej przykre, że facet ma nietuzinkową wiedzę i charakter, a z błahego powodu stracił to wszystko i jeszcze przyczynił się do śmierci drugiej osoby. Na drodze też trzeba myśleć, bo jesteśmy potencjalnymi ofiarami albo mordercami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burzum Opublikowano 21 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2010 pozdrowienia dla niebieskiego GTka "el bandito" widzianego wieczorem w Browarze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PKocial Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 BMW m3 dwie mnie prawie staranowały, na żyletki po zderzaku, rejs po pasach wciskanie się wymuszanie , mega hamowania zapomniałem spisach numerów więcej takim peda... nie daruje , spisuję nr i telf ... róbcie tak również może to komuś życie uratować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aras Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 pozdrowienia dla niebieskiego GTka "el bandito" widzianego wieczorem w Browarze Odpozdrawiam -- 22 lis 2010, o 09:48 -- BMW m3 dwie mnie prawie staranowały, na żyletki po zderzaku, rejs po pasach wciskanie się wymuszanie , mega hamowania zapomniałem spisach numerów więcej takim peda... nie daruje , spisuję nr i telf ... róbcie tak również może to komuś życie uratować Piotr, Wity opadają. To co napisał Burzum wyżej to normalka. Żeby nie dostać w tył na prawoskręcie ze strzałką, hamuję 50 m od znaku, bo mało kto nie śmiga na strzałce, jak na regularnym zielonym. A ja staję i luje trąbią. Wjazd na skrzyżowanie nie ze swojego pasa, czy atak po ciągłej, to też nic nadzwyczajnego, niestety. Nie mam kryształowego sumienia, ale czasem włos się na plecach jeży, kiedy widzisz "wyczyny" niektórych kierowników. A chwilami, to żałuję, że nie można się już zapisać do ormo :wink: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burzum Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 PKocial, dokładnie to samo przezylem w sobote, kilka razy. Nie wiem, skad sie tacy ludzie biora. Moze powinni czyms pryskac ? Nie bylo jakiegos zlotu BMW w weekend ? na 8 przypadkow 6 to bylo BMW (1 seat + 1 merc) pozdrawiam Mła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wwolny Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Nie wszyscy kierownicy BMW są tacy Znam jednego, który przesiadając się do imprezy i robi takie rzeczy, że głowa mała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aras Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Nie wszyscy kierownicy BMW są tacy Znam jednego, który przesiadając się do imprezy i robi takie rzeczy, że głowa mała Ja też znam - mistrz długiej prostej , ale szanuje życie innych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p@dre Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Witam, Wielkopolanie Z racji pochodzenia, podepnę się ze swoją obserwacją dziwnych zachowań na drodze ... akurat w moim rejonie największą zmorą są kierowcy "marudy" i "TIR-owcy" ... wariatów co prawda też nie brakuje, aczkolwiek nie są tak widoczni Ci pierwsi mają problemy z płynnością jazdy bez względu na warunki ... Wierzę, że nie ułatwia im sprawy fakt sporej komplikacji ostatnio przebudowanych węzłów dróg krajowych z autostradą .... Ci drudzy z uwagi na A4 przebijającą się przez środek aglomeracji są bardzo liczni, a ulubionym zajęciem kierowników są wyprzedzanki kolegów "pod górkę" 80km/h skrajnie lewym (3) pasem autostrady ... wystarczy jeden "dzwon" i korki mają po 10km ... No i masz... sprzed chwili ... Do dwóch kolizji doszło na autostradzie A4 w Mysłowicach. Tworzą się kilometrowe korkiW pierwszej kolizji auto osobowe uderzyło w znak, a kilka metrów dalej tir zderzył się z osobówką. Do obu kolizji doszło na pasie w stronę Krakowa, przed punktem poboru opłat w Mysłowicach. Korek ma ponad 4 kilometry. Policja apeluje do kierowców, by omijali to miejsce. Wracając do tematu spotkań to zazdroszczę Wam toru Poznan... tego mi tu brakuje w okolicy special pozdrowienia dla IzoTom'a Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Witam, Wielkopolanie Z racji pochodzenia, podepnę się ze swoją obserwacją dziwnych zachowań na drodze ... akurat w moim rejonie największą zmorą są kierowcy "marudy" i "TIR-owcy" ... wariatów co prawda też nie brakuje, aczkolwiek nie są tak widoczni Ci pierwsi mają problemy z płynnością jazdy bez względu na warunki ... Wierzę, że nie ułatwia im sprawy fakt sporej komplikacji ostatnio przebudowanych węzłów dróg krajowych z autostradą .... Ci drudzy z uwagi na A4 przebijającą się przez środek aglomeracji są bardzo liczni, a ulubionym zajęciem kierowników są wyprzedzanki kolegów "pod górkę" 80km/h skrajnie lewym (3) pasem autostrady ... wystarczy jeden "dzwon" i korki mają po 10km ... Wracając do tematu spotkań to zazdroszczę Wam toru Poznan... tego mi tu brakuje w okolicy special pozdrowienia dla IzoTom'a No to mam dla Ciebie propozycję: 11/12.12.10r. nocny superoes. Można już się zapisywać jakaś lista jest na facebook'u 8). Ja z racji pochodzenia to musiałbym się podłączyć do MTS grupen :wink: A wracając do sprawy kierowców to ja mam przykład mojego Ojca: nie nosi okularów (no bo jeszcze jest piękny) a jest tak ślepy, że jak mu powiedziałem, że myknął przez skrzyżowanie na czerwonym (zachowałem spokój ale kret już bym drodze), to się zapytał kiedy i gdzie!. Druga sprawa to wydaje mi się, że tak skomplikowali od strony teoretycznej kursy prawa jazdy, że nie ma czasu i przez to możliwości praktycznej nauki prowadzenia auta. Przykładem jest ruszanie L-ki spod świateł: każde takie spotkanie powoduje u mnie trening cierpliwości i opanowania. Mam nadziej, że coraz popularniejsze, i przez to tańsze, staną się szkoły doskonalenia jazdy. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p@dre Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Mam nadziej, że coraz popularniejsze, i przez to tańsze, staną się szkoły doskonalenia jazdy. Pozdrawiam Problem w tym, że większość kierowców przecenia swoje umiejętności Dodatkowo, sugestia udoskonalenia techniki jazdy /czy to w okularach czy bez / powoduje ciężką obrazę oraz niepotrzebne spięcia :shock: 11/12.12.10r. nocny superoes Kusisz 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Miauu :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gimof Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Wracając do tematu spotkań to zazdroszczę Wam toru Poznan... tego mi tu brakuje w okolicy Gdyby jeszcze można było po nim jeździć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KamilL Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Druga sprawa to wydaje mi się, że tak skomplikowali od strony teoretycznej kursy prawa jazdy, że nie ma czasu i przez to możliwości praktycznej nauki prowadzenia auta. Przykładem jest ruszanie L-ki spod świateł: każde takie spotkanie powoduje u mnie trening cierpliwości i opanowania. Mam nadziej, że coraz popularniejsze, i przez to tańsze, staną się szkoły doskonalenia jazdy. myślę że nie o to chodzi, praktyki jest tyle ile trzeba, ale niektórzy nawet po tych 30'stu godzinach jeżdżenia dalej nie wiedzą za co się najpierw złapać, pamiętam jak rok temu kiedy zdawałem na prawko wsiadła dziewczyna i z Św.Marcina odwoziła mnie na Górczyn, to była tragedia... nie będę już opisywał, kiedy się spytałem ile godzin wyjeździła odpowiedziała mi że właśnie teraz ma 3 dodatkowe po wymaganych 30'stu i jutro ma egzamin... ehh, nie mówię że każdy musi być mistrzem kierownicy ale po 30'stu godzinach jazdy z instruktorem jeśli nie umie się w miare poprawnie ogarniać samochodu powinno sobie z prawkiem dać spokój... inną sprawą jest podchodzenie instruktora do kursanta, to on wywiera czasem taką presję że są chwile kiedy chce się wyjść pierd&%*#ć drzwiami i pójść z papcia do chaty... tak jakbyśmy przychodzili do nich za karę a oni jeździli z nami za darmo :x ewenementem są też mohery ale to już zupełnie inny temat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huzar105 Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Problem jest tylko jeden na kursie uczą zdać egzamin, a nie jeździć. Coś jak kursy przygotowawcze do matur. Do puki nie zostanie to inteligentniej rozwiązane przepisami to będzie jak będzie. Prawda jest taka, że często młody kierowca jest na bieżąco i nie ma jeszcze złych nawyków co daje duże rokowania na przyszłość. W sytuacji podbramkowej np. poślizg przy 80 na godzinę, każdy zachowuje się tak samo, do puki tego nie wyćwiczy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andremil Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Problem jest tylko jeden na kursie uczą zdać egzamin, a nie jeździć. Coś jak kursy przygotowawcze do matur. Zgadzam się z tym - sam słyszałem jak to "ośrodki szkolenia kierowców" licytują się (tudzież robią z tego reklamę swojej działalności) na % "zdawalności" ich kursantów - a efekty tej statystyki widzimy później na drogach ... Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burzum Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 prawda jest taka, że gówniarze w samochodach rodziców zapieprzają po ulicach zdecydowanie za szybko i niebezpiecznie. czasem ich naprawdę trudno dogonić. -- 22 lis 2010, o 20:41 -- "Nadchodzi zima: już jutro opady deszczu ze śniegiem" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huzar105 Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 prawda jest taka, że gówniarze w samochodach rodziców zapieprzają po ulicach zdecydowanie za szybko i niebezpiecznie.czasem ich naprawdę trudno dogonić. I powiadam wam kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burzum Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 daj kamieniaaaa ! sorry, wisielczy humor dziś mam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gimof Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 Burzum to wokół jakiej mocy oscyluje Twój pojazd aktualnie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burzum Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 hmm, nie wiem. Piotrek, pamietasz, co tam wyplulo ? 260/360 ? Wiem, ze pol soboty w Gądkach mi zajęło, żeby się troche wjeździć. Jest jeszcze dolot do zrobienia i pare detali, ostatnio padla cyfra, ktora mnie zachwyciła: 330KM Moze na wiosne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
antolll Opublikowano 22 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2010 260/360 ? Spotkajmy się kiedyś na jakiejś długiej prostej, może być koło kocaru w sumie ok? A, i pamiętaj, nie ścigamy się poniżej 100kmh i na zakrętach. Banan ma swoje wymagania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maniujr Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 ktora mnie zachwyciła: 330KM co musisz zrobić w swoim, żeby taki level osiągnąć ? masz 2.0 czy 2.5 ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
burzum Opublikowano 23 Listopada 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2010 dolot, wtryski i strojenie i raczej troche wieksze turbo, myslalem o hybrydzie TD05-16G albo HTA. IC mam z sti spec-c, powinno dac rade. Chociaz jak znajde kase, to chcialbym zrobic jednak inny silnik i przeniesienie napedu - skrzynia 6mt z calym osprzetem DCCD + polosie i piasty, z tylu szpera cusco 1,5way, silnik 2.35. Ale to moze sie okazac nie wykonalne w tej budzie w rozsadnym czasie. Generalnie wszystko wie PKociał, ja przytaczam tylko te detale, ktore zapamiętałem. Mam swoje plany, ktore zwykle weryfikuje zycie. Na razie potrzebuje waskiej felgi na zime, rozwiazania problemu z dolotem, ogarniecia kolektora spalin, zalozenia zbiornika odmy, dopasowania uszczelki wlotu. I chyba trzeba bedzie kupic inna bude. Wszelkie powazniejsze grzebanie dopiero w przyszlym roku, jeżeli w ogóle. Na razie sporo czytam o "fueling and engine management". Piotr -- 23 lis 2010, o 09:59 -- antolll, ja sie boje jezdzic po miescie wiecej, niz 120 :< Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się